woj70 Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Ja mam osie z systemem płukania, wjeżdżam do słonej wody po kilka razy w sezonie, przez ostatnie 5 lat. Zdejmuję tylną belkę.Nie miałem nigdy żadnego problemu z hamulcami czy łożyskami. Kombinacje z rolkami nic nie pomogą przy płaskim slipie albo z plaży. Brenderup i inni producenci niczego takiego nie oferują. Jak myślisz, dlaczego? Bo doświadczenie pokazuje, że lepszym rozwiązaniem są rolki i system płukania piast. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mandus Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Branderup nie jest żadną wykładnią - to producent masowych produktów, gdzie liczy się cena na wstępie, aby przyciągnąć klienta. Obecnie to tanie produkty, minimalnie wyposażone - to nie ta sama firma co kiedyś - dlatego nie kupiłem ich produktu. Wielu producentów nie stosuje takich dodatkowych udogodnień, bo to zwyczajnie kosztuje i podnosi cenę przyczepy. Poza tym, ja też mam płukanie bębnów, ale jak nie muszę wjeżdżać, to nie wjeżdżam, bo tak lepiej dla przyczepy. A możliwość spuszczenia łodzi po rolkach do wody nie zanurzając przyczepy należy traktować jako opcję, mogę, ale niekoniecznie muszę lub nie koniecznie wszędzie mogę, bo slip na to nie pozwala. Znam przypadek zablokowania hamulców w przyczepie na autostradzie w drodze powrotnej z CRO - jak myślisz - dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz74 Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Mandus bardzo podobnie do tematu podchodzę, to że producent masówki nie wdrożył jakiegoś rozwiązania absolutnie nie oznacza że to rozwiązanie nie ma sensu użytkowego, oznacza jedynie że masówka ma być tania więc jak najprostsza do wyprodukowania. pseudo dyszlątka i pseudo oponiątka w przyczepach za 3000 pominę zupełnie, bo co tu pisać? Płukanie hamulca wygląda obrazowo rzecz ujmując jak płukanie gumowca wężem, największy syf odpadnie ;D ale do pełni szczęścia bardzo dużo brakuje. Płukanie ma pomóc doraźnie, wyjazd z wody, płukanie, powrót do domu, rozbiórka hamulca i gruntowne czyszczenie. Wtedy tak. Tylko ja jakoś tak nie mam na takie czynności czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mandus Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Dokładnie tak. Kiedyś myślałem, że jak mam to płukanie bębnów, to mam pełen wypas i mogę wjeżdżać do słonej wody, ale doświadczeni koledzy w CRO bardziej uświadomili mnie. Płukanie dużo daje, czemu nie, ale co z innymi elementami, co z linkami hamulcowymi itp?. Do tego łożyska - niby wodoodporne, ale... To jest tak, że jeden przejeździ 10 lat i żaden kaprys przyczepa mu nie zrobi, inny po kilku wodowaniach będzie świat przeklinał w drodze powrotnej w tunelu w Austrii... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2018 To, że w przyczepie w drodze powrotnej z Chorwacji zagotowały się hamulce, prawdopodobnie po wodowaniu właściciel zaciągnął hamulec.Linka w czasie urlopu podkorodowała i po zwolnieniu dźwigni hamulca nie powróciła, zatem okładziny non stop tarły w bębnach z zagrzały całą piastę i włącznie z łożyskiem. Nie ma się co oszukiwać, że słona woda nawet wypłukana nie szkodzi. Ale po to są te przyczepy i ich udogodnienia,żeby z nich korzystać. Ja jeszcze raz powtórzę żadnych problemów nie miałem z łożyskami czy hamulcami, a przejechałem z 2-tonową przyczepą kilkadziesiąt tysięcy. Polecam wszystkim system płukania bębnów i aktywne z niego korzystanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Ja wolę co 2 lata wymienić łozyska zapobiegawczo. Co rok pojechac na wiosnę na przegląd do Brenderupa. Zastanawiam sie nad wożeniem jednego bębna bo na trasie "wakacyjnej" nie chce się bawić w wyciąganie łożyska. Brenderup stosuje ogólnie uznane podzepoły jak ALKO czy ta druga firma (chyba mam Alzheimera bo zapomniałem). 1. Mimo płukania, lepiej nie zaciągać hamulca - lepiej kupić podkładki składane blokujace koła -- mnie się tak skleił hamulec po tygodniu stania na lekkim wzniesieniu (wystarcyło linki rozkręcić) Vmen jeździł z łódką do Grecji drogą lądową a tam często slipował z plaży. Ja płynę promem (czyli robię połowę drogi), używam slipu, płuczę a grzało mi się koło i rozsypało łożysko - wyszło na przeglądzie Dlatego wolę wymieniać łożyska zapobiegawczo nawet co rok -na wiosnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobek Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Brenderup to żadna firma podłodziówek skoro stosuje takie badziewiaste osie knoot czy alko . Czop osi w lepszych przyczepach zwłaszcza podłodziowych jest nawiercany z kalamitką pod szybkie , wygodne smarowanie .Wówczas nawet słona woda nie taka straszna , łożyska wystarczą na 10-20 lat. Jak bym nie miał to od razu bym taki czop bez smarowania upierd----ł i dotoczył pod smarowanie . Zaciśnięte szczęki i stała kontrola też żaden problem ,wystarczy czujnik temperatury z brzęczykiem i nikomu się koło nie urwie ,lub łódka spali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 :) ;D To cały mój komentarz. Inżynierowie , wynalazcy........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobek Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Brenderup ::) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Kolego Bobek, możesz nasmarować to łożysko 100 razy, ale jeżeli zagotujesz hamulce a zatem i całą piastę włącznie z tym smarem, to łożysko zatrze się i będzie do wyrzucenia. Osie Knott( stosuje je Brenderup) mają łożyska dwurzędowe obustronnie kryte i są przewidziane na olbrzymie przebiegi. Są zresztą takie same jak w większości obecnych samochodów. Samochody jeżdżą non stop po wodzie, soli, błocie.Czy smaruje ktoś łożyska w samochodach? Oczywiście, że nie.Wymienia się je wówczas kiedy huczą, albo mają nadmierny luz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobek Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 To prawda ale alko i knoty to nie osie do przyczep podłodziowych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mandus Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Nie twierdzę, że nie masz w ogóle racji - po to też kupiłem przyczepę z tym systemem płukania - po prostu podejście mam takie, że jak nie muszę, to spuszczam przyczepę i nie wjeżdżam. Jak mi przyjdzie wjechać do słonej wody, to wjadę, wypłukam co się da i tyle. Twój przykład też potwierdza tezę, że jak się czasem odwiedzi słoną wodę, to świat się nie zawali. No i tyle w temacie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2018 A wracając do tematu głównego, to rozwiązanie z dodatkowymi szynami/wózkiem może sprawdzić się ale przy wodowaniu/slipowaniu małych, lekkich jednostek.Przy takiej łodzi jak moja, która waży 2 tony to nie zda egzaminu. Proszę sobie wyobrazić jak długie ramię powstanie przy wysunięciu wózka i w związku z tym jak mocnych elementów konstrukcyjnych należałoby użyć.Poza tym często zdarza się, że slip jest płaski i potrzeba wjechać tak daleko do wody,żeby łódź zaczęła pływać bo nie ma możliwości zepchnięcia jej z przyczepy. Każde rozwiązanie, które ułatwi wodowanie czy slipowanie jest ważne, bo trzeba wykonać to nieraz bez pomocy innej osoby. Np. w przyczepie kol.Mandus dwa pompowane małe kółka wydają się być lepsze niż sama zwykła rolka, która jest w moim Brenderupie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz74 Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2018 A ja tymczasem zbieram niezbędne doświadczenie w slipowaniu ;D W niedzielę slipowałem nową utkę...tak tak, wreszcie się doczekałem, slip wyjątkowo płaski ( 10 metrów od brzegu wody po kolana) przeczepę musiałem utopić niemal całą , auto tylnymi kołami także w wodzie i dopiero była szansa by łódka popłynęła. Pomysł na wózek powoli mi się klaruje, wiem już co powinienem uzyskać by miało to sens. W trakcie majowego weekendu będę się slipował kolejnych kilka razy więc po weekendzie ruszę z pracami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zamiast ,,szuflady" proponuję zajrzeć do ofert szanujących się firm. Np. Harbeck rozwiązał to tak : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmen1 Opublikowano 18 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2018 Ta firma Harbeck chyba w Polsce nie ma dystrybucji, nie znalajduję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Podmiejski Opublikowano 22 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2018 napisz co to za łódka. ten patent jest bardzo fajny bo uwalnia cie od slipu i też cały czas nad tm pracuję moim marzeniem jest: pojechać gdzie mi pasuje i zwalić na wodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.