Dziben Opublikowano 8 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2019 Zmniejszenie DMC przyczepy np. z 1500kg na 1400kg polega na zmniejszeniu jej ładowności i co w tym złego. Sam tak zrobiłem, bo 1400 ładnie komponuje się się z autem o DMC do 2100kg (suma mniejsza niż 3500kg - zalet nie muszę wymieniać). Problemem jest przeładowanie przyczepy, co może skutkować zatrzymaniem na drodze, koniecznością ściągania dźwigu do przeładowania łódki na odpowiednią przyczepę, mandat itd. Nie wspomnę o konsekwencjach ewentualnego uczestniczenia w zdarzeniu drogowym - kryminał. Wagi są teraz wbudowane w jezdnię, więc kwestią czasu jest, kiedy zaczną z automatu wyłapywać przeładowane zestawy ( tak już się dzieje z przeładowanymi TIR-ami). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nomad Opublikowano 8 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2019 Procedury i ich ocena "moralna" to jedno a przypadek/wypadek losowy to drugie. O ile to pierwsze "tradycje" ten naród ma w genach i wydając dziesiątki tysięcy na zabawki "szczędzi" grosze na oprawę o tyle w sytuacji wypadku drogowego (nawet bez ofiar śmiertelnych) cała "zabawa" przestaje być szampańska i koszty mogą doprowadzić do bankructwa. Nie chciałbym mieć takiej przyczepy gdzie "lewe" kwity opiewają na 750 kg a rzeczywista masa z łódką to 1500 i wtedy łapię gumę..... a z przeciwka jedzie nowa S-ka albo coś o podobnej wartości. W środku też zapewne w S-ce nie będzie siedział kapucyn miłosierny. Wtedy myślenie o szampanie zamienia się w myślenie o pasiaku. A to już nie jest takie zabawne. Warte przemyślenia zanim ktoś wda się w taki układ wagowy względem realu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 8 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2019 Kupiłem łódź z przyczepą w komplecie. Miała to być przyczepa do TEJ łodzi. Po całym sezonie pływania i jeżdżenia po PL, w zimie, pijąc kawę i patrząc na zaśnieżoną łódź pierwszy raz dotarło do mnie, że jakaś ta moja przyczepka mała. Dowód na 750 kg. Jak tylko śniegi zeszly zatargałem sprzęt do składu opału i zważyłem. Na wadze wyskoczylo ok. 900 kg bez silnika i reszty wyposażenia... Natychmiast kupiłem przyczepę 1,5t, zrobiłem prawo jazdy, viatola i śpię spokojnie. Pal licho mandaty, ale gdyby wydarzylo się coś złego, nawet nie z mojej winy to kapota. Nie działa ubezpieczenie i można odszkodowanie latami spłacać. Bo ryzykować to trzeba "umić". Teraz szampana piję i liczę dni kiedy zapnę na haku łajbę i śmignę na zatokę czego i Wam życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 8 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2019 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woj70 Opublikowano 8 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2019 Jako wywołujący, niejako, temat - pragnę wszystkim sceptykom zwrócić uwagę, że chodzi o przyczepę z wytwórni przyczep, homologowaną przez producenta, solidnie zrobioną, nie na żadnych skrętnych osiach zrobionych na plastelinie z programowaną żywotnością ani też nie wyspawaną z profili ogrodzeniowych. To jest legalna (oprócz kwestii masy) procedura rejestracji takiej przyczepy. Tak samo jak legalna jest rejestracja takiej przyczepy sprowadzonej z USA, gdzie także się nie rejestruje. Dowód własności, odprawa celna, tabliczka na przyczepie, oświetlenie, ew.hamulec, badanie i certyfikat producenta (wydruk). Podobnie się ma z przyczepami o DMC do 750 z np. Belgii (nierejestrowane). Zanim ktoś coś palnie, może niech się uda do urzędu i sprawdzi. Idiotyzmem aktualnych przepisów jest coś innego, mianowicie to, że przyczepy, którą zaprojektowano na DMC=1600, nie można zarejestrować na 1200 lub 1080 lub 750. Nikt nie kwestionuje zarejestrowania przyczepy zgodnego z homologacją, pochodzącej z kraju gdzie rejestracja nie byla wymagana. Ale jak -piszesz "To jest legalna (oprócz kwestii masy) procedura rejestracji takiej przyczepy." Właśnie to "oprócz masy" czyni to przestępstwem fałszowania dokumentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesor Opublikowano 8 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2019 Jako wywołujący, niejako, temat - pragnę wszystkim sceptykom zwrócić uwagę, że chodzi o przyczepę z wytwórni przyczep, homologowaną przez producenta, solidnie zrobioną, nie na żadnych skrętnych osiach zrobionych na plastelinie z programowaną żywotnością ani też nie wyspawaną z profili ogrodzeniowych. To jest legalna (oprócz kwestii masy) procedura rejestracji takiej przyczepy. Tak samo jak legalna jest rejestracja takiej przyczepy sprowadzonej z USA, gdzie także się nie rejestruje. Dowód własności, odprawa celna, tabliczka na przyczepie, oświetlenie, ew.hamulec, badanie i certyfikat producenta (wydruk). Podobnie się ma z przyczepami o DMC do 750 z np. Belgii (nierejestrowane). Zanim ktoś coś palnie, może niech się uda do urzędu i sprawdzi. Idiotyzmem aktualnych przepisów jest coś innego, mianowicie to, że przyczepy, którą zaprojektowano na DMC=1600, nie można zarejestrować na 1200 lub 1080 lub 750. Nikt nie kwestionuje zarejestrowania przyczepy zgodnego z homologacją, pochodzącej z kraju gdzie rejestracja nie byla wymagana. Ale jak -piszesz "To jest legalna (oprócz kwestii masy) procedura rejestracji takiej przyczepy." Właśnie to "oprócz masy" czyni to przestępstwem fałszowania dokumentów. Jeśli właściciel takiej przyczepy używa jej na drodze publicznej zgodnie z danymi w dowodzie rejestracyjnym, ma opłaconą polisę OC i coś się stanie, to ja jestem spokojny. Jak będzie wiózł opisaną łódkę ważącą >900kg to jest to wykroczenie. Jeśli się zmieści w masach, to chyba możemy zakończyć temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elberoth Opublikowano 12 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2019 Czy opisaną tu metodą na umowę kupna z UK, można również zarejestrować przyczepę o masie większej niż 750 ? Chodzi mi o 2 osiową przyczepę do motorówki 21 stóp (waga motorówki ok 2 ton). Przyczepa oryginalna od producenta motorówki, niestety dokumenty od przyczepy gdzieś zaginęły :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz74 Opublikowano 12 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2019 Za legalne warto uznać takie działanie które mieści się w granicach prawa i uwaga! jesteśmy w stanie ten fakt udokumentować do końca życia swojego i przyczepy. Ponieważ działam w branży przyczepowej od kilkudziesięciu już lat, kiedyś też popełniałem handel samochodami dostawczymi to powiem tak, zdarzyło mi się już : - prostować po 15 latach od rejestracji błędny numer vin przyczepy - literówka na fakturze i w homologacji względem numeru umieszczonego na przyczepie i tabliczce - odszukiwać faktury sprzedaży które w świetle prawa rachunkowego miałem prawo dawno ale to dawno temu zutylizować. W świetle prawa rachunkowego tak, ale wezwał mnie UFG do zapłaty za szkodę spowodowaną samochodem który sprzedałem 10 lat wcześniej, nabywców potem kolejno było jeszcze trzech i żaden z nich nie zarejestrował auta i nie ubezpieczył. Tak to nie żart. - wskazywać na wezwanie US nabywcę dla pojazdów które zakupiłem za granicą i sprzedałem w PL (30 sztuk) po 4-5 latach od sprzedaży, to była kontrola krzyżowa z francuskim odpowiednikiem urzędu skarbowego, chodziło o zakup netto za granicą i sprzedaż brutto w PL - odnajdywać w archiwum badanie dopuszczające pojazd do ruchu wykonane w 2006 roku, przyczepa zarejestrowana, pojeździła lat 11 po czym właściciel sprzedał przyczepę a wydział komunikacji odmówił kolejnemu nabywcy rejestracji pojazdu wykazując że dane widniejące w kartotece są niezgodne z danymi z dowodu rejestracyjnego, urząd w którym dokonana była pierwsza rejestracja "zagubił" badanie i weź udowodnij kto i gdzie popełnił błąd. - tłumaczyć że nie mam pojęcia dlaczego, kto i kiedy umieścił tablicę rejestracyjną przyczepy którą sprzedałem na samochodzie Iveco Daily i natrzaskał mandatów w Szwajcarii, mam za to fakturę sprzedaży i jedyne czego nie dopełniłem to nie wyrejestrowałem sprzętu. ;D tym razem to prokuratura była Tak że....z rozsądkiem panowie, bo można zamiast parę tysi oszczędzić .........parę latek zarobić. Jeśli dane na fakturze są zgodne a faktura lub umowa zawarta z faktycznym żywym człowiekiem to ok, ale jeśli to jedna wielka lipa to można nawet po kilkunastu latach (kiedy o przyczepie już nikt pamiętał nawet nie będzie) popaść w tarapaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekG Opublikowano 13 Czerwca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2019 Czy opisaną tu metodą na umowę kupna z UK, można również zarejestrować przyczepę o masie większej niż 750 ? Chodzi mi o 2 osiową przyczepę do motorówki 21 stóp (waga motorówki ok 2 ton). Przyczepa oryginalna od producenta motorówki, niestety dokumenty od przyczepy gdzieś zaginęły :( Kazdá przyczepe tak zarejestrujesz. Jesli chcesz zeby to bylo jak przy oryginale to odszukaj dane przyczepy na internecie albo zwymiaruj sobie sam . Na przeglàdzie musisz mieć hamulec postojowy prusz najazdowego (wazne) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.