Bayliner Capri swap silnika

[kleczarp]

Witam,

 

posiadam Bayliner Capri 87r w którym jest zamontowany silnik 2,5l.

 

Jaki silnik polecacie na SWAP (2,5l zakończył swój żywot).

Znalazłem silnik na olx 3,7l/lx ale znalazłem mnóstwo negatywnych opinii (USA forum) na temat tego silnika, naprawdę sa takie złe?

 

A może jednak lepiej kupić 3,0L?

 

Jak to jest z przekładką, każdy do którego dzwonie mówi ze zarówno 3.0 jak i 3.7 to  "Plug and play"

 

Pozdrawiam

Piotr

 

 

 

 

[kruszek1985]

Nie wiem jak z żywotnością ale z tych 3 silników to 3.0 jest najbardziej popularny i części jest trochę na polskim rynku.

Ale jak już wymieniasz silnik to nie lepiej zmarynizować  coś normalnego albo dać komuś żeby wstawił ? A co się stało z tamtym silnikiem ? Może dało by się go uratować ?

[kleczarp]

Ale jak już wymieniasz silnik to nie lepiej zmarynizować  coś normalnego albo dać komuś żeby wstawił

 

Co proponujesz w zamian ? Wymianę muszę przeprowadzić sam w garażowych warunkach. Mam do dyspozycji wózek widłowy.

 

A co się stało z tamtym silnikiem ?

 

Ugotował się. Nie wiem jaka miał kompresje/moc przed, ale ledwo co osiągałem prędkość 19knop w dwie osoby.  Chciałbym teraz coś mocniejszego, szybszego żeby można było pływać w więcej osób. Myślałem o 3.0 lub 3,7l bo większość osób z którymi się kontaktowałem twierdzili ze wsadzam jeden z tych silników i w sumie powinno chodzić.  Przekładnia Alpha One 1 Gen.  Mam czas na zakup silnika do końca tygodnia.  Pomóżcie  :-\ :-\

[ArekG]

Nie wiem jak inne silniki które wymieniłeś ale do 3.0 proszę.

https://e-katalog.intercars.com.pl/#/oferta/0,0,Marine,nscr/100001,301515/

 

Bez łachy i szukania. Sam remontuje Sea rey i wspierałem się na IC

 

Jeśli interesuje Cię 3.0 mój kolega ma w bdb stanie(8tysi)

Jeśli będziesz zainteresowany dam Ci kontakt

[kruszek1985]

http://forum-motorowodne.pl/remont-przebudowa-modernizacja-lodzi/marynizacja-silnika-szczecin/15/

 

Pan tomek pisał że wstawili mu silnik za 10 tyś i jest zadowolony. Może idź w tym kierunku.

W tych pieniądzach może ciut mniejszych kupisz też mercruisera 3.0 który więcej pali i części są dużo droższe.

Trzeba uważać też na stan tych silników. Często nadają się już tylko do remontu. Najtaniej było by wyremontować ten co masz. Jak masz kogoś w stanach , jakiegoś znajomego lub rodzinę to na ebayu kupił byś wszystkie potrzebne części a w Polsce zrobić szlif cylindrów, wału i byś miał pewny silnik. Jakbyś robił sam to pewnie w 3-4 tyś byś się zmieścił. Jeśli kupował byś części w Polsce to przynajmniej ta kwota razy dwa. Mocy może miałeś mało bo silnik już dogorywał. Jak duża jest twoja łódka ?

[Tomek.N]

@kruszek na forum nie ma panów  ;) wracając do silnika to nie wiem jak z przekładnia czy da radę? Pamiętaj że ja wymieniłem silnik 5.8 a tu mowa o 3.0

[kruszek1985]

Wszystko zależy co tam chce wstawić jeśli silnik około 140 koni to powinna dać radę. Parę koni więcej nie zrobi różnicy. No chyba że pojedzie po bandzie i wstawi coś dwa razy mocniejszego no to wtedy wypadało by zając się i przekładnią ale wtedy koszta rosną. I sam silnik będzie dużo droższy.

[DSZ-]

Niech mi ktoś łopatologicznie wytłumaczy po co jest kompleksowa marynizacja silnika...podejrzewam że chodzi o ciepło. Jak by dał jakiegoś dobrego dizela VW czy MB tylko z wymiennikiem ciepła + pompa i wywietrzniki komory silnika. Nie zgrywało by, jakie są wady tego rozwiązania?

[kruszek1985]

Przerobienie elektryki żeby szło go odpalić

Wstawić wymiennik wody chłodniczej choć na upartego można by chłodzić wodą zaburtową

Wstawić wymiennik zamiast intercolera jeśli takowy w danym silniku występuje.

Chłodzić wodą kolektor wydechowy. Silnik będzie pracował w zamkniętej komorze na wysokich obrotach.

Bez chłodzenia może rozgrzać się do czerwoności a komora spalania jest mała i wszystko wokół będzie się nagrzewać.

Odprowadzenie spalin pod wodę żeby nie ogłuchnąć i nie zalać silnika wodą.

Odpowiedni zamocować silnik i zesprzęglić z zetką lub innym wałem.

 

[DSZ-]

Kwestię kabli kabli, zamocowań czy wydechu pomijam bo inaczej się nie da...choć z wydechem chodzi pewnie trochę o temperaturę  spalin bo wodny kolektor je studzi. Weźmy pod dyskusję pierwsze TDI bo one są "stworzone" wprost do łodzi. Chodzi konkretnie o chłodzenie kolektora, czy ono jest musowe i konieczne. Kolektor to chyba najtrudniejsze/kosztowniejsze/niepewniejsze urządzenie do zmarynizowania...spawanie, naprężenia i potencjalne pęknięcia, choć z tymi pęknięciami to nie jestem pewien bo on jest jednak chłodzony wodą...to nie to samo co spawany kolektor w aucie. Dodatkowo turbo musi być jak najbliżej głowicy i im cieplejsze spaliny tym lepiej. W TD/TDI nie widziałem ani nie słyszałem o świecącym turbo, w turbo benzynie widziałem sam parę razy.

Jak co to mnie poprawcie, o silnikach coś wiem...ale nie o silnikach do łodzi.

[kruszek1985]

W aucie silnik pracuje cały na różnych obrotach. Nawet na autostradzie staramy się używać najniższych obrotów i jechać na najwyższym biegu. W dodatku owiewa go cały czas duża ilość świeżego powietrza W łodzi to nie przejdzie. Jak silnik wolno się kręci to łódka płynie wolno więc musimy go piłować na wysokich obrotach i on musi to wytrzymać. Nawet jak nie rozgrzeje się do czerwoności temperatura będzie wysoka a wtedy o pożar łatwo. Można by kombinować izolując jakoś kolektor no ale zauważ że nikt tego nie robi. Trudność w zrobieniu kolektora polega na jego skomplikowanym kształcie ale jest to jak najbardziej do zrobienia. Pospawać, sprawdzić szczelność i wyszlifować powierzchnie przylegającą do głowicy.

[DSZ-]

No dobra, a są takie rozwiązania? Komora silnika ma z jednej strony wyciętą dziurę gdzie jest chłodnica a za nią wiatrak na stałe na pasku, z drugiej strony komory u  góry są wywietrzniki. Jak silnik pracuje to wentylator chłodzi silnik i przewietrza całą komorę, a jak zgasimy to ciepło samo w górę wyleci. Ewentualnie są jeszcze wywietrzniki elektryczne które mogą pracować z 5 minut po zgaszeniu.

[Holci]

Ja u siebie kolektory robilem sam i nawet po plywaniu na maxa mozna je bez problemu dotknac.

[DSZ-]

A masz kolektory chłodzone wodą? Tak kombinuję na czym można się deko "ślizgnąć" a co trzeba książkowo robić...silników od aut jest dużo i są dopracowane.

[kruszek1985]

Jak już tak bardzo chcesz ominąć temat kolektora to proponował bym owinąć dokładnie go cienką elastyczną rurką miedzianą a następnie całość zaizolować outuliną z wełny mineralnej i na to folia aluminiowa. Można też kupić taką otuline od razu z folią i siatką z drutu. Tyle że musiał byś dać kilka rurek równolegle np po 1 na każdy cylinder i połączyć wszystko równolegle. No i to by się dało zrobić tylko na kolektorze rurowym taki jak ten:

http://upload.secondsun.pl/img/1547718054kolektor.jpg

 

 

[Holci]

A masz kolektory chłodzone wodą? Tak kombinuję na czym można się deko "ślizgnąć" a co trzeba książkowo robić...silników od aut jest dużo i są dopracowane.

 

Tak, woda z jeziora jest zaciagana do wymiennika, nastepnie z wymiennika przez kolektory i ze spalinami z powrotem za lodke

 

Sam wymiennik sluzy do schlodzenia plynu w silniku. Jako, ze jest to duzo mniejszy uklad niz z chlodnica dlatego nie ma termostatu i plyn caly czas krazy.

 

Sorki ale nie mam polskich znakow w pracy.

[DSZ-]

A widzieliście kiedyś żeby ktoś miał kolektor owinięty zwykłym bandażem termicznym (takim do tuning), on likwiduje na prawdę dużo żaru spod machy w aucie...tylko co z temperaturą spalin - na szopeneri widziałem tłumiki do łodzi co były z tworzywa sztucznego. Ogólnie to jak jest zbudowany układ wydechowy i czemu tak jest.

[kruszek1985]

Na szopeneri są tłumi nie kolektory. Nie wlatują tam gorące spaliny prosto z głowicy