Maxlux Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Po kilku miesiacach poszukiwan wybor padl na 10 letniego, 6-cio metrowego bowridera z silnikiem 4.3 Mercruiser ... Niestety (blad) pogoda nie pozwolila sprawdzic lodki na wodzie wiec sprawdzenie ograniczylo sie do ogolnych ogledzien, odpalenia silnika na sluchawkach i sprawdzenia wszystkich podzespolow... Silnik mial tylko 250mth, chodzil po rozgrzaniu ladnie ale zle odpalal - co sprzedawca oczywiscie skwitowal ze "automat do ssania nie dziala" trzeba sobie kupic nowy, z nieukrywana duma tez zademonstrowal jak oszukal tenze automat instalujac dodatkowy wylacznik (taki od biurkowej lampy) do pompy paliwa (!). Lodka powedrowala do warsztatu w wawie - Auto-Wir. Pan Witek mial przede wszystkim dobrze sprawdzic silnik i przekladnie Z, przy okazji wykonal tez pare normalnych prac jakich mnostwo przy lodce. Pomimo ze bylo jeszcze miesiac do rozpoczecia sezonu prace posuwaly sie w slimaczym tepie i gdyby nie codzienne wizyty, kto wie jakby to dlugo trwalo :) Niestety tez na wszelkie pytania: - Czy sprawdzil pan kompresje ? - panie ja wszystko wyraznie slysze i jest wszystko w porzadku - Dlaczego tak ciezko pali ? - panie jak jest ponizej 10stopni to normalne ... suma summarum praktycznie poza zainstalowaniem automatu do ssania i wymiana oleju (na wszelki wypadek jak twierdzil pan "bo mi sie olej nie podoba"). W koncu przyszedl upragniony moment wodowania :) - Wszytko "prawie OK": - dalej ciezko pali - gasnie na wolnych obrotach - wolne obroty to ... 1200 ;) - strasznie chrobocze przy przelaczaniu na wstecz - alarm (pan Witek zapomnial przypiac zbiorniczka wyrownawczego do oleju Z-ki) Po sprawdzeniu w manualu Mercruisera postanowilismy sami wyregulaowac wolne oboty - udalo sie ale silnik gasl coraz czesciej :( Niestety pan Witek nie wpadl na genialny pomysl aby wyczyscic gaznik - my wpadlismy na ten pomysl po przeczytaniu tego http://www.garazmarcina.waw.pl/searay/014.html caly watek http://www.garazmarcina.waw.pl/searay/001.html) - Victoria !!! W watku opisanym przez Garaz Marcina jest gruntowne czyszczenie calego gaznika ale wystarczylo tylko zakupic nowy kit uszczelki + 3 dysze, pare godzin czyszczenia i ... W koncu silnik odpala bez gazu (wczesniej trzeba bylo pompowac na 3/4) - silnik chodzi cichusienko i stabilnie - radosc z powodu panowania na zelastwem - BEZCENNA :) Niestety radsc trwala kilka dni :( ktoregos pieknego poranka kolega odgreca korek oleju a tam - maslo / smalec, cala zatyczka upaprana jakby w takiej bialej mazi ponadto po rozgrzaniu silnika widac pare z korka jak z czajnika :( Lodka trafia do Ita-Marine (mamy juz dosc pana Witka) - panowie sugeruja ze mozliwe ze to pekniety blok ale tez moga byc uszczelki kolektorow badz same kolektory ... Niestety po wymianie jest to samo - decyzja wyciagmy silnik i zwalamy glowice i tu od razu widac lapska polskich mechanikow - silnik byl juz wczesniej naprawiany w polsce (honowany jeden cylinder, czesc polskich nieorginalnych szpilek i ... pekniety cylinder prawdopodobnie zle przygotowanie do zimy (pan sprzedawca demonstowal jak sie przygotowuje silnik do zimy, tylko zapomnial o napelnieniu ukladu plynem niezamarzajacym) Oczywiscie tez pan sprzedawca w ogole nie poczul sie do winy, niestety tez nawet sie nie ugial aby choc w czesci partycypowac w kosztach wymiany silnika ... Niestety tez poszukiwania silnika wypadly w srodku sezonu - gdyby pan Witek od razu wykryl peknety blok (teraz wiemy ze to jest do weryfikacji w ciagu pol godziny sprawdzajac kompresje i probe cisnieniowa ukladu chlodzenia) to pewnie inna bylaby dyskusja ze sprzedawca i tez poszukiwania silnik bylyby latwiejsze w marcu niz w czerwcu). Silnik zostal kupiony w Black-Marine w Serocku cena kiluje - 8k za niepelny Long-Block bo bez walka rozrzadu (tez teraz wiemy ze mozna kupic taki silnik z Blazera za 2.5k) Silnik po wymianie chodzil super ale ... cisnienie oleju caly czas max co spowodowalo wywalenie simeringu i znaczny ubytek oleju 1ltr/dzien - okazalo sie ze zawor zwrotny pompy oleu byl caly zasyfiony i po wyczyszczeniu wszystko chodzi OK... Reasumujac: - niestety w tym kraju na wszystkim trzeba sie znac - nie ma uczciwych sprzedawcow ;) - niektore warsztaty powinny sie jeszcze duzo nauczyc - pomimo ze manuale Mercruiser sa przepieknie opisane ale widac chyba trzeba znac angielski w stopniu choc minimalnym aby to ogarnac - nie placic / nie kupowac zanim sie nie sprawdzi wszystkiego bardzo dokladnie - jesli lodka jest usyfiona, ma "patenty" w postaci druciarstwa wylacznikow i ogolna kultura techniczna sprzedawcy jet niska to lepiej sobie darowac taki zakup, chyba ze jest sprzet w cenie zlomu. Bardzo wiele rzeczy przy lodce mozna zrobic samemu - nawet "mycie lodzi" za ktore zaplacilismy krocie w zadnym stopniu nie odzwierciedla jakosci jak sie wykona samemu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johnny_bravo750 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 żal dupe sciska.... przykro mi ze tak wam wyszło , ale ciesze sie ze pływa:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zyzek Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 u ach wyobrażam sobie twoje wkurwienie się po tym panu expercie witku ,ale dobrze że w końcu to pływa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek77 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Witam Też to miałem jak szukałem silnika,dziadek z dzierżoniowa sprzedawał yamaha 25 autolube, Przez tel - lakierowana w serwisie we włoszech, super stan. Po przyjezdzie, pytanie : Czemu Pan sobie nowego nie kupie jak Pan takim sam jedzi? zbladłem. Silnik lakierowany, gość podniecony , po odpaleniu na słuchawkach i stojaku odkręca manetkę silnik dymi, mówie mu żeby dał na wolne obroty i po prostu się zamkną po próbuje posłuchać silnika. Gość nagle zmienił się powiedział że nie będę mu mówił co ma robić i żebym szybko uciekał(spier.) Po kilku dniach na e bayde kupiłem silnikczek kpl super utrzymany. w ciemno bez spr.nie chce chwalić może to przypadek ale udało się Dlatego żadnych silników od naprawiaczy w Polsce którzy skupują coś tam naprawią i pchają dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beny841 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 szkoda ze się wpakowałeś na minę :( ale Maxlux Reasumujac: - niestety w tym kraju na wszystkim trzeba sie znac - nie ma uczciwych sprzedawcow ;) - niektore warsztaty powinny sie jeszcze duzo nauczyc - pomimo ze manuale Mercruiser sa przepieknie opisane ale widac chyba trzeba znac angielski w stopniu choc minimalnym aby to ogarnac - nie placic / nie kupowac zanim sie nie sprawdzi wszystkiego bardzo dokladnie - jesli lodka jest usyfiona, ma "patenty" w postaci druciarstwa wylacznikow i ogolna kultura techniczna sprzedawcy jet niska to lepiej sobie darowac taki zakup, chyba ze jest sprzet w cenie zlomu. te kilka słów po prostu idealnie odzwierciedlają 90% sprzedawców i mechaników ;/ dlatego trzeba stosować zasadę chcesz mieć zrobione dobrze to zrób to sam ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Holci Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Mnie tez czeka rozbiorka mojego silnika w moim Rinkerze do ostatniej srobki ale ja swiadomie kupilem moja lodz (za cale 575,- usd) z uszkodzonym silnikiem ( nie wiem tylko co jest uszkodzone bo na zdjeciach widac posciagane przewody zaplonowe, paski i poluznione opaski przewodow od wody i brak filtra powietrza) bo lubie majsterkowac :)...... mam tylko nadzieje, ze nie jest zatarty a reszta to pikus.... ;) w razie czego mam nadzieje, ze koledzy motorowodniacy pomoga.... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 szkoda ze się wpakowałeś na minę :( ale Maxlux Reasumujac: - niestety w tym kraju na wszystkim trzeba sie znac - nie ma uczciwych sprzedawcow ;) - niektore warsztaty powinny sie jeszcze duzo nauczyc - pomimo ze manuale Mercruiser sa przepieknie opisane ale widac chyba trzeba znac angielski w stopniu choc minimalnym aby to ogarnac - nie placic / nie kupowac zanim sie nie sprawdzi wszystkiego bardzo dokladnie - jesli lodka jest usyfiona, ma "patenty" w postaci druciarstwa wylacznikow i ogolna kultura techniczna sprzedawcy jet niska to lepiej sobie darowac taki zakup, chyba ze jest sprzet w cenie zlomu. te kilka słów po prostu idealnie odzwierciedlają 90% sprzedawców i mechaników ;/ dlatego trzeba stosować zasadę chcesz mieć zrobione dobrze to zrób to sam ;] Czyli wychodzisz z założenia,ze buty, pralkę, telewizor , samochód, komputer trzeba samemu naprawiać?:)) Widocznie nie spotkałeś fachowców znających sie na swojej robocie, trochę wiary w ludzi, i chyba trzeba lepiej dobierać fachowców którzy maja naprawiać sprzęt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxlux Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Butow, pralki, telewizora i komputera juz sie nie naprawia ;) Na samochodach trzeba sie znac bo cie skroja jak leszcza - wcale nie mowilem ze trzeba robic wszystko samemu ale musisz sie znac bo za wszystko bedziesz placil 2x o ile mechanix trafi za pierwszym razem co naprawde dolegalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Twoja historia jest BARDZO podobna do moich początków i niestety u mnie również był motyw pana witka z autowiru. Trafił do niego mój pierwszy zestaw cameo + mercury 50KM i ów pan mechanik również nie sprawdził ciśnienia w cylindrach (wogóle), ba nawet nie odpalił silnika tylko zabrał się (po miesiącu czekania) za montaż stacyjki, podłączanie cięgien, pompy zenzowej itp. W efekcie zrobił wszystkie pierdoły (wystawił na to niezły rachunek) po czym zabrała się za motor i okazało się, że silnik nie ma siły wkręcać się na obroty, gaśnie i nie wiadomo co mu jest i żebym lepiej poszukał nowego silnika bo tego pewnie nie będzie opłacało się naprawiać bo to staroć... Koniec historii jest taki, że silnik po wymianie łożysk i ustawieniu zapłonu dostał nowe życie (już w innym serwisie), a serwis autowir omijam szerokim łukiem Kupując pierwszą łódź/silnik warto umówić się na przegląd w sprawdzonym serwisie bo samemu wszystkiego się nie wypatrzy, a sprzedających, którzy oferują "zgniłe jajo" niestety nie brakuje.... @Maxlux mam przerobionych trochę serwisów w stolicy, jak będziesz chciał to pisz na priv polecę lub odradzę fachowca :)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxlux Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Koledzy, A dlaczego nie stworzyc listy czrnych owiec ? Rzeczony pan Witek zgrywa nie wiadomo jakiego fachowca i kroi kolegow jak leci - moze juz dosc placenia frycowego ? Kolo mnie w porcie chlopak cumowal lodke za remont ktorej w Auto-Wir zaplacil kolo 12k a NIC potem nie dzialalo jak trzeba ! Dodatkowo stracil praktycznie caly sezon i musial sprzedac ze strata bo juz fun na plywanie mu minal :( Tak czy inaczej napisalem tez do Parkera bo Pan Witek jest u nich na stronie jako autoryzowany i polecany naprawiacz mercury/mercruiser :o Na razie polecam Ita-Marine - chlopaki przynajmniej sa w miare terminowi, oddzwaniaja caly czas sie ucza i sluchaja sugestii Jak masz tez jakas liste polecanych serwisow to daj znac bo lepiej miec kogos zaufanego pod reka p.s. jakby ktos chcial kupic silnik od Blazera 4.3 Vortec - idealnie pasujacy do naszych lodek to jest gosc z Lublina co sprzedaje z rozbitego swojego auta - cena 2,5k a nie 8k jak w black Marine z Serocka ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beny841 Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Czyli wychodzisz z założenia,ze buty, pralkę, telewizor , samochód, komputer trzeba samemu naprawiać?:)) Widocznie nie spotkałeś fachowców znających sie na swojej robocie, trochę wiary w ludzi, i chyba trzeba lepiej dobierać fachowców którzy maja naprawiać sprzęt. ja po prostu wychodzę z założenia że jeśli mogę to wole zrobić sam, bo jak mam zapłacić ciężko zarobione$$ za cześć plus za fachowca który jest .... to dziękuje po za tym druga strona medalu jest taka że albo mam $$ na części albo na fachowca ;] nigdy mi nie starcza na te dwie rzeczy na raz :P ja też jestem za tym aby stworzyć listę serwisów/ sklepów które należy omijać łukiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 20 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2013 Rzeczony pan Witek zgrywa nie wiadomo jakiego fachowca i kroi kolegow jak leci - moze juz dosc placenia frycowego ? Czy to ten pan Witek co to niby jak się ścigał to cuda wianki robił z silnikami? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxlux Opublikowano 20 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2013 Nie wiem czy to ten ale - Od 20 lat naprawiam silniki - Nic nie musze czytac i ogladac bo wiem lepiej - .... Alfa i Omega :) Ponoc ostatni milosnik helikopterkow :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 21 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2013 Nie zawsze mozna wszystko robic samemu.Po prostu nie zawsze ma sie czas . A cwaniactwo i oszustwo powinno byc tepione wszedzie . Sam lubie dlubac sie w silnikach i robie wszystko sam w krypie ale jesli chodzi o auto tooo.........tu mnie naciagneeeli ....no i zostaje tylko bluzganie ,ze kelnerzy lub malarze biara sie za jakas mechanike :o ps nie ujmujac nic zawodom ktore wymienilem oczywiscie ( przypadek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.