Skocz do zawartości

COASTER 600 DC


MarLas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
Niestety odświeżam temat bo jestem mocno zainteresowany - chyba zakupem - dlatego podpytuję. Zainteresowanie wzbudził właśnie ten Coaster 600DC. Cena w miarę przystępna, układ kokpitu - myślę ciekawe, kabina - chyba standard. widziana osobiście na targach, oglądana, zwiedzana, ale nie pływana. Myślałem o zakupie z silnikiem 150 KM Yamaha, ostatecznie Suzuki 140 KM. Osobiście myślę że Yamaha jest bardziej cicha niż suzuki ale to wnioski z obserwacji na wodzie z innych jednostek. Pytanie czy te negatywne opinie są adekwatne do stanu realnego tej łodzi, myślę że jeżeli było by coś nautycznie nie tak, to powinno być ich więcej na rynku używanym a jednak brak ofert... pojedynczo sporadycznie się trafiało ale łódź jak widać po tym poście na rynku też już ponad 5 lat. Nie wiem co zrobić?, wybrać? a może znacie jakieś łodzie godne polecenia z podobną linią kadłuba, silnik zaburtowy (150KM), duży kokpit, kabina, itp...? Parker 630DC jest podobny ale cena nowego o 36 tys wyższa i to chyba netto jak pamiętam. Co robić? mówcie, piszcie, kto co jak by zrobił. Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta łódka to masakra. Pływałem tym wypożyczonym przez 4 ostatnie dni po Mazurach. 4 osoby yamaha 150 KM to w ślizg wchodziło kilka minut! Maneta na full i tylko ryk mordowanego silnika. Przy mniejszej prędkości utrzymanie kursu jest mega trudne a w kanałach żeby w coś nie przywalić to trzeba się nieźle nakombinować. Nigdy więcej tym nie chcę pływać nawet za darmo.

 

Jedyny kontakt z Coasterem 600DC jaki miałem to właśnie manewrowanie w baaaardzo ciasnym porcie. Siedziałem pierwszy raz w tej łodzi i popłynęła dokładnie tam gdzie chciałem i jak chciałem z czego pierwsze co musiałem zrobić to wyjść ze slipu na wstecznym kilkadziesiąt metrów bo nie było miejsca żeby zawrócić. Zero problemów

Chyba komuś tu umiejętności brakuje a nie że łajba kiepska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sie nie znam ale moze to nie wina udki (ze na wprost było ciezko) tylko

 

- luzy na ciegnach ew hydraulika nieodpow. jak na hydraulice

- moze ta pletwa na dole spodziny przekrzywiona

- pod płyta antykawitacyjna jest takie cuś co ma rekompensowac (bodajze) moment od sruby i moze zle  ustawione bylo

- krzywo powieszony silnik (nie wierze ale ...)

 

co do wchodzenia w slizg to

- zle ustawienie manetki ze nie otwieral calej przepustnicy (bo zakladam ze z niskiego trymu byl start) lub brak serwisu typu dawno temu swiece czy inne rzeczy

- zle dobrana sruba (za duzy skok np)

 

Ja w swoim badziewiu z Chin z silnikiem 115 pływam czasem i w 8 osób (w tym zero dzieci juz) i zadnych minutowych startow nie mam ale dbam o brytfanne i silnik (w tym dobór śruby).

 

Zakładam, ze dealer stara się aby wszysto było pefekcyjne (aby po pływaniu testowym klient był zachwycony) a czarter aby tylko taniej ...

Stąd opinia po czarterze (na temat łódki) nie jest miarodajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...