Skocz do zawartości

silnik + ponton + przyczepa


piotrc5
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam pytanko do bardziej zaawansowanych w temacie. Mianowicie czy można przewozić ponton na przyczepie (typowa podłodziówka) z zamontowanym do pawęży silnikiem. Ponton 3.20m a silnik 15KM (50kg) W przypadku łodzi z twardymi burtami, pokładem itd to sprawa normalna, że tak się transportuje ale przy pontonie boję się żeby masa silnika nie zrobiła kuku w pontonie.... Czy lepiej wpakować silnik do wnętrza pontonu lub bagażnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie powinien brac odpowiedzialności i pisać  - "spoko rób tak"

 

1. W instrukcji do mojego HONWAVE było napisane, że nie wolno przewozić na przyczepce z zamontowanym silnikiem

2. Z drugiej strony pawęż bardziej dostaje w kość na morzu

3. Mnie się wydaje, że silniki w pontonach nie są tak dobrze zabezpieczone jak w łodziach (4 śruby przez pawęż) i może producent obawia się, że zgubisz silnik na drodze (po to zalecają przywiazać go czymś jeszcze - ja miałem linkę stalową)

4. Napompowane pontony nie powinny być trzymane napowietrzu - zwałaszcza na słońcuw gorącym klimacie a na wodzie

5. Idea pontonu jest taka, ze przy pomocy pompki elektrycznej setupujesz całość w czasie podobnym do slipwania łodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko tak wożę (silnik waży 51 kg) ale ważne żeby mieć dopasowaną łódkę do przyczepy, ciśnienie powietrza też musi być regulowane i dopasowane do warunków na tyle żeby ponton był sztywny, pawęż musi być dobrze podparta a u mnie tak parkuję łódkę, że kolumna silnika opiera się z przodu o deskę idącą przez środek przyczepy , oczywiście jest na tej desce dodatkowe podparcie dla pawęży

 

Silnik musi byś skręcony w bok i pewnie przywiązany tak żeby nie latał (nie próbuj utrzymać go na miejscu za pomocą układu sterowniczego (jeśli go masz) - mnie się kiedyś na dziurach całe to podłączeniu kula / jabłko rozleciało na szczęście wszystko zostało w pontonie)

 

Kiedyś wiozłem swój ponton z silnikiem na przyczepie kolegi , dopasowanej do jego pontonu, w czasie jazdy przesunęła się o kilkanaście cm i złamała się ostatnia płyta podłogi - fakt , nie była nowa, ale jednak on miał kółka ułatwiające slipowanie , z jego pontonem to wszystko ładnie działa ale mój zjechał jakoś po kółkach (inne punkty mocowania łodzi do przyczepy) i wszystko zawiało nad przepaścią - nie było żadnych sensacji po drodze, okazało się dopiero na miejscu po 200 km.

 

Odpowiednie ciśnienie w tubach bardzo usztywnia cały układ, tylko odpowiednie nie znaczy takie jak na wodzie, kolor pontonu i pogoda ma duże znaczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...