Semtex93 Opublikowano 29 Stycznia Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia (edytowane) Witajcie, w zeszłym roku odnowiła mi się kontuzja pleców, mam dwie przepukliny. W związku z tym, sprzedaję moje świeże Sea Doo i na sezon 2024 szukam łodzi motorowej min. 5,5 m długości na Zatokę Gdańską. Poszukuję przede wszystkim komfortu dla pleców. Z tego co tutaj wyczytałem, dowiedziałem się, że powinienem kupić łódź z głębokim V. Do tego jednostki zaburtowe będą lepsze niż wbudowane, gdy chodzi o dopływanie do płytkich wód przy kempingach na półwyspie helskim. Z tego co pisaliście w różnych wątkach, w przypadku nowych łodzi, która będzie dobrze cięła fale, najlepszy stosunek cena/jakość ma Quicksilver. Gdzieniegdzie jako bardzo kompetentny nautycznie pojawiał się także Sting, ale to już trochę droższa impreza. Z tanich łodzi wpadły mi w oko polskie mBoats, ale nie znalazłem jeszcze nigdzie odpowiedzi na to czy tam jest odpowiednio głębokie V. Pytań jest wiele. Przede wszystkim, na pierwszą łódź po skuterze wodnym brać nową czy używaną? Widzę sporo ciekawych używanych łodzi dłuższych niż te minimalne 5,5 m, które sobie wymyśliłem, w cenach rzędu 75-90 tys. zł. Są to marki takie jak Bayliner, Sea Ray, Coaster, Regal, Monterey. Jednak są to łodzie z reguły bardzo stare (15-20 lat) i w ich przypadku również nie wiem czy mają odpowiednio głębokie V. Z kolei przy nowych zawsze jest faktura VAT, a to daje możliwości. Do tego gwarancja. Kolejne wątpliwości to czy 5,5 m będzie wystarczające i komfortowe na Zatokę Gdańską. By było jasne, nie chodzi o pływanie na środku tego akwenu. 90 % pływania będzie odbywała się w rejonie Jastarni, z podróżami do Juraty / max na Hel, zaś w drugą stronę do Chałup / Pucka. Fajnie byłoby mieć możliwość popłynięcia do Gdyni, ale to się da zapewne zrobić mniejszą łodzią płynąc bliżej brzegu i unikając dużych fal. Łódź miałaby stać na boi przy kempingu, więc jest też pewne ryzyko kradzieży, wyższe niż w dozorowanym porcie. Jesli chodzi o wyglad to przemawiaja do mnie bowridery i sundecki. Open wydaje sie nijakie, ale moze jest uniwersalne i warte rozwazenia. Z góry dziękuję za wszystkie Wasze przemyślenia i porady. Edytowane 29 Stycznia przez Semtex93 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musti Opublikowano 30 Stycznia Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia Łódź też cie wytelepie, komfortu nie będzie. Chyba RIB-y są najlepsze na fale. Pomyśl ewentualnie o porządnej stabilizacji foteli, to może ci poprawić komfort. Coś w tym stylu: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 1 Lutego Udostępnij Opublikowano 1 Lutego A może jednak małą kabinową. Jak popróbujesz trochę komfortu to i tak pomyślisz o większej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saturn Opublikowano 1 Lutego Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 5,5 to zły wymiar na Zatokę, Puck i w ogóle strefę 20mM. celowałbym w 7m. potem większe kabinowe 13m. Każdy ma swoje doświadczenia, a Bałtyk jest bardzo niewdzięcznym morzem ze wzgl na krótkość fali. Jak śmigałeś kutrem to wiesz jak twardo między główkami miota. Jak na zagęszczarce do piachu. Także na htp325 8 tonowym miota i jak nie jest płasko na morzu to zęby można stracić, głębokie V nie rozwiązuje sprawy gdyż nie jest to kil jak w żaglowych jednostkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semtex93 Opublikowano 3 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego Kabinówka odpada, bo to miałaby być łódź na zasadzie wypłynąć na 2-3 h i powrót. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saturn Opublikowano 3 Lutego Udostępnij Opublikowano 3 Lutego Każdy chwali swoje. Na pewno im bardziej płaskie dno tym gorzej, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 13 Lutego Udostępnij Opublikowano 13 Lutego Jak ja cię rozumie. Mnie kręgosłup dokuczał na Seadoo GTI, więc teraz przesiadam się na GTX na kadłubie ST3. Zobaczymy czy będzie lepiej na Adriatyku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Custom1600 Opublikowano 18 Lutego Udostępnij Opublikowano 18 Lutego Tak jak kolega wspomniał fala na zatoce i Bałtyku jest nieprzyjemna, pływałem Bayliner-em 285 przez 2 sezony długość prawie 9 m 4T wagi, przy fali woda przelewała się przez udke, teraz pływam ponad 13m Galeonem 12T wagi i jest to samo, oczywiście teraz mogę pływać przy większej fali, ale zdecydowanie doradzałbym kabinówkę daje większy komfort np typu Pilot House, ma wszystko, zamknięta kabina, silnik zaburtowy, miejsce na opalanie i dzielna na Zatokę, otwarta to zdecydowanie RiB, ale na każdej z nich plecy nie odpoczną, no chyba że pływanie tylko przy flaucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.