Skocz do zawartości

Czy warto?????


Frenci
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 203
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Po co tyle balastu. A nawet w ogóle powinno go nie być. Masztu nie ma to i siła przechylająca będzie dużo niżej przyczepiona. Może właścicielowi wydawała się trochę ,,miękka" na początku przechylania??

Drobny falszkil na dnie ( dryf) i można hulać. Kiedyś przerabiałem El-Bimbo( podobne wymiary). Na początku wydawało się, że bez balastu będzie kicha.

Kiwania ( dwie osoby wywieszone za burtę, trzymające się tylko handrelingu) nie potwierdziły obaw. Wędkarz sobie chwali, że nareszcie ma łódkę rodzinną, na ryby. Popychadło to honda 20 i mocy jest aż nadto ( w każdych warunkach).

Tylko pytanie. Jak została zrobiona nadbudówka ze sklejki? Fachowo czy na bazie materiałów z castoramy?

Tapicerka też trochę maskująca wnętrze ? Zazwyczaj kabina powinna być na jasno.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl trochę. Jacht podobnej wielkości klasy Omega jest jachtem mieczowym znacznie węższym (1,8m) i z postawionym masztem bez żagli stoi stabilnie na wodzie przy każdej sile wiatru. Mało tego siadając w dwie osoby na burcie ledwie się przechyla.

To jak będzie się zachowywał bez masztu?

Jest jeszcze sprawa linii wodnej czyli zanurzenia projektowego. Nie wiemy jaki typ jachtu żaglowego mamy przed sobą.

Jeżeli wcześniej był falszkil/balast i został usunięty a dodana została nadbudówka to środek ciężkości poszedł do góry.

Takie gdybanie w tej chwili. Rzadko buduje się łodzie otwartopokładowe z balastem. Najczęściej są to jednostki mieczowe.

Jeżeli tak to zanurzenie się zwiększy i nie ma problemu.

Ale kiwania trzeba zrobić.

Zamiast wozić balast w zenzie lepiej w to miejsce zapakować pożyteczniejszy ładunek  ;)

W ostateczności można zamontować elastyczne zbiorniki napełniane wodą. W ten sposób unikniesz przeciążeń przyczepy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie wyszedł z tego negocjacyjny as w rękawie sprzedawcy! Co prawda te problemy to jak już łódka okaże się być fajna, ale z drugiej strony tak się właśnie robi interesy, klient szczęśliwy i wyobrażający siebie za kierownicą jest dość miękki ;-)

A łódka nie z tych co czterech chłopa ją podrzuci. 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dodam może że właściciel chce za wszystko 8 tys. I nie wiem czy to dużo czy mało.

Nie znam się ale wydaje mi się że należałoby:

- oczyścić kadłub i pomalować farbą antyporostową

- uzupełnić ubytki i obicia

- wyczyścić i przeserwisować silnik

Większość prac mam zamiar zrobić samemu - naprawiałem samochody, motocykle, skutery, kosiarki itp więc z silnikiem zaburtowym powinienem dać radę. Wychodzą same materiały.

Ile wg was może kosztować doprowadzenie tej jednostki do jako-takiego stanu?

 

Jak z dostępnością części do silników Suzuki?

 

Podrawiam

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dół silnika będzie szrotem totalnym. Traktuj go jak kotwicę. Widziałem podobne silniki i nie wiele udawało się z nich już odzyskać. W Polsce ze względu na potencjalnie małą podaż przyjęło się że, taki silnik "musi kosztować" Ceny nowych to już w ogóle jakaś farsa (drożej niż w Szwecji) a kadłub łodzi... możesz podczas naprawy polec. Nikt na podstawie takich zdjęć nie da Ci wiążącej odpowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym forum było dużo płomiennych dyskusji na temat remontów.

Są zagorzali zwolennicy jak i przeciwnicy.

Jeżeli masz talent i pasję do dłubania przy łódkach, to nie marnuj go na coś takiego.

Wystarczy chodna kalkulacja.

O ile wzrośnie wartość tej łódki po takim remoncie ?

A ile środków w to zangażujesz i czy dasz radę dokładnie oszacować koszty bez niespodzianek ?

Moim zdaniem nie.

Moim zdaniem żeby nie marnować czasu i środków jeżeli chcesz coś sam podłubać, to szukaj takiej w której nakłady będą podnosiły wartość.

Wówczas będziesz miał prawdziwą satysfakcję z tego co zrobiłeś.

Szukaj dalej.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...