Skocz do zawartości

Nie kupuj takiej przyczepy


Oldzbig
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Tak, tarczowe. Poszukam zdjęć z przerabiania sanek to wrzucę, może będzie coś widać jak to było wymyślone. System podobny jak na zdjęciu - tyle że to przyczepa od searay 240

http://upload.secondsun.pl/img/1556785357img_20190502_101500.jpg

 

Jak ukradli? Szybko. Z podwórka przed domem. Od tamtej pory zawsze z każdej przyczepy zdejmuję koła z jednej strony jeśli wiem że będzie dłużej stała w jednym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pany przyczepki z alu śmiało można robić, akurat w tym się specjalizuję.

Tyle że do podłodziówki to ja za bardzo sensu takiego rozwiązania nie widzę.

Alu ma sens kiedy walczymy o wagę, jest jednak o 30% lżejsze od stali przy zachowaniu parametrów mechanicznych, tylko że przy podłodziówce tej oszczędności kilogramowej uzbiera się 100kg? Góra 150 i to przy dużej cepie.

Opowieści o słabym alu i amelinium się nie maluje to opowieści spod sklepu.

lekki oftopic na zdjeciu ale dla zobrazowania tematu wkleję cepy które produkuję od 7 lat i żadna nie wróciła z ramą uszkodzoną czy pękniętą. Oczywiście poza uszkodzeniami wynikającymi z kolizji.

http://upload.secondsun.pl/img/15571233121-_dsc0172.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pk1pawel posprawdzałeś czy urządzenie Al-Ko jest kompatybilne z osiami Knott?

O ile dobrze pamiętam nie jest.

W kwestii amortyzacji, dosyć miękko pracują osie Al-KO, ich wadą jest natomiast trudniejszy w obsłudze i regulacji hamulec.

Knott jest sztywniejszy więc do lekkich przyczep i łódek mniej się nadaje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dla wielu kolegów te 100-150 kg to kwestia zblizenia sie do DMC, które przekraczają.

 

Przynajmniej mialem takie sygnały.

Ladne przyczepy ...

 

...np ja, sporo bym dopłacił, żeby zmieścić się w 750kg a brakuje mi jakieś 100kg, ktoś inny np. uzyskałby margines na dodanie drugiej osi, pytanie ile to jest drożej, 30 czy 50% ?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł_Wawa oszczędności mierzalne i poważne mogą być tylko i wyłącznie przy dużych przyczepach.

Na małej cepce uzyskasz 30 kg lub nic.

Dostępność profila aluminiowego jest jednak słabsza niż profili stalowych, więc możliwości precyzyjnego dopasowania wytrzymałości i uzysku kilogramów są ograniczone.

Oczywiście można wdrożyć do produkcji profil ramy dedykowany do danej przyczepy, ja tak zrobiłem dla moich przyczep, ale to skala produkcyjna minimum 50 przyczep na rok musiałaby być. Wtedy matryca za 800 - 1500 euro i wyskoczy profilek dedykowany, z możliwością anodowania i wyprofilowania kształtu ramy.

Koszty samej przyczepy wcale nie muszą być wyższe od przyczepy w konstrukcji stalowej ocynkowanej.

Koszty wytworzenia wychodzą bardzo, ale to bardzo zbliżone jeżeli mówimy o kalkulacji na skalę produkcyjną nie przekraczającą 200 szt na rok. Dopiero skala liczona w tysiącach zrobi różnicę na korzyść stali.

No i na koniec, te najlżejsze przyczepy podskakują jak pingpongi właśnie ze względu na niską masę, ich dalsze odchudzanie ma dwa końce, na pełno okej, na pusto będzie jeszcze większy dramat i to również w konstrukcji ramy należy przewidzieć.

Już kilka osób z aluminiowymi przyczepami pod skutery szukało u mnie pomocy, bo skacze jak zajączek i pęka.

Przyczepę tandem o słusznych wymiarach w konstrukcji aluminiowej mógłbym poprzeć, małą lekką nie.

Dla siebie też aluminiowej nie robiłem chociaż mam całe zaplecze, tylko kupiłem stalowego Branderupa 1200kg. Tyle że ja mam kat E a viatollami dawno dawno temu przestałem się kierować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat robienie matryc do profili aluminiowych przerabiam co jakiś czas, to się amortyzuje u mnie w rok więc huta już od dawna wlicza mi to w cenę.

Zawsze myślałem, że taki grubszy profil alu w miejsce  stosunkowo cienkiego stalowego lepiej kompensuje wibracje, nie wpada w szkodliwe rezonanse, niejako całością konstrukcji amortyzuje drobne wibracje i to jest zysk przy lekkich przyczepkach.

A amortyzatory jako dodatek do osi? Ja mam dość stabilny zestaw, nic mi nie skacze więc nawet nie myślałem o dokładce, fakt, że raczej tylko po równym jeżdżę.

W pierwszej przyczepce, którą pokazałeś nie podoba mi się brak osłony kół, od strony kadłuba, nie powoduje to "piaskowania" kadłuba przewożonej łódki?

Jaką masę własną(albo ładowność)osiągasz w przyzwoitej podłodziowej 750kg dmc?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł ja nie pokazywałem podłodziówki żadnej.

Amortyzatory jak najbardziej tak! Poprawiają komfort bezdyskusyjnie.

Matryca to jedno, też mam ich obecnie już kilkanaście zamortyzowanych i klika w trakcie, pozostaje jeszcze minimum zamówieniowe. 300 kg profila wystarczy na 30 przyczep ;D na jedną trochę kiepski pomysł.

W lekkich małych przyczepach, tam gdzie nie ma metrów ramy oszczędności na aluminium naprawdę będą nie warte zachodu.

Widzę to wyraźnie po moich przyczepach, laweta 4 metry aluminiowa jest tak na prawdę sztuką dla sztuki i tylko estetyką zyskuje klienta, dopiero na lawecie 8 metrów kilogramy zyskane robią marketing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, tamta z odkrytymi nadkolami była innego Kolegi.

Podchodziłem do alu przyczepki w swoim czasie ale też odwiódł mnie producent od tego, za mała oszczędność.

Zdradź jeszcze dlaczego "wszyscy" tak chwalą przyczepy amerykańskie skoro u nas też można robić to dobrze? Ja mam Brendrupa i nie jestem zachwycony jakością wykonania, funkcjonalność mi odpowiada, tańsze krajowe przyczepy takiej nie oferowały, trzeba by na zamówienie robić więc wybrałem serię ale mogła by być bardziej dopracowana jako nie tani produkt od doświadczonego producenta.

 

pzdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł CCC

Chwalą  amerykańskie cepki ci którzy dorwali używkę za pół darmo, chwalą głównie za fajny wygląd bo hamulec elektryczny wywalają razem z całą osią  i montują dokładnie to samo co we wszystkich europejskich cepach jest zamontowane czyli Knott lub Al-KO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pk1pawel posprawdzałeś czy urządzenie Al-Ko jest kompatybilne z osiami Knott?

O ile dobrze pamiętam nie jest.

W kwestii amortyzacji, dosyć miękko pracują osie Al-KO, ich wadą jest natomiast trudniejszy w obsłudze i regulacji hamulec.

Knott jest sztywniejszy więc do lekkich przyczep i łódek mniej się nadaje.

 

sprzedawca(jeden z większych w PL i całe życie w przyczepach) zapewniał,,,że jest kompatybilne...

kolega już 2szt w podłodziowe w takim mixie wykonał i hamują bez zarzutu.

Kupiłem zaczep al-ko ponieważ o ile w zwykłych hamownych w krztałcie V różnica w cenie jest pomijalna...natomiast w przypadku zaczepu na dyszel 100x100 nie wiedziec dlaczego Knott jest droższy x2 od al-ko

 

ps

co do obsługi hamulców al-ko i knott masz rację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pk1pawel sprawdzę tak dla odświeżenia własnej wiedzy, ale dopiero jak konstruktor wróci z tacierzyńskiego (dwa tygodnie) nie chce mi się wgłębiać i szperać po badaniach hamulcy a On ma to w jednym paluszku.

Jak będziesz kupował następny zestaw to się zgłoś, ja kupuję w Knocie kompletne układy jezdne a nie poszczególne podzespoły, mam z tego tytułu dużo lepsze ceny na cały układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę zapytać, tandem?

2,7t czy więcej?

Co chcesz uzyskać?

Jeśli myślisz o wysokości ramy od podłoża to można bez problemu zamówić osie ze zmienionym kątem wahacza kilka centymetrów uzyskasz, na więcej pewnie i tak koła nie pozwolą.

Grzegorz ...zapytaj proszę chciałbym porównać cene do poniższych

chodzi o Knott 1350kg 1700mm  - 2szt.

Przetłoczeniem uzyskujemy sporo cm niżej posadowienie łodzi na przyczepie co jest nie bez znaczenia przy wodowaniu.

 

i jeszcze pytanie do Ciebie - czy potwierdzasz, że można mieć przyczpę dwuosiową a w dowodzie wpisane ilość osi - jedna ? czytałem że TAK...i często nawet firmowe tak wychodziły gdyz ponoć jakiś przepis mówi, że jeżeli osie są oddalone od siebie nie więcej chyba niż 80...cm ? to traktuje się taka przyczepę jako jednosiową - jest to tkz. oś bliźniacza. jakie jest Twoje zdanie na ten temat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tema sprzedaje swoje przyczepy, z tym że towarowe lekkie dwuosiowe, a w dowodzie i homologacji widnieje liczba osi 1.

 

 

"4.1 Za oś pojedynczą uważa się oś oddaloną od osi sąsiedniej o więcej niż 2 m lub dwie sąsiednie osie oddalone od siebie o mniej niż 1 m, a przez oś wielokrotną - zespół złożony z dwóch lub więcej osi, zwanych "osiami składowymi", w którym odległość między sąsiednimi osiami składowymi jest nie mniejsza niż 1 m i nie większa niż 2 m."

 

Dz.U. z 2003r,nr 32 poz.262 , par.4.1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł o osie zapytam, jednak na moje oko wygięcia osi nie wykorzystasz, koła wejdą Ci w dno łodzi (mojej bankowo bo patrzyłem na to) aczkolwiek tu wiele będzie zależało od konstrukcji łodzi.

 

W kwestii osi, tak, potwierdzam, dwie osie a nawet trzy osie to jedna oś, lub jedna grupa osi.

Dwie osie to właściwie pojęcie dotyczące jedynie przyczep z obrotnicą, oczywiście w segmencie 3,5 tony, w naczepach być może odległości przekroczą 1,8 metra.

Obecnie obowiązujący zapis brzmi tak :

§ 4. 1. Przez oś pojedynczą rozumie się oś oddaloną od osi sąsiedniej o więcej niż 1,8 m lub dwie sąsiednie osie oddalone od siebie o mniej niż 1 m, a przez oś wielokrotną – zespół złożony z dwóch lub więcej osi, zwanych „osiami składowymi”, w którym odległość między sąsiednimi osiami składowymi jest nie mniejsza niż 1 m i nie większa niż 1,8 m.

 

Zabawnie brzmi także zapis o liczbie kół, ponieważ koło bliźniacze to jedno koło  ;D mimo że fizycznie są dwa. Producenci samochodów mają z tym zgryza i tak np Iveco bliźniacze koło liczy jako 1 koło, ale Ford już liczy jako dwa koła. To taka ciekawostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

i jeszcze obiecane fotki ukończonej przyczepy...po 3000 tys km powiem że prowadzi się wyśmienicie...a z pkt.widzenia wpływania na wietrze - rury tylne są obowiązkowe! w sensie mega przydatne...ja jeszcze mam na nich lampki tylne.. :D

i jeszcze technicznie - zaczep najazdowy al-ko doskonale współpracuje z osiami Knotta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rozumiem, ale chodzi mi o to czy w czasie jazdy lampy wysuwasz do tyłu do obrysu albo poza obrys silnika?

Albo na odstającym silniku montujesz jeszcze dodatkowe światło.

 

do transportu silnik pochylam więc jeszcze bardziej odstaje do tyłu. Aby być zgodny z przepisami na śrubę (najdalej wysunięty element) montuje tablicę w czerowno białe pasy z odblaskiem...a jak jadę w nocy dopinam jeszcze czerwoną tylną lampkę rowerową - oczywiście światło ciągłe nie mruganie... ;)

 

dzsiaj zrobiłbym tak samo...aby same lampy "załatwiały ten problem" musiały by być wysuwane z metr do tyłu..a na codzień by tylko przeszkadzały. Bardzo zależało mi aby wszystko było wodoszczelne i nie było żadnych problemów z elektryką jak to bywa szczególnie po słonej wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...