Skocz do zawartości

Remont nowej kabinówki czyli jak poprawić partaninę.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 96
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dlaczego Galia przy łódce ok 6m podaje wagę ponad 1T, a AMarine 6m podaje poniżej 0,8T?

 

Stosunek wagi do długości w obydwu odpowiada stosunkom cenowym, więc się zgadza

 

Zamiast parametru długości warto wziąć do obliczeń m2 wyrobu aby było wiarygodnie. Może jakieś linki o których modelach mówimy?

Czy zaniżona waga może być chwytem marketingowym spowodowanym ograniczeniami kategorii PJ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panpikuś  Startujący producent się uczy, niestety najczęściej koszem klientów. 

Mój przypadek jest tego oczywistym dowodem, również rozmowy jakie prowadziłem w trakcie zakupu o tym świadczą, chociaż nie spodziewałem się takiej skali rozbieżności.

Porównywanie Anmarine z Galią nie ma najmniejszego sensu, pierwszy khem "stoczniowiec" tylko uważa że potrafi, na temat drugiego nie znalazłem negatywnej opinii, no chyba że za negatyw można uznać "fajna ale ciężka" Dwa bieguny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy się uczy bo gramatury i diagramy laminowania są podane w projekcie, więc jeśli jest robione zgodnie z dokumentacją to powinno być ok, jeśli nie jest to powodów też może być kilka.

To że laminat jest ciężki nie oznacza że jest dobry, tak samo jak kiedyś wyznacznikiem jakości była grubość laminatu. Czasy się zmieniają i technologie też.

Jedna może być wykonana natryskowo gdzie nad gramaturą nie ma 100% kontroli, nawet kosztem materiałów - zyskiem jest czas potrzebny do wyprodukowania jednego kompletu skorup. Druga może być wykonana tradycyjną metodą ręczną ale na ambitnych tkaninach... Z natryskiem może być też w drugą stronę, nie musi być przewalona na zapas tylko może być za mało...

 

Zmierzam do tego że nie jest w pełni miarodajne porównywanie mas dwóch łódek nie znając technologii ich wykonania, na szczęście skrajne oszczędności na materiałach zawsze ukazuje czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panpikuś Mądrego warto przeczytać  :D

W przypadku mojej łodzi producent sam opowiadał jak cienką skorupę sprzedał czy dał pracownikowi i ten nią "no panie wprost fruwa nad wodą"

Myślę że o dotrzymaniu technologii i parametrów to można rozmawiać powyżej pewnego poziomu (pewnie że kwotowego) najtańsze skorupy polecą na "będzie dobrze" i dopiero ewentualne reklamacje wymuszają korekty.

Moją łódkę pokazałem specom od laminatów (całe szczęście mocno współpracuję z firmą produkującą kabiny sypialne do dostawczaków)  i panowie stwierdzili że ogarną bez większego kłopotu.

Po sezonie utkę odstawię,  ;D pewnie do tego czasu wyjdzie jeszcze to co ma wyjść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Panowie pomóżcie radą.

Zabrałem się powoli za kabinę, chcę zrobić jaskółki zabudować przód i obrobić luk, tak na początek i mam trochę dylematów.

Szablonik już jest, czas na decyzję, Sklejka wodoodporna czy boazeria?

Sklejka łatwiejsza w obróbce i łatwiej zrobić drzwiczki, wnęki, jaskółki, no i mógłbym ją polakierować na gładko w graficie lub  szarym co pasowałoby do reszty łodzi. Z drugiej strony korci mnie boazeria bo z desek mógłbym jeszcze kilka ciekawych wtrąceń w reszcie kabiniątka zrobić. Hm.

jakieś podpowiedzi?

 

Izolował ktoś łódkę bitmatem + pianka kauczukowa ?

Kilogramów może kilka przybyć, zwłaszcza z przodu łodzi bo muszę go obecnie sztucznie balastować.

Będę wdzięczny za sugestie.

1-P1011251.JPG.f9d85a72cf3646a2b4b9c9628a9cc1e0.JPG

4-P1011253.JPG.1f974a4812adbea89e0f6b2ebe1b9ad1.JPG

3-P1011252.JPG.4d6179c367a65eed130a96a0e0afead2.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, boazeria jest bardzo dobrym rozwiązaniem...

 

... do obicia wewnątrz domku letniskowego lub zrobienia w nim szafy z boazerii (akurat taką robiłem w swoim domku jakiś czas temu). Poza tym z boazerii nawet szablony do zabudowy ciężko zrobić, lepszy karton i klej na gorąco.

 

Mam daleko do firmowego kompa więc zdjęć nie wrzucę, ale na stronie mojej, w galerii jest Romana - wielkość podobna i zakres prac podobny - można podejrzeć bo odpowiedzi na wszystkie pytania są tam zawarte.

Co do bitmatu, moim zdaniem lepszym i tańszym rozwiązaniem jest karimata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panpikuś pięknie Romankę zrobiłeś, parę pomysłów podpatrzyłem i pewnie kiedyś je zrealizuję.

Podjąłem decyzję by ze sklejki całość wykonać, ale obłożę ją tapicerką.

Przy okazji pozmieniałem śruby na właściwej długości i skróciłem gwint z ucha, anmarin zmontował rolkę kotwicy, ucho i zawiasy w sposób jak na zdjęciach  ;D

anmarin_480_cabin_1.thumb.jpg.c8b7828ae90dc50dd0d8f0219e49d2de.jpg

anmarin_480_cabin_3.jpg.ae60f8284c6cc4fba2642016ec14e712.jpg

anmarin_480_cabin_2.jpg.4364036e88dbab873e13b3fbd44bf759.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panpikuś ucho cumownicze na dziobie.

Śruby nie są zabezpieczone bo standardem jest wkręcenie ich pod kątem, tak jak na zdjęciu więc się o laminat klinują ;D

Na całej łodzi to chyba jedynie rolka kotwicy była przykręcona prosto....za to śruby w niej no sorry ale dwa razy dłuższe niż powinny być.

Niby pierdoła ale o kulturze technicznej świadczy i mnie akurat drażni. Na wystających wkrętach w tylnej bakiście rozwaliłem rękę przy wyjmowaniu odbijaczy, też się khem....producentowi ...nie chciało dopasować długości ani skrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś na dziób to mi nie wygląda, prędzej na pokładzie a jeśli tak to na kadłubie powinno być założone drugie ucho i oba powinny być spięte jakimś ściągaczem.

 

To że śruby są pod kątem i się klinują nie oznacza że nakrętki nie spadną od wibracji silnika.

 

Jak mówi tytuł, jest to nowa łódka i może należy zamiast wszystko piętnować na forum wziąć poprawkę że być może ktoś się na tej łódce uczył i gdzieś zawiodła kontrola techniczna... Może warto przemyśleć nadanie sprawie biegu formalnego i zgłoszenie producentowi na piśmie reklamacji...?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na kadłubie? Nie czaję. To jest ucho cumownicze na dziobie przykręcone do kadłuba, zdjęcie jest od wewnątrz kadłuba.

Ze śrubami "klinującymi się to był żarcik.

 

Co do producenta to zanim cokolwiek napisałem przez 12 tygodni dopominałem się o uzupełnienie braków w kompletacji i sygnalizowałem problemy, bezskutecznie. Poznałem wtedy wszystkie kosmiczne historyjki i zwyczajnie nie mam ochoty na powtórkę.

Braki raczył uzupełnić dopiero po postach na forum i na fb strasząc mnie przy okazji sądami i konstytucją. Serio.

Większość niedoróbek już poprawiłem, śruby też już są właściwej długości i właściwie skręcone.

Uczył się powiadasz, wiesz uczę to się ja jako amator użytkownik, ale uczę się wyłącznie specyfiki "łodziowej" natomiast niedbalstwo techniczne wyzierające z każdej dziury to nie jest kwestia braku wprawy czy kierunkowej wiedzy, doświadczenia, takie cuś to trzeba mieć wrodzone.

Brak kontroli może się przytrafić w firmie z 10 i więcej pracownikami, ale nie kiedy łódkę skręca właściciel firmy z pomocnikiem i nie była to pierwsza zrobiona łódka.

;D tak czy siak jeśli laminaty nie zaczną mi płatać figli to reszta po obecnym weekendzie nie jest już autorstwa "stoczni" tylko mojego, więc wielu okazji do piętnowania mam nadzieję że już nie będę miał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Myślałem że nie była składana reklamacja... Ta kwestia została wyjaśniona.

 

Co do tego ucha, jakby się znalazła chwila to poprosił bym o zdjęcie z zewnątrz, dla zaspokojenia ciekawości - od wnętrza jakoś tego nie widzę... Wygląda jakby było założone do płaskiej powierzchni, dlatego sądziłem że do pokładu.

No i ta smuga szara wygląda na ślad po przecieku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi wygląda na śruby ucha cumowniczego z rufy, co nazywa się raczej uchem holowniczym.

Jak Kolega poprzerabia wszystko w kierunku wyższej kultury technicznej to potem kiedy łódka pęknie na pół na fali powiedzą, że to skutek przeróbek użytkownika.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panyyy, ja bardzo wielu rzeczy o utkach nie wiem, ale rufę od dziobu rozróżniam.  ;)

panpikuś tak, stróżka to był przeciek, dlatego na zdjęciu opisałem ciurciur ciureczek. Nakrętki dociągnąłem po jednym obrocie, w czwartek zleję okolice ucha wodą i sprawdzę czy dalej cieknie.

1-P1011251.JPG.3be7d86e9e56b4a8343786cfc3d27335.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biały pasek to linia wody? Jeśli tak to już wiadomo skąd woda w kadłubie o której Kolega pisał wcześniej....

 

Na tym zdjęciu z uchem, od wnętrza łodzi, widać jakieś łączenie - czy to łączenie połówek kadłuba czy pokładu z kadlubem? Paweł ma rację, na zdjęciach nie wiadomo co jest co, można prosić bardziej czytelne? Jeśli ta szczelina o której pisałem wcześniej to łączenie połówek kadłuba to może pojawić się kolejny problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, postawiłem się w sytuacji człowieka który by nie robił tych zdjęć i też bym nic nie wiedział  8) sorki.

Wrzucę foty z zewnątrz, będzie chyba łatwiej.

Na zdjęciu ucha cumowniczego to co widać za nim w kierunku rufy to bakista dziobowa.

Linia wody jest poniżej, nie wiem o jakie łączenie widoczne na zdjęciu chodzi,  grrrrr, komunikacja trudna rzecz.

Ja mam ogromną nadzieję...jako optymista, że woda wzięła się z odpływów które u mnie są dopływami. ???

Ponieważ odpływ z kokpitu jest poniżej odpływu na burcie a ten z kolei jest bardzo blisko linii wody, to nawet podczas wsiadania na łódkę wystarczy lekko nią bujnąć i już woda w kokpicie chlupocze, wpłynie odpływem burtowym i zostaje w wężu lub wlewa się do kokpitu.

Z czasem dostaje się pod pokład i tam sobie pływa od prawa do lewa bo po pierwsze pompa nie jest automatycznie tylko ręcznie sterowana, a po drugie woda z redanów nie ma szans spłynąć do pompy. Popatrzcie od tyłu na kształt kadłuba. Usuwam ją z redanów ręcznie.

Druga opcja na zalanie łódki to pozostawienie jej bez pokrowca, dokładnie tak się stało.  Łódka stała na przyczepie, deszcz lunął, odpływy z kokpitu nie miały szans zadziałać i woda poszła pod pokład.

Gdyby luk rewizyjny pomiędzy bakistą  rufową a częścią pod kabinką był zamontowany właściwie to pewnie po usunięciu wody nic złego by się nie działo, ale jako że woda mogła sobie spokojnie tym lukiem wpłynąć pod kabinkę to wpłynęła i tam została.

Po osuszeniu kilka razy sprawdzałem i woda ponownie się tam nie pojawiła. Przynajmniej jak dotąd.

 

W przyszły weekend chcę się pobawić z odprowadzeniami wody i plan jest taki :

1) montaż korka spustowego ( obecnie go nie ma ) by w razie ulewy i wyłączonej pompy woda miała którędy spłynąć

2) montaż zbiornika do którego skieruję wodę z odpływów kokpitu, do zbiornika wsadzę pompę automatyczną

3) spróbuję trochę zmodyfikować odpływy z kokpitu bo obecnie zawsze niewielka ilość wody w nich pozostaje, trudno je utrzymać w czystości

4) zaślepienie obecnych odpływów w burtach, odpływy pozostawię jedynie jako maskownice

na odprowadzenie wody z redanów nie mam pomysłu......tam musiałby być jakiś magiczny sączek  ;D

 

Jeśli po tych czynnościach woda przestanie się zbierać to odetchnę spokojnie.

Plan dobry czy średni?

anmarin_480_cabin_1.JPG.9e9cc6aa5595575758a6e9196ac08672.JPG

anmarin_480_cabin_2.JPG.3409c68f14daa4bf5e37b190fda99458.JPG

anmarin_480_cabin_4.JPG.bb8fe53f223182adbb109b6236058d27.JPG

anmarin_480_cabin_3.JPG.d0ff140d3ba2551e53f99eb832ab21fa.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...