Skocz do zawartości

Wybór jednostki - proszę o doradztwo.


bocianxx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Masz 300 to jesteś gościu a nie kalesony.

Nie wiem ale ja jak widzę naklejkę 300 to już jakiś szacunek musi być , a jak widzę 2 x 300 to już nawet respekt się pojawia , a 250 to tylko 200, od razu myślę krakowiak skąpidupa, myśli że wiatr go będzie pchał  :) :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 221
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Zainspirowany Waszymi komentarzami tez postanowiłem rozeznać temat 805 cruiser. Dzisiaj rozmawiałem z dealerem w Giżycku który przyznał ze300KM to jest optymalna moc zwłaszcza jeśli w grę wchodzi pływanie po morzu nawet przy 3 osobach. Mam pytanie o te rozkładana kanapę na rufie. Czy po rozłożeniu jest wystarczająco dużo miejsca aby się wygodnie wyłożyć na słońcu? Rozumiem ze leży się w poprzek lodki?  Czy te podnoszone oparcia w lezankach  na przednim pokładzie to standard w sundecku czy są także w cruiserze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składane oparcie są tylko w sundecku. Jak popatrzycie w tabelach to spalanie jest mniejsze przy większych mocach silników. Mówię o pływaniu ekonomicznym w slizgu.

Kanapa na rufie jest duża i jedna dorosła osoba ma bardzo wygodnie, dwie dorosłe już będzie trochę ciasno.

Owiewka w cruiserze jest niska ale jak się siedzi nawet na półdupniku to absolutnie nie wieje. Widocz ie jakoś dobrze wyprofilowali.

Dla mnie QS805 Cruiser jest ideałem. Do tej pory nie znalazłem nic lepszego.

Zdecyduje się jednak na 300KM zamiast 2x200KM. Do tego 10KM pomocniczy który założę na pawez w razie W.

Silnika na wolnych obrotach nie słychać. Tylko po obrotomierzu można poznać że pracuje. W slizgu bardziej słuchać szum wiatru niż silnik. Mistrzostwo świata te silniki.

Marim zastanów się jednak nad flexitekiem. To na słońcu nie płowieje a łodz łatwiej utrzymać w czystosci/schludności i nie jest ślisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,...225 to fourstroke a 250 to już verado..." , ,,...(mniejszych verado nie znalazłem)..."- https://www.hitechmarine.com.au/mercury-135-hp-verado/

 

Verado to Verado . Musi mieć supercharger. Są wolnossaki na bloku Verado ale w nazwie nie mają Verado.

 

Nie za bardzo rozumiem - to czym różni się V8 300KM Fourstroke od  V8 300KM Verado. Oba to V8 - 4.6L, ten sam zakres obrotów itp. Jedynie widzę, że Verado ma mocniejszy alternator. Oba nie mają kompresora, to ewidentnie wolnossaki.

Dopiero Verado 350KM i 400KM to V6 o pojemności 2.6 i supercharged.

 

Możecie w jednym zdaniu to wyjaśnić, bo nie chcę mi się grzebać i szukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marim zastanów się jednak nad flexitekiem. To na słońcu nie płowieje a łodz łatwiej utrzymać w czystosci/schludności i nie jest ślisko.

 

Cały czas mnie to męczy bo jest przyjemne przy chodzeniu, u mnie jest problem z psem tzn. jak wychodzi z wody to zostawia na pokładzie pełno włosów. Ostatnio jak pływałem na wynajętej łódce to aż mi głupio było ją oddawać. Miałem ze sobą nawet odkurzacz samochodowy ale mokrych kłaków nie da rady wciągnąć. Spłukać wodą też się nie dało bo włosy wchodzą w te przerwy pomiędzy kawałkami flexiteku a poza tym tam jeszcze albo wystaje trochę czarnego kleju w które się wbijają włosy a czasami jest mała szpara pomiędzy pokładem i teakiem i też wchodzą.

 

Pies motorowodniak to fajny towarzysz ale brudzi strasznie :)

 

No i jeszcze jeden argument przeciw jest taki, że jak ktoś mi wniesie jakiegoś grzyba na stopach (ktokolwiek, będą się przecież też kręcili znajomi oraz obcy z serwisu, mariny itp) to nie ma jak tego zdezynfekować bo jedno to są zakamarki a drugie to może się odbarwić przy dezynfekcji a tak przed każdym wejściem na łódkę po dłuższej przerwie troche popsikam pokład i z głowy

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie za bardzo rozumiem - to czym różni się V8 300KM Fourstroke od  V8 300KM Verado. Oba to V8 - 4.6L, ten sam zakres obrotów itp. Jedynie widzę, że Verado ma mocniejszy alternator. Oba nie mają kompresora, to ewidentnie wolnossaki.

Dopiero Verado 350KM i 400KM to V6 o pojemności 2.6 i supercharged.

 

Możecie w jednym zdaniu to wyjaśnić, bo nie chcę mi się grzebać i szukać?

 

Edit: nie V6, Verado 350hp to L6 z kompresorem. Tak jak poprzednia generacja Verado.

 

Różnic chyba nikt nie potrafi wyjaśnić.

Oceniam, że to sztuczka marketingowa mająca pokryć oszczędności księgowe. 

Zawsze Verado to były silniki z kompresorem. A tu wprowadzili V8, zwiększyli pojemność i wyrzucili kompresor. I dalej Verado.

A 350hp nie byli w stanie w ten sposób uzyskać, to zostawili L6 z kompresorem.

 

Ciekawe byłoby zobaczyć wiarygodny test porównawczy np. 250hp poprzedniej generacji i obecnej, czyli L6 z kompresorem vs V8 bez.

 

Mam w QS805 Open poprzedniej generacji Verado L6 250hp (z kompresorem) i jestem z niego w zadowolony.

 

Co do mocy: 250hp wystarczy dla każdej 805-ki. Też miałem ten dylemat przed zakupem - różnica wówczas 4k EUR. Rozmawiałem z kilkoma  użytkownikami z Niemiec 805 Cruiser z 250hp, potwierdzali pełne zadowolenie, brak potrzeby większej mocy. Więc wybrałem 250hp.

Co więcej, podobno poprzednia generacja Verado, w 300hp już była bardziej wysilona, bardziej wrażliwa elektronika i stąd częściej zdarzały się awarie niz w 250hp. Tak przekazywał pewien niemiecki mechanik. A czy to prawda - nie wiem. Nie słyszałem o jakiejś zwiększonej awaryjności 300hp...

Zresztą teraz jest inna generacja.

 

Z ekonomicznego i użytkowego punktu widzenia - 300hp pewnie nie ma większego uzasadnienia. Będzie ze 3km wyższa V max i może 1s szybsze wejście w ślizg. Jeśli mniejsze zużycie paliwa, to minimalnie, różnica będzie pomijalna. Moja pali 0,9km/l.   

Ale z obcego mi punktu widzenia gawiedzi (typu post kolegi #Kazik_usa) i własnego lepszego samopoczucia zawsze pozostałoby pytanie, czy nie lepiej było wydać więcej na 300hp, żeby zadowolić własne ego i łatwiej sprzedać po latach. Jak to jest ważne - wybrać 300hp, zwłaszcza jak kwota dopłaty nie jest dla kogoś bolesna.

Przyznaję - sam nadal mam mieszane uczucia - może lepiej było dopłacić do 300hp, żeby nie mieć tych mieszanych uczuć.... :-\  Przy czym te mieszane uczucia nie są racjonalne, związane z jakimkolwiek brakiem mocy - łódka z 9 osobami, załadowana szpejami radzi sobie tak samo dobrze. Z racji wysokich burt bardziej czuła jest na wiatr - mocy wystarcza, rośnie zużycie paliwa.   

 

Dodatkowy mały silnik awaryjny w Chorwacji uważam raczej za zbędny. W Polsce na śródlądziu także. 

 

QS 805 to fajna łódka. W każdym wydaniu. Dobry stosunek jakości do ceny. A jakość jest dobra. Najważniejszego, czyli samej skorupy nawet bardzo dobra.  Jak mam zastrzeżenia, to raczej do wyposażenia i drobiazgów - kiepskie bimini (trzeba nawiercić otwory w rurkach żeby śruby miały jak trzymać inaczej w moim rurki wypadały z gniazd), urywające się zatrzaski tapicerek, zapowietrzający się kran zlewu.. czyli takie tam bzdety.

Przy czym moja łódka to MY2016 (zresztą wersja Open wypadła z oferty), może obecnie poprawili trochę detali. 

Osobiście wybrałbym Sundecka, nie Cruisera - ma lepszy przedni pokład słoneczny. W ciepłym klimacie to bardzo ważne. Rozkładane oparcie tylnej kanapy absolutnie konieczne. Ale to moje priorytety - komfort przeciętnie 5 osób na pokładzie w ciepłym klimacie. 

 

Flexiteek - polecam. Daje bardzo przyjemne odczucie dotykowe (w chłodniejsze dni daje wrażenie ciepła, więc zwłaszcza w polskim klimacie "must have". I pokład wygląda duuużo ładniej. W utrzymaniu kompletnie żadnych problemów, łatwiejszy do zmywania od chropowatej oryginalnej podłogi. Nie straci z czasem nic na kolorze (prawdziwe drewno na bukszprycie po sezonie stało się kompletnie szare).  Natomiast oceniam, że jednak nagrzewa się ciut bardziej niż laminat, bywa, że parzy w stopy, trzeba polać wodą. Też mam psa na pokładzie, ale małego i z włosiem - nie pomyślałem nawet o związku...

Rozważyłbym, czy warto zamawiać nową łódkę z tą opcją, czy nie lepiej (taniej) później osobno zlecić położenie, czy nawet pokusić się o samodzielne położenie.

 

Polecam do 805 zamontować bukszpryt (=delfinek=kaczy dziób). Ułatwia życie i zwiększa bezpieczeństwo. 

 

Trzeba mieć świadomość, że 805 to nie jest łatwa łódka do slipowania. Zwłaszcza wyciągnięcie jej z wody w nieidealnych warunkach slipowych (a takie głównie są w Chorwacji, ciężko o wygodny płasko wchodzący do wody slip) może okazać się nierealne. Ja używam wyłącznie dźwigów, w Chorwacji nie ma z tym kłopotu, ale jak jest z tym w Polsce? 

 

Po trzech sezonach i 180h pływania mogę polecić QS 805. W tej klasie wielkości to nadal bardzo dobry, jak nie najlepszy wybór.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między 4 stroke 300 a Verado 300 to najnowsza generacja  Advanced MidSection (AMS), czy sekcja do której zamontowany jest silnik , jest to skonstruowana że  o 50% redukuje wibracje...  wydaje mi się też  , że  Verado współpracuje tylko ze wspomaganiem "kierownicy" . Nowe verado V8 jest przedewszystkim oszczedniejsze, cichsze , lżejsze niz doładowane jednostki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo cenne uwagi - thx

a jak oceniasz mój pomysł z 225 km ... czy dac sobie spokój ? 

 

 

Nie za bardzo rozumiem - to czym różni się V8 300KM Fourstroke od  V8 300KM Verado. Oba to V8 - 4.6L, ten sam zakres obrotów itp. Jedynie widzę, że Verado ma mocniejszy alternator. Oba nie mają kompresora, to ewidentnie wolnossaki.

Dopiero Verado 350KM i 400KM to V6 o pojemności 2.6 i supercharged.

 

Możecie w jednym zdaniu to wyjaśnić, bo nie chcę mi się grzebać i szukać?

 

Edit: nie V6, Verado 350hp to L6 z kompresorem. Tak jak poprzednia generacja Verado.

 

Różnic chyba nikt nie potrafi wyjaśnić.

Oceniam, że to sztuczka marketingowa mająca pokryć oszczędności księgowe. 

Zawsze Verado to były silniki z kompresorem. A tu wprowadzili V8, zwiększyli pojemność i wyrzucili kompresor. I dalej Verado.

A 350hp nie byli w stanie w ten sposób uzyskać, to zostawili L6 z kompresorem.

 

Ciekawe byłoby zobaczyć wiarygodny test porównawczy np. 250hp poprzedniej generacji i obecnej, czyli L6 z kompresorem vs V8 bez.

 

Mam w QS805 Open poprzedniej generacji Verado L6 250hp (z kompresorem) i jestem z niego w zadowolony.

 

Co do mocy: 250hp wystarczy dla każdej 805-ki. Też miałem ten dylemat przed zakupem - różnica wówczas 4k EUR. Rozmawiałem z kilkoma  użytkownikami z Niemiec 805 Cruiser z 250hp, potwierdzali pełne zadowolenie, brak potrzeby większej mocy. Więc wybrałem 250hp.

Co więcej, podobno poprzednia generacja Verado, w 300hp już była bardziej wysilona, bardziej wrażliwa elektronika i stąd częściej zdarzały się awarie niz w 250hp. Tak przekazywał pewien niemiecki mechanik. A czy to prawda - nie wiem. Nie słyszałem o jakiejś zwiększonej awaryjności 300hp...

Zresztą teraz jest inna generacja.

 

Z ekonomicznego i użytkowego punktu widzenia - 300hp pewnie nie ma większego uzasadnienia. Będzie ze 3km wyższa V max i może 1s szybsze wejście w ślizg. Jeśli mniejsze zużycie paliwa, to minimalnie, różnica będzie pomijalna. Moja pali 0,9km/l.   

Ale z obcego mi punktu widzenia gawiedzi (typu post kolegi #Kazik_usa) i własnego lepszego samopoczucia zawsze pozostałoby pytanie, czy nie lepiej było wydać więcej na 300hp, żeby zadowolić własne ego i łatwiej sprzedać po latach. Jak to jest ważne - wybrać 300hp, zwłaszcza jak kwota dopłaty nie jest dla kogoś bolesna.

Przyznaję - sam nadal mam mieszane uczucia - może lepiej było dopłacić do 300hp, żeby nie mieć tych mieszanych uczuć.... :-\  Przy czym te mieszane uczucia nie są racjonalne, związane z jakimkolwiek brakiem mocy - łódka z 9 osobami, załadowana szpejami radzi sobie tak samo dobrze. Z racji wysokich burt bardziej czuła jest na wiatr - mocy wystarcza, rośnie zużycie paliwa.   

 

Dodatkowy mały silnik awaryjny w Chorwacji uważam raczej za zbędny. W Polsce na śródlądziu także. 

 

QS 805 to fajna łódka. W każdym wydaniu. Dobry stosunek jakości do ceny. A jakość jest dobra. Najważniejszego, czyli samej skorupy nawet bardzo dobra.  Jak mam zastrzeżenia, to raczej do wyposażenia i drobiazgów - kiepskie bimini (trzeba nawiercić otwory w rurkach żeby śruby miały jak trzymać inaczej w moim rurki wypadały z gniazd), urywające się zatrzaski tapicerek, zapowietrzający się kran zlewu.. czyli takie tam bzdety.

Przy czym moja łódka to MY2016 (zresztą wersja Open wypadła z oferty), może obecnie poprawili trochę detali. 

Osobiście wybrałbym Sundecka, nie Cruisera - ma lepszy przedni pokład słoneczny. W ciepłym klimacie to bardzo ważne. Rozkładane oparcie tylnej kanapy absolutnie konieczne. Ale to moje priorytety - komfort przeciętnie 5 osób na pokładzie w ciepłym klimacie. 

 

Flexiteek - polecam. Daje bardzo przyjemne odczucie dotykowe (w chłodniejsze dni daje wrażenie ciepła, więc zwłaszcza w polskim klimacie "must have". I pokład wygląda duuużo ładniej. W utrzymaniu kompletnie żadnych problemów, łatwiejszy do zmywania od chropowatej oryginalnej podłogi. Nie straci z czasem nic na kolorze (prawdziwe drewno na bukszprycie po sezonie stało się kompletnie szare).  Natomiast oceniam, że jednak nagrzewa się ciut bardziej niż laminat, bywa, że parzy w stopy, trzeba polać wodą. Też mam psa na pokładzie, ale małego i z włosiem - nie pomyślałem nawet o związku...

Rozważyłbym, czy warto zamawiać nową łódkę z tą opcją, czy nie lepiej (taniej) później osobno zlecić położenie, czy nawet pokusić się o samodzielne położenie.

 

Polecam do 805 zamontować bukszpryt (=delfinek=kaczy dziób). Ułatwia życie i zwiększa bezpieczeństwo. 

 

Trzeba mieć świadomość, że 805 to nie jest łatwa łódka do slipowania. Zwłaszcza wyciągnięcie jej z wody w nieidealnych warunkach slipowych (a takie głównie są w Chorwacji, ciężko o wygodny płasko wchodzący do wody slip) może okazać się nierealne. Ja używam wyłącznie dźwigów, w Chorwacji nie ma z tym kłopotu, ale jak jest z tym w Polsce? 

 

Po trzech sezonach i 180h pływania mogę polecić QS 805. W tej klasie wielkości to nadal bardzo dobry, jak nie najlepszy wybór. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marsik dzięki wielkie za informacje i opinie, choć przeczytałem już wszystkie Twoje posty kilka razy :)

 

Wydawało mi się że wybór łódki jest najtrudniejszy, co okazało się już nieprawdą bo jeszcze trzeba wybrać śrubę.

Wątek o śrubach ma 69 stron ale i tak z niego nic nie wywnioskuję. @Marsik czy mógłbyś coś doradzić jaką śrubę wybrać chociaż na początek, żeby to zaczęło płynąć? - później się najwyżej dokupi jakąś drugą inną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, jeżeli moje wpisy i doświadczenia mogły być dla kogoś pomocne!  :)

 

Z silnikiem dostaniesz śrubę (raczej?). Diler powinien ją dobrać do łodzi. Mnie dobrał ENERTIĘ 3x15x15. I to odpowiednia śruba do 805. Obecnie jednak jest na rezerwie, bo jestem zwolennikiem 4-płatów - maksymalna ekonomia przy prędkościach cruisingowych i lepsza na morze. Stąd teraz używam TPP (Tourning Point Propellers https://turningpointpropellers.com/) Express Mach4 Dual Geometry 4x15x15.

Rozważałem też Revolution 4 od Mercurego. Jeżeli chciałbyś od razu dostać silnik z 4-płatem to właśnie z taką.

Wtedy Revolution 4 chyba 14 5/8 x 17 (lub x15?). Sam chętnie bym wypróbował 17". 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, jeżeli moje wpisy i doświadczenia mogły być dla kogoś pomocne!  :)

 

Były bardzo pomocne - wielkie dzięki, no i trochę mnie też nakręciły tak, że postanowiłem kupić swoją łódkę a nie wynajmować

No i trochę spowodowały, że kupuję łódkę 2x droższą niż planowałem początkowo :)

Ale to chyba nie tylko ja tak mam, ale to przecież dobra ekonomicznie decyzja bo dzięki temu nie stracę na sprzedaży mniejszej łódki  ;)

Dzięki również za odpowiedź w temacie śruby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak oceniasz mój pomysł z 225 km ... czy dac sobie spokój ? 

 

Doczytałem argumenty. Nie wiem, miałbym obawy.

Nie słyszałem, nie widziałem żadnej QS805 z mniejszą mocą niż 250hp. Nie słyszałem też o nikim kto by to rozważał. Chociaż strzelałbym - na 80% nadal mocy będzie wystarczająco. Ale tylko 80%, a potrzeba 100% = mocy nigdy w żadnych warunkach nie zabraknie.

 

Moje dywagacje ;) są takie:

Może się okazać, że różnica między 225hp V6 a 250hp V8 jest  bardziej odczuwalna niż między V8 250hp i 300hp.   

Teoretycznie w katalogu QS (jaki mam, z 2017 roku) silniki 805 zaczynają sie od 175hp... 

Ale wydaje mi się to mocno przesadzone. Popłynie, wejdzie w ślizg (?) - mało obciążona i na gładkiej wodzie. Ale jak będzie dociążona, będzie większe zafalowanie, wiatr, rozłożone cabrio  - może być różnie.

Można popytać kilku dilerów, faktycznie sprzedających QS: czy kiedykolwiek sprzedali 805 z silnikiem <250hp?

O ile rozważania 250hp czy 300hp moim zdaniem dotyczą kwestii bardziej mentalnościowych, bo 250hp Verado zawsze daje radę, o tyle tutaj może to być w pewnych sytuacjach kwestia mocy na krawędzi.

 

Pewnym wyznacznikiem może być też QS755 - nawet w niej, ze 400kg lżejszej, najczęściej jest montowane 250 lub 300hp, choć dla niej nie obawiałbym się 225hp. 

 

No i teoretycznie stara zasada mówi, że powinno być ok. 10hp na 100kg wagi.

Wydaje mi się, że to faktycznie stara zasada, dla nowoczesnych silników i łodzi ok. 7,50hp/100kg. jest już w porządku (ciekawe jakie opinie mają bardziej doświadczeni?).

Moja QS805 Open waży nie mniej niż 2.400kg. (miała ważyć max 2.100kg wg zapewnień dilera...).

A liczy się oczywiście masa łodzi gotowej do płynięcia - czyli plus 280l paliwa, 80l. wody, załoga, bagaż, inne wyposażenie. U mnie to dojdzie powiedzmy do 3.000kg. Czyli mam przy 250hp 8,33hp/100kg.

W Sundecku, z WC marine, Smart pakietem, inne doposażenia - myślę, że wyjdzie z 300kg więcej, czyli 3.300kg. Przy 225hp to to 6,82hp /100kg. Przy 250hp byłoby to 7,57hp/100kg. Daje do myślenia... :-\

 

Inne uwagi:

 

- bardzo uważać z realną masą łodzi. Pamiętam, że Niemcy z QS805 Cruiserem byli na styk do 3,5T, kombinowali z jak najlżejszymi przyczepami;

 

- ostrożnie z dilerem!  Z tym poprzednim z Wrocławia - Bombram Marine ktoś zgłaszał poważne kłopoty finansowe - wpłacona zaliczka, brak łodzi, nie wiem jak się skończyło, zresztą juz nie są dilerem. Przez jakiś czas Marinero z Gdyni zgłaszało się jako diler, ale chyba niezupełnie nim byli...  Ten z Giżycka jest nowy - czy jest wiarygodny?   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były bardzo pomocne - wielkie dzięki, no i trochę mnie też nakręciły tak, że postanowiłem kupić swoją łódkę a nie wynajmować

No i trochę spowodowały, że kupuję łódkę 2x droższą niż planowałem początkowo :)

Ale to chyba nie tylko ja tak mam, ale to przecież dobra ekonomicznie decyzja bo dzięki temu nie stracę na sprzedaży mniejszej łódki  ;)

Dzięki również za odpowiedź w temacie śruby.

 

"2 x droższą" .... ??? ??? ??? czyli budżet z gumy...

 

Wynajmowanie a kupowanie: moim zdaniem kupić warto jak spędzi sie na łódce min. 4 tygodnie w sezonie. Przy czym może się to skracać, jeśli ceny łodek nadal tak będą szły w górę. No i po prawdzie - łódka to nie ekonomia, tylko hobby...

Jednak stała zostaje moja filozofia: wolę najmniejszą łódkę, którą będzie się dużo pływało, niż dużą, która głównie będzie stała na lądzie. Bo najcenniejszy jest czas.

 

Nie czytam całego postu i wszystkich informacji co do oczekiwań - wielkości załogi, akwen, mobilność.

Ale czy dobrze doczytałem, że chcecie pływać głównie w 2 osoby, a łódkę ma ciągnąć nad morze czy na Mazury ktoś wynajęty? Nie do końca rozumiem koncept.

Hm... Chyba wolałbym mieć mniejszą łódkę, ale taką którą mógłbym sam ciągnąć tam gdzie będę pływać.

A jak większą to trzymałbym ją tam gdzie będę pływał.

 

Oceniam, że QS 755 w zupełności by Wam wystarczyła, a byłaby bardziej mobilna. No i budżet nie byłbby x2, może tylko x1,5 :)

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety budżet nie z gumy :( Nastąpiły przesunięcia pomiędzy latami w 5 letnim budżecie, łodka zamiast zmiany auta itp. - jak w rządzie, trzeba tak poprzesuwać żeby osiągnąć cel :)

 

Koncept się mocno zmienił, najpierw miała być 6m łódka do 2t dmc do ciągania za sobą jak ogon a w przyszłości zmiana łódki na większą po wymianie holownika na mocniejszy ale niedawno po pływaniu 6m łódką na morzu w CRO wszystko się pozmieniało. Łódka okazała się za mała itp. Mazury już odpadły, bo zamiast 8 godzin na Mazury wolę jechać 12 godzin do Cro i łódka ma tam stać cały sezon. Pływamy głównie 2os+pies ale czasami ze znajomymi będą 4os a czasami 4 os+3 dzieci

 

W 755 nie rozkłada się cały tył itp.

Z łódką 755 vs 805 jest jak z silnikiem 250 vs 300 :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem.

Słuszna koncepcja i wybór QS805 dobry.

Trzymałbym łódkę w Cro nie tylko w sezonie, ale cały rok.

 

Nie zgodzę się, co do porównania wyborów. Wybór 805 daje dużo konkretnych korzyści, które jednoznacznie docenisz. Choćby ilość miejsca na pokładzie czy wysokość burt dającą duże poczucie bezpieczeństwa czy generalny wzrost komfortu. Natomiast wybranie 300hp vs 250hp do 805 w zasadzie nic specjalnie odczuwalnego nie daje. Ale też i różnica 805 vs 755 to nie 3k EUR...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak oceniasz mój pomysł z 225 km ... czy dac sobie spokój ? 

 

Moje dywagacje ;) są takie:

Może się okazać, że różnica między 225hp V6 a 250hp V8 jest  bardziej odczuwalna niż między V8 250hp i 300hp.   

Teoretycznie w katalogu QS (jaki mam, z 2017 roku) silniki 805 zaczynają sie od 175hp... 

Ale wydaje mi się to mocno przesadzone. Popłynie, wejdzie w ślizg (?) - mało obciążona i na gładkiej wodzie. Ale jak będzie dociążona, będzie większe zafalowanie, wiatr, rozłożone cabrio  - może być różnie.

Można popytać kilku dilerów, faktycznie sprzedających QS: czy kiedykolwiek sprzedali 805 z silnikiem <250hp?

O ile rozważania 250hp czy 300hp moim zdaniem dotyczą kwestii bardziej mentalnościowych, bo 250hp Verado zawsze daje radę, o tyle tutaj może to być w pewnych sytuacjach kwestia mocy na krawędzi.

 

Pewnym wyznacznikiem może być też QS755 - nawet w niej, ze 400kg lżejszej, najczęściej jest montowane 250 lub 300hp, choć dla niej nie obawiałbym się 225hp. 

 

Ja dodam od siebie - czysto teoretycznie, bo nie mam doświadczenia z QS805 - że mimo wszystko brałbym min. 300KM i jestem przekonany, że to lepszy wybór. Zgadzam się z przedmówcą, że 250KM daje radę, z tym nie polemizuję, ale:

ja mam łódkę, która waży gotowa do pływania około 1350kg + załoga - i jest silnik 150KM, który daje radę, łódź daje sporo frajdy, ale gdybym miał tam jeszcze +50KM, to wcale bym się nie obraził... szczególnie widzę różnicę, jak płyniemy rodzinnie 2+2 osoby, a jak wezmę na pokład łącznie 7 czy 8 osób dorosłych - łódka traci pewną spontaniczność, wszystko odbywa się bardziej ociężale, płynie szybko itp. ale jednak jest różnica na minus.

Więc patrząc analogicznie - QS805 jest dużo cięższy, no prawie 2x cięższy przy pełnym dopuszczalnym obciążeniu, więc już daje do myślenia. Do tego widzę, że max silnik jaki tam można powiesić, to 400KM, więc też daje do myślenia.

Do tego kolega chce pływać w CRO na "gęstej" wodzie Adriatyku, czasem fala będzie nieprzyjemna - tutaj mocy nigdy nie za dużo. 

 

Zaznaczam, że to moja opinia, nie każdy musi się z nią zgadzać, nie każdy musi mieć takie same założenia i priorytety jak ja, to tylko moje suche przemyślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marsik Mam prośbę do Ciebie, czy mógłbyś napisać w którymś Twoim wątku (żeby tego nie zaśmiecać) w której marinie trzymasz łódź na sezon letni i zimowy i jakie są ceny realne?

 

Przejrzałem Twoje wątki i znalazłem tam jakieś stare informacje ale pewnie teraz już masz to wszystko ogarnięte porządnie po kilu latach. Przejrzałem pierwszy lepszy cennik z Sukosanu żeby wiedzieć jaka jest cena porządnej mariny jak myślę (bo jak jechałem po CRO to przerażały mnie te nie przykryte nawet łódki na które leje się deszcz, stojące przy drodze na placach) i ceny sukosanu mnie przygniotły bo wychodzi jakieś 30 tys zł za rok :( a jeszcze pewnie z 10tys dojdzie rocznie na serwis silnika, jakieś przygotowanie do zimy, przygotowanie po zimie do sezonu itp.

 

ps.

może ten post przeniosę do któregoś Twojego wątku żeby tu nie zaśmiecać tylko do którego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór mocy: mocy nigdy za wiele, to jasne jak słońce :).

Jak dopłata nie jest bolesna finansowo, obarczona jakimś wyrzeczeniem czy zaprzeczeniem zdrowego rozsądku, to lepiej wybrać większą moc niż niższą. Z listy opcji 805 byle co będzie kosztowało grube tysiące, więc może nawet lepiej zrezygnować z czegoś obecnie (głównie z czegoś, co i tak w przyszłości można dołożyć - np. flexiteek), a wybrać większą moc, bo tu naprawienie złej decyzji będize trudne.

Dla mnie ciekawe byłoby przepłynąć się 805 z 300hp i porównać z moją. Czy odczułbym różnicę, za którą warto dopłacić kilkanaście tysięcy? A żeby odpowiedzieć czy 225hp ma sens, też tak naprawdę trzeba by się tak zmotoryzowaną łódką przepłynąć.

 

Co do masy: im większa i cięższa łódź, z większą wypornością, tym mniej reaguje na większe obciążenie. Moja 805 jest niewrażliwa na zwiększenie załogi czy dopakowanie. I moc silnika powinna być taka, aby tak było. W poprzedniej łódce STING 530 ze 100hp wrażliwość była duża, dużo lepiej płynęło się w 1-2 os. niż w 5 os.

 

Marina: trzymanie łódki na wodzie w marinie czy porcie nie ma sensu, korzystam z suchej mariny. Dużo taniej i lepiej dla łódki. W marinie Borik na wodzie dzienny koszt 66 EUR, roczny 3.990 EUR.  W Sukosanie jest drożej.

 

Łódkę trzymam w Zadarze, w firmie K.W. Nautik, tuż przy D-Marinie Borik http://www.kwnautik-servis.hr/index_en.html.

Miejsce jest dogodne, bo zawsze po drodze, a dosyć centralnie. Do Zadaru są też loty z Polski (bodajże Kraków i Warszawa), choć sytuacja się zmienia - Raynair nie latał w tym sezonie, ale LOTem z Krakowa można było za 100zł. Dla mnie to optimum dla tej przyjemności: wsiąść w samolot i za 2h być na łódce.

 

Wybór miejsca podyktowany jest tym, że K.W. Nautic jest autoryzowanym dilerem Mercurego i Quicksilvera (przeglądy gwarancyjne silnika), 

A do wypłynięcia w rejs z mieszkaniem na łódce to też dobre miejsce (Kornaty, Kvarner), choć my głównie mieszkamy w apartamencie pod którym cumujemy łódkę.

K.W. podciąga mi przyczepę z łódką pod dźwig w marinie i tam woduję/wyciągam z wody (dźwig 95EUR w jedną stronę). Całość zajmuje przeważnie ok 20min.

Gdy mieszkamy w pobliżu Zadaru stamtąd płynę na naszą miejscówkę i tam cumuję - bojka lub pomost. Ewentualnie zabieram stamtąd łódkę i jadę z nią na haku dalej - np. na Peljesac czy do Trogiru.

K.W. Nautic jest, OK. Mechanik Leo super fachura. Łódkę zawsze mi przeglądną (np. przed tym sezonem wykryli, że padł akumulator od bowtrustera), po pływaniu wypłuczą, od nich zawsze odbieram czystą. Może mogliby być bardziej elastyczni czasowo - jak zamknięte, to zamknięte, specjalnie nie przyjedzie ktoś wydawać czy odbierać łódkę, ale mogą zostawić w marinie do odbioru.

Mógłbym znaleźć tańszą DryMarinę, ale dla mnie komfort jaki mi zapewniają jest wart ich ceny.

Jak chcesz jeszcze jakieś szczegóły, masz pytania - pisz na prv, możemy też się zdzwonić. 

 

     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak w 805 cuiser koja dziobowa jest lepsza bo jest na stałe, ma lepszy kształt i nie ogranicza wchodzenia do kabiny

 

Chyba jednak nie taka fajna, grzebię po dealerach kto co ma na stanie w wyprzedaży i znalazłem pierwszy raz realne a nie reklamowe zdjęcie z góry

 

ps.

dzisiaj z żoną dyskutowaliśmy w nocy :) że chyba jednak dla nas byłaby lepsza QS 805 open niż sundeck, szkoda że już jej nie produkują.

 

78619F66-CE5A-4439-A473-054940FC0964.jpeg.154051f08ecc0c5d81b4e03e3e3257c8.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ubiegłym tygodniu odwiedziłem tego nowego dealera QS w Gizycku. Ma na na placu jedna sztukę 805 Cruiser którą nam pokazał i do której rekomenduje silnik 300KM.

Niestety rozwiązania kokpitu nie do końca nam odpowiadaja - fotel pasazera bez regulacji - oparcie ustawione zbyt pionowo, generalnie poduszki na oparciach są tak cienkie, ze "czuć plastik" pod plecami. Stół w kokpicie duży, po opuszczeniu robi sie spora leżanka i to jest fajne, natomiast zajmuje on dosc dużo miejsca po ustawieniu w "normalnej" pozycji, zwłaszcza ze zaraz obok jest set z minikuchnia.

Kolorystyka tapicerki tylko w jednym wariancie (Silvertex) podobnie jak i kadłuba (grafit albo biały) ew mozna okleić.

Żelkot nie jest białyy tylko lekko kremowy.

Wnetrze dosc fajnie zrobione, drzwi z WC składaja sie podwójnie wiec nie zajmują duzo miejsca, lezanka nawet spora.

Niestety nie było mozliwosci popływania na niej, ustalone mielismy pływanie na 755 z 250KM ale jak Pan usłyszał o pływaniu na Zatoce to polecił 875 w wersji Sundeck z silnikiem 450KM - a to już jest zupełnie inna bajka, zarówno jezeli chodzi o wykończenie jak i pływanie (dość mocno wiało akurat na Niegocinie :) o cenie nie wspominając:).

Jesli chodzi o silnik 450KM to jest on mega cichy (ponoć 300KM jest jeszcze cichszy) i to jest naprawde niesamowite. 805 jego zdaniem powinna sie zachowywać na wodzie podobnie co faktycznie byłoby dużym plusem.

Podzielam opinie Kolegów ze wybór łodzi to jednak spory kłopot:)...

Pływałem tez używanym (2016) Regalem 2550 z inboardem 350MAG i powiem szczerze ze bylem mocno zaskoczony jego brzmieniem. Generalnie na pokładzie nie było jakoś dużo głośniej niż w przypadku outboardów, wibracje nie były również odczuwalne. Pływalismy w róźnych zakresach obrotów i wrażenia jak najbardziej pozytywne. Do tego to "amerykańskie" wykończenie, obszyta deska itd., sporo miejsca w kokpicie sprawiły że zacząłem sie zastanawiać nad taką opcją... I tutaj prośba/pytanie do Was jak widzicie silnik zabudowany na Zatoce (chociażby to ze cały czas jest zanużony w słonej wodzie), większe zanurzenie itd.?

Czy ta jednostka nie jest za mała (chociaż ma prawie 8m)?.

Z drugiej strony w marinach w Gdyni widać sporo łodzi z inboardami o podobnej długości.

Im wiecej oglądam tym wiecej mam wątpliwości....

 

Z góry dziękuje za Wasze uwagi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie poduszki na oparciach są tak cienkie, ze "czuć plastik" pod plecami.

 

No właśnie te poduszki są bardzo cienkie, ja oglądałem je na 605 cru. Tam na siedzisku też były cienkie, leżało się na tym niewygodnie a przy płynięciu pewnie kręgosłup wytrzęsie. Może w 805 są chociaż grubsze na siedzisku, choć wątpię bo przecież po rozłożeniu powstaje równa płaszczyzna

 

tutaj prośba/pytanie do Was jak widzicie silnik zabudowany na Zatoce (chociażby to ze cały czas jest zanużony w słonej wodzie), większe zanurzenie itd.?

 

pływałem ostatnio w CRO Regalem z inboardem, był krótki po bo niewiele ponad 6m ale raz za szybko ująłem gazu i przez kratki z tyłu wlało się troche wody do komory silnika, choć wypompowałem to jednak trzeba uważać bo zanim pompa zęzowa się włączy sama to musi być jakiś poziom wody

 

Regal to całkiem inna liga, cenowa także :( Poduszki ma grube i ciężkie tak, że nawet nie było zatrzasków do ich przypinania i się brdzo dobrze trzymaly. Ciężko po pływaniu Regalem kupić QS

 

Dla mnie ideał łódki jest ten (cena kosmos i do tego netto):

 

https://allegro.pl/ogloszenie/regal-ls6-limited-edition-50-years-nowy-salon-9604467859

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Regal to całkiem inna liga, cenowa także :( Poduszki ma grube i ciężkie tak, że nawet nie było zatrzasków do ich przypinania i się brdzo dobrze trzymaly. Ciężko po pływaniu Regalem kupić QS

 

 

Niestety - święta prawda, no ale coś za coś. Dlatego nie napalam się na QS - też go oglądałem w Giżycku niedawno, podobnie jak 755 Weekend, wszystko fajnie, silnik zaburtowy który ja preferuję, itp, ale to przepaść jakościowa do przykładowego Regala.

Dla mnie SR Sundancer 265 to prawie ideał jak na moje potrzeby i możliwości, ale chyba jeszcze za wcześnie dla mnie.

 

Co do silników stacjonarnych w tej klasie łodzi, jak Sundancer 265 czy wymieniony Regal itp - tutaj mamy kawał łodzi, dużo miejsca i porządne wygłuszenia więc nie ma tych negatywnych cech co w małych łodziach - bynajmniej są zminimalizowane, tutaj mi to też nie przeszkadza.

 

Na Zatokę moim skromnym zdaniem lepszy jest outboard, gdyż można go całkiem dźwignąć, podpłynąć pod samą dziką plażę itp. Jest na pewno bezpieczniej z takim silnikiem przy płyciznach, ale to nie znaczy, że z inboardem nie da się. Po prostu trzeba bardziej uważać i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...