hersones Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 ostatnio pływałem po dosyć zafalowanej zatoce, moją łodzią dosyć mocno pobujało i część załogi się chyba mocno przestraszyła. :-X moja łódź to:(BAYLINER 245: 7,34m długa, 2,57m szeroka, zanurzenie ok 60cm) C:-) jakie ma szanse taka łódka na przewrócenie się na bałtyckiej fali ? czy słyszeliście może o wywrotkach tego typu łodzi ??? i jakie warunki musiałyby być ? nie zastanawiałem się nigdy wcześniej nad tym, ale faktycznie, łódź jest płaska, zanurzenie malutkie, praktycznie jak mydelniczka. inaczej łodzie z mieczami :( macie Panowie jakieś doświadczenie? obserwacje? słyszeliście o jakichś strasznych wypadkach?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam szkutnikamator Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Ile wiało i jaki był stan morza jak pływałeś? Nawet filmiki są w necie - ale żeby Cię nie straszyć - jak nagrywano te filmiki to był sztorm ale nawet statki się przewracają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 W SAR taka łódka kariery nie zrobi ale byle fala jej tak szybko nie przestraszy. Silnik i zbiorniki waża trochę więcej niż wypróżniona załoga ;) Spróbuj na płytkiej(1metr) spokojnej wodzie ją przchylić do 45 stopni a zobaczysz jak wygląda jej stabilność. Jasne, że sztorm to żywioł i nie da się popływać w ślizgu ale nie dlatego, że się przewróci tylko, że może się rozlecieć na kawałki. Ja sztorm to i fale ale nie taki diabeł straszny jak masz wystarczający zapas wody pod sobą. Omijaj mielizny głębokim łukiem przy silnym zafalowaniu a będziesz miał duże szanse na wyjście cało z opresji. Oczywiście na łodzi obowiązuje KLAR SZTORMOWY. Dobra kotwica z odpowiednią liną/łańcuchem pod ręką też nie zaszkodzi. Poczytaj trochę o tym. Sztormowanie to temat dotryczący nie tylko motorówek . Jachty żaglowe też mają ten ,,problem" i dają radę. Pływanie po falach też jest pełne uroku i tak naprawdę po to się wychodzi na morze: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stercik Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Filmik zaczepia się o temat wyłącznie sztormowaniem ale jako że jest moim ulubionym w tym klimacie postanowiłem podzielić się nim z forumowiczami :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giees Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 jakie ma szanse taka łódka na przewrócenie się na bałtyckiej fali ? Pod nierozważnym, niewyszkolonym i niedoświadczonym sternikiem, na wysokiej fali bałtyckiej może wywrócić się każdy jacht turystyczny. Po to jest właśnie wymóg 200 godz. na morzu na patent, żeby delikwent nabrał doświadczenia i umiejętności O0. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 jakie ma szanse taka łódka na przewrócenie się na bałtyckiej fali ? Pod nierozważnym, niewyszkolonym i niedoświadczonym sternikiem, na wysokiej fali bałtyckiej może wywrócić się każdy jacht turystyczny.... Każda łódź nie tylko turystyczna. Filmik z wodowania RIB'a ratowników jest tego najlepszym przykładem. Niedoświadczony ale chyba bardziej zbyt albo za mało pewny siebie sternik i skutek jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Dziób na falę,sprawna praca manetką i da radę wspinać się na fale wyższe niż długość kadłuba. Jak zostawić samopas krypę,to boczna falka może wyrządzić krzywdę :D Jak ktoś zaczynał od dziecka na kajaku,łódeczce +2km itp to nawyki wychwycił i teraz to samo tylko w większej skali. A jak świerzak kupi patencik to się potem cuda dzieją... :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeczen Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Tak jak pisze Gies - rozwaga i doświadczenie jest potrzebne. Już kiedyś pokazywałem ten filmik - niewywracalny rib też się obraca a nie ma tam żadnego sztormu. można? jasne że można. Ja kiedyś z kolegą, płynąc ostro w ślizgu, zaryliśmy na odrze dziobem pod falę, aż zalało całego Parkerem 650. Woda nam się przelała przez szyberdach - można? Pewnie że można :) Ubaw był po pachy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czeburaszka710 Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Witam , jakoś nie mogę zamontować kamerki żeby pokazać jak w realu zwykła motorówka spokojnie daje rady na fali ( tak trzęsie że z ręki nie nagrasz ;D ) . Jak chłopaki piszą zależy od doświadczenia i zrozumienia z której strony przychodzi zagrożenie . Zanim roztrzaskasz łódkę o fali z całą pewnością powybijasz zęby i tyłek też ::) ,najpierw idą pajączki , później przecieki , robi się gumowata i dopiero .... lecą kawałki :( , tak że o łódkę by zbytnio nie martwił się . oprócz ustawiania się do fali i przygotowaniu się do sztormowania , trza zadać dwa , nie trzy pytania : 1.czy mocy wystarczy żeby trzymać kurs ( prostopadle do fali najczęściej ) 2. czy paliwa wystarczy i na jak długo ( od tego zależy strategia sztormowania ) 3. czy w razie czego łączność nie zawiedzie ( posprawdzać jeszcze raz i przypomnieć jak używać DSC !!! ;)) jak któraś odpowiedz negatywna , to trzeba zostać przy jeziorku niestety ( choć to ju z po fakcie zazwyczaj i trza walczyć ) . no i taki mały drobiazg kamizelki ubieramy tylko na pokładzie , a nie pod !!!! O nawigacji nie wspomnę . Generalnie zaczynać z kimś doświadczonym to tak spokojniej i na skróty . no i żeby moi rady i rady kolegów nie byli potrzebne , bo .... TRZA SPRAWDZAĆ POGODĘ !!!!! Taki Bayliner to nie jest taka prosta sprawa przewrócić ,choć jak bardzo postarać się ..... ::) Pozdrawiam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drift_king Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Z pływaniem podobnie jak z jeżdżeniem-czysta fizyka.Jak nie próbujesz łamać jej praw to żyjesz C:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STEF 2 Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Tak jak koledzy powiadają,wywrotkę można zaliczyć na każdej łódce,kwestia opanowania podstawowych zachowań w trudnych lub ekstremalnych warunkach.Jeśli wiedza tych zachowań łączy się z odpowiedzialnością za za łogę i sprzęt to można wyjść z każdej opresji.Przypomnę tu moją przygodę i nie na Bałtyku lecz na naszym Zalewie,wychodziliśmy z Wolina przy dość trudnej pogodzie wiało ok 5 z płn-wsch,po osiągnięciu rozwidlenia z głównego toru na Wolin wiatr w kilka chwil odwrócił się na płn-zach i wzrósł conajmniej na 6 do 7 . Dla kolegów którzy znają te miejsca nie muszę tłumaczyć co się działo.Aby było weselej miałem na pokładzie dwóch wnuczków 7lat i 15lat,dali sobie radę-orły. W normalnych warunkach z Wolina płynę do Trzebieży ok 2 godz,wtedy sztormowałem ok 5godz.Decyzją po tym było natychmiastowa zmiana silnika z 15 na 25kM.Także kolego nie przejmować się zbytnio tylko "trenować' w róznych warunkach aby nabrać "zbratania" się z żywiołem i będzie OK,tego Ci życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hersones Opublikowano 7 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 B.dziękuję za odpow.na plaskiej wodzie oczywiscie probowalem Ja przechylac na wszelkie sposoby, na pełnej prędkości mocne zwroty."kółeczka" i byla stabilna. Jednak na falach.zwłaszcza krótkich.pływa sie jak po "kartoflisku".łódź mocno "wali" dnem i nie jest milo. Ale widać tak ma być. Pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 7 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 ...na falach.zwłaszcza krótkich.pływa sie jak po "kartoflisku".łódź mocno "wali" dnem i nie jest milo... Powyżej prędkości 35km/h woda robi się twarda jak beton. Plynąc pod falę musisz dodawać prędkość własną do prędkości fali. Jedyny sposób na nieprzekraczanie w/w prędkości względem wody to zmniejszanie obrotów silnika. Praca manetką bez przerwy. Jeszcze jedna ważna sprawa, ważna dla zdrowia napędu. Jeżeli śruba wychodzi z wody to trzeba zdejmować obroty. Jeżeli nie to silnik, bez obciążenia, będzie wchodził na max. obroty i jak w tym stanie śruba zanurzy się to łatwo sobie wyobrazić jakiego szoku doznają wszystkie układy napędu. W końcu coś może nie wytrzymać i stracisz napęd a to już pachnie katastrofą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.