szewer Opublikowano 25 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2012 Witam Wszystkich, Panowie, potrzebuję rady dotyczącej doboru silnika do mojej łódki. Łódź to Wieltoria 430CS http://www.wieltor.com/wieltoria430.html Rocznik łodzi to 2008, na tabliczce znamionowej max moc silnika to 30KM. Na stronie www producent, podaje że 40KM. Muszę kupić do tej łódki jakiś silnik. Pływanie pod kątem wędkowania oraz rekreacyjnie, przede wszystkim po Wiśle w okolicach Puław. Mogę kupić w dobrej cenie Evinruda E-Tec 50KM, tylko zastanawiam się czy to nie będzie za dużo dla łodzi, silnik ten waży troszkę ponad 100kg.... Druga możliwość to kupno dwusuwowej Yamahy 40KM, która waży...no właśnie ile? W tej chwili na łodzi jest Parsun 25KM i to zdecydowanie za mało, żeby wprowadzić łajbe w ślizg i w miarę szybko się przemieszczać w 2-3 osoby. Proszę o radę, bo już zaczynam się gubić w tym wszystkim. Chcę kupić silnik o max możliwej mocy, tylko boję się, czy Wieltoria to wytrzyma :) Pozdrawiam i dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartbartez Opublikowano 25 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2012 Druga możliwość to kupno dwusuwowej Yamahy 40KM, która waży...no właśnie ile? około 80kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stercik Opublikowano 25 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2012 Moja 3-cylindrowa 2-suwowa Yamaha bez power tymu waży według tabliczki 87 kg. Trym to zapewne dodatkowy kilogram albo nawet ze dwa ;D . Przy szerokości łódki 180 cm. doradzam silnik o wadze nie większej jak 110 kg. U mnie zauważyłem przy zmianie silnika właśnie z tej 40 na 50 w czterosuwie wzrost prędkości min. w ślizgu i większe podnoszenie dziobu przed wyjściem w ślizg...niby tylko 20 kg. różnicy ale przy pływaniu w pojedynkę i miejscu pracy sternika praktycznie na rufie mocno się je odczuwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek3232 Opublikowano 25 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2012 Pływałem podobną łodzią ze stoczni Gańcza model G 434 z silnikiem 30hp w 4 suw i dawała radę w warunkach morskich http://www.youtube.com/watch?v=zr-Ty-VWVpE&feature=my_favorites&list=FL9wpnXz3oiTQ6anKGSeR4IQ Jeżeli masz możliwość to kup silnik 40 hp będziesz miał zapas mocy i wiecej frajdy z pływania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szewer Opublikowano 25 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2012 Czyli rozumiem, że nie zawracać sobie głowy tym Evinrudem 50KM, tylko kupować lekką 2suwową Yamaszke 40 ? I jeszcze jedno, jak mam silnik z trymem elektrycznym i przywale powiedzmy w kamień czy łache piaskową na rzece, to stopa odbije do tyłu czy będzie sztywna? W poprzedniej Hondzie BF20 miałem tak, że odpinałem dzwigienkę i jak uderzyłem o coś to się poddawała i nic się strasznego nie działo (trzeba było tylko uważać na wstecznym, bo wtedy silnik wstawał:)). Czy można tak zrobić z trymem elektrycznym, czy to jest na sztywno zapięte? Pozdro i dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stercik Opublikowano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2012 Z tego co się orientuję to odskoczy... Odpowiada za to zaworek który upuści za duże ciśnienie które wtedy powstanie w trymie. Nie przydarzyło mi się jednak jeszcze nic takiego więc teoretyzuję i nie wiem z jaką siłą się to odbywa , i może niech tak zostanę w błogiej niewiedzy ^-^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2012 Kolego szewer na starym forum były zdjęcia Ukraińca który też tak myślał ,niestety silnik po zderzeniu z czymś wpadł do łodzi i obciął mu nogę trochę brakowało a wpadł by do kabiny :( masakra więc jak pisze kolega lepiej nie testować ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
covi Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 w ostatnią niedzielę miałem taką sytuację na środku ZZ, co prawda ja nie patrzyłem na silnik w chwili kolizji ale kolega twierdził, ze sie podniósł, na szczęście prędkość była dość mała.., silnik i moja noga nie ucierpiały ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Nawet przy bardzo dużych prędkościach Mercury demonstruje że silnik odskakuje do góry i nic się nie dzieje ,konstrukcja silnika tego Ukraińca nie była stara, widziałem riba który na Bałtyku napłynął na belkę drewniana z trzema silnikami uszkodzeniom nie było końca ;) Nogą się nie martw są w Castoramie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szewer Opublikowano 27 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Panowie, jasno i zwięźle :) Odskoczy na przeszkodzie czy nie, gdy jest silnik z elektrycznym trymem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Oczywiscie ze odskoczy. Silnik nie jest na stale polaczony z silownikami trymu tylko sie na nich opiera , jak zahaczysz o cos spodzina n to podije ale trymu nie urwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Problem trochę bardziej złożony ale przyjmijmy że dobrze działający silnik odskoczy do góry ale potem coś musi utrzymać w moim przypadku 240 kg. i nie pozwolić lecieć dalej, środkowy siłownik zrobi to do pewnego momentu a dalej jak w przypadku tego nieszczęśnika wszystko zostało wyrwane z przysłowiowymi korzeniami. Nie ulega wątpliwości że ogromne a może kluczowe znaczenie ma prędkość z jaką uderzymy w przeszkodę. Piotrek spec od " Lem " reanimował chyba częściowo te trzy zaburtowce po kolizji może też opisać jak poważne były uszkodzenia . ;) Tylko tu też była ciekawsza sprawa bo uderzasz np. dwoma silnikami które lecą do góry a trzeci jest z nimi połączony drążkami umożliwiającymi wspólne skręcanie a zostaje na miejscu :o . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Jak wpłynąłem na mieliznę to silnik mi się automatycznie podniósł, na szczęście nie miałem przygody z murkami ani innymi twardymi przeszkodami. Jedyna szkoda, to przepolerowana spodzina o piaszczyste dno... :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack Sparrow Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 Dokładnie jak piszesz myślę że należy unikać kolizji z takimi przeszkodami bo można się nie mile zaskoczyć ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Timon Opublikowano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2012 [...]przepolerowana spodzina o piaszczyste dno... :( Chyba wypiaskowana ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.