Przedłużenie linii wodnej motorowki.

[Zbych]

Witam wszystkich po sezonie. Przymierzam się do przebudowy łodzi a dokładnie części rufowej pod pantografem i stąd moje pytanie .Mam zamiar wstawić kawał laminatu pod pantograf bo zaobserwowałem podczas plywania że śruba silnika jest zbyt daleko od rufy i przed silnikiem powstaje jeden wielki motłoch wody. Chcę wstawić element przedłużając dno łodzi. Czy waszym zdaniem poprawi to osiągi i silnik nie będzie się tak męczył. Z góry dzięki za porady.

[Zibi]

Wszyscy odstawiają silniki od rufy a Ty chcesz łódkę przedłużyć.

Wywal ten pantograf i powieś silnik na rufie, będzie dobrze ;)

[panpikuś]

Dobrze to pojęcie względne dla łódki z której został wyrzucony stacjonarny motor na rzecz przyczepnego. Nie będzie miejsca na jakiekolwiek podniesienie silnika.

[Zbych]

To znaczy, że ja całe życie żyłem w błędzie bo myślałem, że im śruba bliżej rufy tym lepiej i lepsze osiągi a im dalej od rufy to woda zmącona i nic więcej  .U mnie się nie da skrócić pantografu, chyba że przebudowując całkiem rufę tak jak zaznaczone na foto kolorem. Zrobić coś ma zasadzie wcięcia ale to i tak pewnie zbyt wiele nie zmieni. Skróciłoby może z 10 cm.Teraz ma tam być 100 km.

[Zibi]

To tylko ustaw silnik na właściwej wysokości.

Tutaj pomocnik

http://www.dadmarine.com/25sgl.html

[AToMik]

Ty w ogóle wychodziłeś do ślizgu na tej  pięćdziesiątce?  :'(

Pewnie jak założysz silnik z przyzwoitą ilością koników to zaczniesz pływać zamiast kotłować wodę i problem sam się rozwiąże ;) 8)

[panpikuś]

Zamiast ciąć pokład z kadłubem, niech Kolega najpierw wykona tą "spodniczkę" zaslepiajac ją od góry szczelnie jakimś deklem.

Gdybym ja to wykonywał to zaslepił bym całą przestrzeń między podestami i do tego mocował albo sanie do silnika albo stały pantograf, oddalajac go od pawęży na tyle żeby silnik można było podnosić. Inne rozwiązania nie do końca mają rację bytu.

P. S. Przy 100 kuniach pantograf nie będzie miał lekko, brak przekątnych na butach.

[Zibi]

panpikus, jesteś pewien tego o piszesz, co???? ???

[panpikuś]

Tak. Ja zawsze wiem co mówię.

[marcin.j]

Te dwa baniaki po bokach i psełdo pantograf  dają takie efekty ale to tylko.moje zdanie  bo ja się nie znam  O0

[panpikuś]

Może i się nie znasz j ;) ale rację masz.

[Zbych]

Hmm fajnie poczytać tyle opinii.Przedrostek pseudo zawsze rozumiałem że kibel,gruz,szrot,nie da rady,urwie ..... a natomiast  baniaki hmm....że pomosty czy może jakieś inne tłumaczenie. Ja nie fachowiec dlatego pytam. Kto pyta nie błądzi. Z fizyki miałem tylko 3  więc mogli mi się wydawać że jest ok albo w miarę ok.Myslalem że tą spódnicą przedlużę ślizg łodzi i będzie szła jak kucyk a tu zonk.To co mam zrobić. Najbliżej mi do do koncepcji Panapikusa.

[panpikuś]

Sama spódniczka niewiele da bo nad nią będzie się kotlowalo. Spódniczki były praktykowane w wielu żeglarskich i motorowodnych konstrukcjach ale zrobione bez głowy powodowały że łodzie pływał jak z wiadrem na holu.

[Zbych]

Ale jeżeli zrobię jak na tej mojej formie i zaślepię ją mad lustrem wody to coś pomoże? Spódniczka z żywicy poliestrowej,topkot,antyosmoza i antyflouing to dobry pomysł?

[panpikuś]

Czy pomoże to niekoniecznie. Napisałem wcześniej jak ja bym to wykonał.

Nie wiem po co topkot skoro kolega jednorazowa formę robi i powinien naa nią najpierw położyć zelkot, potem laminowac i gotowy wyrób wstawić do jachtu. Wstawić na tyle solidnie żeby wytrzymalo masę silnika i uderzenie na pełnej rurze w jakąś przeszkodę podwodna.

[Zibi]

Tak. Ja zawsze wiem co mówię.

Czymś mi tu zalatuje :(

To tak jakby znany prezes się wypowiadał ;D

Skoro zawsze wiesz, to pogratulować wiedzy ;D

[panpikuś]

Nie wiem czym Koledze zalatuje bo nie siedzę obok.

Lepiej wiedzieć co się mówi niż mówić co się wie.

[mikijet]

Zaślep tylko pantograf od spodu blachą. Najmniej pracy i nerwów.

Koni trochę mało jak na taką łódź.

W obecnym stanie silnik ma dodatkowo ,,pod górkę". Wieszak silnika działa jak haczka/kotwica.

 

[Zibi]

panpikuś, dziwna twoja polemika, jakbym Waho czytał ;)

ale już E.O.T.

[panpikuś]

Na zadane przez Ciebie pytanie czy wiem co mówię odpowiedziałem to co napisałem.

Jeśli gratulacje dotyczące mojej wiedzy były szczere /ja to odebrałem inaczej/ to dziękuję.

Jeśli forma mojej wypowiedzi przypominała wypowiedzi wspomnianego forumowicza to przepraszam.

[Zbych]

Widzę, że tutaj na forum są różne koneksje.Pewnie zależy to od tego kto czym pływa, komu się bardziej na koncie zgadza  i czyj silnik ma lepszego buta.????????????????coś w stylu"wszystkie łódki to padlina poza moją","nie dotykaj bo popsujesz......nie tak się to robi.......potrzymaj mi piwo ,pokażę ci...????????

[panpikuś]

Nie, nie ma tutaj żadnych koneksji i nikt nikomu w kieszeń nie zagląda. Tutaj są ludzie z pasją a nie z potrzebą dowartosciowania się.

[Zibi]

Kolego "Zbych" no jet coś w tym co piszesz. Otrzymałeś "wiedzę" od

Forumowiczów, niezależnie od tego czym pływają ;)

A z Twojej strony nawet pocałuj mnie w dupę w podziękowaniu nie było >:D

[Zbych]

Hmm cały czas dyskutujemy w wątku o Waszych pomysłach więc nie dziękuję póki co bo dyskusja trwa.Oczekujesz aby jak w wojsku na kazdą sugestię skwitować zamiast " tak jest" słowem dziękuję .Jakbys mógł podesłać swoją wysłaną wcześniej instrukcję wieszania w języku polskim byłoby miło.Z góry dzięki.

[Zibi]

Wiesz co? Nie będę tłumaczył strony internetowej.

Jest taka strona https://translate.google.pl/

Robi się kopiuj wklej i tłumaczenie gotowe. ;)

Lub zatrudnij tłumacza :)

Czy Ty naprawdę jesteś tak mało zaradny, czy jaja se robisz?