Skocz do zawartości

Czy warto?????


Frenci
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 203
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Łatwo możesz zniechęcić załogę jak przyjdzie co i rusz do wioseł stawać. Niezawodny silnik to podstawa. Także albo ostro zwiększaj budżet albo czekaj na okazję ale z pewnych rąk, co oczywiście i tak nie wyklucza sytuacji z wiosłami bo zestaw będzie przechodzony, oby tylko z wiosłami było a nie wpław do brzegu.

Zdolni koledzy, o których wspominałem co jakiś czas coś mają bo się szybko nudzą i lubią wyzwania. Może też umów się z takim szkutnikiem amatorem z Twojej okolicy co pomoże nabyć i wyrychtować na sezon?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta Rybitwa wygląda na oryginał prosto z chojnickiej stoczni. Nic jej nie brakuje. Problemem może być tylko sklejka pod laminatem.

Nie jest to wcale prehistoryczny kadłub. Bardzo dzielna łódka nawet na morzu i wysokich falach. Z silnikiem 50KM ( Honda) całkiem przyzwoicie pomykała. Więcej koni jej nie trzeba. Poza tym jak na kadłub 4,70m jest na niej dużo miejsca właśnie dzięki półkabinie.

Jak postawisz ,,namiot" to dwie osoby spokojnie mogą na niej mieszkać.

Klony z kabiną i napędem strugowodnym to już nie to. Ani w kabinie ani w kokpicie nie ma miejsca.

Przez kilka ładnych lat ujeżdżałem jeden z pierwszych egzemplarzy na wicherku 25kM( później 30) w każdą pogodę na Zalewie Szczecińskim więc znam ten kadłub całkiem dobrze.

Z sinikiem 70KM to już była wyścigowa łódka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się podoba ta Rybitwa, wygląda schludnie, uważam że warto ją zobaczyć, na oko wygląda na sprzęt faktycznie tylko do dopieszczenia.

Ale pozostaje jeszcze silnik i na deser przyczepa, ale to też można "upolować" na forum, albo z mechanikiem dokonać zakupu. Ważne, żeby Kolega na ładne oczy nic nie brał, a na odległość to i Nasze diagnozy mogą być błędne.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się pokusił na obejrzenie łódeczki. Jak skorupa ok. to można pomyśleć o zakupie. Ponegocjować i na warsztat odpicować. Tapicerki, oświetlenie , muzyczka, handreling na dachu kabiny (przydaje się). Koszt niewielki. Z czasem z pomocą kolegów dobrać silniczek i będzie Pan zadowolony. Małżonka też. Chyba ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Frenci, moja rada to zwiększyć budżet i kupić gotowca, tzn. łódź, którą zwodujesz i będziesz pływał.

Jeżeli kupisz rupiecia to się zniechęcisz i "finalnie" wydasz więcej niż planujesz.

Nawet niech statek będzie mniejszy niż chciałbyś mieć.

Popływasz ze dwa sezony i sam będziesz wiedział "co jest dobre" a co śmierdzi starzyzną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Chcę kupić łódkę z silnikiem do wędkowania, więc nie boję się starszych konstrukcji, o ile nie są zrypanymi gratami, i kilkanaście koników wystarczy do grzecznego przemieszczania się po warmińskich jeziorach.

Celujemy z Frencim w podobny model (nawet obserwujemy te same ogłoszenia  ;D ), i mamy podobny budżet.

Do tego nie boję się stolarki i klejenia epoksydami.

Stąd moje pytanie: jak sprawdzi się w wędkowaniu (raczej maksymalnie 2 osoby) łódka typu Cameo albo Kasia z silnikiem 6-20km?  Myślę o niezabudowanym golasku, z jednym fotelem przy kierownicy, i może z tylną kanapą. Jak takie łódki zachowują się na fali zakotwiczone? Jakie rozwiązanie przyjąć do mocowania kotwicy, bo większość motorówek nie ma rolek kotwicznych na dziobie, zwykle knagi gdzieś z przodu.?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 ma na zakup a skąd wiesz czy nie 80 na remont? :P  (co by żona nie płakała ;))

Popularny system. Znam człowieka co kupił za 5, w remont włożył 30, po czym za podobną kwotę sprzedał. Potem zbudowałem mu drugą łódkę, kupił ją za 40, kolejne 40 włożył w remont i doposażenie. Jeszcze jej nie sprzedał...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cameo jako typowo wędkarska to słaby pomysł. Jak dla mnie, to za mało miejsca. Część dziobowa zabudowana, raczej niewiele się zmieści. Kokpit trochę maławy ograniczony owiewką  więc operowanie wędziskami utrudnione. Dodatkowo siedzi się stosunkowo nisko więc kilka godzin może dać się we znaki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leprosus: 2500 to zbyt drogo za taki stan, bo za 5000 można kupić łódkę ze sterociągiem, silnikiem, a nawet przyczepką z papierami.

 

@Bercik: Tak, cameo mają swoje wady z których zdaję sobie sprawę. Dlatego szukam niezabudowanej, z fotelem kierowcy w środku. A co innego możesz poradzić zamiast?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...