Skocz do zawartości

Tani pływający pomost cumowniczy, tratwa.


Waho
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Makabra kolego @mikijet , tylko uzasadnij dlaczego wydawać na coś tysiące, co ma służyć tylko parę miesięcy,

poco stawiać namiot, przecież można wybudować betonowy pałac.

 

Takich rozwiązań w twoim stylu jest tysiące w internecie, wystarczy zamówić, zapłacić i ustawią Ci pomost tam

gdzie będziesz chciał i jeszcze załatwia za Ciebie formalności.

 

Szkoda piać, makabra, lenistwo i bezmyślność.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Wcześniej napisałem: ,,Taki plastikowy pojemnik nie musi być szczelny. Lepiej wypełnić go styropianem"

Teraz ,,odgrzałem" temat wypełnienia pojemnika. Przecież może być sam styropian ( najlepiej w jednym kawałku)

Nikt nie każe zamawiać gotowego pomostu. No, chyba że u Ciebie ;)

 

Makabra to dopiero będzie jak pojemniki zaczną nabierać wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie maści krytykom zaleciłbym imprezę integracyjną z budową tratwy, bo nie wszyscy

wiedzą, co to jest tratwa i mało, kto potrafi zbudować ją własnoręcznie.

 

http://active-team.pl/atrakcje-2/tratwy

 

Tytuł tematu jest; „Tani pływający pomost cumowniczy, tratwa.”

 

Tłumaczę:

 

„Tani” - żeby był tani powinien być zrobiony własnoręcznie i z prostych materiałów.

 

„Tratwa” – coś tymczasowego o płaskiej konstrukcji, najczęściej drewnianej.

 

Radzę też czytać dokładnie, bo widzę, że nie wszyscy wiedzą, o co chodzi w temacie.

890234799_pywajacy_pomost-005.jpg.3b927e8b9c6913c628e1a292b2f20378.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Makabra kolego @mikijet , tylko uzasadnij dlaczego wydawać na coś tysiące, co ma służyć tylko parę miesięcy,

poco stawiać namiot, przecież można wybudować betonowy pałac.

 

Takich rozwiązań w twoim stylu jest tysiące w internecie, wystarczy zamówić, zapłacić i ustawią Ci pomost tam

gdzie będziesz chciał i jeszcze załatwia za Ciebie formalności.

 

Szkoda piać, makabra, lenistwo i bezmyślność.

Parę  miesięcy to nie jak pisałeś 3 lata :P i nie traktuj tego jako atak tylko przemyśl materiały żeby wytrzymały fizycznie ten okres :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak masz rację, 3 lata, ale parę miesięcy w roku na wodzie, minimum 3 max 5 miesięcy,

projekt zakłada prostą wymianę uszkodzonych pływaków nawet na wodzie.

 

Jeszcze raz przypominam, że jako pływaki zostaną użyte 25 l pojemniki plastikowe, kanistry.

 

 

Decyzja zapadła, jako pływaki zostaną użyte kanistry (pojemniki plastikowe 25 l),

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomost z beczek plastikowych 200L

- beczki z 2 korkami (niebieskie) po spożywce

- jeżeli ktoś się na ten sposób decyduje, to radzę kupić o tej porze, szczelnie zamknąć, wraz ze wzrostem temperatury wzrasta w nich ciśnienie.

- kratownica wg własnych pomysłów, podobno z polskich drzew, najlepiej zrobić z olchy

WP_20150612_005_-_Kopia.jpg.661aad51b2d6734a27a94fdb1857f0e0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej i chyba najtaniej użyć dwóch dwuosobowych materacy i kilkunastu desek powiązanych ze sobą jako podłoga. Spakowanie takiego pomostu do transportu to spuszczenie powietrza z materacy i zrolowanie podłogi.

Tylko trwałość cały czas pozostaje pod znakiem zapytania  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, dwie skrajne propozycję 1 i 2 odpada, z pierwszej wziąłbym pomysł na podkład

z olchy i zimowy patent na zamknięcie moich pojemników

 

Drugi, kolego @mikijet musisz opatentować, potrzebny Ci będzie prototyp, kilka tysięcy zł,

parę lat czekania na patent, może uda Ci się zbić majątek jak pewnemu gościowi z USA na

sraczach, jak wiesz można ja spotkać wszędzie.

 

Na pewno i twoje składane pomosty będą miały wzięcie.

 

Tak nie bardzo mogę pojąć wasz tok myślenia, dlaczego 200 L beczki plastikowe się nadają

(może, dlatego że są okrągłe) a plastikowe 25 L kanistry nie.

 

Porobiłem parę szkiców i obliczeń, ale o tym potem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe to te nalepki świadczące o tym co było wewnątrz tych pojemników. Popłuczyny trafią do gruntu czy kanalizacji a może nie płukane będą pływać po zbiorniku wodnym. A swoją drogą czy do pewnej czynności używasz starą gazetę czy kupujesz papierek do tego przeznaczony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, co do zapadniętych beczek po zimie to ja zamontowałem w swoich beczkach wentylnice samochodowe w korkach po 1-2zł szt i ponadto wszystko na silikon wziąłem przed zakręceniem i raz napompowane do ok 1 bara juz trzeci sezon trzymają ciśnienie a wyporność jest niesamowita. Jeśli chodzi o ekologię to niech każdy pilnuje swego podwórka, moje beczki były po aromatach do napojów z pobliskiego zakładu i oznaczenia miały identyczne, a więc lepiej pilnujcie co spożywacie  :P ... oczywiście popłuczyny z beczek poszły do szamba bo po to jest a dalej to niech się martwi oczyszczalnia ścieków  ;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem o pompowaniu, jednak zawory musiałyby być w korkach, do których nie będzie dostępu,

zawłaszcz,  że minimalna ilość kanistrów to 32  sztuki,  myślę jedna, że uszczelnienie i zakręceni przy

zerowej temperaturze powinno wystarczyć.

 

Nawiedzony ekologu,

 

pojemniki były wypłukane ciepłą wodą a pochodzą z pralni, gdzie przede wszystkim pierze się dla SPA,

pościel, ręczniki, szlafroki itp.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak już pisałem, konstrukcja pomostu ma być prosta i tania, przypominać będzie tom ze zdjęcia poniżej tylko,

że w miejscu beczek będą 20 L pojemniki plastikowe [(2 razy po 8 ) razy 2 jest 32 sztuki].

 

Przybliżony wymiar pływającego pomostu, tratwy to 3 m na 1,5 m.

 

Podają poprzednio pojemność 25 L mylnie podałem wagą zawartości kanistra, właściwa ich pojemność to 20 L

a faktyczna wyporność 1 pojemnika to około 22,5 L.

 

Ze względu, że najprawdopodobniej zaoszczędzę na pływakach konstrukcja pokładu może być bardziej solidna.

1933012860_pywajacy_pomost-007.jpg.c39424c789738bcf5f364459486e0231.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę do pojemników nalać 1/3 pojemności wody bo pomost będzie skakał na fali jak korek .

Drugie wydać więcej kasy i pomost zrobić z drewna modrzewiowego , wytrzyma długo bez zabezpieczania będzie 100% ekologiczny i ładny .

Jeśli bym robił pomost to tylko taki do którego mógłbym podpiąć  mały silnik zaburtowy spalina czy elektryk wszystko jedno ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, póki będzie pływający to będzie się zachowywał jak mu fala pozwoli, żeby zminimalizować uderzenia, a za tym "szarpania", ustawiłem beczki obłą stroną do kierunku z którego najczęściej faluje...

Na pewno nie wypełniał bym beczek wodą, chyba że pomost na zimę ląduje na brzegu, ale kto by je demontował tylko po to aby wylać wodę?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie Wasze sensowne uwagi rozważę i jeśli uznam za potrzebne zastosuję. ;)

 

Pomost ma stać na 4 martwych kotwicach po 1 na każdym rogu no i właściwie nie wiem

jak powinny być duże. :-\

 

Czyli ile powinny ważyć takie kotwice?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też rozważałem zastosować kotwicę po rogach, na szczęście w tym czasie przyjechali sąsiedzi na działkę, miłośnicy skuterów :) i zrobili mi "przysługę" tak zafalowując jezioro ^-^ że stwierdziłem, u mnie się to nie sprawdzi, a są przecież jeszcze inni miłośnicy benzyny i prędkości ;)

 

więc wbiłem profile kwadratowe, takie miałem, a do pomostu obejma na tyle luźna aby przy falach i różnicach poziomu swobodnie się przesuwała, póki co sprawdza się bez zarzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc wbiłem profile kwadratowe, takie miałem, a do pomostu obejma na tyle luźna aby przy falach i różnicach poziomu swobodnie się przesuwała, póki co sprawdza się bez zarzutu.

 

Też rozważałam taką możliwość ze względy na wielkość tratwy 3 na 1,5 m, co prawda na tej wodzie jest strefa ciszy,

ale zdarzają się tacy którzy tego nie przestrzegają .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waho czytając temat myślałem że już postanowiłeś z robić pomost z beczek    :)

 

Taki pomost jak pokazałeś robiliśmy  z ramy metalowej  przykręcając deski na górze a dół wypełnialiśmy  blokami styropiany zamkniętego w kratownicy    z profilu L  ,tylko tanio to nie będzie  bloki styropianu nie są tanie  , resztę da się ogarnąć  :) tanio 

 

Jak byś był zainteresowany , wymiarami oraz jaka grubość styropianu i jaka długość itp  to mogę coś pomierzyć  jak będę na ośrodku  co do wyporności jest mega duża  :)

 

Pomosty teraz leżą na ziemi bo wodę u nas spuścili  :D

 

http://upload.secondsun.pl/img/148114188720160506_133101.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @7mka, tylko wydaje mi się, że powinienem dać tytuł tego tematu:

 

„Tani pływający mały pomost cumowniczy, tratwa.”

 

Dla przypomnienia jeszcze raz podam wymiary i budżet, jaki przewidziałem na ten pomost.

 

Pomost o wymiarach 3 metry na 1,5 metra, a budżet jaki jest przewidziany na ten pomost to 500 zł

słownie pięćset złotych. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...