mikijet Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Dobrze kombinujesz z tą pompą. Sprawdź pojęcie zenza(zęza). Na zewnątrz w kilu powinien być korek spustowy. Przy remontach, zimowaniu itd. bardzo przydatna rzecz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czeburaszka710 Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Witam , wielkim specem nie jestem , ale uważam że kil ma być wypełniony , jakoś w głowie odłożyło się , nie powiem skąd , ale w kilu przynajmniej piasek z żywicą czy coś w tym rodzaju . Ma być odporny na ścieranie i uderzenia , i to jest ważne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 16 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 mikiet ....no w googlach wyskakuje ze ....zeza sie leczy :)))))))))) i to operacyjnie :))))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 16 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 A tak na powaznie . Wiem co to zeza . Ale owo najnizsze miejsce na pokladzie nie jest w kilu i stad moje pytanie. Kil jest bez korkow spustowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Mylisz stępkę z balastem, nieprawidłowo nazywanym kilem. Jeśli już to falszkil. A zenza to najniższe miejsce na jachcie i jak tam jest sucho to i w całej łodzi jest sucho. Tak to się organizuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 16 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Czyli reasumujac zostawic otwarte i wrzucic tam pompe ....do falszkila ,tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Tak , tylko dobrze rozplanuj wąż wylewowy i pływak automatycznego wyłącznika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 18 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 mikijet ...co masz na mysli z tym rozplanowaniem ? Pompa ktora mam jest juz z czujnikiem a miejsce na waz wylewowy jest fabrycznie zrobione na rufie No.....tak sie zastanawiam ........otwor powinienem powiekszyc , bo te fi 8 jest za male Sama pompa jesli powedruje w falszkil to....no do samego dna nie dojdzie wiec calej wody nie wywali ,zawsze sie cos tam zostanie. Czy nie powinienem wzmocnic falszkila ? w koncu to najbardziej newralgiczna czesc dna Czytalem ze na jachtach jest wzmacniany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 18 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 a ja pomyślałbym jeszcze o przemalowaniu choćby 1 warstwą podkładu antyosmozowego powierzchni komór przed ich wypełnieniem no i oczywiście z rozpędu zęza. jak już robić remont prawdziwy i na całego, w takim przypadku należałoby również drugą stronę zabezpieczyć przed osmozą. ;) No i jak przemalowac tenze falszkil ? skoro zadnego dojscia tam nie ma Woda bedzie tam splywala ,pompa ja wywalac bedzie ( nie w calosci ) a ja zadnego wgladu tam nie bede mial I suma sumarum na zime bede tam wrzucal kilogramy soli Moze lepiej byloby otworzyc go z gory wypelnic .....nie wiem.....zywica z czyms Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeczen Opublikowano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 Jak pisali wcześniej zalej go żywicą z piaskiem - wzmocni i wypełni Ci przestrzeń z której pompa nie wybierze wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 Jak nie będzie zenzy to woda będzie się rozpływała po całej łodzi warstwą kilka mm. Pompa zawsze zostawia ok. 2cm wody. Chcesz chodować pieczarki w łodzi to zasyp zenzę piaskem z żywicą. Wybiera się dużo trudniej. Samochody kiedyś miały ramy teraz nadwozia są samonośne i działa. 1. Zrób otwór 2. Wypłucz bieżącą wodą 3. Odtłuść gorącą wodą z proszkiem ( zatykając otwór zlewowy) Pędzel krzywik do pomocy 4. Ponowne płukanie 5. Dobrze wysuszyć 6. Zagruntować podkładem epoksydowym ( wlewając) . Pędzel krzywik do pomocy 7. Udrożnić otwór i pozwolić aż nadmiar farby wycieknie a reszta wyschnie (ok. 3dni w temp 15stopniC) Trochę farby się zmarnuje ale i tak rozrabia się wiecej więc wszystko jedno,wycieknie czy ,,zamarznie" w puszce. A zimą zostawiasz korek otwarty więc w czym problem ? Możesz bez korka, tak jak to robią nasze ,,stocznie" w ramach oszczędności ( chyba, bo innego powodu nie widzę) i zalewać zenżę płynem do chłodnic. Dużo łatwiej się sprząta wnętrze łodzi po wyjęciu z wody. Wąż ogrodowy i wio. A jak nie ma korka to szmata, gąbka, wiaderko i inne skomplikowane urządzenia są potrzebne. A i tak dobrze nie posprzątasz. Musisz pamiętać, że wody zęzowe to nie tylko H2O . Resztki oleju i inne ,,śmieci" zawsze są wypełnieniem tego koktajlu Poza tym motorek za dużo kucyków nie ma więc po co go jeszcze bardziej wytężać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 18 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 Oki no to wszysko jasne Dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Sea-Line Opublikowano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 a ja pomyślałbym jeszcze o przemalowaniu choćby 1 warstwą podkładu antyosmozowego powierzchni komór przed ich wypełnieniem no i oczywiście z rozpędu zęza. jak już robić remont prawdziwy i na całego, w takim przypadku należałoby również drugą stronę zabezpieczyć przed osmozą. ;) No i jak przemalowac tenze falszkil ? skoro zadnego dojscia tam nie ma Woda bedzie tam splywala ,pompa ja wywalac bedzie ( nie w calosci ) a ja zadnego wgladu tam nie bede mial I suma sumarum na zime bede tam wrzucal kilogramy soli Moze lepiej byloby otworzyc go z gory wypelnic .....nie wiem.....zywica z czyms ja widzę co najmniej kilka rozwiązania: 1- wlać do dziury ze 2 litry farby, po czym następnie obracać, potrząsać i podrzucać całość aż farba rozleje się po całej powierzchni - w mikro skali można przetestować to na słoiku po musztardzie 2- wlać do dziury ze 2 litry farby - wrzucić petardę lub granat a siła eksplozji rozprowadzi farbę po całej powierzchni, film instruktażowy można obejrzeć w wykonaniu: - animowanym - kochana czeska bajka "SĄSIEDZI" - fabularyzowanym - jeden z odcinków "JASIA FASOLI" 3- jako że dziury dostępowe są dwie, w jednej montujemy kamerę na ruchomym/ giętym wysięgniku by mieć podgląd do prowadzenia pędzla i kontroli prawidłowego pokrycia powierzchni, drugi ruchomy wysięgnik służy jako przedłużenie prowadzenia pędzla. całość sprzętu pożyczy Zdziś z zaprzyjaźnionej brygady antyterrorystycznej. 4- bierzemy kantówkę i odcinamy falszkil, następnie przymocujemy go na wkręty i będzie git. 5- jeszcze kilka bym wymyślił ale na poważnie: pisałem w poście 9 tego tematu oczywiście jeżeli jest taka możliwość, warto pomyśleć o pokryciu ich powierzchni farbą antyosmozową. osobiście zastanawiałbym się czemu może służyć zamknięcie laminatem tego miejsca??? konstrukcyjnie to raczej żadne wzmocnienie bo grubość laminatu nie wskazuje na to. osobiście poszerzyłbym te okrągłe otwory tak, by cały przepraszam za wyrażenie "syf" można było umyć w trakcie użytkowania. to że zbierze on się tam jest pewne i z czasem będzie to miejsce roznosić raczej nie zapach TIC-TAK-ów - zresztą pewnie już to robi. Jeżeli już poszerzymy ten otwór / otwory 2, to nie powinno być problemu by całość powierzchni odtluścić i bez szlifowania pokryć powloką antyosmozową (100%epoksyd) choćby za pomocą popularnego pędzla "krzyżaka. ale wiadomo są miejsca, do których nie uda się dojść. wtedy nie ma co wywarzać zamkniętych drzwi, zabezpieczyć z zewnątrz i już - nic więcej nam nie pozostanie - no chyba że potrząsanie, podrzucanie i obracanie. miłego weekendu wszystkim do poniedziałku ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johnny_bravo750 Opublikowano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 he he :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czeburaszka710 Opublikowano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 Chcesz chodować pieczarki w łodzi to zasyp zenzę piaskem z żywicą. Wybiera się dużo trudniej. Zawsze mnie wydawało się że jednak żywica z piaskiem ( może być tez krzemionka ) zanim nie zastygnie to raczej cieknie i wypełnia wszystkie zakamarki , ale pewnie nie wszystko wiem :-[. Takie rozwiązanie jak wypełnienie kila ( a o tym mowa ) spotykałem na kilka łódkach i uważam że jedyny minus to podniesienie wagi całej łódki ( przy jachtach niezbędny wymóg ) . Biorąc pod uwagę że można uderzyć w kamień i taki kil na dużo więcej pozwoli niż pusty, plus eliminacja problemy z wodą w takim wypełnionym kile , to takie rozwiązanie może przeważyć . Jak już ten piasek tak nie w temat no to wypełniaczy przy okazji wzmacniających żywicę i kil można znaleźć kilka . Ale rzecz jasna nie nalegam , wyraziłem tylko swoje zdanie i nauczyłem się czegoś nowego ::). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 Sławek a ile takich miejsc zabezpieczyłeś własnoręcznie? Zamknięte przestrzenie da się pomalować beż potrząsania i podrzucania. Wystarczy wlać farbę i przechylić przyczepę z łodzią na kilka minut ( obniżyć dziób ). Potem przechylić dziób do góry. Po kilku minutach otworzyć korek i usunąć resztki farby. Pędzel krzywik przydaje się do ,,popychania" farby przez otwory rewizyjne. Można je oczywiście powiększyć czy wykonać dodatkowe, wtedy ,,komfort" pracy będzie lepszy. Dobrze też jest rożcieńczyć farbę ( lepiej spenetruje pory w laminacie) Jest też inny sposób malowania przestrzeni zamkniętych, straty farby są większe ale pokrycie powierzchni lepsze. Przyjrzałem się fotce dokładniej i wydaje mi się, że tak czy inaczej będziesz musiał podłodgę na falszkilem wyciąć. Pod laminatem pewnie była sklejka i teraz trzeba zrobić nową podłogę. Ale falszkil jest zamknięty na szczelnie. Nawet po wycięciu podłogi nie będziesz miał dostępu do jego wewnętrznej przestrzeni. Remontowałem kilka takich przypadków. Z jednego nawet usuwałem kruszywo/żwir ?. Łódź typu Inter 630. Wilgoć przez lata porobiła znaczne szkody w laminacie falszkila i trzeba było to świństwo usuwać. Rura kwadratowa , młot i kilka otworów ( jeden z tyłu i 2 z boku) . Po dwóch dniach laminat mógł zacząć schnąć. Inaczej naprawa nie mogła być wykonana. Tam gdzie woda to i osmoza, rozwarstwianie przez zamarzanie i grzyby, pleśń zapaszek itd. Zenza w kokpicie i kabinie wyglądała jak na jednej z fotek: http://www.orangeboats.eu/index.php?option=com_morfeoshow&task=view&gallery=371&lang=pl Mam też do czynienia z łódkami skipper/kormoran/crescent tam jest falszkil otwarty. Ale są to łodzie przerabiane na motorówki z jachcików żaglowych i w połowie falszkila był powieszony balast. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 mikijet To co jest nad falszkilem nie mozna nazwac podloga/raczej jakas zaslepka Tak bedzie podloga mniej wiecej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 19 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Istotne w tym momencie jest czy falszkil , ,,roztrząsany" wcześniej, jest otwarty od góry. Na fotkach nie widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 19 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Konstrukcję podłogi rozwiązał bym trochę inaczej. Dostępność do zenzy to dość istotna sprawa na łodzi. Kadłub łodzi składa się ze szkieletu ( wytrzymałość konstrukcji) i poszycia ( szczelność) Podłogę zrobiłbym dzieloną tak aby można było otwierać różne sekcje zenzy. Ale najpierw szkielet. Wcześniej za szkielet robiły ławki kokpitu ale sklejka wygniła i zostały resztki laminatu. Wyczyść te resztki i zamontuj szkielet tak jak na rys. Dobrym materiałem na podłogę i szkielet jest sklejka szalunkowa ( wododporna!!! ) W kabinie podobnie. Pewnie podłoga też jest miękka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Niebardzo jarze ??? Skorupa jest zrobiona z falszkilem Tenze kil jest z gory zasloniety sklejka ( okolo 40cm szer i dl tak jak kil ) ) ktora od srodka jest swieza ( nie pokrywana niczym ) a z gory normalnie ,dopasowana do ksztaltu kadluba i wklejona zywicami i matami. Czego nie widac na foto ? W tejze sklejce w czesci rufowej sa 2 otwor fi 8 (ktore byly zaslepione dosyc dokladnie ) a w przedniej jest otwor fi 3 cm Draze ten temat bo chyba jedyny mikijet zaleca aby tam byla woda W innych forach wiekszosc twierdzi ze tam powinien byc balast Ze ta czescia walimy w kamienie itd wiec nawet niektorzy zalecaja pokrycie falszkila blacha Stad moje pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Nie no tak wlasnie ma byc Ja tylko tak szybciutko to rozrysowalem zebys zobaczyl na jakiej wys bedzie podloga A sklejka juz jest mahoniowa 10mm nie ma lepszej na konstrukcje Podloga bedzie ze sklejki, wklejana na stale ,pokrywana zywica / zelkotem ,a pozniej wykladzina Tam gdzie pompa musi byc dostep wiec trza zrobic dojscie . No jakos tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Konstrukcję podłogi rozwiązał bym trochę inaczej. Dostępność do zenzy to dość istotna sprawa na łodzi. Kadłub łodzi składa się ze szkieletu ( wytrzymałość konstrukcji) i poszycia ( szczelność) Podłogę zrobiłbym dzieloną tak aby można było otwierać różne sekcje zenzy. Ale najpierw szkielet. Wcześniej za szkielet robiły ławki kokpitu ale sklejka wygniła i zostały resztki laminatu. Wyczyść te resztki i zamontuj szkielet tak jak na rys. Dobrym materiałem na podłogę i szkielet jest sklejka szalunkowa ( wododporna!!! ) W kabinie podobnie. Pewnie podłoga też jest miękka. Tak ten stary szkielet juz odcialem Teraz oszlifuje te miejsca zeby pozbyc sie starych wzgrubien z mat i zywic.Nie moga one blokowac wody ktora moglaby sie tam zatrzymywac Tylko widzisz ...... Jesliby wypelnic tenze kil ( czysto hipotetycznie zakladajac ) to zrobienie zezy w tylnej czesci lodzi nie bedzie problemu Wywalam/wycinam sklejke nad kilem i wypelniam Pozniej zaslaniam ten kil sklejka odpowiednio zabezpieczona i wklejona lekko po skosie Uniesiony przod sklejki na dziobie skieruje wode do tylu nawet jesli lodka bedzie na kotwicy Z tylu wykorzystuje otwor ktory juz istnieje i tam montuje pompe zezowa Cala podloga wklejona na stale Tam gdzie pompa zezowa robie box z klapka aby zawsze tam mozna bylo zajrzec Moze jeszcze jeden box w przedniej czesci (drugorzedna sprawa ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyswe1 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Dorzuce moze jeszcze ze wypelnienie kila/falszkila piachem z zywica nie wchodzi w gre Mija sie z celem Srodek ciezkosci nie trza obnizac bo na morze sie nie wybieram (chociaz niektorzy plywaja tym modelem ) Bardziej myslalem o granulacie z zywica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johnny_bravo750 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 kolego krzyswe1 edytuj swoje posty a nie pisz jednego po drugim :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 19 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Chodzi mi o to , która we4rsja obrazka jest u Ciebie. W Inter630 byłą wersja b A jeżeli chodzi o wlewanie żywicy ( wypełnianie ) to oprócz funkcji balastu nie pomoże w niczym. Jako element konstrukcyjny nie b ędzie spełniało swojej funkcji bo po prostu na skutek skurczu się najzwyczajniej odparzy, a oryginalnym falszkilem zajmie się osmoza. Nie ma idealnie szczelnych przestrzeni zamkniętych z GFK. Zawsze w nich panuje smrodliwa wilgoć. I teraz: uszkadzasz kil i chcesz go naprawić ? Laminat musi być bezwzględnie suchy i odtłuszczony , ok. tylko ile można czekać na osuszenie jak woda będzie kapała całe wieki? Otwarta komora czy komora, do której jest łatwy dostęp ( chociażby w celu przepłukania i osuszenia) jest dużo ,,łatwiejsza/przyjemniejsza" w eksploatacji. Zamiat wlewać żywicę idealnie byłoby wypelnić ( wykleić ) laminatem ale to się robi jak wytłoczka dna jest jeszczę w formie , w trakcie laminowania skorupy. Ps. Mahoń bez dostępu powietrza bardzo łatwo butwieje. Sklejka , o której piszesz to pewnie mebłówka z fornirem mahoniowym. Jeżeli tak to marnie ją widzę jako element konstrukcyjny. Prawdziwa sklejka szkutnicza ma dużo więcej warstw ( ile warstw taka grubość w mm) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.