Budowa cameo z formy

[krzysiekaq]

Tak czy inaczej wyliczyłem, że będę potrzebował 8m2 maty na warstwę, Czyli 3 warstwy, 300g, biaxial 400g i 450g na wierzch. Czy to wystarczy? Może jest jakiś inny sposób? Np bez biaxialu?

[Koziolek]

rolka 50kg około 700 zł.

Dobra będę dokładniejszy bo łapiesz za słówka. :)

Jak podjadę w jedno miejsce to zobaczę ile mam na rolce jeszcze. :) i dam znać pw.

W garażu mam rownig ale nie mam pamiętam jaka gramatura.

 

[panpikuś]

Nie łapię za słówka tylko zwracam uwagę na nomenklaturę bo powierzchnia to nie to samo co masa, tak jak masa to nie to samo co objętość, ma to znaczący wpływ na obliczenie nie tylko masy żywicy potrzebnej do wykonania wyrobu ale też na odpowiednie utwardzenie.

[krzysiekaq]

Obawiam się, że 50kg to trochę za dużo jak na tą łódkę. Da radę obejść się bez Biaxialu?

[panpikuś]

Można obejść się bez BX. Może niech Kolega napisze co chce laminować i może powstał już jakiś ogólny plan działania...?

[krzysiekaq]

Plan działania?

 

Łódź jest wyjęta z formy, jej grubość wynosi ok 5mm. Trzeba było by to jakoś usztywnić, trzeba zrobić dno, podłogę i pawęż. Sęk w tym, że nie wiem ile warstw trzeba dać, dlatego pytam bo może ktoś robił już kiedyś takie coś. Pawęż trzeba solidnie wzmocnić, chciałem zrobić kilka warstw laminatu na to sklejkę od środka, potem blachę na zewnątrz w celach wzmocnienia i estetyki/wyglądu. Jeśli chodzi o dno to zrobić podłużne wręgi z listewek na to sklejka (jeszcze nie wiem jakiej grubości) po sklejce obłożyć to wykładziną remontową, lub sztuczną trawą?

[Zibi]

Najpierw to trzeba gumowym młotkiem w głowę się walnąć.

Może zacznij od wodowania i ustalenia ile i gdzie balast trzeba zamontować :D

[Mariusz]

Sztuczna trawa jak najbardziej,ale ja bym poszedł w gołego leona .

[krzysiekaq]

Balast w cameo? Jeśli np w jachtach widziałem balast.. ale w cameo pierwsze słyszę. Widziałem, jak remontują te łodzie i jeśli dobrze pamiętam, nie miały żadnego balastu, tam nawet nie ma gdzie go włożyć. Balastem może być natomiast zbiornik paliwa na dziobie?

 

Gołego Leona?

 

[panpikuś]

Kalemelona

[krzysiekaq]

Dzięki...

[Zibi]

Balast w cameo? Jeśli np w jachtach widziałem balast.. ale w cameo pierwsze słyszę. Widziałem, jak remontują te łodzie i jeśli dobrze pamiętam, nie miały żadnego balastu, tam nawet nie ma gdzie go włożyć. Balastem może być natomiast zbiornik paliwa na dziobie?

 

Gołego Leona?

Widzisz jak Ty mało wiesz :(

Nawet żartu nie poznałeś. ???

Facet, wszelkie usztywnienia i wzmocnienia robi się przed wyjęciem skorupy z formy.

A blachę na rufie to ma pancernik albo czołg :D

[panpikuś]

Powinno tak być ale nie jest.

Szkutnicy jakoś radzą sobie z zabudowami skorup w których nie ma rusztów a często zdarza się że same skorupy nie są sklejone, mimo braku tych (i nie tylko) elementów gotowe udki nie są wypaczone ani nie mają żadnych wciągów na dnie o ile są mądrze podparte.

Wyjątkiem są łódki do wyścigów które jeśli mają wygrywać muszą być policzone i tutaj raczej próg tolerancji jest bardzo nisko, o ile jest jakaś tolerancja.

[krzysiekaq]

Skoro wzmocnienia robi się przed wyjęciem z formy, czemu skorupa jest tak miękka? Oraz co myślicie aby wzmocnić skorupę 3 warstwami, 300g, potem rowing 600g oraz 300g na wierzch, potem wręgi i podłoga?

[panpikuś]

1.8 kg/m2 ? To pewnie 3/4 obecnej grubości. Moim zdaniem gramatura dobrana bez sensu dlatego ponieważ aby miało to ręce i nogi trzeba by to zrobić w dwóch etapach, najpierw 2x0.3, po wystygnieciu reszta przekładki. Lepszym rozwiązaniem pod względem nakładu pracy i kosztów jest sama przekładka 450/600/450, pracy sporo mniej, a gramatura różni się tylko o 0.3 kg/m2, różnica jakąś wyjdzie też w kosztach bo mata 300 jest droższa od 450, żeby było śmieszniej 150g/m2 jest najdroższa (pomijam matę wykonczeniową bo wąskie jest grono jej użytkowników a w jachtingu nie zawsze ma zastosowanie).

Pozatym laminowanie skorup bez form to już zupełna pomyłka i napewno coś się popieprzy.

[krzysiekaq]

Jakoś trzeba to zrobić, problemem będzie dobrze ją usztywnić podczas laminowania, żeby nigdzie się nie wygięła, myślałem nad początkowym wlaminowaniu małych pasków w miejscach najbardziej ruchomych w celu usztywnienia, a potem laminowanie całej skorupy. Cena maty 300g za metr wynosi 5 zł gdzie 450g kosztuje 6. 

Chciałbym zakupić:

25kg żywicy

9m rowingu 600g

17m maty 450g

Gdzie łódź ma wymiary 390x200 w najszerszym punkcie (razem z burtami)

Całość kosztuje 500zł i jest to chyba najtańsza możliwa cena jaką znalazłem.

Co sądzicie?

[panpikuś]

Skąd te ceny? Z hurtowni czy z platform handlowych? Nieśmiało podpowiem że te 5 PLN za metr (???) to chyba jakieś odpady, ścinki albo końcówki rolek. A może dlatego są w sprzedaży na metry a nie na kg bo metr2 maty 450 nie waży 450 g tylko 800 g bo rolka przetrzymywana warunkach dużej wilgotności...

O żywicach z platform szkoda pisania.

 

Co do listy zakupów to coś mało tej żywicy...

17 m maty to 20.4 m2 co daje wagę ok 10 kg więc zachowując proporcje żywicy już potrzeba 20 kg,  rowingu prawie 6 kg więc ok 12 kg żywicy, a gdzie zakładki (5%), odpady, pawęż, produkcja denników, produkcja podłogi, zrobienie kleju, zlaminowanie skorup...?

 

Jeśli chce Kolega podejść profesjonalnie do tematu niech zmierzy  dokładnie m2 łodzi, zważy ją dokładnie, przeliczy na gramatury i porówna z danymi zawartymi w PRS gdzie jest jasno napisane o wszystkim a nie słucha podpowiedzi żeby dolaminowywać gotową skorupę, tym bardziej że takie dolaminowki mają sens tylko w momencie gdy do żywicy jest dodany środek zwiększający miedzywarstwowa adhezje szkła (BYK ) a powierzchnia wzmacniana jest zagruntowane roztworem dwóch składników żywicy. Nieśmiało przypominam że kilka postów temu zaproponowałem sprawdzenie wagi wyrobu ze względu na biały kolor kompozytu.

 

Reasumując, okręt za 5 stów, tydzień minął a pracy na dwa tygodnie a na forum powstała prawie praca dyplomowa z przetwórstwa żywic.

Dlaczego łódka jest wiotka? Bo są niesklejone skorupy, nie ma denników ani podłogi, jak zostanie to zrobione niech mi Kolega wierzy że nabierze okręt sztywności. Kompozyt to nie płyta stalowa, zawsze pracuje w jakimś zakresie a Kolega dąży do etapu żeby móc powiedzieć "solidne laminaty bo grube laminaty" a to akurat bzdura bo grube laminaty to ciężkie laminaty i tutaj wytrzymałość nie rośnie liniowo do grubości.

[Podmiejski]

Krzysiek...

Odpusć sobie.

Wpierdzielisz sie w koszta zobaczysz. A do pływania to masz ..hoho.

Naprawde nie masz chyba pojęcia z czego jeszcze się składa gotowa utka do pływania.

Weź to pogoń komus kto chce dłubać zamiast pływać i jeszcze sie zna na tym.

Wydaje mi sie że to może byc łakomy kąsek czyli rarytas  - Cameo co jeszcze na wodzie nie było - więc tanio nie oddaj.

A jak chcesz sie na nim uczyc to sie uyebiesz po czubek głowy a pomogą ci w tym ..no sam umiesz czytać.

Ja wiem - wiara czyni cuda... ale tego sie ani tanio ani szybko ani dobrze nie zrobi

[kruszek1985]

Ja uważam że trochę zniechęcacie kolegę i to całkiem niepotrzebnie. Nie temu powinno służyć to forum. Moim zdaniem powinien. Skleić tą formę do kupy. Podpatrzeć na innej łódce jak mniej więcej wykonana jest podłoga lub znaleźć jakąś dokumentacje.

I robić sobie pomału. Może wyjdzie mu lepiej lub gorzej ale na pewno jakoś pływać będzie. To nie łódka wyczynowa że ma zasuwać 200km/h

[panpikuś]

Dokładnie jak Kruszek napisał.

[Zibi]

Jasne Kolego kruszek.

Za chwilę będziesz miał pytania a dlaczego udka sama skręca, albo dlaczego krzywo stoi na wodzie?

I tak dalej.

Forum jest po to ażeby doradzać a nie ratować spiermandoloną robotę.

Można to zrobić ale trzeba mieć wiedzę której autor postu nie ma >:(

[Rybiłowek]

wszystko się zgadza, sam reanimowałem kibel...

ale, dajmy spełniać marzenia o własnej łodzi, wyremontuje i wyciągnie wnioski, moja kółek nie robi, stoi prosto itd, kolega też nie zabije się o własną rufę  :D

 

Zibi, To tylko Cameo, a Ty i sprzęt to już inna liga...

 

[kruszek1985]

Jasne Kolego kruszek.

Za chwilę będziesz miał pytania a dlaczego udka sama skręca, albo dlaczego krzywo stoi na wodzie?

I tak dalej.

Forum jest po to ażeby doradzać a nie ratować spiermandoloną robotę.

Można to zrobić ale trzeba mieć wiedzę której autor postu nie ma >:(

Mi się wydaje że kolega troszkę przesadza że łódka od razu będzie krzywo stać na wodzie. A jak będzie minimalnie skręcać to se  wytrymuje. Zresztą pewnie i tak jako laik taki jak ja nawet tego nie zauważy. A jak coś zepsuje to poprawi i się nauczy. Moim zdaniem nie ma się co czaić tylko działać i na pewno łódka będzie pływać a jak nie to zrobi se z niej kwietnik :)

[Podmiejski]

ale, dajmy spełniać marzenia o własnej łodzi, wyremontuje i wyciągnie wnioski,

 

ale..jakie w y r em o n t u j e ?

co wy naprawdę udajecie że "rzut beretem" dzieli go od pływania?!

gosć nie ma pojęcia o szkutnictwie; ewidentnie też ma "wąski budżet" a wy go wg mnie wpychacie na minę.

Od cholery bezustannie spotykam oferty podobnie rozgrzebanych "projektów" z wtopioną kasą i sprzedawanych "wystarczy poskładać"

Proszę bardzo - napiszcie mu wyraźnie co trzeba jeszcze zrobić żeby móc tym pływać.

Nie na wiosłach...

I ile to kosztuje.

Ja mam taką własną koncepcję: jak ktos chce budować łódkę kupuje cos do budowania. Jak chce do pływania - kupuje do pływania. Jak najbardziej kompletne! I nie musi być za przysłowiowe miliony monet...

Ps. nikt nie zapytał co kolega chce z tą łódką d a l e j robić

[DSZ-]

Dokładnie, niech jeszcze na kadłubie pędzlem wymaluje "nie da się nic zrobić"...żeby się czasem ktoś nie pomylił i coś zrobił.  Może i jakości nie będzie, ale jakoś to będzie.