Skocz do zawartości

Wykonanie przyczepy podłodziowej...


trojan_waw
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego musisz to sprawdzić ??? - aby się nie okazało, że przekroczysz DMC 3,5t i będziesz musiał dorabiać E do B

oraz załapiesz się na Viatoll....Sprawdż te dane przed przystąpieniem do wykonania przyczepki....

Bo można to obliczyć np. na 100kg mniej i uniknąć problemów.

 

Mało kto zwraca na to uwagę, a póżniej zaczynają się schody....

gdy mleko zostało już rozlane. Lepiej to wszystko policzyć wcześniej :-)

Mniejsze perturbacje będą póżniej,,,, ;)

 

Jareczku, powiem Ci tak!

Jak będziesz jeździł tylko po kraju to masz rację.

Jak pojedziesz do Austrii albo do Niemiec i zważą Ci zestaw to masz przesrane. ;)

 

Więc rzeczywiście lepiej policzyć wcześniej

 

Zibi ale gdzie ty wyczytałeś, że chcę koledze doradzić jakieś kombinację z masami własnymi.

Mówię tylko o dobrym policzeniu wagi zestawu. Bo przykładowo:

- waga łodzi faktyczna wynosi 900kg + masa przyczepy 350kg + zapas +- 100kg to wystarczy DMC 1350kg - nie musi

być DMC1600 - a czasami  1kg powoduje przekroczenie magicznych 3,5t

- dla tego warto to wszystko wcześniej policzyć, niż póżniej żałować, że się nie policzyło...

ot i wszystko....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Mariusz zwróciłeś uwagę na temat który jest nie do przejścia w prymitywnych warunkach jak te profile aluminiowe są wygięte /wyprofilowane/ patrzyłem na to na targach i odpuściłem przyczepa była piękna ale aluminiowy dwuteownik i gięcie po promieniu to mnie przerosło blacha stopu aluminiowego np. grubości 8mm ryflowana zgięta na zimno na giętarce pod kątem 90 stopni wykazuje już pęknięcia, wszystko do zrobienia lecz pierw oprzyrządowanie niejednokrotnie kosztowne. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie pisząc te posty miałem to na myśli poczytajcie stare forum tam jest temat trochę opisany każdy rzemieślnik który podjął się wykonania przyczepy chciał zrobić o kilkaset kilo cięższą i oczywiście nie ocynkowaną .Miałem rok czasu na zakup przyczepy i każda deklarowana masa własna w rzeczywistości była bardzo przekroczona . Jak ktoś lubi kląkry to jego sprawa ale do kompletu potrzebny mu jeszcze jeden kląkier do ciągnięcia zobaczcie co piszecie o ciągnikach jak zawęża się ich krąg bo zaczynają się problemy z prawem jazdy ViaTollem DMC itd.Następna sprawa każdy podsuwa ci opcję co innego w dowodzie mam na myśli DMC a co innego w rzeczywistości a po kolizji lub ważeniu na drodze zaczyna się płacz.

 

Panowie jeszcze raz przepraszam :) jeśli jakiś posiadacz amerykana lub spawacz fachura jest urażony ale dzielę się swoimi doświadczeniami z rocznego polowania na przyczepę. ;) a sam śmigam z 2 tonową np. w jedną stronę  700km./ W trakcie pisania postu powstał twój więc trochę się powtarzamy./

 

Czuję się wywołany do tablicy przez Jacka.

Pisząc, że każdy rzemieślnik próbował Ci wcisnąć robioną przyczepkę o kilkaset kilo cięższą niż ta fabryczna.

Jack albo kalkulator Ci się zaciął, albo trafiałeś  na rzemieślników debili a nie spawaczy....

Jeżeli rzemieślnicza przyczepka ma być kilkaset kilo cięższa od Twojej fabrycznej, to zapytam tak z ciekawości:

- ile waży solo ten Twój cudowny skomplikowany produkt technologiczny XXI wieku -

  jakim niewątpliwie jest przyczepka pod łódkę ?

 

  Bo moja wstrętna "samoróba" nie dająca się holować rozpadająca się landara - przyczepka :-)

waży 395kg więc wpisali mi jej masę w dowodzie rejestracyjnym na 400kg :-)

  z osiami hamowanymi, urządzeniem najazdowym itd. I jest to zgodne ze stanem faktycznym.

  A przyczepka należy do tych bardziej pancernych, niż papierowych....więc nie wiem skąd takie różnice w masie własnej biorą,

  bo z Twoich wypowiedzi wynika, że waga zestawy proponowanego przez Twoich rzemieśliników to pewnie

  zbliżała by się do 700/800 kg masy własnej - a to stanowczo za dużo...oj za dużo...

 

Zapewniam Cię, że każdy szanujący się spawacz= ślusarz a (nie rzemieślnik) po zapoznaniu się z planami, określi Ci wagę

całej konstrukcji z dokładnością do 10kg w zależności od użytych profili - więc zapytam z kim ty współpracowałeś,

przy szukaniu wykonawcy bo jestem przerażony  :-(

 

Piszesz również, że śmigasz 700km w jedną stronę i nic się nie dzieje i jest cudownie, czyli domyślam się

że śmigasz z południa na północ kraju po płaskich jak pupcia niemowlaka drogach. No faktycznie wyczyn :-)

I jak test wypadł - sprawdził się zestaw dobrze ? Hample O.K. ? Prowadzi się równo ? Nie ucieka na boki ? Autko ładnie ciągnie

po równym, udaje się w porę wyhamować ? czyli daje radę z tym potężnym obciążeniem na haku :-) ?

Układ chłodzący wyrabia w tych ekstremalnych warunkach - ufff to dobrze.... ;)  To znaczy, że masz bardzo dobre i sprawdzone

auto holownicze i oczywiście gratulacje z mojej strony  ;)

 

Jacku, to teraz przejedż się z południa Polski na Korculę, tak ze dwa razy w sezonie i będziemy mogli porozmawiać

na temat testu przyczepki a przynajmniej jej systemy hamującego :-) Oczywiście również przetestujesz swój ciągnik...

jakie ma hampelki, jak skutecznie ciągnie zestaw pod długie i strome podjazdy.

A jak pogoda pozwoli i będzie piękny cieplutki słoneczny dzionek -  to sprawdzisz również

układ chłodzący swojego bolidu.... ;)

 

Jeszcze o materiałach na przyczepkę.....

1mb profila o danej grubości ścianki, czy u rzemieślnika, czy u fachowca powinien ważyć tyle samo..powinien...ale czy waży ???

..takie jest moje zdanie i niech każdy robi wg, własnego uznania :-)

 

oczywiście bez urazy.... ;)

Bo albo nie do końca wiesz o czym mówisz, albo wprowadzasz ludzi w błąd  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to miło że temat zainteresował kolegów.

 

Może po kolei!

Jack dzięki, wysłałem zapytanie do Słupska.

Jarek, Twoja przyczepka = SUPER.

Jareczku - chyba z tą cenką w "dół" to trochę przesadziłeś!

Oferta na klamoty z Alko bez rolek i elementów oświetlenia to ok. 7000,- zł

do tego rabat ok 1200,- złotych.

Policz profile, spawacza na umowę, cynkowanie + transporty, to nie wychodzi 40% taniej.

 

Pytałem w kilku zakładach to albo im się nie chce, bo homologacja na rozstawy poprzecznych belek

albo inne przeszkody. Myślę to dlatego, że dla jednej przyczepy.

Oferowane ceny od 9500 - do 13800 brutto.

 

Trojan bardzo chętnie się podłączę z przyczepką. :)

Może nie będzie rewelacyjnie tanio ale na pewno tak jak potrzeba i bez łaski.

Jak masz spawaczy i miejsce, to zrobienie przyczepki to nie jest problem.

No i przy zamówieniu dwóch zestawów z Alko na pewno rabat konkretny będzie.

Ja potrzebuję dwuosiową, Tobie też taką proponuję.

Osie "tandem" połączone fabrycznie.

 

Pozdrawiam

 

Na jaką DMC liczyli Ci te klamoty ? Bo coś drogo to wychodzi.....

Wg. moich wiadomości bez rabatów cena nie powinna przekroczyć 4000 zł

Oczywiście w rozsądnych DMC.

Im bardziej będziesz się zbliżał do DMC 3,5 t  - cena będzie rosła lawinowo.

 

Ale jeżeli wystarczy Ci DMC 2000 - 2500kg - to gwarantuję Ci że to co pisałem wcześniej

ma podstawy ekonomiczne. Warunek jeden, że platformę będzie Ci robił rozsądny spawacz,

a nie nawiedzony rzemieślnik (ten od Jacka Sparrow'a :-)

 

Tu masz zestaw kompletny za dużo niższą kwotę, niż te marne 7000zl

http://allegro.pl/uklad-zestaw-knott-2700-kg-1000-mm-1900-mm-i2040912025.html

 

Tu masz cały komplet na DMC max 2600

http://allegro.pl/uklad-jezdny-al-ko-2600-kg-przyczepa-hamulec-os-i2040911774.html

 

Oczywiście pewnie można znależć taniej, jak się dobrze poszuka,

ale te ceny mieszczą się w realiach i pozwolą Ci połączyć ekonomię z dobrą jakością w rozsądnej cenie...

Przecież gdyby było tak jak piszesz, to wychodziłoby, że producenci robią te przyczepki z 20% marżą.

Uwierz mi ta marża jest duuużo większa, gdyż w ich przypadku jest to dobrze zorganizowana produkcja,

a ceny podzespołów odpowiednio niższe niż w detalu (w jakim ty będziesz musiał płacić) za wszystkie pierdoły....

 

wracając do tematu kosztów:

 

Pozostaną Ci jeszcze:

-  felgi wraz z ogumieniem i tu nie należy oszczędzać !!!

-  błotniki wraz z systemem mocowania (w sumie pikuś cenowy)

-  instalacja elektryczna z zestawem lamp (200 - 300 zł) + podpięcie przez elektryka (nie rzemieślnika - bo się to żle kończy  ;)

- i jakieś tam pierdoły - typu kółko podporowe, V-ka pod dziobnicę, (solidna) zwijarka z linką lub pasem,

 

I najważniejsze przegląd tzw. zerowy na Stacji diagnostycznej, tablice, ubezpieczenie, rejestracja - amen

 

Nawet jeżeli ta cena wyjdzie Cię tylko 4000 zł taniej, to i tak uważam, że jest o co zawalczyć,

a te 4 koła na paliwo i napoje przeznaczyć i mieć to co się chce, a nie to co się musiało kupić bo innych nie robią

lub nie było  :-)

 

"I nikt mnie nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne"

- jak mawiał klasyk  ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek,

dziękuję za Twoje zaangażowanie w temat - rzeczywiście nie rozumiem jak przyczepa może przekroczyć wagę - przecież mając projekt można wyliczyć wszystko z dokładnością do nawet 1 kg.

wystarczy po prostu to policzyć - masa każdego profilu oraz blaszki to pestka, do tego dodajemy 6% na ocynk ogniowy i szus - zrobione:)

Ja akurat mam też bardzo dobre ceny na cynkowanie ogniowe, jako że cynkujemy 100-200 ton miesięcznie więc wiadomo że mamy dobre układy w cynkowniach:) i właśnie dlatego chce zrobić przyczepkę ze stli a nie z aluminium, chociaż też bym mógł bo aluminium spawamy także:)

Jeśli chodzi o łódkę to jest to Odeon 540c,tutaj są zdjęcia: http://www.odeonboats.com/index.php?strona_id=7&album=20

 

a tutaj dane łodzi: http://www.odeonboats.com/index.php?strona_id=13

 

silnik jaki posiadam to Yamaha F100 - waga 170 kg

czyli reasumując łódka 750 kg + silnik 170 + przyczepa około 350 to daje nam równe 1270 kg do tego 130 kg zapasu na paliwo czy inne graty, czyli DMC wyjdzie 1400 kg.

Na ciągnik zostaje 2100 kg, co nie jest zbyt dużo :( ML waży 2060 kg, Lexus RX 450H już 2105 -2200 kg, Jeep Grand Cheroke  2135 kg.

Czyli trzeba zrobić max 1350 kg. zestaw przyczepa z łodzią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz masz rację nawet w Goleniowie próbowałem bo tacet pisał że ma aluminiowe okazało się coś że fałszywy trop.Spawamy aluminium i znamy się na tym ale jeszcze w Polsce nie dostaniesz wszystkich profili nie do końca wiadomo jaki to jest stop czy może czyste aluminium? Wszystko można sprowadzić ale nie w takich ilościach ciągle na polskim rynku borykam się ze stalą kwasoodporną największy problem to np.tuleje wszystko pod zamówienie z Niemiec, Francji a otrzymujesz kaszane bo oni nas traktują jak trzeci świat i mają gdzieś takie zamówienia liczą się setki ton. :(

Najpiękniejsza przyczepa to ze stali nierdzewnej bo nawet do morza martwego można slipować ;D ,mogę to wykonać bez problemu ale czy należy kupować browar żeby się piwa napić nie lepiej korzystać z doświadczonych piwowarów. >:D O0 Mariusz historia z tego roku facet rozwalił kosz od zwyżki produkcji francskiej nowa krocie kosztuje ja powiedziałem że potrzebujemy tygodnia a on zapytał co powie UDT jak to zobaczy a ja że nawet się nie skapną że to polski produkt i miałem rację to była naprawa bo robienie takich koszy mnie nie interesuje. ;)

 

Koledzy nie do końca jest tak ,że przyczepka potocznie nazywana aluminiową to piórko....Fakt aluminium

jest dużo lżejsze od stali. Ale profile używane do produkcji podłodziówek, to nie jest czyste aluminium tylko jest stop

z kilku innych metali, podwyższający jego ciężar właściwy.

Po drugie przyczepki te nie są robione z profili zamkniętych, które są generalnie lżejsze, pomimo, że są stalowe.

Są robione z kształtowników, najczęściej z dwuteownika którego 1mb jest dużo cięższy od 1mb profila zamkniętego.

 

Po trzecie na przyczepki podłodziowe ze stopu aluminium, główne profile konstrukcyjne nie są spawane ale gięte

co w naszych rodzimych warunkach jest bardzo trudne do wykonania.

Nie wspominając o dostępności takowych dwuteowników.

 

Tak więc nie jest to tak, że migomat do ręki i do przodu,

a przyczepka będzie solidna z odpowiednią sztywnością, bezpieczna  i  będzie ważyła 120kg

- oj nie tak Panowie - nie tak....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak widzę ze to może być problem, ponieważ Viatol jest liczony od DMC łącznie pojazdu i przyczepy, więc nawet jeśli zarejestruję przyczepę na DMC 1350 Kg, to i tak musiałbym kupić samochód o DMC max 2150 kg, a to już będzie trudno kupić takie auto terenowe.....:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek,

dziękuję za Twoje zaangażowanie w temat - rzeczywiście nie rozumiem jak przyczepa może przekroczyć wagę - przecież mając projekt można wyliczyć wszystko z dokładnością do nawet 1 kg.

wystarczy po prostu to policzyć - masa każdego profilu oraz blaszki to pestka, do tego dodajemy 6% na ocynk ogniowy i szus - zrobione:)

Ja akurat mam też bardzo dobre ceny na cynkowanie ogniowe, jako że cynkujemy 100-200 ton miesięcznie więc wiadomo że mamy dobre układy w cynkowniach:) i właśnie dlatego chce zrobić przyczepkę ze stli a nie z aluminium, chociaż też bym mógł bo aluminium spawamy także:)

Jeśli chodzi o łódkę to jest to Odeon 540c,tutaj są zdjęcia: http://www.odeonboats.com/index.php?strona_id=7&album=20

 

a tutaj dane łodzi: http://www.odeonboats.com/index.php?strona_id=13

 

silnik jaki posiadam to Yamaha F100 - waga 170 kg

czyli reasumując łódka 750 kg + silnik 170 + przyczepa około 350 to daje nam równe 1270 kg do tego 130 kg zapasu na paliwo czy inne graty, czyli DMC wyjdzie 1400 kg.

Na ciągnik zostaje 2100 kg, co nie jest zbyt dużo :( ML waży 2060 kg, Lexus RX 450H już 2105 -2200 kg, Jeep Grand Cheroke  2135 kg.

Czyli trzeba zrobić max 1350 kg. zestaw przyczepa z łodzią...

 

Odnośnie pierwszej części Twojego postu w 100% jest to policzalne i absolutnie nie wychodzą większe wagi (masy własne)

niż tzw. renomowanych producentów....o czym już pisałem wcześniej.

 

Druga część postu. Nie do końca się z Twoimi wyliczeniami zgodzę.

O ile Twoje dane odnośnie wagi mogą być poprawne, to do mas zestawu bierzemy pod uwagę wartość DMC

a nie masę własną pojazdu gotowego do drogi. To są dwie różne rzeczy, dlatego też pisałem

aby to wszystko dobrze policzyć !!!

 

Nie miałem na myśli kombinacji z zaniżaniem wartości mas własnych i dopuszczalnych

bo to jest wg, mnie tzw, "bandytka", która przechodziła 15-20 lat temu a nie teraz....

(spóżniłem się z odpowiedzią - bo w między czasie wrzuciłeś swój drugi post - ale zgadza się z tym co piszesz w drugim

ważna jest DMC ciągnika i przyczepy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak widzę ze to może być problem, ponieważ Viatol jest liczony od DMC łącznie pojazdu i przyczepy, więc nawet jeśli zarejestruję przyczepę na DMC 1350 Kg, to i tak musiałbym kupić samochód o DMC max 2150 kg, a to już będzie trudno kupić takie auto terenowe.....:(

 

Odnośnie zakupu typowo terenowego z takim DMC - tak będziesz miał problem.

Ale ze skutecznym napędem na 4 buty i odpowiednią

DMC i odpowiednią mocą, która da radę z Twoją łódką  - już dużo łatwiej :-)

Aktualnie przerabiam ten temat baaardzo intensywnie.....

..chociaż uprawnienia mam odpowiednie :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytałem i masakra jest z tym prawem jazdy - samo E do B - kurs 1100 zł - 20 godzin teorii i 15 godzin jazdy oraz debilny egzamin, naprawdę żyjemy w strasznym miejscu, przecież jazda z taką przyczepą to pestka, a tu jakieś debile wymyśliły sobie że będą nas dodatkowo ograbiać z czasu i pieniędzy... masakryczny temat....

trzeba ich jakoś oszukać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się tego ominąć - a oszukiwać w tym

temacie to kręcenie bicza na siebie :-(

 

Oszukać możesz tylko na tym o co podejżewali mnie koledzy, że próbuję Cię namówić, czyli

"na zaniżeniu DMC względem stanu faktycznego"

Ale to nie jest dobry pomysł i kategorycznie stosowania go ODRADZAM !!!

 

Wszystko jest O.K. dopóki coś się nie wydarzy na drodze,

koledzy pisali, że u nas się da tylko w Unii jest problem.

Ale informuję Ciebie i innych, że i  u nas jest problem,

bo "krokodylki" mają nas na oku i coraz częściej sprawdzają to na wadze.

 

Tak więc i u nas jest problem z którym starajmy się nie kombinować poprzez obniżanie DMC

na papierze - tylko, albo poszerzajmy uprawnienia albo starajmy się dostosować nasz zestaw do określonych

jasno przepisów, poprzez odpowiednie dobranie łodzi, przyczepy i holownika....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariuszu....mój imienniku:)przepisy są dla ludzi, dasz sobie radę  "nie idz tą drogą" nie oszukuj, wiesz jaką będziesz miał satysfakcje jak zdasz egzamin ;D

 

Przychylam się do opinii kolegi - jeżeli już musisz, to poszerz uprawnienia.

Jeżeli zaś z jakichś przyczyn masz wewnętrzne opory do robienia E - to zweryfikuj swoje potrzeby.

 

Chociaż oglądając zestaw z linków, to na DMC przyczepy już możesz zejść przynajmniej 50/70kg

w dół gdybyś zdecydował się jednoosiówkę....Jakby dobrze policzyć, bo nie masz bardzo długiej łodzi

zrobić trochę krótszą platformę główną ze ślizgami jak w wmerykańskich łodziach i mógłbyś

urwać kolejne 30 - 40kg....i tak 70 + 30 dało by Ci masę własną przyczepy na poziomie 250/280 kg

co przy wadze łodzi 750 + silnik 200 - dało by rzeczywistą oszczędną masę 950kg gdyb dodać paliwo pozostałe 50kg

i ewentualnie zostawić handikap 50kg na pieroły to wyszła by DMC - 1300kg zgodnie z rzeczywistością...

 

Tylko pytanie co to daje ???

W Twoim przypadku pewnie niewiele...więc nie warto...

tak się pilnować z balastem na przyczepce

 

@Trojan..

Jaki masz holownik przeznaczony do ciągania tego zestawu....tzn. jakie ma dane z dowodu rejestracyjnego ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trojan, ktoś Cię źle poinformował bo na E nie musisz robić teorii 20 godz. i jest onan nie obowiązkowa. Obowiązuje za to nauka jazdy 15 godz. i stajesz do egzaminu tylko praktycznego.

Co do jazdy z przyczepą to zgoda, że jest prosta, gorzej z manewrami. Ja też byłem taki chojrak zanim stanąłem na placu manewrowym. Tam trzeba umieć wykonać kilka rodzajów dość skomplikowanych manewrów. Ręczę, że z marszu tego nie zrobisz. Egzamin z jazdą w centrum miasta w godzinach szczytu też nie jest prostą sprawą. Zawsze możesz zostać gdzieś na zapchanym skrzyżowaniu lub wlezie Ci jakiś pieszy. Mi przy 40/h w mieście powiedział nawet, co tak wolno jadę?

Ale suma sumarum, lepiej dla siebie zrobić to E  ;) C:-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład przyczepki aluminiowej

produkcji zza wielkiej wody...Wbrew pozorom waga jej wcale nie odbiega

od stalowej, a jest bardzo porównywalna....380kg przy dużo mniejszej długości.

Więc przypuszczam, że w porównywalnych wymiarach jak stalowa,

masa własna będzie duży wyższa...niestety

 

Poza tym nie wiem, czy jest to ważne, ale wszystkie elementy są gięte i skręcane

ewentualnie nitowane - spawów nie stwierdzono...więc ewentualne spawanie może w jakis sposób

osłabiać profil.....

 

Poprzez wygięte podpory poprzeczne i małe koła, jest bardzo niska i wodowanie

nawet przy płytkiej wodzie jest bezproblemowe. Holowanie poprzez

nisko umieszczony środek ciężkości jest bardzo stabilne i bezpieczne nawet podczas mocnych

bocznych podmuchów wiatru....Tak więc swoją następną przyczepkę też będę robił we własnym

zakresie (tzn. zlecę jej wykonanie ale wg. moich sugestii i wymagań) !!!

przyczepka_podlodziowa_ameryka.jpg.a23cc52ed0081cfc418a3fa34515aa0c.jpg

przyczepka_podlodziowa_ameryka_detale.jpg.cea814dea2957a8e45b09d5ddef731d5.jpg

przyczepka_podlodziowa_03_sam_-_widok_z_przodu.jpg.be638dbd728bb9923a85e1a079d1afec.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek 10 żeby odpowiedzieć na twoje posty trzeba by je posortować jak śmieci tylko mam obawy że pozostaną tylko śmieci ale do czterech kwestii się ustosunkuje nic nie pisałem o twojej przyczepie wręcz przeciwnie po zdjęciach jakie zadałeś robił to ktoś kto ma warunki ale skoro sam twierdzisz że to złom to wiesz co piszesz.

Biorąc pod uwagę twoje wypowiedzi o przyczepie aluminiowej poczytaj moje posty dojdziesz do wniosku że piszesz dokładnie o tym samym więc zastanawiam się czy wiesz w ogóle co piszesz. Teraz hamulce u każdego z nas pochodzą z kilku renomowanych producentów więc czym się mają różnić praktycznie niczym więc znowu śmieci

 

Sprawa ostatnia jest daleko nie stosowne nazywać kogoś kogo się nie zna debilem :-[ bo nawet ja mający z tymi firmami do czynienia polecam je jako solidne mimo że wykonały produkt nie zgodny z własną charakterystyką ale to było w moim przypadku i nic nie znaczy.Dlatego bądż tak miły i nie obrażaj nikogo chamstwo należy zwalczać siłą lub godnością osobistą wybiorę to drugie rozwiązania. Jest  mi bardzo miło że mam na forum tak wszechstronnego krajana . Pozdrawiam. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy,

pisałem o tym oszukiwaniu w sumie trochę dla przekory - denerwujące jest to że średnio ciężkim samochodem mogę ciągnąć - teraz mam Jaguara S-type i w dowodzie jest DMC 2190 kg a max przyczepa z hamulcem jest 1850 kg - czyli jak zapnę przyczepę o DMC 1309 to nie przekroczę  3500, jednak jeśli tylko zmienię samochód na troszkę większy czyli w sumie bezpieczniejszy do ciągnięcia przyczepy to już muszę robić E, to trochę bez sensu, powinna być liczona masa rzeczywista obu pojazdów.

Co do kategorii E, to w sumie nie kumam po co mi 15 godzin jazd szkoleniowych - tak się składa że po prostu umiem dobrze jeździć z przyczepą i nie boję się żadnych manewrów - a w takim razie po co mam płacić 1100 pln za bezsensowne szkolenie.....

no ale jeśli będzie trzeba to trudno, będzie trzeba sobie zrobić ten kosztowny dodatek....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Jack,

jeśli chodzi o nazywanie kogoś debilem, to oczywiście mam do tego pełne prawo i nadal będę nazywał ludzi którzy tworzą debilne przepisy debilami, czy Tobie się to podoba czy też nie.

Takie jest moje zdanie na ten temat i nie mam żadnych podstaw aby zmieniać zdanie - dopiero przystosowanie różnych przepisów do normalności będzie świadczyło że ci ludzie debilami nie są, ale do tego droga jest jeszcze długa....

Żyjemy w takim kraju w jakim żyjemy, różne urzędasy tworzą różne głupie przepisy, po to tylko żeby wciągać z naszych kieszeni kasę na kursy, opłaty administracyjne itd.

To właśnie jest debilizm i z tym się nie zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek 10 żeby odpowiedzieć na twoje posty trzeba by je posortować jak śmieci tylko mam obawy że pozostaną tylko śmieci ale do czterech kwestii się ustosunkuje nic nie pisałem o twojej przyczepie wręcz przeciwnie po zdjęciach jakie zadałeś robił to ktoś kto ma warunki ale skoro sam twierdzisz że to złom to wiesz co piszesz.

Biorąc pod uwagę twoje wypowiedzi o przyczepie aluminiowej poczytaj moje posty dojdziesz do wniosku że piszesz dokładnie o tym samym więc zastanawiam się czy wiesz w ogóle co piszesz. Teraz hamulce u każdego z nas pochodzą z kilku renomowanych producentów więc czym się mają różnić praktycznie niczym więc znowu śmieci

 

Sprawa ostatnia jest daleko nie stosowne nazywać kogoś kogo się nie zna debilem :-[ bo nawet ja mający z tymi firmami do czynienia polecam je jako solidne mimo że wykonały produkt nie zgodny z własną charakterystyką ale to było w moim przypadku i nic nie znaczy.Dlatego bądż tak miły i nie obrażaj nikogo chamstwo należy zwalczać siłą lub godnością osobistą wybiorę to drugie rozwiązania. Jest  mi bardzo miło że mam na forum tak wszechstronnego krajana . Pozdrawiam. ;)

 

Jacek nie spinaj się - nikogo nie obrażam, bo nie adresowałem określenia "Debil" personalnie, tylko określenia użyłem

jako reakcję bezsilności, na cytowane przez Ciebie wypowiedzi. Rzemieślnik, jak go określiłeś nie wiem skąd wyliczył

Ci, że masa własna samoróbki o tej samej wielkości będzie kilkaset kilogramów cięższa niż analogiczna

robiona przez renomowaną Firmę. Czy renomowane Firmy robią swoje przyczepy z zastosowanie materiałów węglowych

(bardzo wytrzymałe i lekkie) to tak abyś znowu nie nazwał, że w górnictwie pomocy szukam  ;)

To Ci odpowiem najczęściej robią je z profili stalowych ogólnie dostępnych - więc skąd takie precyzyjne obliczenia masy własnej ?

Kilkaset kilo różnicy - na przyczepce pod łódkę ???? To ile 200 - 300 - 500 kg więcej ????

O Jezusie kochany, jak chcesz to nazwę tego rzemieślnika "geniuszem" jeżeli to poprawi Twoje samopoczucie.....

 

Jak nazwać takiego rzemieślnika, który wprowadza Cię w błąd ?

Który nie potrafi metrów bieżących pomnożyć przez masę własną ?

Jak nazwać rzemieślnika który nie potrafi dodać 2 wartości tj. ciężaru osi i urządzenia najazdowego ?

A ty cytujesz te informacje  i obrażasz się, że tego rzemieślnika nazwałem jak wyżej....lub niżej....

 

Na geniusza on mi nie wygląda....określenie "Debil" jest bardziej delikatne niż "Idiota"

a o "idiotę" o wiele mnie osób się obraża....nie wiem dla czego (ale to rozważania na inne forum)

 

Dobra - kończę ze swej strony bo i tak Cię nie przekonam o swoich racjach

a nie będziemy tu toczyć piany.......nie o to chodzi...

........masz rację  ;)  Jeżeli moja wypowiedż była zbyt ostra i Cię uraziła - O.K. - przepraszam Ciebie

ewentualnie innych kolegów, którzy musieli to czytać.

 

Moderatora zaś proszę, aby za postulatem Jacka Sparrowa przecedził moje śmieciowe wypowiedzi

przez wąskie sito cenzury i je usunął  - Jacek mam nadzieję wskaże je bardzo precyzyjnie...

 

również pozdrawiam wkurzonego  krajana..

        ...hej i głowa do góry  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego trojan -waw chyba się już gubisz w tym wszystkim ten post nie był kierowany do ciebie i nie tyczy się przepisów :-[ na temat przepisów mam takie samo zdanie jak ty są debilne  >:D wracając do prawa jazdy moja rada zrób kurs i będziesz miał spokój ja kombinowałem jak koń a skończyło się w nauce jazdy ale jak pisze kolega Grzesiek nie jest to tak hop jak się wydaje i dogadasz się z każdą szkołą zapłacisz i w ogóle nie musisz chodzić na jazdy ale egzamin cię zweryfikuje zapytaj w nauce jazdy jak na egzaminie wygląda podpięcie przyczepy a zrozumiesz że piękno leży w szczegółach i wykorzystasz jazdy  ;). Jeżeli  byś poznał moje zdanie na temat tego co myślę o przepisach w tym kraju to zostalibyśmy najlepszymi kolegami  8) C:-) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi kamień z serca spadł, że jak na razie moje wypociny

tylko Jack Sparrow określił jako śmieci nic nie wnoszące do tematu.....ale poczekajmy dalej...

przecież jest nas jeszcze trochę na forum.. ;) 

- może inni mają jeszcze bardziej radykalne opinie w temacie

    przyczepek niż ja i Jacek  ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...