Argi Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Witam Proszę bardziej doświadczonych kolegów, aby podzielili się doświadczeniami w zakresie użyteczności sprzętu typu pagaj i bosak na łodziach od 500kg w górę. Czy pagaje jeszcze się sprawdzają? Jako napęd awaryjny, czy raczej do spychania/odpychania? Bosak, może teleskopowy? A może "mieszaniec" pagaj-bosak? Pytam, ponieważ po ostatnich przygodach, mam poważne wątpliwości, i chciałbym wiedzieć jak to robią inni na 'wielkich wodach" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Z autopsji powiem tak - 2 pagaje i bosak - nie żadne duo - jak Ci silnik padnie i będziesz dryfował w zarośla to zobaczysz jak się na pagajach śmiga ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 ja też mam pytanie z tego tytułu czy warto inwestować w takie pagaje i kupić 1 czy dwa : http://www.permatech.pl/e-sklep/index.php?p598,pagaj-aluminiowy-teleskopowy-dl-55-107cm no i czy się na tym do brzegu dopłynie ;D ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Marcin - na wyposażeniu mają być 2 pagaje - przynajmniej tak było ( chyba że coś się zmieniło ) :-\ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Jarek nie wiem bo na pontonach miałem zawsze 2 ;D , powiedz mi lepiej czy takie pagaje będą dobre ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Jak najbardziej - ważne żeby w razie potrzeby dobrze wodę " mieliły " ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Właśnie zastanawiam się czy nie będą za krótkie a bardzo mi się podobają bo są składane i można je schować do bakisty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 A ile mają długości ? bo jak będziesz zmuszony " mielić " to i takim 0,5M powymiatasz i nawet nie zauważysz ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Po maksymalnym rozłożeniu 107 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 To trochę krótkie :-\ szukaj takich koło1,5M - tez są składane i w bakiście się mieszczą ( dwu lub trzy częściowe ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 znalazłem największy składany który ma 125 cm taki : http://allegro.pl/pagaj-skladany-z-haczykiem-trem-54-125cm-i1667547450.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Kup takie dwa to już na bosaku zaoszczędzisz i nie będzie problemu z machaniem w " strefie ciszy " ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Argi Opublikowano 26 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Jarek, nie bez kozery zadaję takie pytania. Na pontonach, czy nawet RIB'ach było to dla mnie normą. Jednak po ostatniej awarii silnika, i próbach ratowania się (pożyczonymi) pagajami, już nie jest to dla mnie takie oczywiste. Łódka niby niewielka, całe 500kg z silnikiem i wszystkimi gratami, a wstydu najadłem się co niemiara. Skosiłem kilka zestawów gruntowych, przekładałem nad głową ileś tam żyłek, a wszystko przy naprawdę niewielkim wietrzyku i fali. Mając na uwadze Chorwację i warunki tam panujące, zastanawiam się po prostu czy to ma sens. Dlatego pierwsze co zrobiłem, to zakup silnika awaryjnego 3KM, bosak również nie budzi wątpliwości, ale pagaje już tak. Dlatego ciekawy jestem jak wykorzystują pagaje (i jakie) koledzy pływający łodziami, np. od 5m w górę. P.S. Jestem w stanie sprawniej holować swoją łódź płynąc wpław niż na pagajach. Przynajmniej na tę chwilę. Może to kwestia techniki... :-\ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Jak dmuchnie od 4 w zwyż to raczej wpław nie pociągniesz :-\ właśnie po to są pagaje - nie chodzi o to żeby płynąć w ślizgu ale żeby łajbę nakierować do najbliższego brzegu omijając przeszkody lub schować się w zaroślach ;) Silnik awaryjny jak najbardziej - jednak nie każdy ma możliwość żeby wisiały oba ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Osobiście oprócz pagajów zaczynam się coraz bardziej zastanawiać nad jakimś większym silnikiem elektrycznym jako zapasowy do dopłynięcia do brzegu w razie w , zapasowy silnik spalinowy odpada gdyż na pawęży będę już miał i tak 145kg więc ewentualnie jakąś mocną minn kotę żeby w razie czego doturlać się do brzegu mógłbym założyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Ja korzystam z teleskopowego bosaka-pagaja (po rozłożeniu ok 3m) i przyznam ze jest nieoceniony. Podczas pierwszego wodowania w tym roku niestety zapomniałem go zabrać i jak to zwykle bywa właśnie wtedy pojawiła się awaria silnika :/ Skończyło się holowaniu wpław łodzi do brzegu, na szczęście ktoś z przepływających obok podholował mnie do portu za co serdecznie dziękuje :)) Moja łódź (rybitwa) z silnikiem i wyposażeniem to również ok 500kg i pagaj spokojnie daje rade przy normalnej pogodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Ze swojego doświadczenia powiem, że bosak obowiązkowo, milion zastosowań kupiłem teleskopowy więc nie ma problemu z przechowywaniem, pagaja używam do odpychania się od dna gdy stanę np. przy brzegu. Mam zetkę i aby wystartować po "brzegowaniu" to pagaj pomaga ale tylko gdy nie ma wiatru. Moja łódka ma około 1,5 t i wiosłować to nieporozumienie ale odpychać się da radę. Jak pisałem na sąsiednim forum do ratowania się zamontowałem silnik dodatkowy 15 kM i teraz spokojniej pływam :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AToMik Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Osobiście oprócz pagajów zaczynam się coraz bardziej zastanawiać nad jakimś większym silnikiem elektrycznym jako zapasowy do dopłynięcia do brzegu w razie w , zapasowy silnik spalinowy odpada gdyż na pawęży będę już miał i tak 145kg więc ewentualnie jakąś mocną minn kotę żeby w razie czego doturlać się do brzegu mógłbym założyć. Marcinie ja zakupiłem elektryka o mocy 55 lbs właśnie na powyższe okoliczności, znaczy żeby gdzieś dopłynąć. Z taką mocą prawie tonowa łódź wyciąga 3 km/h, czyli pod wiatr czy nurt jakieś minus 2 km/h. Stwierdziłem że lepiej wtedy rzucić kotwę i wołać pomocy niż wozić ok 10kg zbędnego balastu :-\ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 No to mnie Andrzeju załamałeś :) w takim razie chyba zostanę przy pagajach ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AToMik Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Nie załamałem tylko zaoszczędziłem ok 1-go tysia ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CALCIO23 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 Tu racje trzeba przyznać :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2011 Bosak obowiązkowo biorąc pod uwagę że po odkręceniu końcówki przychodzi szczota i mycie pokładu gotowe.Mając wysokie burty to z pagajami nawet w potrzebie mogą być problemy a jeśli już takie długie są to co z nimi po odpłynięciu zrobić ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2011 Złożyć i schować do bakisty ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2011 Jarek składane pagaje to jak te mopy po 5 zł , jeśli to tylko drewniane i tu jest problem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruz_zabrze Opublikowano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2011 Drewniane to na galerach - jak masz załogę to wręczasz i po problemie ;) ale jak trzeba samemu machać to ja wolę składane i lekkie i wierz mi że są dużo wytrzymalsze od mopa " made in tesco " ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.