YS3F Opublikowano 28 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 Mam na oku jednostkę, która według sprzedawcy przeleżała kilka dni na dnie. Powód zatonięcia to najprawdopodobniej rozszczelnienie kadłuba przy zetce, choć wydaje mi się, że jej górna część powinna wystawać ponad linię wody, a jeśli już woda się dostała to dlaczego pompy zęzowe jej nie wypompowały? Oczywiście do zrobienia będzie całe wnętrze, tapicerka, silnik i oprzyrządowanie. Więcej uszkodzeń kadłuba nie posiada. Zdaję sobie sprawę, że będzie dużo roboty, ale pytanie mam o to jak to mogło wpłynąć na sam kadłub? Stracił na swoich właściwościach. Jednostka 7,5m 15-letnia warta jakieś 75,000zł, kupić można za grosze. Sporo rzeczy potrafię zrobić sam, ale nie orientuje się jaki może być koszt nowej tapicerki zew. i wew.? Remont silnika Mercruiser 5.7 i zetki? Resztę powinienem sam ogarnąć, pytanie co będzie jeszcze zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 28 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 No nie wiem dlaczego na dnie ??? Łódka cała zalana wodą i dziób nad wodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 28 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 Przyczyną mogło być na tyle silne uderzenie przekładnią o "coś" pod wodą i rozszczelnienie kadłuba w obszarze przekładni na tyle duże, że szybko zalało łódź, wówczas już żadne pompy nie dadzą rady. Znam przypadek, jak koleś zapomniał na wiosnę wkręcić korek zęzowy i mało nie zatonął, przypłynął ok 5km do stacji benzynowej i dopiero zauważył że łódź zwiększa zanurzenie, pompy już nie dawały rady ale silnik nadal pracował, wracając do przystani wiekszą prędkością siła odśrodkowa zmniejszała napływ wody a być może nawet ją usuwała, w każdym bądź razie zdążył wrócić, zacumować a wtedy wiadra w ruch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 28 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 To co w czerwonym kółku zaznaczyłeś, to jest nad linią wody. Kilka dni czy kilka tygodni leżała pod wodą? Z pewnością najpierw dłuuuuuugie suszenie laminatu. Jeżeli nikt silnika nie kręcił po wyjęciu z wody, to naprawa może być nawet tania. Ale bez rozebrania nikt nie będzie prorokował co do kosztów naprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.