centek Opublikowano 28 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2018 Witam.Podczas ostatniej soboty była u nas spora wichura i w nocy jedną z łodzi miała za lekki ciężarek z boją i przesunęło ją z 50 m na moją łódz uszkadzając w niej zerwanie na części dziobowej listwy odbojniczej oraz żelkotu i laminatu. Prawie została zrobiona dziura. Wiem już kto jest właścicielem tej łodzi ale potrzebuję porady jak mogę wyegzekwować od niej kosztów m naprawy i jak to się załatwia.Może ktoś miał podobny przypadek to proszę o informację.Pozdrawiam i oczekuję na każdą poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbych Opublikowano 29 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2018 Witam. A więc zglaszasz właścicielowi że takie zdarzenie miało miejsce i z jego polisy na życie lub z polisy jego jachtu zglaszasz szkodę telefonicznie na infolinię.Jezeli nie poczuwa się do obowiązku pozostaje sprawa cywilna. To nie jest sprawa dla organów ścigania bo nie ma tutaj umyślności w działaniu tamtego właściciela.Tylko droga cywilno prawna.Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
centek Opublikowano 29 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2018 Witam.Czy w sprawie cywilnej mam jakieś szanse wygrania mając za swiadka bosmana który widział całe to zdarzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 29 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2018 Wygrana to jedno, wyegzekwowanie należności to drugie. Niestety :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbych Opublikowano 29 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2018 Oczywiście że masz szansę wygrania.Skladasz pozew który kosztuje bodajże około 300 zł ,w którym powołujesz świadków i zgromadzone dowody czyli zdjęcia, opis sytuacji itp,koszty naprawy.Reszta odbywa się w sądzie. Właściciel tamtej łodzi wyrokiem sądu dostaje do zapłaty odszkodowanie .Jeżeli płaci to ok.Jezeli nie to składasz wniosek o egzekucję komorniczą i dalej komornik stara się ściągnąć. Jeżeli się nadal nie wywiązuje z obowiązku to już postępowanie karne w odpowiednich instytucjach. To tak krótko i ma temat,także perspektywy masz dobre.Najlepiej jakbyś dogadał się poprzez ubezpieczalnie .Bo inaczej to będzie trwało dość długo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 30 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2018 A co to za port? Dlaczego Bosman nie zareagował ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
centek Opublikowano 30 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2018 Łodzie trzymamy na bojach ale co nie którzy mają ciężary za lekkie do swych łodzi i przy bardzo silnych falach trochę się przesuwają. Bosman walczył z innymi łodziami na brzegu po fale były jak na ten rejon {Opolskie}bardzo duże. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
centek Opublikowano 30 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2018 Witam.Dostałem nr.telefonu do właściciela łodzi i dzwoniłem do niego aby się dogadać ale on nie widzi swojej winy. Powiedziałem jemu że żle dobrał ciężar zatopionego odważnika ("prosiaka") do ciężaru swojej łodzi i że mocne wiatry powodujące powstawanie wysokich fal przesuwają jego łódz w różnych kierunkach. Oznajmił że jego to nie interesuje bo ma wszystko prawidłowo. Porobiłem zdjęcia, teraz muszę je wywołać aby zobaczyć jak wyszły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panpikuś Opublikowano 30 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2018 Czy bojek nie zatapia przypadkiem bosmanat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbych Opublikowano 30 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2018 W takim przypadku gdy właściciel tamtej lodzi z góry unika odpowiedzialności i nie czuje się zobowiązany do naprawienia szkód, powinieneś na początku wystosować do tamtego właściciela z roszczeniem, w którym wskażesz kwotę, która pokryje wydatki na naprawę szkody . Wszelkie wydatki muszą być udokumentowane. Pismo z wezwaniem do zapłaty powinno zostać wysłane listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Gdy właściciel mimo wezwania nie pokryje wyrządzonej szkody, skierowanie sprawy na drogę postępowania cywilnego.Wszystko reguluje kodeks cywilny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SmallCity Opublikowano 30 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2018 Sprawa nie taka prosta, ponieważ łodzi, która stuknęła nikt nie kierował. Niedomiar obciążenia boi jest w tym wypadku ewidentną winą, ale właściciel musi się do tego przyznać. Trzeba zrozumieć fakt, że ubezpieczyciel nie wypłaci centa dopóki nie uzna, że jego klient faktycznie spowodował szkodę. Jeśli okazało by się, że obciążenie było dobrane właściwie(biegli, pewnie by to stwierdzili), a siła wyższa dokonała strat możesz otrzymać odmowę... Przydały by się dowody, świadkowie. A może faktycznie odpowiedzialność może spaść na tego co dobierał obciążenie boi, np bosman, a klient tylko płaci za bojkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
centek Opublikowano 2 Października 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2018 W moim wypadku nie wchodzi chyba pokrycie odszkodowania z ubezpieczenia sprawcy gdyż on nie poczuwa się jako winny.Pozostaje mi chyba pismo do niego (jak pisze zbych) i potem sąd. Zdjęcia porobiłem z bosmanem rozmawiałem ale nie wiem jak wycenić szkodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panpikuś Opublikowano 2 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2018 Akurat Kolegi wycena nie ma znaczenia. Szkutnika należy poszukać... Nie wiem dlaczego Kolega chce męczyć jegomościa, on bojki nie stawiał tylko ją wynajął jako "miejsce postojowe"... Ja na Kolegi miejscu obarczał bym port a nie armatora bo łódka się nie odwiązała tylko przeciagnęła prosiaka... Ja też bym się nie poczuwał do winy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 2 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2018 Jeżeli urządzenie cumownicze zawiodło to chyba odpowiada zarządca portu/mariny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
centek Opublikowano 2 Października 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2018 Ja też od właściciela zatoki dostałem bojkę z cięzarem, ale musiałem ze względu na wymiary i ciężar łodzi zatopić inny cięższy ciężar aby moją łódz nie "woziło" po zatoce.Włąściciel umożliwia nam cumowanie na bojkach ale nie powinien odpowiadać za krótki łańcuch gdy poziom wody wzrośnie i zatapia boję lub za ciężar na dnie który powinniśmy sami ocenić czy jest wystarczający. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panpikuś Opublikowano 2 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2018 Ja mam odmienne zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercik Opublikowano 2 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2018 a skąd ja mam wiedzieć jaki jest ciężar "prosiaka"? taką wiedzę posiada obsługa mariny. jeżeli wpływam do mariny łodzią o danym gabarycie i obsługa kieruje mnie na daną boję cumowniczą, to powinni wiedzieć czy ciężar prosiaka jest odpowiedni. za to między innymi płacimy w marinie. w cro kiedyś jak zacumowałem do boi, to sobie zanurkowałem z czystej ciekawości na dno(warunki pozwalały). prosiak to był taki, że TYTANIC'a by pewnie utrzymał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.