Chudy Opublikowano 23 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2019 Cześć, przygotowuję pomalutku nową (dla mnie)/starą łódź do sezonu. Potrzebuję Waszej porady w kwestii zasilania prostowników: 1. Stan istniejący: - "hebel" odcinający zasilanie w wersji "OFF, zasilanie z AKU1, zasilanie z AKU2, Zasialnie z obu AKU" - dwa akumulatory (rozruchowy i bytowy); - dwie ładowarki Yamaha YEC-50, osobne dla każdego z akumulatorów. 2. PROBLEM: - po podpięciu "zasilania portowego" (230V) przy położeniu "hebla" na "OFF" obie ładowarki ładują akumulatory, ale cała pozostała instalacja na łodzi jest "martwa". - po przełączeniu "hebla" na którekolwiek z położeń "zasilanie z AKU1, zasilanie z AKU2, Zasialnie z obu AKU" obie ładowarki przestają ładować, instalacja na łodzi "ożywa". Z tego co widzę, mam zamontowany (przez poprzedniego właściciela) w instalacji przekaźnik, który odcina zasilanie ładowarek po włączeniu "heblem" zasilania instalacji na łodzi. ----------------- Pytanie pomocnicze: Widzicie jakikolwiek sens w obecnym rozwiązaniu? Jak dla mnie, sensownym byłoby ładowanie aku cały czas podczas podpięcia do sieci 230V. Co mi z tego, że ładuję akumulatory podczas postoju w porcie, jeśli w tym czasie nie mogę korzystać z żadnych odbiorników (światło, lodówka, itp.) na łodzi? ---------------- PYTANIE GŁÓWNE: usunąć z instalacji przekaźnik wyłączający ładowanie AKU po włączeniu zasilania instalacji łodzi "na heblu" czy nie? Pozdrawiam Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 23 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2019 Odłącz ten przekaźnik i ładowarki pozostaw tak jak opisujesz aby ładowały kiedy nawet wyłączniki są na OFF , ale z drugiej strony sprawdziłbym dogłębnie dlaczego poprzedni właściciel zastosował takie rozwiązanie , bo nie ukrywam że po raz pierwszy słyszę o czymś takim . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skuhn Opublikowano 23 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2019 Mozliwe, ze jak przekroczysz pobór prądu o wiecej niz mogą ładowac ładowarki to wywali w nich bezpiecznik, albo pokażą ERROR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 23 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2019 Raczej nie ponieważ pobór prądu większy od wydolności ładowarek zrekompensuje wydolność prądowa akumulatora , no chyba że są w tak słabej kondycji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chudy Opublikowano 23 Lutego 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2019 Dziękuję za odpowiedzi, akumulatory będą założone całkiem nowe, już czekają w ciepłej piwnicy ("bytowy" - Exide Equipment Gel 80AH / 900Wh, rozruchowy - Exide Dual AGM 60AH). Jak się zrobi cieplej to wywalę ten przekaźnik, który odłącza ładowanie w momencie włączeniu zasilania łodzi "na heblu" i połączę to tak, jak radził Saradog - ładowanie będzie stale, jak będzie podpięte zasilanie 230V (przyłącze portowe). Wolałem się upewnić, czy przypadkiem nie ma "NAKAZU" wynikającego z dobrej praktyki, że akumulatory mogą być ładowane TYLKO wtedy, kiedy nie jest z nich nic zasilane (np. żeby "inteligentne" ładowarki Yamahy nie głupiały w momencie, jak załącza się kompresor w lodówce, czy włączam oświetlenie/radio w kabinie). Pozdrawiam Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 23 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2019 Z góry przepraszam,ze nie w temacie piszę, ale z czystej ciekawości pytam, gdyż tez posiadam MF 645 , jak Tobie Fisherka pływa z tym silnikiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chudy Opublikowano 23 Lutego 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2019 Z góry przepraszam,ze nie w temacie piszę, ale z czystej ciekawości pytam, gdyż tez posiadam MF 645 , jak Tobie Fisherka pływa z tym silnikiem? Nie masz za co przepraszać (przynajmniej mnie ;) ) - zawsze miło poczytać Użytkownika takiej samej jednostki (zresztą nie ukrywam, że przed zakupem po kilka razy czytałem Twoje wypowiedzi w różnych wątkach co do MF 645). Niestety nie jestem Ci w stanie wyczerpująco odpowiedzieć na pytanie - pływałem nią tylko testowo/dla sprawdzenia działania wszystkiego we wrześniu w Namestowie. Pływała, można powiedzieć, "poprawnie', nie była to rakieta ani demon prędkości i zrywu, ale dawała radę. Na pewno była mniej zrywna niż moja poprzednia SeaPro 196 z Volvo Penta 3.0, 135KM, ale za to jest cichsza (i ładniejsza, i większa :) ). Więcej będę mógł napisać po najbliższym sezonie - mam nadzieje, że nie będzie źle, może będę musiał zmienić śrubę. Nie zależy mi na maksymalnych prędkościach, bardziej na utrzymaniu ślizgu przy jak najniższych obrotach silnika. Podczas pływania testowego, z tego co pamiętam, ślizg udawało się utrzymywać powyżej ok. 3800-4200 obr./min. (nie pamiętam już dokładnie :( ) Pozdrawiam serdecznie Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 24 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2019 A może masz jakieś foty łódki to wklej w odpowiednim dziale, z chęcią zobaczymy .:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domina w Opublikowano 25 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Krzysztof jk a masz dwa aku i masz przekażnik to prawdopodobnie robi on za separator ,dlatego zanim go wytniesz powinieneś kupić separator i go poprawnie właczyć w instalacje i dopiero wszystko bedzie ok . Niestety wymaga to małej zmiany w instalacji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chudy Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Za separator akumulatorów obecnie służy manualny "hebel" czteropozycyjny AKU1/AKU2/AKU 1+2/OFF (wiem, czytałem... Złe rozwiązanie, ale na ten moment jest dla mnie OK.). Zagadką dla mnie było (i nadal pozostaje), dlaczego ktoś wymyślił i "zmotał" instalację ładowania AKU tak, że po przełączeniu "hebla" z pozycji "OFF" na jakąkolwiek inną pozycję, ładowanie akumulatorów zostawało wyłączone. Bez sensu (dla mnie) jest możliwość ładowania AKU tylko w momencie, kiedy zasilanie instalacji łodzi jest odłączone. Skoro wpływam do portu, podłączam zasilanie portowe, to chcę korzystać z oświetlenia, lodówki, itp.. Nie po to "podpinam się do prądu 230V", żeby "wysysać" prąd z AKU, bez możliwości bieżącego ich ładowania. Zastana konfiguracja instalacji mi to uniemożliwiała. Dzisiaj przejrzałem fragment instalacji odpowiadający za ładowanie AKU "kabelek po kabelku". Nie widzę żadnego uzasadnienia dla w/w rozwiązania..(Poza tym, że "inteligentne ładowarki" mogą "głupieć" w momencie załączania światła/kompresora lodówki/przełączenia "hebla" na wspólne "AKU 1+2"). Oczywiście jeśli ktoś będzie miał jakieś pomysły, dlaczego poprzedni właściciel tak wykonał instalację, to jestem otwarty na sugestie. Pozdrawiam Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chudy Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Krzysztof jk a masz dwa aku i masz przekażnik to prawdopodobnie robi on za separator ,dlatego zanim go wytniesz powinieneś kupić separator i go poprawnie właczyć w instalacje i dopiero wszystko bedzie ok . Niestety wymaga to małej zmiany w instalacji . Każdy z akumulatorów ma swój własny prostownik osobno podpięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 To wcale nie jest bez sensu. Separacja instalacji łodzi od napięcia ładowania akumulatora ma sens. Robocze napięcie akumulatora dla Twoich urzadzeń na łodzi to 12-12,7-8V. Napięcie ładowania to już nierzadko 16V... Czy jesteś pewien, że wszystkie odbiorniki na łodzi strawią napięcie podwyższone bez uszczerbku? Ponad to rozłączenie zapewnia stu procentową galwaniczną separację od napięcia sieciowego czego niestety jak pokazuje praktyka nie zawsze spełnia ładowarka mikroprocesorowa a takich najczęściej używamy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saradog Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 To co piszesz to chyba ładowarka jest padnięta 15,9V zdarza się tylko kiedy mamy możliwość ręcznego ustawienia na tz. Equalization voltage i to tylko w sytuacji kiedy to kontrolujemy osobiscie , wystarczy sprawdzić w instrukcji każdej przyzwoitej ładowarki . 14,7V Absorption to najwyższe napięcie dla AGM spiral cell i nie spotkałem się z innym są tylko niższe dla innych typów akumulatorów , a sporo montuję instalacji i to zdecydowanie bardziej zaawansowanych o których piszemy tu na forum. Jest tu kilka osób którym wykonałem instalacje i każda jest tak skonfigurowana aby stojąc w marinie byli podpięci pod 230V łącznie z ładowaniem . Nigdy się nie spotkałem z przypadkiem uszkodzenia sprzętu elektronicznego na jachcie przez ładowarkę podczas normalnej pracy . Osobiście moje pływadła zawsze są pod napięciem 230V i ładowarki są w czuwaniu na wodzie jak i w czasie zimowego postoju , a sprzętu elektronicznego wszelakiej maści to jest tam całkiem sporo . Pod tym linkiem można zerknąć co się dzieje na mojej łajbie i jaki jest stan ładowarki najczęściej storage i co 7 dni automatycznie Weekly battery ‘refresh gdzie napięcie jest podbijane do 14,4/14,6V https://vrm.victronenergy.com/installation/10795/dashboard Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 W trybie odsiarczania nawet 16,20v dla nowych akumulatorów (kwasowo-ołowiowych z płytami CA-CA). Rozumiem, że są instalacje nowoczesne, weźmy jednak prosty przypadek gdzie potencjał 230V pojawi się na obwodach niskiego napięcia bo ładowarka mikroprocesorowa zawiodła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czeburaszka710 Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Ponad to rozłączenie zapewnia stu procentową galwaniczną separację od napięcia sieciowego czego niestety jak pokazuje praktyka nie zawsze spełnia ładowarka mikroprocesorowa a takich najczęściej używamy.. Podaj choć jeden model ładowarki marine , a nawet zwykłej która by nie miała separacji galwanicznej . Tak z czystej ciekawości , z racji tego ze grzebię przy elektronice od ostatnich 15-20 lat nie przypomnę czegoś co by dla cywilów było robione i takowej separacji nie miało . Co do ładowania napięciem 16v ....... Krzysztof dobrze to opisał ;) , sama elektronika na łodzi ( dowolnej ) ma jeszcze spory zapas bo tak jest projektowana . Co do sensowności odłączania instalacji , jedynie co przyszło mi do głowy to ze projektant zakłada uszkodzenia w obwodach przy nie korzystnym zbiegu okoliczności . Na przykład odpadła klema aku a ładowarka ma taką konstrukcie ze próbuję dostarczyć określony prąd kosztem znacznego wrzosu napięcia i jak widzi obciążenie to ładuje aż do skutku . Niektóre dość proste stare konstrukcji tak potrafią , też przy awarii ładowarki ( przebicie tranzystora siłowego w układzie regulacji czy tyrystora ) może doprowadzić do przykrych sytuacyj . Wiadomo ze w zaawansowanych wysokiej klasy ładowarkach to jest praktycznie nie możliwe , ale w rożnych "wynalazkach" całkiem normalnie . Pewnie dla tego konstruktorzy przyszli do wniosku ze łatwiej zapobiec ewentualnym ryzykom odcinając instalacje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Z elektronika na Łodzi pewnie masz racje . Moja echosonda faktycznie zakres napięcia ma do 17v . Z separacją bywa różnie , urządzenia niby ją mają a stu procentową zapewnia tylko poczciwy transformator . Awarie pralek, i innych urządzeń AGD to potwierdzają . Z kolei co do ładowania akumulatora z elektrolitem płynnym, czasy antymonu w płytach dawno przeminęły , temat zostawiam dociekliwym ... pozdrawiam z Bydgoszczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czeburaszka710 Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Kolego , mocno mylisz się jeżeli sądzisz że w ładowarkach ( inteligentnych , procesorowych ) nie ma transformatora . On tam jest , jedyna różnica polega na tym ze taki transformatorek może być kilka naście razy mniejszy z racji tego ze pracuje na bardzo wysokich częstotliwościach . Dla czego tak ? A no sprawa prosta , mniejsza cena , mniejsza waga , większa sprawność :) . Takie czasy wszystko małe :P . A co do starego poczciwego .... tez potrafią dostać przebicia to co dołożymy jeszcze jeden ? Nie założymy ochronę różnicowo-prądową jak już ktoś tym martwi się ;) . Dla pralek i zmywarek to jest ustawowo obowiązkowo ::) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 26 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Tak, wiem to. Życzmy więc sobie aby urządzenia , działały zawsze po myśli projektanta. Jestem na tym punkcie dość przewrażliwiony , może słusznie, może nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chudy Opublikowano 26 Lutego 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Ponad to rozłączenie zapewnia stu procentową galwaniczną separację od napięcia sieciowego czego niestety jak pokazuje praktyka nie zawsze spełnia ładowarka mikroprocesorowa a takich najczęściej używamy.. Co do sensowności odłączania instalacji , jedynie co przyszło mi do głowy to ze projektant zakłada uszkodzenia w obwodach przy nie korzystnym zbiegu okoliczności . Na przykład odpadła klema aku a ładowarka ma taką konstrukcie ze próbuję dostarczyć określony prąd kosztem znacznego wrzosu napięcia i jak widzi obciążenie to ładuje aż do skutku . Niektóre dość proste stare konstrukcji tak potrafią , też przy awarii ładowarki ( przebicie tranzystora siłowego w układzie regulacji czy tyrystora ) może doprowadzić do przykrych sytuacyj . Wiadomo ze w zaawansowanych wysokiej klasy ładowarkach to jest praktycznie nie możliwe , ale w rożnych "wynalazkach" całkiem normalnie . Pewnie dla tego konstruktorzy przyszli do wniosku ze łatwiej zapobiec ewentualnym ryzykom odcinając instalacje . Mam nadzieję, że moje (zastane po poprzednim Właścicielu łodzi), ładowarki Yamahy YEC-50 nie są starymi konstrukcjami ani "wynalazkami" i można im w znacznym stopniu zaufać.. Jakby człowiek martwił się wszystkim, co go może spotkać, to spędziłby życie na tworzeniu czarnych scenariuszy, co go może spotkać i całe dnie by się zamartwiał... A i tak możliwe, że utopiłby się w kałuży pod domem, bo akurat wychodząc z domu trafi go w oko kawałek gontu bitumicznego (nie wspominam o dachówce) w oko, potknie się, wpadnie twarzą w kałużę, straci przytomność i się utopi.. ;))) Zakładając ten wątek chciałem się upewnić, czy mogę ładować AKU, jednocześnie obciążając ten AKU instalacją na łodzi, a wywołałem głębszą dyskusję - bardzo się cieszę! Zawsze miło poznać zdanie innych Ludzi, często można dowiedzieć się czegoś nowego. Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof P.S. Wiem, że nie w temacie dyskusji, wiem, że było już poruszane, ale może ktoś przeczyta i go zainteresuje - jeśli nie to proszę Admina o usunięcie :) Pozwolenie radiowe na Ręczny Radiotelefon Morski/Osobisty można uzyskać bez ŻADNYCH problemów (oczywiście wniskujący musi mieć uprawnienia SRC) - wczoraj odebrałem pozwolenie na "ręczniaka", przypisanego do mnie (wcześniej był przypisany do poprzedniej mojej łodzi - nie było na niej "stacjonarnego" VHF).. Jeśli ktoś będzie miał jakiekolwiek pytania to jestem do dyspozycji. Jeszcze raz pozdrawiam KD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chudy Opublikowano 1 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2019 Dopadła mnie dzisiaj wątpliwość - co się stanie, jeśli przez przypadek "odpalę" silnik z AKU, który jest na bieżąco ładowany przez ładowarkę "inteligentną"? Rozruch silnika powoduje znaczny pobór prądu z instalacji (w tym przypadku z AKU oraz ładowarki - może się mylę?). Jak zachowa się ładowarka "inteligentna"? Czy tak jak w przypadku zwarcia/pomylenia biegunów (czyli odłączy ładowanie i będzie "bezpieczna"?). Pozdrawiam Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Davson Opublikowano 2 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2019 Odpalaj też takich używam i nic mi się nie stało z ładowarką. Ma wewnętrzne zabezpieczenia przeciążeniowe. To tak jak by do mocno rozładowanego akumulatora dużego podłączyć taką ładowarkę która nie ma dużego prądu ładowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.