Wojtek59 Opublikowano 27 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2024 (edytowane) Witam, Od lipca jestem oprócz żeglarza również motoro-wodniakiem, po zakupie motorówki GLASTRON rodem z fabryki w Austin-Texas USA, model z lat 80-tych z silnikiem stacjonarnym Mercruiser 3l/140kM . Ale nie nacieszyłem się zbyt długo , bo zaczęły wychodzić wady ukryte (jak to bywa w zabytkowym sprzęcie) już w pierwszych tygodniach pływania. Zaczęło się od stalowej linki od gazu w manetce bo rozlazła się tuleja i silnik nie wchodził na obroty, naprawiłem to osobiście i poszliśmy na wodę Morza Sulejowskiego. Niby wszystko było OK , ale po tygodniu od zakupu najpierw oberwał się rozrusznik z bloku silnika , bo jakiś pseudo fachowiec wkręcił metryczne (zamiast calowych) za długie śruby zrywając gwinty w korpusie silnika. A potem zaczęły się "schody". Przebieg w dniu zakupu był ok . 980 moto-godz. Po kilku krótkich rejsach na wskaźniku Temp. widzę prawie 240 st Fahrenheita ( ok. 100 st C), no to stop , holowanie , wyciąganie z wody. Powody: b. słaby obieg wody chłodzącej silnik - zardzewiały i zamknięty termostat, rozsypane gumowe łopatki wirnika pompy w "Z-ce". Potem wyszły kolejne kwiatki : pęknięty kolektor ssąco-wydechowy, pęknięta głowica i uszczelka, gaźnik, świece, wyłącznik elektromagnetyczny zapłonu, płukanie silnika bo w misce olejowej była woda z olejem, wymiana świec, regulacja zaworów, itd Łączne koszty w/w napraw to 8.400,-zł. Zdaniem serwisanta nie była spuszczona woda na zimę po poprzednim sezonie i inne zaniedbania pseudo serwisu z Radomia. Wysłałem pismo do poprzedniego właściciela z żądaniem obniżenia ceny na postawie art 556 i 576 kc o kwotę 8.400 ale mnie olał, zaproponowałem ugodowe rozwiązanie na 4.000 i kwita, też to olał, argumentując tym , że go nie informowałem na bieżąco o tak rozległych wadach, bo przysłał by swojego mechanika i by naprawił - " tak naprawił by np spawanie żeliwnej głowicy i kilka innych wad ?" Pewnie muszę pisać pozew do sądu. Czy ktoś miał podobny przypadek ? Może jakieś sugestie, rady Pozdr Wojtek Edytowane 27 Listopada 2024 przez Wojtek59 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazik_usa Opublikowano 28 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 (edytowane) Pisz ... Niewiem czego Ty sie spodziewales po sprzecie 40letnim . Ja jeszcze nie spotkałem w zyciu używanej motorowki ktora by miala wszystko sprawne. Super idealnie jak nie dziala jakas linka, glosniczek, zamek, zegar radio, itd... gorzej jak trzeba silnik, naped full remont robic, albo kadlub + 30 innych rzeczy, malo tego czesto słyszę o nowych łódkach co pare rzeczy nie działają i trzeba zmuszać gwaranta do naprawy. Z tym ze gwarant , ma w cenie sprzedaży dodany koszt na obsługę tego. Gorzej jak wlasciciel sprzedaje lodke za 20tys i ty jeszcze chcesz polowe kasy odzyskać, albo całkiem zeby Ci oddał wszystko na remont . Zaznaczam mieszkam usa nie znam prawo polskiego , to moja opinia , ale uważam że jeśli kupujesz sprzet 40letni to zadne rękojmię Ci sie nie naleza gdyż kupiles zabytek i nie ma mowy o jakis wadach ukrytych, dzis silnik dziala jutro nie ... twoim obowiązkiem jest dokładnie to sprawdzić, wynająć specjalistę Edytowane 28 Listopada 2024 przez Kazik_usa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DSZ- Opublikowano 28 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 Tak z ciekawości...ile kosztowała ta motorówka...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek59 Opublikowano 28 Listopada 2024 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 24k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saturn Opublikowano 28 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 (edytowane) A pewnie, wezwać możesz do obniżenia ceny oczywiście!! Jeśli gość Cię zignorował to: do kwoty 10.000 zł, niezależnie od wynagrodzenia pełnomocnika, poniesiesz następujące szacunkowe koszty: 1.800,00 zł kosztów zastępstwa procesowego, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.); − 500 zł opłaty sądowej, zgodnie z art. 13 ust. 1 Ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 j.t.); − 2.000,00 zł kosztu opinii biegłego (kwota szacunkowa). no to jedziemy dalej: W pierwszej kolejności wskazać należy, że łódź motorowawyprodukowana w 1996 r., mająca prawie 30 lat, mogła posiadać wady wynikające ze zwykłej przeciętnej eksploatacji,za które sprzedawca nie może odpowiadać, co znajduje potwierdzenie w orzecznictwie dotyczącym rzeczy używanych.Nie sposób bowiem uznać, aby rzecz w takim wieku mogławykazywać właściwości łodzi motorowej nowej lub prawie nowej, czego odzwierciedleniem jest cena znacznie niższa od ceny łodzi nowej. Należy to w pełni odnieść do faktu ewentualnego naprawiania rzeczy, które stanowią normalne następstwo jej eksploatowania na przestrzeni lat.Z oczywistych względów orzecznictwo znacznie częściej wypowiadało się w przedmiocie samochodów, jednak bez wątpienia wypracowana linia orzecznicza znajduje zastosowanie również do łodzi motorowej, tym bardziej, że zastosowanie w tym przypadku znajdują tożsame przepisy. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 13.03.1981 r. (sygn. akt III CRN 31/81) „kupno używanej rzeczy zawsze pociąga za sobą niebezpieczeństwo, że rzecz nie odpowiada oczekiwaniom. Upływ czasu i używanie rzeczy, nawet zgodne z jej przeznaczeniem, mogą mieć wpływ na powstanie wad rzeczy, przy czym ich stopień może być różny. W konsekwencji nie ma podstaw do przyjmowania odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady związane z upływem czasu używania. Dotyczy to zwłaszcza rzeczy o wysokim stopniu złożoności, do których należy samochód. Czas używania samochodu pozwala przyjąć pewien przeciętny stopień zużycia, ale stopień ten może wykazywać odstępstwa, i to w obu kierunkach. Może się bowiem okazać, iż samochód jest bardzo zużyty, w czym tkwi ryzyko kupującego, lub też zużycie samochodu jest mniejsze od przewidywanego, w czym można się dopatrzyć szkody sprzedawcy”. Orzecznictwo takie jest ugruntowane od wielu lat i pozostaje niezmienne dla rzeczy używanych, w przypadku których ryzyko ich wadliwości jest znacząco większe. Stanowisko takie wyraził Sąd Najwyższy już w wyroku z 02.05.1934 r. wskazując co następuje: (C.II. 281/36, GSW-NKZ 1936/40, s. 133; PS 1937, poz. 2, s. 2; SPO, t. 2, poz. 1 do art. 306–336 k.z.) „sprzedawca samochodu nie odpowiada za jego wady, jeżeli nabywca wiedział o tym, że kupuje samochód stary i używany, oraz przed kupnem samochodu badał go i próbował za pośrednictwem zaangażowanego przez siebie w tym celu mechanika” (J. Gudowski, Kodeks cywilny. Orzecznictwo. Piśmiennictwo. Tom III. Zobowiązania. Część 2). Jest jeszcze coś ważnego w sprawach sądowych - po obniżeniu ceny: art. 560 § 3 k.c., zgodnie z którym „obniżona cena powinna pozostawać w takiej proporcji do ceny wynikającej z umowy, w jakiej wartość rzeczy z wadą pozostaje do wartości rzeczy bez wady”. Tym samym, przy każdorazowym składaniu oświadczenia o obniżeniu ceny należy określić wartość rynkową rzeczy bez wad, wartość rynkową rzeczy z domniemanymi wadami, a powstałą różnicę procentową przemnożyć przez cenę pojazdu. Równocześnie mocodawcaprzeciwstawia własne kontruprawnienie wynikające z treści art.560 § 1 k.c. Najważniejsze- nie czytaj internetowych historyjek które wypłakują na forach, orzecznictwa sądów czytaj. Na marginesie przedmiotowej sprawy wskazuję również na niewykazanie w żaden sposób samego faktu istnienia wad, mimo dyspozycji art. 6 k.c. oraz na potwierdzenie w umowie znajomości stanu technicznego. podsumowując krótko, chcesz się kopać z koniem latami - zrób to, ale prawo nie stoi tylko po Twojej stronie. To nie wieczna gwarancja - ta rękojmia. Wyobraź sobie, że dzwonisz do gościa z każdą usterką - to lepsze niż salonowa gwarancja na motorówkę za 24 tys… w salonie byś zapłacił za nią 240 tys. To o czym piszesz - kolektor pęknięty, głowica pęknięta , woda w oleju, kolano tzw „riser” pęknięte, wypłowiały gaźnik, to typowe dla GM 3.0 Nie to że zjadłem rozumy wszystkie, tylko zrobiłem kilka remontów tych GM 3.0. Również byłem wciągnięty w sprawy rękojmi. Prościej zrobić ten silnik za 4-6 tys zł i masz pewny sprzęt. To silniki GM, części full za normalne pieniądze. Przepraszam jeśli Cię w jakiś sposób uraziłem czy zniechęciłem ale prawnik bierze wszystko za wpłatę zaliczki. Prowadzi sprawę nie znając jej finału. Ma to w nosie jak się skończy, za to pełen portfel. * Użyłem w treści wycinków z procesów sądowych i pism przygotowawczych, które zlecałem i za które zapłaciłem. Wie. Stanowią moją własność i mogę je publikować. Edytowane 28 Listopada 2024 przez Saturn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek59 Opublikowano 28 Listopada 2024 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 Bardzo Ci dziękuję za obszerną wypowiedź. Chyba opuszczę sądzenie się Pozdr W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saturn Opublikowano 28 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 (edytowane) Napisz na priv. Coś Ci podpowiem. Edytowane 28 Listopada 2024 przez Saturn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazik_usa Opublikowano 28 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 Godzinę temu, Wojtek59 napisał: Bardzo Ci dziękuję za obszerną wypowiedź. Chyba opuszczę sądzenie się Pozdr W Zagraj sprytem, wezwanie przedsadowe przez prawnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek59 Opublikowano 28 Listopada 2024 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 Też i o tym myślałem i do tego wezwania chcę zaproponować ugodę na 4k i dołączyć wszystkie faktury zakupu części i pokwitowania 2 mechaników. Na marginesie Autoryzowany Serwis Mercruiser/Mercury Kraków wycenił koszty w/w napraw z częściami na ok 20k, ale nie bardzo chcieli by się podjąć napraw tego zabytkowego silnika GM , który nota bene wygrał wojnę montowany w amerykańskich wojskowych Jeep'ach. Dodali , że jest taki silnik w Europie za 55k ale nie do końca kompletny ( ok +10k z robocizną) Tak więc powinienem się chyba cieszyć, że udało się naprawić wszystko za 8k . A motorówka ma przebieg ok 1000 moto-godz jest piękna, zadbana skorupa, skórzane zielone fotele itp, mam nadzieję że będzie mi służyć na emeryturze i może nawet wnukom Pozdr W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek59 Opublikowano 28 Listopada 2024 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2024 4 godziny temu, Saturn napisał: Napisz na priv. Coś Ci podpowiem. Puknij po prostu SMS na 602229233 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DSZ- Opublikowano 29 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2024 boże patrzysz i nie grzmisz 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saturn Opublikowano 29 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2024 (edytowane) 55k ? Plus robota 10? boszzzzz. kupisz taki silnik zregenerowany za 9 plus przekładka 4-5 od razu z serwisem gimbala. To silniki które poprustu siadają z czasem i dość sporo ich jest w naprawie. 1000h to sporo, nawet bardzo dużo. Wracając do pisma. Masz dwie drogi, wezwać do obniżenia, lub odstąpić od umowy. Ugodę… trochę słabo, bo sprzedawca nie chce podjąć tematu. Ma takie prawo. Bez kosztów prawnika niewiele zdziałasz, z 30 letnim sprzętem może być to oddalone w pierwszej instancji, Edytowane 29 Listopada 2024 przez Saturn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 29 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2024 ,,....który nota bene wygrał wojnę montowany w amerykańskich wojskowych Jeep'ach..."- trochę się zagalopowałeś. Ani pojemność ( 2,2ltr) ani moc (33,2hp) ma się nijak do 3ltr GM. Generatory i inne maszyny budowlane tam bym szukał genezy 3ltr mercruiser marine. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kazik_usa Opublikowano 30 Listopada 2024 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2024 sam silnik pochodzi od silnika "iron duck, iron mule " było to prawdopodobnie rozwiercone 2.5, które było w powojennych jeepach, silnik trafił do zastosowań przemysłowych. Generalnie jak kupiłeś tak wiekowy sprzęt i tylko wkładasz 8 czy 10tyś (w tym roku) i przywracasz jego sprawność to powinneś sprzedawcy laskę zrobić, a nie ciągać po sądach. a poważnie jak nie pójdzie na ugodę przedsądową to odpuść, szkoda zdrowia, czasu i pieniędzy. jak chciałbyś mieć bezproblemowy sprzęt za 24tyś to musiałbyś kupić coś nowego, wielkości wanny z nowym silnikiem od kosiarki. Baw się ... remontuj , modernizuj.... będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waho Opublikowano 14 Grudnia 2024 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2024 W dniu 29.11.2024 o 09:15, DSZ- napisał: boże patrzysz i nie grzmisz 🙂 A ja bym trochę parafrazował znane policyjne hasło...Piłeś, nie-pisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.