Sławek Sea-Line Opublikowano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2012 Ja też pomalowałem moje Bonito Sea-line - była w wodzie od maja - w 2 połowie listopada wyciągnę łódkę i napisze jakie efekty... Pani Joanno dziękuję za rejestrację na forum i wyczerpującą odpowiedź. Cieszę się, że już niedługo będę mógł pochwalić się przed Panią efektami działania produktu, który Pani reprezentuje i tak szeroko zachwala :) W przyszłym tygodniu najprawdopodobniej wyjmuję łódź z wody po 3,5 miesiącach i zobaczymy jakie będą efekty :) Obiecuję, że zdam pełną fotorelację! dziś 05-12-2012 postanowiłem odświeżyć temacik i przypomnieć o obiecanych opisach działania antyfoulingu Sea-Line relacji i opinii brak, czyżby jeszcze łodzie stały pod warstewką pięknego śniegu? :-\ a może nie ma co pisać bo jest aż tak źle - w co nie wierzę. a może jest tak dobrze że siedzimy i patrzymy z niedowierzaniem, bo jest tak dobrze że nie wiadomo co napisać ? nie dajcie się dłużej prosić by do końca temat został wyczyszczony i nie było żadnych niedomówień. pozdrawiam i czekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam szkutnikamator Opublikowano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2012 Witam, Jest chwila czasu aby napisać o antifoulingu SeaLine. Dno Bonito pokryte farbą epoksydową Bosman (prod Olivy). zmatowiłem papierem 80. Na to położyłem 2 warstwy Sealine antyporost kolor zielony. (pasował mi do koloru kadłuba) Byłem ciekaw efektów po całym sezonie w Warcie. Muszę przyznać uczciwie że po wyciągnięciu łódki - dno czyste pokryte delikatnym nalotem. Po przywiezieniu łódkę umyłem karcherem bez żadnych płynów. Dno czyściutkie. Miejscami brak farby ale to z powodu pływania po bardzo płytkim i po prostu się starła. Farba nie odchodzi, ale ze względu na miejscowe starcie będzie konieczne ponowne malowanie przed sezonem. Sumarycznie - jestem z farby zadowolony. Nie jest to reklama - tylko empirycznie potwierdzony test. Pozdrowionka Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras615 Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 Niestety Ci przeszkoleni sprzedawcy polecają i sprzedają tą farbę do szybkich jachtów motorowych , co niestety kończy się szybkim zmyciem jej z kadłuba.Moim zdaniem to farba średniej jakości nie porównywalna z farbami International czy Hempel . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam szkutnikamator Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 Moim zdaniem to farba średniej jakości nie porównywalna z farbami International czy Hempel . Miras615 - używałeś tej farby że taką opinię wystawiłeś? Ja używałem i napisałem że miejscami się starła bo pływałem po bardzo płytkim - stawałem po prostu na piasku i dno tarło o piasek - dlatego się starła farba. Druga burta którą nie stawałem na piachu (akurat pasuje mi jedna burta do parkowania przy brzegu) jest w bardzo dobrym stanie. I aby było jasne nie twierdzę że International czy Hempel jest gorszy lub cudownie lepszy. Po prostu SeaLine u mnie się sprawdził. Dodam jeszcze że nie sprzedaję farb SeaLine bo firma uznała że kolejny sprzedawca w rejonie to zbyt dużo. A miałbym kilka kadłubów do pomalowania co sezon... Swoją drogą ciekawostka przyrodnicza to jest dla mnie jako że prowadzę szkutnię i sklep internetowy wydawało mi się że jestem konkretnym klientem ale - to mi się wydawało. No cóż - za to mogę wydać bezstronną opinię :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Sea-Line Opublikowano 26 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2013 Niestety Ci przeszkoleni sprzedawcy polecają i sprzedają tą farbę do szybkich jachtów motorowych , co niestety kończy się szybkim zmyciem jej z kadłuba.Moim zdaniem to farba średniej jakości nie porównywalna z farbami International czy Hempel . Dziękuję za opinię wyrażoną o naszym produkcie, ten typ antyfoulingu nie miał prawa sprawdzić się w Pana przypadku. Większe zdziwienie budzi jednak Pana opinia o sprzedawcy, który polecił Panu nasz produkt do szybkiej łodzi motorowej. Proszę o przekazanie informacji (na priv lub w odpowiedzi) o punkcie w którym dokonał Pan zakupu, gdyż sytuacja o której Pan wspomina z mojego doświadczenia nie mogła mieć miejsca. Pracownicy punktów sprzedaży corocznie są szkoleni w naszej siedzibie, posiadają wiedzę praktyczną i teoretyczną o produktach, jeżeli jednak nastąpiły niedociągnięcia otrzymana informacja pozwoli mi skorygować błędy w tym punkcie sprzedaży. W każdej naszej publikacji, jest informacja o właściwościach tego produktu, zwłaszcza o jego przeznaczeniu. Sytuacja opisana przez "miras615" wskazuje też, na dwa podstawowe błędy popełniane przez samych użytkowników produktów: pierwsze - brak zapoznawania się z kartą techniczną produktów - w karcie technicznej wyraźnie oznaczono prędkość łodzi poniżej 40 węzłów (~75KM/h) - (strona 1 akapit : użycie) drugie - nie zapoznawanie się z emotikonami na opakowaniach - puszka posiada pełny opis właściwości i zastosowań w tym o prędkość łodzi poniżej 40 węzłów (~75KM/h) (puszka) Kolejnym ważnym elementem jest nieprawidłowa technika nanoszenia produktu: 1- rozciąganie antyporostu na zbyt dużą powierzchnię niż zalecana przez producenta: - możliwe pojawienie się punktowych wykwitów. - szybsze wymycie produktu w trakcie sezonu lub zbyt wczesne oddanie związków aktywnych przy produktach twardych. 2- pokrycie wyłącznie 1 warstwą produktu (większość antyfoulingów zalecane 2 warstwy) 3- brak doświadczenia przy aplikacji - miejsca najbardziej narażone na porastanie (lina wody), wymycie (dziób), kil czy najniższe miejsce łodzi (przetarcie o przeszkody podwodne) - pokrywamy dodatkowo pasem o szerokości 15-30 cm, w celu zwiększenia grubości powłoki. takie malowanie zwiększa "punktowo" o jedną dodatkową warstwę miejsca najbardziej narażone na utratę powierzchni aktywnej antyfoulingu. Myślę również, że każdy użytkownik łodzi zna jej prędkość maksymalną i decydując się na zakup powinien o tym pamiętać i poinformować sprzedawcę. Żaden antyfouling samopolerujący nie sprawdzi się na szybkich łodziach motorowych, nieważne jakiej on będzie marki. z poważaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcink Opublikowano 26 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2013 Trochę czasu minęło odkąd pisałem o antyfoulingu i przyznaję, że zapomniałem o obiecanym opisie działania antyporostu marki Sea-Line :) Kadłub został pomalowany zgodnie z zaleceniami sprzedawcy i producenta choć nigdzie było informacji (która okazuje się być bardzo przydatna) o pomalowaniu dodatkowego pasa przy linii wody. Na początku był podkład epoxy (bosman od olivy) położony wałkiem (kilka warstw) po czym została położona warstwa antyfoulingu Sea-Line. Pomalowałem 3 warstwy, grubo, wałeczkiem :) z zachowaniem wszystkich odstępów temperatur itp itd. Łódź pływa max 60km więc produktem trafiłem w swoje zapotrzebowanie. Jednostka stała ok 3 miesięcy na Zalewie Zegrzyńskim, który oprócz tego, że jest lokalną "kałużą" dla Warszawy i okolic to jest niesamowicie zagloniony, nie widziałem drugiego takiego zbiornika. Po wyciągnięciu z wody na koniec sezonu kadłub wyglądał jak na zdjeciach. Moim zdaniem efekt jest rewelacyjny, farba sprawdziła się w 100%, jedyne ślady glonów są wzdłuż linii wody ale bez problemu można je zmyć szmatką. Ze swojej strony polecam i w tym roku nową łódź na pewno wymaluję farbą Sea-line :) Dla porównania wrzucam zdjęcie obecnej mojej łodzi, która tylko przez miesiąc stała na zalewie obok starej i miała jakiś inny antyporost od poprzedniego właściciela... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adek Opublikowano 26 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2013 Marcink miałem ten sam problem i w końcu na Zalew Zegrzyński wybrałem farbę podkładową SEAJET 117 Mulitipurpose Epoxy Primer 5 warstw i farbę antifoulingowa SEAJET 035 Hard Racing 4 warstwy. Łódź zwodowana w maju w październiku wyjęta z wody i okazuje się że dno lekko pokryły glony( raczej szlam śliski 1mm grubości) oczywiście nie w każdym miejscu. W czasie powrotu do domu podjechałem na myjkę ciśnieniową. Kupiłem Star Brite, popsikałem trochę (zaczęło :o się pienić) do gardła wleciało- pali jak cholera zalecam maskę. Myjka w ruch i po 10 minutach dno wyglądało jak nowe :D no prawie jak nowe. Jeżeli na ZZ to z całą pewnością mogę polecić te produkty, które sam zastosowałem. W tym roku nic nie robię z dnem i zobaczymy jak po drugim sezonie będzie wyglądało dno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adek Opublikowano 26 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2013 Trochę słaba fotka, łódź umyta i widać że na dnie nie ma żadnych glonów. Dość dobrze zeszły od samego pistoletu z myjki ciśnieniowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Sea-Line Opublikowano 28 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2013 Kadłub został pomalowany zgodnie z zaleceniami sprzedawcy i producenta choć nigdzie było informacji (która okazuje się być bardzo przydatna) o pomalowaniu dodatkowego pasa przy linii wody. ;) dzięki za docenienie rady ;) - stosuję tą metodę i polecam od wielu lat bo bardzo się sprawdza w praktyce, niestety w TDS trudno wstawiać takie koniki - po to jest Wasze forum 8) .. farbę podkładową xxxxxxx 5 warstw i farbę antifoulingowa xxxxxx 4 warstwy. łooooooł - lekko licząc 9 warstw kolega "chuchał na zimne"??? czy były jakieś inne przesłanki ??? czy może ja czegoś nie rozumiem??? mogę prosić o wyjaśnienie takiej decyzji - gdyż jestem przyznam szczerze "zaszokowany" - tyle materiału, pracy i koszty... zastosowany system to prawie 2 razy więcej pracy przy aplikacji niż inne systemy, + aplikowano 2 warstwy więcej niż zaleca sam producent. proszę o odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adek Opublikowano 28 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2013 Jeśli chodzi o warstwy to faktycznie troszkę więcej tych warstw dałem niż zaleca producent. A producent zaleca do laminatu 3-4 warstwy, mi została jeszcze jedna puszka to pomalowałem kolejną warstwę. Opis producenta: http://www.farbyjachtowe.pl/images/pdf/Seajet_117_%20Mulitipurpose_%20Epoxy_%20Primer.pdf Antifouling- położyłem 4 warstwy, zalecane dwie plus ewentualnie na krawędziach trzecia warstwa. Opis producenta: http://www.farbyjachtowe.pl/images/pdf/Antifouling_Seajet_035HARD_RACING.pdf Kupiłem dość okazyjnie na targach Wiatr i Woda 2012 w Warszawie z 25% rabatem :) to i na warstwach nie oszczędzałem. Zobaczymy na ile sezonów wystarczy, jeden już po za mną i dno wygląda na nietknięte 8) tu ząb czasu nie zadziałał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras615 Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Tak zabezpieczony jacht to niestety rzadkość , a Kolega po prostu pomalował zgodnie z wymogami większości producentów farb jachtowych czyli 4-6 warstw podkładu anty-osmozowego i 2-3 warstwy farby anty-porostowej . jak coś sie robi to zrobić dobrze i zapomnieć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam szkutnikamator Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 łooooooł - lekko licząc 9 warstw kolega "chuchał na zimne"??? czy były jakieś inne przesłanki ??? czy może ja czegoś nie rozumiem??? mogę prosić o wyjaśnienie takiej decyzji - gdyż jestem przyznam szczerze "zaszokowany" - tyle materiału, pracy i koszty... Wydaje mi się że kolega malował tak aby uzyskać odpowiednią grubość farby wynikającą z podanego przez producenta zużycia farby na m2. A że malował cieniej niż grubiej - to wyszło więcej warstw.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras615 Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Grubość warstwy wodoszczelnej anty-osmozowej to 240 mic . daje to ok. 4-5 warstw przy malowaniu wałkiem. Tak zalecają producenci . niestety robi to już sporą ilość farby i czasu malowania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Sea-Line Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2013 240qm to minimum zabezpieczenia antyosmotycznego. 4-6 warstw faktycznie wychodzi jeżeli używacie podstawowych podkładów epoksydowych w których zawartość epoksydu wynosi ok 50-60% a reszta to rozcieńczalniki. wraz z warstwami rosną koszty a czasu nikt nie policzy. zamiast tylu warstw może warto zastosować typowe 100%epoksydy antyosmotyczne. mimo że są droższe to przy 4 warstwach będziecie mieli ponad 400qm zabezpieczenia a nie tylko 240qm. polecałbym taki system: - jedna warstwa Lightprimer GFK (60 qm na sucho) - dwie warstwy Antyosmotyczny HS (2 x 150 qm na sucho) - jedna warstwa Lightprimer GFK (60 qm na sucho) no i na to antyfouling. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Sea-Line Opublikowano 3 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 pozwolę sobie odświerzyć, bo właśnie otrzymałem wiadomość od Jima (Finlandia): Sent: Wednesday, October 02, 2013 2:04 PM here is a picture after one summer with your antifouling color, your paint is working well.. http://img513.imageshack.us/img513/8431/dtr7.jpg http://img4.imageshack.us/img4/4606/31j5.jpg[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gwba Opublikowano 25 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 a co podpowiedzą fachowcy na starą holenderską wypornościówkę ze stali ? Będę wdzięczny za wszelkie porady jakie zastosować farby (podkład i antyfoul czy tylko antyfoul) ile warstw itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 25 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 Na tej stronie znajdziesz odpowiedzi na swoje wątpliwości i pytania. http://www.farbyjachtowe.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adherent Opublikowano 26 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 a co podpowiedzą fachowcy na starą holenderską wypornościówkę ze stali ? Będę wdzięczny za wszelkie porady jakie zastosować farby (podkład i antyfoul czy tylko antyfoul) ile warstw itp. Mam ten sam problem. Jeżeli nie ma tutaj fachowców od zabezpieczania stalowych śródlądowych krążowników, to może podpowiecie gdzie ich szukać? Jak na razie ustaliłem że część podwodną po wyslipowaniu mojej 5- tonówki będę czyścił fosolem i zmywał wodą. Powierzchnie ponad linią wodną po czyszczeniu fosolem, przemyciu wodą i benzyną ekstrakcyjną chcę zabezpieczyć podkładem? farbą? Corina. Nie wiem czym i jak się zabrać za część podwodną. Za każdą poradę i podpowiedź z góry dziękuję bo będzie poszerzać moją marną wiedzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 26 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 Stal to wdzięczny materiał ale potencjalna korozja ( za to bez osmozy). Najlepiej wypiaskować dno i pomalować dobrą farbą antykorozyjną (Epoxyd). Ideałem jest ocynk albo kadłub ze stali niuerdzewnej. Kadłub trzeba dobrze zabezpieczyć systemem antykorozyjnym. Dalej to już z górki. Antyfouling dobiera się do materiału, który ma zabezpieczać i do akwenu na jakim łódź ma być eksploatowana. Generalnie używałbym wyrobów stosowanych przez budowniczych statków (Sigma, Jotun, International, Hempel, CMK itd) P.S. Nie kombinuj z Hammerite albo z Coriną . Jak dobrze się wczytasz to zwrot ,, stosowana również w okrętownictwie" nie oznacza dobrego zabezpieczenia. Różne rzeczy się stosuje w okrętownictwie z papierem toaletowym włącznie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stercik Opublikowano 26 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 Na stalowym kadłubie można zasosować też ochronę katodową... Założyć anody i niech się utleniają. Nasze zaburtowce też przecież są chronione tym sposobem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Sea-Line Opublikowano 28 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 .....Będę wdzięczny za wszelkie porady jakie zastosować farby (podkład i antyfoul czy tylko antyfoul) ile warstw itp. jeżeli chodzi o kadłuby stalowe to sama technologia nie różni się znacznie od remontu laminatów. jednak zamiast standardowych podkładów epoksydowych należy użyć antykorozyjnych, czyli zawierających odpowiednie modyfikacje i dodatki specjalnie. Ostatnio rozmawiałem z klientem który wykorzystał podkład epoksydowy przeznaczony do malowania samochodów. oczywiście zaoszczędził trochę gotówki, ale nie wziął pod uwagę że produkt ten zawiera talk... W przypadku auta nie ma to większego znaczenia bo nie przebywa ono stale w tak trudnym środowisku, ale z czym to się wiąże na łodzi sami się domyślacie. Ilość warstw? tak naprawdę wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć i jak gruntowny remont przeprowadzasz. jeżeli przeprowadzasz kompletny remont, czyli szlifujesz do gołego, zalecane jest 2 do 3 warstw epoksydowego podkładu antykorozyjnego. jednak zawsze należy pamiętać o odpowiedniej grubości takiej powłoki. zazwyczaj na taki podkład możesz nakładać już antyfouling - choć niektórzy producenci zalecają dodatkową warstwę specjalnego podkładu w przypadku antyfoulingu zalecam przy pierwszym malowaniu : - miejsca najbardziej narażone na porastanie oraz dziób najbardziej narażony na wypłukiwanie a także kil, etc. czyli miejsca najbardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne, pokryć warstwą szerokości 20~30 cm. - całość 2 warstwy - w przypadku farb samopolerujących gdy łódź będzie płynąć w długi rejs możemy nałożyć więcej warstw *. jeżeli tylko odnawiasz powierzchnię przeciwporostową, stosując antyfouling nie zawsze musisz stosować podkład. Warunkiem jest posiadanie wiedzy czym było wcześniej malowana jednostka. Wystarczy zapoznać się z tabelą kompatybilności wybranego antyfoulingu (dla Sea-Line w załączniku), umyć, czasami oszlifować, odtłuścić i malować. W przypadku gdy nie posiadamy takiej wiedzy mamy tylko jedną możliwość, mechanicznie / chemicznie usuwamy stare powłoki, malujemy podkładem i na to antyfouling. dopuszczalne jest malowanie antyfoulingu samopolerującego na twardy, odwrotność jest niedopuszczalna gdyż powłoka bardzo szybko ulegnie zniszczeniu. * popularną metodą na dużych jednostkach które pływają w długie rejsy jest stosowanie pierwszej warstwy antyfoulingu samopolerującego w innym kolorze niż warstwy ostateczne. antyfoulingi samopolerujące podczas rejsów wypłukiwane przez wodę w pewnym momencie odkryją ostatnia warstwę farby w innym kolorze, co oznacza koniecznośc aplikacji kolejnych warstw. P.S. mikijet « dnia: Październik 26, 2013, 10:18:28 am » Antyfouling dobiera się do materiału, który ma zabezpieczać antyfouling ma zabezpieczyć przed porastaniem nie ma jednak żadnych właściwości zabezpieczających stali czy LPS. Myślę że chodziło Ci bardziej o to, że warunkiem użycia antyfoulingu jest rodzaj podłoża na który może zostać zastosowany. największe problemy z tym związane dotyczą łodzi aluminiowych. Kolejnym elementem niezbędnym do wyboru antyfoulingu jest prędkość jednostki. ostatecznie możemy mówić o antyfoulingach z teflonem przeznaczonych ze względu na cenę dla tych którzy ponad wszystko oczekują lepszej gładzi na powierzchni a w efekcie większej prędkości.tabela_kompatybilności_antyfoulingów_Sea-Line.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Białyzet Opublikowano 28 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 Przeczytałem cały wątek i o ile dobrze wywnioskowałem, to musze, na swój kadłub nałozyć 2 warstwy podkładu epo i 2 warstwy antyfoulingu i może łódeczka stać na wodzie od maja do października??? Aha czy obecną powłokę, która odchodzi miejscowo płatami muszę zeszlifować przed nałozeniem podkładu??? dziękuje z góry za porady i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Sea-Line Opublikowano 28 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 Przeczytałem cały wątek i o ile dobrze wywnioskowałem, to musze, na swój kadłub nałozyć 2 warstwy podkładu epo i 2 warstwy antyfoulingu i może łódeczka stać na wodzie od maja do października??? Aha czy obecną powłokę, która odchodzi miejscowo płatami muszę zeszlifować przed nałozeniem podkładu??? dziękuje z góry za porady i pozdrawiam tak, to co odchodzi płatami należy usunąć całkowicie oszlifować i dokładnie odtłuścić cała powierzchnię, najlepiej korzystając ze specjalnych zmywaczy (nie używać acetonu). pojawia się jednak kilka pytań, zacznijmy jednak od: czy odpada płatami wyłącznie antyfouling czy także warstwy farby znajdujące się pod nim? czy podejrzewasz przyczynę odpadania płatami miejscowo? przyczyny mogą być różne i w związku z tym należy wybrać odpowiednie nazwijmy to leczenie, krótko najważniejsze: po pierwsze - niezgodność starego i nowego (obecnego) antyfoulingu. po drugie - źle przygotowana powierzchnia, czyli złe odtłuszczenie, oszlifowanie etc. przed aplikacją obecnego antyfoulingu. po trzecie - kiepskiej jakości lub już bardzo stary obecny antyfouling. po czwarte - kiepsko wykonana praca podczas aplikacji obecnej warstwy. po piąte - kompilacja tych i innych czynników. Dla własnego (Twojego) bezpieczeństwa zastanowiłbym się mocno nad szlifowaniem całości powierzchni, zwłaszcza jeżeli nie wiesz kto, czym i jak malował to wcześniej. Porządne oszlifowanie ze starych warstw w takim przypadku da Ci gwarancję, że twoja praca nie spadnie po jednym sezonie w innym miejscu wraz ze starą powłoką. jednocześnie odchudzisz o kilka kilogramów swoją "utkę". Dalej, czy wiesz jaki masz rodzaj antyfoulingu obecnie? obecnie są dostępne dwa rodzaje, w których możemy także wyróżnić dodatkowe grupy: - twardy i na niego możesz po oszlifowaniu nałożyć podkład epoksydowy (na stal podkład epoksydowy antykorozyjny) szczególnym antyfoulingiem w tej grupie jest twardy z teflonem (dosyć rzadko spotykany), który niezależnie co się dzieje z powierzchnią musisz usunąć cały, ponieważ dzięki teflonowi nie trzyma się jego powierzchni nic. - samopolerujący (miękki), czyli antyfouling który podczas użytkowania zostaje wypłukiwany przez wodę, zmniejsza się jego grubość dzięki temu podczas ścierania odsłaniane i uwalniane są aktywne składniki przeciw porastaniu. w tej grupie występują dwa rodzaje które różnią się maksymalną prędkością, którą może poruszać się jednostka. (najczęściej jest to maksymalna prędkość 40 lub 20 węzłów). Na ten rodzaj antyfoulingu nie można aplikować podkładów epoksydowych- KONIECZNE JEST CAŁKOWITE JEGO USUNIĘCIE. Powód jest prosty, miękka warstwa antyfoulingu nie utrzyma twardej warstwy podkładu epoksydowego. Dlatego stosowanie podkładu epoksydowego nie zawsze jest oczywiste. Antyfouling (Sea-Line) możemy aplikować na kompatybilny produkt bez konieczności stosowania podkładu epoksydowego. (patrz tabela kompatybilności post wyżej) Pod antyfouling jako warstwa rozdzielająca nie jest też konieczna aplikacja 2 warstw podkładu epoksydowego (pisze o Sea-Line), wystarczy jedna porządnie i zgodnie z zalecaną grubością aplikowana. Jeżeli masz jacht z laminatu poliestrowego, to dwie warstwy nie zabezpieczą go też przeciw osmozie, bo w takim wypadku minimum to grubość warstw 240 qm na sucho, czyli w zależności od wybranego produktu 3 do 5 warstw. P.S. jak prosto sprawdzić jaki mamy rodzaj antyfoulingu. 1- nałożyć rękawiczkę nitrylową na dłoń (zresztą pracując przy antyfoulingach zawsze należy korzystać z maseczki, rękawiczek, okularów - środków ochrony osobistej - te farby są naprawdę bardzo szkodliwe dla zdrowia) 2- zmoczyć przy pomocy wody powierzchnię antyfoulingu kilkukrotnie. 3- przetrzeć ręką w rękawiczce mokry (stary) antyfouling. 4- jeżeli na rękawiczce pozostaje kolor antyfoulingu mamy miękki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Białyzet Opublikowano 28 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 Obecnie nie mam w ogóle antyfoulingu, poprzedni własciciel malował łódke chyba lakierem samochodowym i co podejrzewam, niezbyt fachowo lub dokładnie przygotował (odtłuścił powierzchnie) dlatego teraz lakier w niektórych miejscach odchodzi. Jestem przekonany, że bede go teraz musiał zeszlifować poniżej lini wody, bo tylko tam odchodzi i połozyć antyfouling , pytanie tylko czy połozyć tez podkład epoksydowy? czy wystarczy antyfouling? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 28 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 Jak już @ Sławek napisał, przygotowanie do zabezpieczenia stalowego kadłuba musisz zacząć od odpowiedzi na pytania: 1. jakimi farbami był poprzednio malowany 2. jak wygląda poszycie od strony korozji Nakładanie kolejnych powłok bez sprawdzenia powyższych pkt. jest tylko marnowaniem czasu i pieniędzy. Antykorozja to priorytet. Dalej kompatybilność powłok ( chemiczna i z akwenem na którym łódź jest eksploatowana) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.