Skocz do zawartości

Dno łodzi oraz zetka po bardzo długim postoju w słonej wodzie...


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do znawców tematu, osób które robiły coś takiego, ktokolwiek widział ktokolwiek wie :)

 

Łódka przyjechała do Polski po długim postoju w słonej wodzie bez zmywania i wymaga "odrobinę" pracy :)

 

http://upload.secondsun.pl/img/1441291088zetka_narost.jpg

 

Czym to ruszyć???

 

Większość specyfików do żelkotu ma dopisek "nie używać na metal"...

 

Sławek SeaLine S1 to ruszy?

 

Czytałem też coś o domowych wynalazkach typu kwas szczawiowy ale tutaj jest, że tak to ujmę ekstremalna potrzeba, a nie delikatny nalot :)

 

Czy na dzień dobry muszę się nastawić na wymianę wszystkich łożysk gimbala i połączeń gumowych w wyniku zarośnięcia i zniszczenia chemią???

 

Co z np kanałem wodnym stopy? Myślicie, że się tylko zakleił czy zarósł całkowicie w środku?

 

Łódź w dobrej cenie więc chyba warto się pobawić... O ile widać cokolwiek spod tej bryły to Alpha Gen I...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O anodach sam wcześniej pomyślałem - niestety łódź widziałem na żywo tylko przez krótki moment...

 

Na 100% przed zakupem obejrzę dokładnie :)

 

A w razie czego jest możliwość kupna samego kadłuba, zetki, silnika itd...

 

Swoją drogą najbardziej mnie interesuje właśnie kadłub... Siedzi tam Merc 454 i Alfa gen I (chyba)...

 

Ciekawe ile HP trzeba tam wsadzić, żeby to się w miarę porządnie odpychało? 300 styknie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj się jeszcze sprzedawcę czy ktoś na niej nie umarł przypadkiem  ;) ;D

 

Śladów krwi nie zauważyłem i nie śmierdzi trupem wewnątrz :)

Po powyższych postach wnioskuję, że ryzyko jest spore więc w grę wejdzie raczej sam kadłub...

Sprzedawca na pewno nie pójdzie na opcję - płacę za kadłub i silnik, a za zetkę jak ustalę jej stan...

A zapłacić za wszystko, a potem walczyć o zwrot kasy za złom też mi się za bardzo nie uśmiecha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądząc po kształcie rufy, to lodz z  lat 70-tych ubiegłego wieku. Ciekawe ile stała ze tak zarosla? Pewnie ładnych parę lat...

Piszesz ze dobra cena, to o jakie pieniądze chcesz się upominać?  Taki szrot powinien kosztować grosze...

 

Pudło :) W latach 70tych dominowały płaskie rufy często bardzo zbliżone do pionu :) Udka jest z 1989 roku... Formula 272 SR-1

 

Dokładnie nie wiadomo ile stała ale ponad 2 lata na 100% w ciepłych wodach Majorki...

 

Przekładnia podnosi cenę kadłuba o 2k więc już byłoby się o co kłócić... Niby nie cena rynkowa za sprawną zetkę ale jak za złom to jednak ciut sporo względem wagi i ceny skupu alu :)

 

Kadłub strasznie zajechany z wyglądu ale o dziwo w newralgicznych miejscach nie wykazuje zmurszenia zalaminowanych sklejek metodą "puk puk młoteczkiem na słuch" :) Nie wykazuje także "soft spotów" w kokpicie. Dziur testowych na razie nie wierciłem ale rokuje dobrze... Cały do malowania i będzie lalka :)

 

Docelowo miałyby tam być diesle 2x250KM z dedykowanymi zetkami, a to mi daje jakieś dodatkowe 200kg balastu przy rufie więc muszę obadać czy da radę zbiornik przenieść bardziej na dziób żeby wytrymować łajbę... Oryginalnie siedzi tam Merc 350 więc te diesle raczej dadzą radę popchnąć krypę około 50mph, a więcej mi nie potrzeba :)

 

Dziwi mnie tylko, że jest tam 1 silnik jak w standardzie były 2... Chociaż w folderze jest wzmianka, że można było zamówić łajbę z jednym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kadłub strasznie zajechany z wyglądu ale o dziwo w newralgicznych miejscach nie wykazuje zmurszenia zalaminowanych sklejek metodą "puk puk młoteczkiem na słuch" :) Nie wykazuje także "soft spotów" w kokpicie. Dziur testowych na razie nie wierciłem ale rokuje dobrze... Cały do malowania i będzie lalka :)

 

 

 

??? szpec jalista  z Ciebie :)) :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Czym to ruszyć???

Większość specyfików do żelkotu ma dopisek "nie używać na metal"...

Sławek SeaLine S1 to ruszy?...

 

S1 to pasta polerska więc raczej się nie nadaje, no chyba że masz ochotę polerować porosty  :P

 

C1 powinna poradzić sobie z tymi porostami, ale... skorupiaków jest tyle że trzeba będzie pewnie ze 2 razy (albo i 3) aplikować do ich usunięcia. inną kwestia to co jest pod nimi? obawiam się że uszkodziły na tyle lakier czyli zabezpieczenie antykorozyjne że może się być pod nimi pojawić korozja i koszmarnie głębokie wżery. No a wtedy jak to mówi pewien "szpecjalista szk(od)nik": szpachla szpachla szpachla, i będzie Pan zadowolony... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Czym to ruszyć???

Większość specyfików do żelkotu ma dopisek "nie używać na metal"...

Sławek SeaLine S1 to ruszy?...

 

S1 to pasta polerska więc raczej się nie nadaje, no chyba że masz ochotę polerować porosty  :P

 

C1 powinna poradzić sobie z tymi porostami, ale... skorupiaków jest tyle że trzeba będzie pewnie ze 2 razy (albo i 3) aplikować do ich usunięcia. inną kwestia to co jest pod nimi? obawiam się że uszkodziły na tyle lakier czyli zabezpieczenie antykorozyjne że może się być pod nimi pojawić korozja i koszmarnie głębokie wżery. No a wtedy jak to mówi pewien "szpecjalista szk(od)nik": szpachla szpachla szpachla, i będzie Pan zadowolony... 

 

Jeśli chodzi o kadłub to nie jest tak bardzo porośnięty jak zetka... Sporadyczne małe ogniska/skupiska oraz wyraźnie widoczna rzeczywista linia wody... Szpachlu dużo nie pójdzie, nie ma tragedii... Lakier też nie wygląda tragicznie... Matowy strasznie ale równy, raczej bez ubytków... Dno widać, że pociągnięte jakimś antyporostem było bo jest bardziej "zazielenione" niż obrośnięte skorupiakiem...

 

 

Kadłub strasznie zajechany z wyglądu ale o dziwo w newralgicznych miejscach nie wykazuje zmurszenia zalaminowanych sklejek metodą "puk puk młoteczkiem na słuch" :) Nie wykazuje także "soft spotów" w kokpicie. Dziur testowych na razie nie wierciłem ale rokuje dobrze... Cały do malowania i będzie lalka :)

 

 

??? szpec jalista  z Ciebie :)) :))

 

Żaden tam szpecjalista ale jakąś podstawową wiedzę posiadam... I zanim cokolwiek kupię lubię zasięgnąć info w necie na temat zakupu... Co w tym dziwnego? Chyba lepiej wiedzieć gdzie patrzeć niż potem płakać, że kupiłem łódź, a pawęż się trzyma kupy jedynie na żelkocie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam komisu w Sławnie ani tego drugiego... jakies namiary? :) a ta UTKA Musti to z twojego rejonu :)

 

a Pikuś ma rację... tania jest :)

 

ale ja bardziej wychodzę z założenia, że jak kupisz tanio i sobie zrobisz sam to wiesz co masz...

 

a jak kupisz drożej i nie zrobisz to masz kota w worku co pokaże pazurki wtedy kiedy będzie najbardziej nie na rękę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj się jeszcze sprzedawcę czy ktoś na niej nie umarł przypadkiem  ;) ;D

 

Śladów krwi nie zauważyłem i nie śmierdzi trupem wewnątrz :)

Po powyższych postach wnioskuję, że ryzyko jest spore więc w grę wejdzie raczej sam kadłub...

Sprzedawca na pewno nie pójdzie na opcję - płacę za kadłub i silnik, a za zetkę jak ustalę jej stan...

A zapłacić za wszystko, a potem walczyć o zwrot kasy za złom też mi się za bardzo nie uśmiecha...

 

 

 

 

 

A ja myślałem, że Tobie zapłacą za posprzątanie śmietnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...