ogorek Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Pisałem o 670 PLN Gen3 za 670PLN Abonament jest b.drogi bo 200 USD rocznie. Miesiecznie 20USD i nie wiem czy można tylko na poszczególne miesiace wykupić. Ale urządzenie bardzo kompaktowe. Nigdy wcześniej nie przyglądałem się satelitarnym urządzeniom i widzę, że coraz więcej tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Napisałeś że Garmin jest droższy o 33 razy chyba dobrze widzę :D :D :D No i cena 670 PLN to 33 razy mniej niż Garmin ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 A o to chodzi, ok 3 na klawiaturze wymaga wymiany - mój błąd - chodziło o 3 razy nie 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Jesteście pewni że Wam te wszystkie bajery potrzebne? Czy tylko macie zmory nocne? To są sprzęty na jachty dalekomorskie, kutry i inne statki pełnomorskie a 99,9% motorowodniaków pływa po rzekach, kanałach, jeziorach i zatokach, ewentualnie na otwartym morzu ale blisko linii brzegowej :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Wiesz - pływałem kilka razy w tygodniu z Kefalonii/Itaki do Mitikas. To jakieś 60 km, niby po drodze sa wysepki ale niezamieszkałe. Zasięgu GSM nie było. Na rozbujanym morzu radio mi nie działa. Jednostka 5,4m jak się buja to koniec anteny wacha się o 1m i nie mogę wtedy nawiązać komunikacji przez VHF. Przy wietrze NW jakbym zaczął dryfować (bo wiosłami przy 4-5BF nie uradzimy) to do brzegu zwieje mnie za 70 km. Czasem myślę o jakimś zapasowym małym silniczku ale nie widzę miejsca na to na pawęży. Ale nawet gdyby to nie chodziło o moją jednostkę a o jakąkolwiek inną na tej trasie (dla ktorej chciałbym nawiązać komunikację bo moja szalupa za mała aby im pomóc) to tak jak wspomniałem - GSM brak - jak buja to o radio mogę zapomnieć Przydałoby się jeszcze coś takiego jak telefon sat przykładowo. Zapomniałem przetestować/włączyć ręczne radio VHF przy takim bujaniu - wtedy może byłaby lepsza komunikacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Jesteście pewni że Wam te wszystkie bajery potrzebne? Czy tylko macie zmory nocne? To są sprzęty na jachty dalekomorskie, kutry i inne statki pełnomorskie a 99,9% motorowodniaków pływa po rzekach, kanałach, jeziorach i zatokach, ewentualnie na otwartym morzu ale blisko linii brzegowej :) Jarek chyba chodzi o to by w razie" W " zwiększyć szanse na przeżycie. Co prawda jak jest juz ciepło koło 4 liter i coś się grożnego wydarzy to bywa tak,że w panice zapominamy jak się pewne rzeczy obsługuje.A jak już jest naprawę zle to łapy latają, i człowiekowi rozum odbiera i jest bezradny jak dziecko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Wiesz - pływałem kilka razy w tygodniu z Kefalonii/Itaki do Mitikas. To jakieś 60 km, niby po drodze sa wysepki ale niezamieszkałe. Zasięgu GSM nie było. Na rozbujanym morzu radio mi nie działa. Jednostka 5,4m jak się buja to koniec anteny wacha się o 1m i nie mogę wtedy nawiązać komunikacji przez VHF. Przy wietrze NW jakbym zaczął dryfować (bo wiosłami przy 4-5BF nie uradzimy) to do brzegu zwieje mnie za 70 km. Czasem myślę o jakimś zapasowym małym silniczku ale nie widzę miejsca na to na pawęży. Ale nawet gdyby to nie chodziło o moją jednostkę a o jakąkolwiek inną na tej trasie (dla ktorej chciałbym nawiązać komunikację bo moja szalupa za mała aby im pomóc) to tak jak wspomniałem - GSM brak - jak buja to o radio mogę zapomnieć Przydałoby się jeszcze coś takiego jak telefon sat przykładowo. Zapomniałem przetestować/włączyć ręczne radio VHF przy takim bujaniu - wtedy może byłaby lepsza komunikacja To coś masz z instalacją radiową, mój patyk leży w poziomie (złamany po przejściu pod mostem) a wszystko i tak działa poprawnie, przynajmniej na bliskie odległości 5W. Ręczniaka też przypniesz do kamizelki i nadasz Distress w razie czego a fale radiowe jest wszędzie. Polecą namiary geograficzne i czas nadania a dodatkowo przez radio przekażesz aktualny stan aby wiedzieli na co się szykować. Coś więcej trzeba?? Inna sprawa kiedy służby zareagują, bo z tym też bywa róznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Krzyśku, tratwę już zamówiłem z Lalizasa'a... ale może te PLB1 masz w ofercie? ;D ;D ;D ;D ;D kolega Andrzej chyba na Karaiby startuje ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Jarek to nie tak jak myślisz , nawet jak jesteś 5 mil od brzegu i w ciągu 5minut idziesz na dno (przyczyn może być wiele ) to wiesz mi że wolę siedzieć w tratwie 1 godzinę jak w wodzie o temperaturze 15 stopni niż w kamizelce . Teraz wracam do łączności tak jak pisał Jarek , Ogórek coś nie tak z twoją instalacją albo radiem . Pod linkiem który wklejam pisałem i udokumentowałem zdjęciami jak miałem zasięg na położonej antenie przy mocy 2W AIS-a . http://forum-motorowodne.pl/nawigacja-i-elektronika/ais-garmin/msg85344/#msg85344 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Dlaczego miałbym w ciągu 5 min iść na dno?? Chyba że wybuch paliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AToMik Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Krzyśku, tratwę już zamówiłem z Lalizasa'a... ale może te PLB1 masz w ofercie? ;D ;D ;D ;D ;D kolega Andrzej chyba na Karaiby startuje ;) W tym roku jest plan na Szwecję, Danię i Niemcy Bałtykiem, a ponieważ nie będę płyną sam to chciałbym zapewnić bezpieczeństwo załogantom /i sobie również ;)/ :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Serio?? Bedzie gdzie tankować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Jarek pierwszy przykład przy rozsądnej prędkości przywalisz tak że wyrwie ci zetkę z bebechami , lub dziurka w kadłubie , zeskoczy wąż od kibelka itp. a pompeczka zęzowa którą masz raczej nie wydoli . Ale Panowie po co te czarne scenariusze każdy z nas ma swój rozum i odpowiedzialność za załogę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AToMik Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Serio?? Bedzie gdzie tankować? podczepię tankowiec jakiś do rufy :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 K..wa też chce 8) 8) Jak daleko od brzegu bedziesz płynął bo nie mam morskiego a troche mału czasu żeby ogarnąć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Tak bez specjalnego liczenia to ze Swinkowa biorąc Arkonę od strony morza na wyspę Mon to ok 100-120mil to Andrzejowi zostanie jeszcze 1/2 zbiornika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AToMik Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Plan jest z Dziwnowa przez Bornholm do Ystad i powrót do Świniakowa przez Sassnitz. Razem 360 km. Przy dobrych wiatrach bak /400l/ powinien starczyć ale dla spokojności na Bornholmie gdześ napewno przytankuję /choćby kanistrami/ 8). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 No to się wyposażaj i obyś nie musiał z tego korzystać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Tak trzymać Andrzeju :) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 W sumie to tam coś pływa regularnie na Bornholm to jak by się przyczaił z tyłu to by się czuł bezpieczne ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Nawet w tym momencie jest tam spory ruch ;) i jest do kogo pomachać :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Ogórek coś nie tak z twoją instalacją albo radiem . Dzwoniłem do serwisu StandardHorizonta w 3-mieście. Jak stoję, płynę w trolingu lub w ślizgu ale w miarę płasko to wszystko jest ok. Na mocnijeszych falach koniec anteny ciągle się giba i to o dobre 0,5m do 1m nawet -> powiedzieli mi, że wtedy transmisję będzie rwać. A podejrzewam, ze radia będę chciał użyć przy falach właśnie. Nawet kupiłem krótszą antenę ale stalową - specjalnie na RIB-a. Zmienię i zobaczę czy będzie lepiej. Nie znacie nikogo w Wwie co mógłby to posprawdzać ? Bo jechać aż nad Bałtyk z czymś takim ? Zresztą jak w trolingu czy na płąskim jest OK to jak sprawdzić ? Na jakąś maszynę bujającą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Czy jak staniesz na wodzie i cię buja ale nie płyniesz szybko tylko tak aby utrzymać kurs np. 5 kn to też zrywa ? Jeśli tak to coś jest nie tak . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Musi mocno bujać aby była kicha. To mała łajba a w GR popo fale mocno bujają Końcówka masztu buja się wraz z łodką plus (nie wiem jak to nazwać tak jakbyś wędką machał i się wygina) Na spokojnej wodzie machanie ręką za antenę nie przeszkadza, dlatego diagnoza serwisu była - krotsza i sztywniejsza antena. Obecna to Glomax 1,5m a kupiłem 0,9m stalową obecnie (też Glomax) >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Pewnie w tym miejscu gorzej buja jak na maszcie. Będę prowadził krótsze przewody od manetki do silnika po pokładzie pod tubami to rozważę przeniesienie nowej anteny na tył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 14 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2018 Glomex jest ok bardzo popularny też takich używałem . Ale to dziwne z mojego doświadczenia z małej łodzi i dużego jachtu gdzie czasami ostro buja , w pierwszym przypadku długa 2,5m na wysokości 2,5m w drugim na wysokości 21m a tam amplituda jest spora nigdy z tego powodu nie miałem problemu . Nie wiem czy czytałeś wątek którego link podkleiłem z moim eksperymentem i tu mamy płasko antenę i tylko 2W a zasięg 40km . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.