Skocz do zawartości

2,7t na haku, łódka sucha 2,1t, 7,9m, przyczepa o masie <500kg?


Marsik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo proszę nie umieszczać podpowiedzi typu "zmień samochód" :'(  Chyba rozumiecie, że sam na to mogę wpaść, ale ma 2 lata, i jeszcze min 2-3 lata tego nie zrobię.

 

Zastanawiam się czy jest szansa czy nie? Czy odpuścić sobie tą łódź?

Samochód ma max DMC przyczepy 2700kg, łódka waży 2000kg+100kg wyposażenia stałego=2.100kg.

Zostaje 600kg, ale musi być rezerwa na ruchome wyposażenie łodzi oraz resztę paliwa w zbiorniku. Zakładam, ze 100kg.

Czyli łódka z rezerwą 2200kg. Na przyczepę zostaje 500kg. masy własnej :(

Transport na większe odległości - płd. Europa.

Jedyną jaką znalazłem to niemiecka aluminiowa Sigma ultrALight lub extrALight, masa własna podawana dla ST-3000 to 486kg.

http://suedwestmarine.de/Trailer.html

 

Miał ktoś z nimi do czynienia? Czy przy takim odchudzeniu to nie szrot? Na niemieckim forum różne opinie - jeden używa kilka lat, jeździ do Chorwacji i jest ok, inny powymieniał sporo lekkich komponentów, bo złom i już przybrała na wadze, więc bez sensu. 

 

A drugie pytanie: czy jeśli Niemiec sprzedaje nową przyczepę DMC 3000kg, można ją zarejestrować w PL jako DMC 2700kg?

Czy jest to tylko możliwe z homologacją od producenta? Bo jeśli tak, a Niemiec nie ma, to i tak odpada.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko zgodnie z tabliczka.

 

W PL niektozy producenci (duzi) na przyczepy liczone na 3t maja homologacje na nie rowniez na 2500, 2700.

 

Ja chcialem kiedys z homologacją  na 950 to powiedzieli, ze nie zrobią bo koszt to 3  tys eur czy jakoś tak a byłem pierwszym pytającym od lat.

 

Ja bym poszukał dalej łodzi w podobnym wymiarze ale o wadze gwarantowanej 2t z paliwem i pierdółkami.

 

Albo zlecić zaholowanie do CRO firmie a po CRO już holować samemu z miejsca na miejsce ...

Zakładam, że te +200-300kg (ponad limit) po CRO twoje auto wytrzyma na krótkich dystansach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałem - wpiszą tylko z homologacji.

 

Niemcy nie mają tych homologacji co 100kg, porzyczepa miałaby wpisane DMC 3000kg.

Jednak Niemka z Sigmy twierdzi, że mogę ciagnąć moim samochodem przyczepę 3000kg DMC, pod warunkiem, że rzeczywista masa na drodze nie przekracza 2700kg.

 

Druga sprawa, na którą zwrócił mi uwagę pan z Bombram Marine - podobno ciągnąc przyczepę o masie rzeczywistej 2700kg mój samochód na drodze nie może mieć masy rzeczywistej mniejszej od 2700kg (holownik nie może być lżejszy od przyczepy). To dziwne. Samochód ma masę własną 2.110kg, a DMC 2825kg. Ciągnąć przyczepę ważącą faktycznie 2700kg mogę tylko załadowanym samochodem? Czyli jakbym miał sam ją ciągnąć i bez bagaży to doładować cegłami?   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Brenderupa.Przy zakupie powiedziałem jaką chcę mieć DMC i taką homologację otrzymałem.

Sprawdź czy może jest dla Ciebie odpowiednia.

https://www.brenderup.com/pl/pl/przyczepy/przyczepy-podlodziowe/

 

Samochody z napędem 4x4 mogą ciągnąć przyczepy cięższe niż ich własne DMC, ale to masz w dowodzie rejestracyjnym samochodu, u Ciebie konkretnie 2700.Musisz kupić przyczepę z DMC 2700.Z wpisem 3000 będziesz karany przez Inspekcję.

Jeżeli przeładujesz 100 czy 200 kg to nie będzie miało większego wpływu na komfort holowania.

I jeszcze jedna uwaga.Hak musisz mieć z główką dokręcaną, żadnych wynalazków dopinanych na szybkozłącze!!!!

Mówię to na bazie swojego wieloletniego doświadczenia w ciąganiu ciężkich przyczep.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holownik nie musi być cięższy od przyczepy

Mój pick-up waży 2200 kg a przyczepa 3500kg i nie ma problemu

Nie patrz na to, że w papierach będzie dobrze. Mnie w Austrii kiedyś zaprosili na wagę i pozamiatane

Pozostałe paliwo proponuje na transport wypompować. Troszkę przy tym roboty ale zaoszczędzi Ci to potem ewentulanych problemów.

Ja przy długich trasach mam małą elektryczną pompkę do paliwa którą wyciągam resztę paliwa z łodzi i przelewam do samochodu haha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym wypadku nie opieram się tylko na papierach. Właśnie chcę mieć w porządku na drodze - przyczepa z łódką nie może przekroczyć rzeczywistej masy 2,7t. Czyli przyczepa faktycznie max 500kg, łódka faktycznie 2.100kg - dopytuję dilera czy to gwarantuje, 100kg rezerwy na resztki paliwa i graty łódkowe.

 

Problem właśnie robiłby się w papierach - jakby przyczepa rzeczywiście nie przekraczała z ładunkeim 2,7t, ale w papierach miała DMC 3,0t, a samochód ma wpisaną przyczepę max 2,7t. Ten problem byłby rozwiązany, jeśli po kupnie nowej przyczepy w Niemczech, przed jej rejestracją w Polsce robiłbym badanie rzeczoznawcy i na tej podstawie wpisał 2,7t w polskim DR - jak pisał #Leprosus.

 

Ściąganie i przelewanie paliwa sprytne, ale u mnie problematyczne - samochód diesel. Można jednak komuś oddać nadwyżkę, myślę, że znajdą się chętni :)     

 

Pozamiatane w Austri? Miałeś przeważenie? Jakie konsekwencje?

 

--------

 

Waga łódki: zastanawiam się jaka jest odpowiedzialność producenta/sprzedawcy za wagę. Skoro powszechnie łódki ważą więcej, czasem sporo, niż deklaruje producent w dokumentach. Pewnie żadna... Formalnie nie gwarantują przeciez nabywcy, że będzie mógł ją przeowzić po drogach tak jak sobie zaplanował.     

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do paliwa to zawsze możesz spuścić do kanistrów, wsadzić do garażu i będzie jak wrócisz z CRO

 

Jeśli chodzi o odpowiedzialność w związku z masą. Ja jak zastanawiałem się nad masą to pojechałem na wagę dla złomu, wjechałem przyczepą z łódką i wiedziałem z dokładnością do 10kg ile tego tam jest - koszt 20zł

Kupując łajbę też możesz poprosić dealera o podjechanie na wagę albo podjechać HDS'em i zważyć przed odebraniem łodzi.

Wtedy masz 100% pewność jaka jest masa

 

Co do Austrii to grubsza sprawa. Miałem wypadek na autostradzie jadąc do Chorwacji. Samochód nie nadawał się do jazdy więc zadzwoniłem do kolegi który handluje samochodami żeby wziął lawetę i przyjechał po mnie.

Mówię mu, że ma do transportu Dodge Ram B-250 więc duże i ciężkie. Przyjechał holownikiem, zapakowaliśmy furę i sru do domu. Moi pasażerowie wrócili dzień wcześniej do Warszawy autokarem.

Policja zatrzymała Nas 50km przed granicą, zaprosili Nas na wagę i okazało się, że ważymy prawie 1000kg za dużo haha

Mój Ram został w Austrii na parkingu policyjnym a ja wróciłem do domu.

Na drugi dzień załatwiłem duży holownik, wróciliśmy do Austrii, zapłaciłem cholernie wysoki mandat i pojechałem do domu.

Nie polecam niezgodności masy w Austrii - bardzo droga impreza

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PL też jak ITD zważy przyczepę, to odczepiasz i załatwiasz inny holownik.

 

Gorzej jak "krokodylki" zawołają holownik aby przyczepę odwiózł na parking policyjny.

 

Koszt imprezy wzrasta gwałtownie. Te same reguły masz w Austrii.

 

Jak się umówiłem z Grekiem, ze kupię RIB Hydrosport 737 z Evinem 250 tylko wtedy jak na przyczepie o DMC 1500 będzie ważyć poniżej 1500 to nie widział problemu aby podjechać na zważenie przed sprzedażą.

 

Na razie temat odpusciłem - ale jak widać w GR gdzie nikt nie przejmuje się DMC można taki warunek postawić.

W Niemczech na pewno również

 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

 

Panowie spuszczanie 200-300 litrow paliwa z takich statków to chyba do beczek nie do karnistrow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mike, to chyba nie Tobie wystawili ten mandat tylko właścicielowi lawety?

Ogórek-chodzi o spuszczanie resztek a nie całych zbiorników, no chyba, że niespodziewanie trzeba się na przyczepę załadować...

Po raz kolejny się przekonuję, że nie warto jeździć przez Austrię :-)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed wyjazdem do GR zatankowałem do pełna i zrobiłem  ZZ -> Pułtusk.

Poszło powiedzmy 25-30l

 

Potem miały być Śniadrwy ale pogody nie było więc nie było i tak jechałem do GR z 75l w baku.

Tylko ja nawet z pełnym bakiem jestem poniżej DMC przyczepy.

 

Tak samo na powrocie z Chorwacji - miałem wypalić w sobotę rano ale rodzina nagle postanowiła - wyjedźmy skoro świt ...

Więc załadunek na przyczepkę i znowu jechałem z 70 litrami chorwackiej etyliny ...

 

Ja mam zbiornik 100l to przy zbiornikach 200-300l będzie odpowiednio więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spuszczanie przez wlew nie zawsze jest możliwe.Jeżeli wlew  jest wykonany profesjonalnie posiada przegrody zapobiegające

wychlapywaniu i cofaniu  się  paliwa na zakrętach i przy przechyłach.Takie rozwiązanie posiadają łodzie i samochody.

Ja u siebie spuszczam przez  przewód zasilający silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oferta z Niemiec na najlżejsza przyczepę - 420kg.. Steinbacher. 

MBT 2700AML, ład. 2280kg, 7.280,- EUR (ok. 31.000zł.) Cena jest najcięższa.... Dość absuradalna.

Ale dł. ramy 6,80/7,10 - na tym zmniejsza wagę, krótka, nie wchodzi w rachubę pod łodkę 7,9m.

Dłuższa rama doda kg. i nie będzie lżejsza od Sigmy, która jest duzo tańsza.

 

na foto - 2t.

http://upload.secondsun.pl/img/1511187426steinbacher.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

O! Dzięki. Zapytałem. Jakim cudem taka waga przy stalowej ramie....?

 

--------------

Mam informację z policji (nieoficjalną - znajomy znajomego, ale podobno policja ma takie właśnie wytyczne): liczy się rzeczywista masa przyczepy. Tak jak w Niemczech.

Można ciągnąć przyczepę, np. z 3.000kg DMC w dowodzie, samochodem o 2700kg w poz O.1 w dow. rej. - masa całkowita przyczepy, jej masa rzeczywista z ładunkiem nie może przekraczać 2.700kg.

 

Wynika to z tego, że w dowodzie poz. O.1 oznacza dopuszczalną masę całkowitą przyczepy (z hamulcem) - RZECZYWISTĄ.

Bo definicje w KD są takie:

dopuszczalna masa całkowita – największą określoną właściwymi warunkami technicznymi masę pojazdu obciążonego osobami i ładunkiem, dopuszczonego do poruszania się po drodze;

rzeczywista masa całkowita – masę pojazdu łącznie z masą znajdujących się na nim rzeczy i osób;

a dalej 

"Art. 62. 1. Rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez..."

 

Kodeks Drogowy odwołuje się do rzeczywistej masy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam informację z policji (nieoficjalną - znajomy znajomego, ale podobno policja ma takie właśnie wytyczne): liczy się rzeczywista masa przyczepy. Tak jak w Niemczech.

Można ciągnąć przyczepę, np. z 3.000kg DMC w dowodzie, samochodem o 2700kg w poz O.1 w dow. rej. - masa całkowita przyczepy, jej masa rzeczywista z ładunkiem nie może przekraczać 2.700kg.

 

Wynika to z tego, że w dowodzie poz. O.1 oznacza dopuszczalną masę całkowitą przyczepy (z hamulcem) - RZECZYWISTĄ.

Bo definicje w KD są takie:

dopuszczalna masa całkowita – największą określoną właściwymi warunkami technicznymi masę pojazdu obciążonego osobami i ładunkiem, dopuszczonego do poruszania się po drodze;

rzeczywista masa całkowita – masę pojazdu łącznie z masą znajdujących się na nim rzeczy i osób;

a dalej 

"Art. 62. 1. Rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez..."

 

Kodeks Drogowy odwołuje się do rzeczywistej masy.

 

To co piszesz, jest bardzo ciekawe, wręcz rewolucyjne.

To muszą być jakieś nowe interpretacje, bo do tej pory obowiązywała sztywna zasada ; ważne DMC przyczepy i ciągnika z dowodów rejestracyjnych.

Kilka lat temu kupiłem w Niemczech , zestaw z przyczepą DMC 2700 kg, a łódka waży 1850 kg,więc nośność przyczepy

jest niewykorzystana do końca.

Ten trik z opinią rzeczoznawcy i obniżeniem DMC do 2500 kg w moim przypadku/ na mojej stacji okręgowej/ nie udał się.

Konieczna jest homologacja producenta.

Jeżeli jest, tak jak piszesz, to mam "kłopot z głowy".

Ciekawe czy urzędnicy ITD też tak interpretują przepisy.Może w końcu  zapanuje jasność ,co można a co nie.

P.S. Niedawno jeszcze, na innym forum turystycznym, trwała dyskusja czy hamulec najazdowy jest rzeczywiście hamulcem :).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie dam sobie jeszcze głowy uciąć, że taki jest stan prawny i wiążąca, obowiazująca policję i ITD interpretacja.

Z tą wiążącą interpretacją właśnie problem...

Powinien być jasny przepis, w ostateczności obowiązująca jednoznaczna wykładnia. Póki co nie znalazłem.

 

W Niemczech, w Austrii - jednoznacznie jest określone, że decyduje rzeczywista masa całkowita.

Dziwne by było, gdyny u nas jednak faktycznie przepisy były inne. Taki Niemiec jadący na Mazury z łódką by się zdziwił... 

 

U nas jednak dość powszechne są odwrotne komentarze (oczywiscie nieoficjalne, na forach itp.), że nie wolno.

Badam jeszcze dalej sprawę, chociaż akurat dla mnie może się okazać, że nie ma to znaczenia, bo kupię przyczepę z DMC 2.7t.

 

Precyzując: w DR holownika poz. O.1 to "maksymalna masa całkowita przyczepy",  a nie "dopuszczalna masa całkowita przyczepy", stąd decyduje rzeczywista masa całkowita, a nie DMC wpisana do DR przyczepy.

 

Ktoś pisał, że jak policjant zgłaszał zastrzeżenie, to powoływał się na KD gdzie mowa wyłącznie o rzeczywistej MC, a policja go puszczała (moze sami nie do końca wiedzą, więc po co mają robić sobie problem... ).

 

A propos ITD - nie wiem czy ich nie interesuje jednak wyłącznie DMC, ale pod kątem Viatollu. Przepisy w tym zakresie mówią mówią wyłącznie o DMC,  nie jest istotna rzeczywista MC przyczepy, oczywiśice o ile nie przekracza DMC (ale to inne naruszenie).

___________________________________

 

Jest kolejny ważki argument na potwierdzenie zasady o rzeczywistej MC -  taryfikator mandatów. W nim:

 

"Przewóz ładunków i ciągnięcie przyczep.

.....

Ciągnięcie przyczepy o rzeczywistej masie całkowitej większej niż dopuszczalna w odniesieniu do określonego rodzaju pojazdu ciągnącego: od 100 do 300 zł"

 

I to jedyny punkt w temacie. Nie ma innego stanowiącego podstawę do ukarania mandatem.

To może nawet i zamyka temat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytoczę jeszcze wpis z forum karawaningu - 2012r.:

 

"Eureka !

A jednak jest różnica w rozumieniu MMC i DMC !!!

Byłem w oddziale ITD i mi wszystko wyjaśnili...

 

MMC- jest to maksymalna masa całkowita przyczepki W DANEJ CHWILI - W CHWILI JEJ CIĄGNIĘCIA, ta rzeczywista na którą składa się jej masa własna plus ładunek.

DMC - jest to teoretyczna dopuszczalna masa całkowita, czyli niejako określa jak maksymalnie możemy daną przyczepkę teoretycznie obciążyć (jej wytrzymałość).

 

Podczas kontroli do wpisu z pozycji O1 dowodu holownika jest przyrównywana rzeczywista waga tego co ciągniemy W DANEJ CHWILI - W CHWILI CIĄGNIĘCIA PRZYCZEPKI, a nie wartość DMC wpisana w dowodzie tej przyczepki w pozycji F2 bo to tylko teoria. Kontrolujący muszą ją po prostu zważyć i innej opcji nie ma.

 

Czyli jak masz np. w pozycji O1 holownika 900 kg to możesz ciągnąć przyczepę, która ma w swoim dowodzie wpisane w pozycji F2 czyli DMC wartość 1200 kg. Wtedy musisz tylko uważać, aby waga tego co ciągniesz nie przekraczała 900 kg dlatego, że DMC jest wartością teoretyczną mówiącą jedynie o możliwościach przyczepki.

....

 

W dowodzie holownika w pozycji O1 masz wpisaną MAKSYMALNĄ MASĘ CAŁKOWITĄ (MMC) przyczepki z hamulcem jaką możesz tym holownikiem ciągnąć. Czyli jak masz np. tam wartość 900 kg to max taką masę możesz pod tego holownika podczepić i ciągnąć. Nie ważne że holowana przyczepka będzie miała w swoim dowodzie wpisane wartość DMC powyżej tych 900 kg bo to DMC tyczy się tylko samej przyczepki, jej możliwości załadowczych. Ważne abyś tą przyczepkę tak załadował aby nie przekraczała W CHWILI CIĄGNIĘCIA w/w 900 kg. W razie kontroli, jakby kontrolujący miał jakąś wątpliwość i wyciągał bloczek mandatowy to należy poprosić o zważenie przyczepki bo tylko na tej podstawie można cokolwiek sprawdzić i osądzić z pozycji kontrolującego.

Po prostu masz wpisane w dowodzie, że możesz uczepić na hak cos co ma MMC max 900 kg i tego należy się trzymać :)

 

Nie należy oczywiście zapominać aby nie przekroczyć zestawem tych magicznych 3,5 T lub z przyczepą lekką 4,25 T.

 

Acha, przed chwilą tak dla pewności zahaczyłem o dwie stacje diagnostyczne i panowie dokładnie potwierdzili powyższe."

 

---------------------------

Ustalone? A wcale nie. No po prostu oszaleć idzie...  Bo dalej taka informacja:

 

" dostałem odpowiedź z policji dotyczącą MMC, nie wiele z niego wynika, ale wrzucę bo ostatnie zdanie jest dość jednoznaczne :(

 

Cytat

W nawiązaniu do maila z dnia 30 marca 2012 roku, dot. problematyki holowania przyczep w odniesieniu do stosownych wpisów w dowodzie rejestracyjnym wyjaśniam, co następuje.

 

Art. 2 pkt. 54 ustawy Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005 roku Nr 108, poz. 908, z późniejszymi zmianami) określa, iż dopuszczalna masa całkowita (DMC) – jest największą określoną właściwymi warunkami technicznymi masą pojazdu obciążonego osobami i ładunkiem, dopuszczonego do poruszania się po drodze.

 

Z uwagi na fakt, iż wyżej wymieniona ustawa nie definiuje pojęcia maksymalnej masy całkowitej (MMC), o której wspomina Pan w treści maila, należy przywołać jej opis z rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z 2003 roku Nr 32, poz. 262 z późniejszymi zmianami). ┬ž1 ust. 3 pkt. 7 wspomnianego rozporządzenia stanowi, iż przez maksymalną masę całkowitą należy rozumieć największą masę pojazdu obciążonego określoną w zależności od jego konstrukcji przez producenta”.

 

W dowodzie rejestracyjnym pojazdu mmc jest określone w pkt. F1, dmc w pkt. F2, natomiast mmc dla przyczepy w punktach O.1 i O.2. Pierwszy z nich odnosi się do przyczepy z hamulcem, drugi zaś do przyczepy bez hamulca.

 

Mając powyższe na uwadze należy podkreślić, że pojęcia maksymalnej masy całkowitej i dopuszczalnej masy całkowitej nie są tożsame. Maksymalna masa całkowita pojazdu, zwana potocznie konstrukcyjną dopuszczalną masą całkowitą, jest określana przez producenta przed właściwą homologacją pojazdu dokonywaną przez Instytut Transportu Drogowego i co ważne podlega ona dalszej weryfikacji. Drugie pojęcie zwane potocznie administracyjną dopuszczalną masą całkowitą jest już wartością określoną po homologacji pojazdu, czyli ostateczną i niepodważalną. W chwili obecnej producenci pojazdów samochodowych, tak określają mmc – „nie zawyżając jej wartości” – że po homologacji takiego pojazdu jego dmc jest najczęściej równe mmc. Należy jednak mieć świadomość, że w trakcie policyjnej kontroli funkcjonariusz sprawdzając zapisy w dowodzie rejestracyjnym „ciągnika” znajdujące się w polach oznaczonych O.1 bądź O.2 będzie odnosił się do dmc przyczepy (pole F2) a nie do jej mmc (pole F1). Wynika to z faktu, iż mmc w żadnym razie nie może stanowić odniesienia do sprawdzenia czy dany pojazd może ciągnąć stosowną przyczepę czy też nie.

 

Odnosząc się do przypadku, przywołanego w treści maila, tj.: pojazd – masa własna=1150 kg, maksymalna masa całkowita przyczepy z hamulcem=800 kg; przyczepa – dmc=900 kg, MW=700kg należy stwierdzić, że nie może Pan przedmiotowym pojazdem ciągnąć przyczepy o dmc równej 900 kg.

 

Naczelnik

Wydziału Ruchu Drogowego

KWP w Krakowie

podinsp. Maciej Rymar"

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...