Skocz do zawartości

Naprawa żelkotu problem nie do rozwiązania proszę o pomoc.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

Zapewni jest tu dużo specjalistów trudniących się w naprawach i jest to moja ostatnia deska ratunku.

 

Normalnie nie zawracam nikomu dupy bo czytam karty techniczne i artykuły itp.

Ja niestety mam problem przy naprawie żelkotu, po nałożeniu żelkotu i wypolerowaniu pojawiają się mini dziurki. Próbowałem na utwardzaczach metox m50, butanox, curox m302 i norox kp 100, już kupiłem też inny żelkot i to samo. Żelkoty to polynt i bufa NPG marine natryski poliestrowe oczywiście. Próbki robię już na płycie meblowej pędzlem bo nie zarobił bym na mycie pistoletu acetonem. Aplikacja w garażu cieplym 22 stopnie. Już daje sam żelkot bez dodatków parafiny i innych. Próbowałem aplikować utwardzacz w proporcjach 0,5%, 1%, 1,5 % i 3%, najlepiej wychodzi przy 0,5% i 1% ale i tak są dziurki. Najlepsze że pojawiają się dopiero przy polerowaniu, po papierze 2000 i 3000 powierzchnia jest gładziutka a po polerce dziurki. Zauważyłem też, że na wełnie można w miarę na gładko wypolerować, że dziurek za bardzo nie widać, ale jak założę gąbkę i pastę finishową to dziury się ujawniają. Niby jest lustro a pod światło dziurki. Już nie mam pomysłu. Jedynie utwardzacz słabo rekatywny ale nigdzie nie mogę go dostać bo sprzedają tylko w baniakach 20kg. Na oryginalnym żelkocie można polerować w dowoli i nie ma takich cyrków. Proszę o pomoc.

 

12a818e88820.jpg

8af74fae0595.jpg

 

Poprzednie było z utwardzaczem curxo 302 0,5% pędzel 2 warstwy i przerwą 1h bo wtedy zaczął żelować, a poniżej kp 100 2% natrysk 2 warstwy z przerwą 5minuy, połysk super z daleka lustro a z bliska lipa.

 

6efe2392aa01.jpg

 

2cd104b81155.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Żeby być rzetelnym należy wspomnieć o kilku rzeczach :

-żelkot to nie emalia ani nie farba

-żelkoty służą do produkcji detali w formach dlatego żelkot obrabiany na gotowej łódce nie gazuje tak jak obrabiany na zaprawce i to temat pogazowań zamyka

-nowa powłoka poliestrowa do starej powłoki poliestrowej trzymie się tylko mechanicznie, żadne wiązania nie zachodzą, proponuję rozeznać się w temacie promotorów adhezji i ich doboru

-poliestry nie przepadają za obróbką na mokro, proponuję zacząć używać produktów Kovax, stabilne scierniwa o zostawiające równą rysę, bez babrania się z wodą, od razu widać efekt bez wycierania szmatką ponadto zapomni Kolega o istnieniu papierów rzędu 3000. 1200 to wszystko co ja używam a rysa zostaje jak po dwa razy drobniejszym scierniwie innych producentów.

Reasumując, porządne emalie i nerwy znikną.

 

Pozamiatane.

 

Po następnej zimie pogazowania się powiększą, rzecz oczywista, prawda?

 

P. S. Żeby było wiadome, w jasnych kolorach pogazowań do tej pory mógł Kolega nie widzieć z dwóch powodów - nieużywania pudrów szlifierskich i używania białych futer polerskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, nie mam problemu z adhezją, doskonale wiem, że żelkot to nie farba i jest stosowane do formy, ale również jest też stosowane do naprawy natryskiem z dodatkiem korektora parafinowego do ostatniej warstwy. Czy szanowny kolega Panpikuś może przytoczyć jakieś rady aby uniknąć pogazowań?

Nie chce rezygnować z żelkotu. Nie widziałem emali czy farby, która by była tak twarda jak żelkot. Pozatym mówimy o dnie która jest narażona na otarcia i użytkowanie wciąganie na przyczepę itp. Farba poliuretanowa moim zdaniem nie sprawdzi się w tym miejscu. Zresztą zrobiłem też próbę poliuretanem sigma i farba nie jest tak twarda jak żelkot. Druga sprawa pozostawiano część żelkotu w kubku utwardza się na zasadzie takiej jak w formie i również po polerce tej pozostałość w kubku od strony utwardzonej beztlenowo są mini dziurki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że "szanowny" to przytyk do tego że nie odpisałem kiedyś Koledze w PW na zapytanie? Nie odpisałem ponieważ na przełomie tamtych lat leżałem poskładany jak scyzoryk pod aparaturą podtrzymującą. Na wiele pytań wtedy nie odpowiedziałem, wielu tematów nie zamknąłem, firma upadła. Wylizałem się, najpierw uklęknąłem a dziś stoję stabilnie na obu nogach więc aktywnie uczestniczę w życiu nie tylko forumowym. Tyle tytułem wyjaśnienia bo wiele teorii spiskowych słyszałem na swój temat.

 

Wracając do wątku i pytania o radę. Jedyna rada to taka żeby nie brać się za to o czym nie ma się pojęcia i doświadczenia produkcyjnego. Niech Kolega nie bierze tego do siebie ale taka jest smutna prawda, należy wiedzieć jak dobrać materiał do przeprowadzanej naprawy.

 

Świadom jestem że w czasach ułatwionego dostępu do pseudo wiedzy w postaci YT i innych ryjbookow każdy sądzi że zbudować / wyremontować jacht to pikuś. No nie, to tak nie zadziała. Liczy się wiedza i doświadczenie a nie YT,  w którym różne cuda widziałem i mimo że wykonawcy chwalili daną metodę to z mojego technologicznego punktu widzenia nie ma to szans działania na dłuższą metę, czyli gwarancja do bramy dalej się nie znamy.

Napisał Kolega że używał żelkotów natryskowych (na jakiej podstawie zostały one dobrane?, bo na YT był filmik jak ktoś natryskuje żelkot/topkot pistoletem lakierniczym?). Przecież żelkoty natryskowe (jest to błędna nazwa, potoczna wręcz) są żelkotami maszynowymi - przeznaczonymi do natrysku żelkociarkami w których towar jest na bieżąco utwardzany i ma czas się odpowietrzyć. Żelkot maszynowy podczas aplikacji natryskiem (nazwijmy to metodą lakierniczą) tego czasu nie ma. Ale pójdźmy dalej...

-utwardza Kolega wagowo czy objętościowo?

-jaki był czas życia towaru?

-jaka była grubość powłoki?

-jakiego promotora adhezji Kolega użył?

-jaka ilość Korektora parafinowego została dodana?

-czy utwardzony został jeszcze żelkot czy już topkot?

 

Sigma to nie jest producent materiałów wysokich lotów a pozatym, jeśli się mylę proszę mnie poprawić, ich PU wymagają stabilizacji w czasie lub chyba wręcz wygrzania.

Zresztą emalie to nie tylko poliuretany, występują też np akryle.

 

Nie Kolega pierwszy i nie ostatni wdepnął w klopsa.

 

P. S. Mam chociaż nadzieję że nie użył Kolega poliestrowego żelkotu do naprawy skutera wodnego który jak wiemy zazwyczaj jest wykonany z termoplastu i mimo że jego powłoka wygląda jak żelkot to w rzeczywistości jest to akryl.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny- nie nawiązuje do niczego, tylko do grzeczności. Chciałbym sprostować, bo widzę, że tu wszystkich do jednego wora się wrzuca. Miałem swojego czasu przygodę, że lakierowałem samochody, mam do tego w pełni przystosowany garaż, filtry, promiennik itp to co potrzeba, przerabiałem wiele lakierów bezbarwnych bardzo drogich i tanich i tak jak napisałem, nie spotkałem się z lakierami o twardości podobnej do żelkotu. Pozatym lakieru daje się dwie warstwy i nigdy nie będzie tak gruby jak żelkot i tym samym nawet gdyby polożyć farbę to predzej czy później zobaczę podkład epoksydowy na kadłubie od płozów. Nie mówimy o jachcie bo tego bym się nie podejmował. Mówimy o kadłubie skutera wodnego który po powierzchni ma około, 3,5m2 i jestem wstanie położyć bez problemu jedną warstę żelkotu w 5min pistoletem z dolnym zbiornikiem dyszą 3mm. Aby wykluczyć problem z parafiną, stosuję tylko sam żelkot, po wyschnięciu górną warstwę przemywam acetonem w celu zebrania nie utwardzonej pozostałości i papiery a potem polerka. Utwardzacz dodaje zgodnie z kartą wagowo, każdy utwardzacz ma inną gęstość, liczę sobie ile potrzebuję gram, przeliczam na mililitry i dodaje strzykawką. Czas żelowania był różny po robiłem wiele prób operując, ilośćią utwardzacza przy 0,5% żelowanie w kubku było po godzinie, przy 1% około 17min, przy 2% 8min. Kadłub nie został jeszcze spryskany. Robię próbki i aby uniknąć ciągłego czyszczenia pistoletu robię to za pomocą pędzla, dzieł jedna warstwa to około 0,2mm. Próbowałem pistoletem kilka próbek, ale było tak samo wiec przeszedłem na testowanie pędzlem, aby wyeliminować problem. Dziwi mnie, że każdy krążek utwardzony w kubku zawsze posiada te mikro pory po wypolerowaniu. Nawet ten co stał godzinę zanim się zżelował. Według producenta, żelkotu Buffa w karcie jest napisane że to żelkot natryskowy, marine do zastosowań na jachty, wstępnie przyśpieszony. Nie używam promotorów adhezji, powierzchnia jest przeszlifowany p180 i trzymie bardzo dobrze.

 

Mój skuter jest wykonany z żelkotu sprawdziłem u producenta i jest nawet możliwość zamówienia oryginalnego żelkotu jaki był stosowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technologicznie nie jest możliwe położenie żelkotu maszynowego pistoletem tak aby był bez skaz.

Nie są problemem lakiery poliestrowe które mają nawet większą twardość od żelkotu.

Polecam kontakt z technologami Baltazara (Bufa)  lub Reji (polynote) wiedzą co mówią, zawodowcy, może oni Koledze wytłumaczą.

Wolny utwardzacz zakupi Kolega w CSV, ilości konfekcjonowane czyli np 1kg. Obawiam się że przy użyciu niskoreaktywnego utwardzacza polimeryzacja nie zajdzie w ogóle lub jeśli zajdzie dalej będą pogazowania, gdyż to żelkot maszynowy nakładany pistoletem lakierniczym.

Mówiąc wprost, należy zmienić żelkot na ręczny igo rozcienczyc lub zamowic rozcieńczony ręczny, ma lepsze odpowietrzenie, parametry należy dopasować do warunków pracy. Można probowac zapigmentowac ręczny przeznaczony pod lakierowanie, także ma dobre odpowietrzenie.

Nie ujmując Koledze umiejętności lakierniczych i zaplecza maszynowego, jest Kolega bez szans, zważywszy na fakt że kolor jest ciemny. Skuter w zelkocie... to skorupy laminowane a mocowania silnika i osprzętu wklejane?

 

P. S. Skonsultowałem problem, niestety miałem rację - błędny dobór materiału do przeprowadzanej metody naprawy.

Jak się okazuje używanie osprzętu lakierniczego do nakładania żelkotów jest znane szerokiej publiczności...

Ech ten YT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem specjalny pistolet z dolnym zbiornikiem o największej dyszy 3mm który zassysa materiał, nie jest to typowy lakierniczy pistolet z górny zbiornikiem, gdzie materiał spływa grawitacyjnie. Działa to na zasadzie pistoletu na powietrze BÜFAtec Polycon 028-0300, jest to dedykowany pistolet do żelkotu, więc po co taki pistolet sprzedają skoro tylko według kolegi żelkociarka si~ sprawdza. Też konsultowałem z technikiem Baltazar kompozyty stwierdził, że to jakieś historie wyssane z palca, żeby rocieńczać żelkot na pędzel, powiedział, że takiego czegoś absolutnie się nie robi. Mówił, że można położyć żelkot bez porowatości pistoletem, ale ja nie wiem jak to zrobić, przekazał, że nie mam czekać do żelowania i kłaść kolejnej warstwy tylko polorzyć 3-4 warstwy po 0,2mm w odstępach 3minutowych. Także ja już sam nie wiem jak to zrobić to wydaje mi się że będzie jeszcze większa porowatość bo będzie grubo. Stwierdził, że na 3m2 powinno pójść 3kg żelkotu w 15minut.

 

Ach Kolego nie patrzę na YT tylko już wcześniej napisałem czytam instrukcje, karty techniczne oraz fora w GB i USA, tam mają  dodatki jeszcze specjalne do żelkotu typu patchaid, które służą do rocieńczenia natrysku bez utraty właściwości żelkotu, nakładają to pistoletami nawet z dyszą 2.0. U nas niestety nie ma tych dodatków. Uwierz mi że spędziłem nad tematem żelkotu kilkanaście dni na samym czytaniu i pozyskiwania informacji. I nie pisałbym tu, jakbym problem potrafił sam rozwiązać. Wszystko co mi potrzebne to tylko jak aplikować, żeby nie było porowatość nic więcej nie potrzebuję.

 

Tak jest to skorupa laminowana, silnik przykręcany jest do łap, które są przykręcone do skorupy która tam posiada tuleje z gwintem, nie wiem na jakiej zasadzie jest to tam wprasowane bo mnie to nie interesuje.

 

PS. Zrobiłem polerkę na większej powierzchni żelkotu fabrycznego, widać fabryka też nie jest doskonała bo są też miejsca z porowatoscią, a więc sprubuję jeszcze zaleceń technika i potem pojdzie całość, jak sobie jakoś pooradzę to dam ewentualne wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż mam powiedzieć...W takim wypadku pozostaje mi wszystkich przeprosić za wprowadzenie w błąd stwierdzeniem o zawodowcach i o tym że wiedzą co mówią, być może za bardzo to uogólniłem a być może Kolega trafił na ... nie wiem jak to ładnie powiedzieć... praktykanta? Ja mam bardzo dobre doświadczenia mimo że nie korzystam już z ich produktów. Proponuję zmienić technologa.  Polecam porównać artykuł ze strony baltazara z wypowiedzią praktykanta... https://www.baltazarkompozyty.pl/zelkoty/175-metody-aplikacji-zelkotu

 

 

Kwestia rozcieńczenia i wyssania z palca... Rozcieńczenie nie jest identyczne jak zrobienie wódki ze spirytusu. Rozcieńczenie ma na celu poprawienie odpowietrzenia. Skoro używał Kolega korektora, zapewne zauważył Kolega że jego dodatek, którego ilość w procentach można policzyć na palcach, w istotny sposób wpłynął na lepkość, prawda?

Identycznie jest ze styrenem czy innymi rozcieńczalnikami, także istotnie wpływają na lepkość już przy kilku procentach, ale należy mieć świadomość że tylko styren mutuje z żywicą,  Rozcieńczalniki pasywne aceton, nitro nie łączą się z żywicą.

Nie jest także prawdą że w Polsce nie ma dodatków poprawiających np odpowietrzenie... Są dodatki które pozwalają wykonać kompozyt o poprawnych parametrach w dosłownie śniegu, deszczu i O stopni więc są dodatki poprawiające odpowietrzenie.

 

 

Ja podtrzymuję wszystko to, co napisałem wcześniej włącznie z doborem fajnych emalii, dalsza dyskusja zajmie 15 stron i nie wniesie nic nowego.

Know-how to zbiór doświadczeń i lat praktyki za które prawie krwią trzeba było płacić.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cuż mam odpowiedzieć, kolego wklejasz temat w którym pisze o natrysku pistoletem hvlp który posiadam i też wspomniałem o nim wyżej, a wcześniej pisałeś, że położenie żelkotów bez defektów i skaz jest nie możliwe bez żelkociarki - możesz wyjaśnić tą rozbieżność w wypowiedziach. Ja dostałem jasny przekaz od technika, są 2 rodzaje żelkotów na pędzel, gotowy do aplikacji pędzlem lub wałkiem oraz natrysk rozcieńczony przez producenta gotowy do natrysku i nie należy do niego nic dodawać poza utwardzaczem i parafiną. Wszelkie inne dodatki typu styren, aceton mogą spowodować żółknięcie żelkotu, gumowatość badź kruchość. Wyjątkiem są dodatki typu duratec czy pachaid nie dostępne w Polsce. Jak pisałem trzymam się kart technicznych i robię tak jak należy, a nie może mi się uda. Nic tu się nie dowiedziałem nowego więc dyskusja z kolegą do niczego nie zmierza. Zamówiłem jeszcze nadtlenek luperox k-12g nisko reaktywny do żelkotów nie gazujący. Zrobię jeszcze kilka prób i dam koledze znać z poczynionych rezultatów.

 

Być może przyda się komuś w przyszłości, ja swoich doświadczeń nie zabieram do grobu jak inni swoje bo tam nikomu się nie o

przydazą i jak coś wiem bądź mogę w jakiś sposób pomóc to chętnie to czynię jeszcze na forum, które właśnie po to służy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ci powiem jedno zna się na robocie  Pan pikuś. pojedziesz do 4 różnych szkutnikow z doświadczeniem to samo ci powiedzą. Nie zawsze  to co reklamują ma działanie jakie  reklamują  wiec wez poprawkę na to co jest w internecie  gdyż nie powiedzą tam wszystkiego powiedzą np 99% tylko po to by potem fachowiec mógł  poprawić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytajmy wybiórczo proszę, jest tam napisane o najprostszej metodzie - pistolet kubkowy i jest napisane o standardowej metodzie - żelkociarka. Nie wiem na jakim obecnie etapie jest producent z którego ja korzystałem (MVP) ale może jest to właściwa droga (szkolenia) dla pozyskania nowej sprawności. Co do efektów przeprowadzanych prób - mimo wszystko kibicuję Koledze i będę śledził wątek.

Wszelkie inne dodatki typu styren, aceton mogą spowodować żółknięcie żelkotu, gumowatość badź kruchość.

Z naciskiem na mogą, nie ma co straszyć, od straszenia to są duchy. Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać :)

Styren jest składnikiem żywicy, więc można nim w jakichś zakresach bezpiecznie operować, tak jak MEK i tak jak acetonem lub tak jak żywicą która też jest rozcieńczalnikiem (ze względu na brak wypełniaczy) tak dla żelkotu jak i samochodówki.

Wszystko można zagęszczać, rozcieńczać, można wszystko oby z głową.

Tym radosnym akcentem dziękuję za dyskusję żałując jednocześnie że nie przyczyniłem się do rozwiązania problemu.

 

Jak nie ma w Polsce środków przeciwko pienieniu i środków wspomagających odgazowanie to nie ma, i już, tego się trzymajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla potomnych -bo od tego jest forum- zostawię informację, że rzetelność wykonawcy który obiecuje odświeżenie jachtu przez malowanie żelkotem, można w bardzo łatwy sposób sprawdzić pudrem szlifierskim (do kupienia w lakierniczym) i gąbką do mycia naczyń. Kolory dobieramy oczywiście kontrastowe, dla czarnego, granatowego, czerwonego -> biały, dla białego pomarańczowy itd...

Nasypujemy na gąbkę i przecieramy powierzchnię, pył powłazi w każdego mikropora, w każdą ryskę. Ułatwi to odbiór prac także po polerowaniu ponieważ mocno popularne stało się ostatnio zamiast obróbki mechanicznej nakładanie powłok ceramicznych, które co prawda nadają połysk i głębię ale nie niwelują rys i uszkodzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 2 puszki pudru biały i czarny, wiem o tym używa się w samochodówce do kitu i podkładu, wchodzi w każdą dziurkę zgadzam się. Nie wiem czy nie ma odgazowywaczy, wiem że nie ma dodatków patchaid i duratec, które są w USA. Od przedstawiciela polynt usłyszałem, że mogą to ściągnąć z USA, ale musi być duża ilość więc podziękowałem. Dodatki służą do.rocirńczenia patchaid do 30%, a duratec nawet do. 100%(1;1) dlatego chłopaki mogą nakładać w USA dyszami, 1,4; 1,8 i 2,0. Co zawierają te dodatki nie wiem, może i jakie# żywice modyfikowane, ale jakie i ile nie mam pojęcia. To też chyba mega tajemnica o tej żywicy bo nigdzie nie można znaleźć proporcji, a mi szkoda materiału na eksperymenty. Przykre, że to takie tajne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce tajne, w Stanach tajne a chemia wszędzie taka sama, tak jak fizyka i matematyka. Zastanawiające.

Druga sprawa, jakaś różnica w zeznaniach jest, rozcieńczanie ręcznego to wyssane z palca a maszynowy to już można nawet 100 pro?  Zatem rozienczalnik jest pasywny, nie wchodzi w reakcję, ulatnia się podczas aplikacji... Zaraz się okaże że albo w Polsce rozienczalnik za rogiem jest albo w Stanach nie pracują na poliestrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj kolego o duratec clear i patchAid a potem, dalsze wywody można pisać bo mam wrażenie, że nigdy się z tymi produktami nie spotkałeś, bo one użytkuję się w pistoletach kubkowych, a nie żelkociarkach i są przeznaczone do natrysku naprawczego, nie do formy. Powiem tylko że nie zawierają one styrenu, mek i acetonu. Natomiast mają w sobie już dodatki wspomagające wysychanie ( nie dodaje się już parafiny), a duratec jest dedykowany nad linią wody i daje już wykończenie na wysoki połysk. Sprawdzałem za rogiem nie ma tego niestety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale stosuję się sam dodatek bez mek i acetonu, nie wiem czy jest tak jak mówisz, że to lakier być może i tak jest nie spieram się, ale sam nie zamierzam eksperymentować. A nikt na forum mi tego nie potwierdzi bo to tajemnica.

 

Żeby sprostować duratec to firma posiada też lakiery poliestrowe, dodatek się nazywa Duratec Hi-Gloss gelcoat Additive i jest dużo droższy niż ich lakier poliestrowy.

 

Być może drugi dodatek o nazwie patchAid jest lakierem bo daje się go max 30%.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpiera się Kolega dokumentacją o której nie ma zielonego pojęcia, tak jak i o produkcji. Nazbierał Kolega stado informacji i nie wie co z tym dalej zrobić.

 

Potrzebuje Kolega obniżyć lepkość aby poprawić odgazowanie , prawda? Napisał Kolega wcześniej że nie zawierają one styrenu, mek ani acetonu, czym zatem jest 48% lotnych substancji organicznych? Wodą?

Skoro zawiera on 48% lotnych związków organicznych które obniżają lepkość to cóż stoi na przeszkodzie aby poszukać na naszej zielonej wyspie identycznego produktu lub zastosować np mek? Nic nie stoi na przeszkodzie. Problemem jest że poszukuje Kolega proporcji, gotowego przepisu, receptury i nie może go znaleźć.

Nikt za Kolegę tej roboty nie odwali, to się nazywa doświadczenie produkcyjne, w moim przypadku kilkunastoletnie i bliżej mu do 20 niż 10, fakt nie mam ochoty się nim dzielić na forum publicznym ale istotne informacje uważam że przekazałem.

 

Tak czy inaczej, powtórzę jeszcze raz, żelkoty - niezależenie od dodatków nie służą do malowania, ponadto nie zastosowanie żadnego promotora adhezji spowoduje że kolejna powłoka stworzy skorupkę na dnie (na które działają dynamiczne siły), samo zmatowienie da iluzoryczną przyczepność mechaniczną.

Reasumując niech Kolega robi jak chce i czym chce, sądzę że z pomocą bardziej wiarygodnych źródeł informacji w postaci karty i praktykanta na pewno efekt prac będzie powalający.

3mam kciuki i życzę powodzenia, proszę tylko pamiętać że wiedzieć czym nie jest tożsame z potrafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kolega ma czas to proszę pczytać

https://www.expresscomposites.com/hi-gloss-additive-904-001

To tylko 1 broszura 1 producenta tego dodatku, a gwatantuję, że inni producenci mają takie same info. Tam jest do pobrania karta w pdf.

Jest jasno napisane przeszlifować p180, szpachlą dziury połatać i nakładać, nie ma żadnych promotorów. Mieszać można od od 25% do 100%. Do tego idzie tylko MEKP 2% i wskazany jest niskoreaktywny norox 925h. Otrzymana powłoka jest jak emalia błyszcząc. Aplikacja 4 warstwy po 0,2mm z odstępem 2minut. Jak wie kolega co jest w tym dodatku to może podzieliłby się info? Tacy wyjadacze jak Ty piszą w USA, że jest przeźroczysty dlatego jest większy połysk, poprzez jego dodanie zmniejsza się odporno#ć na uv i wodoodporności, oraz pigmentacji, która ulega rozcieńczeniu. To będzie jakaś żywica z jakimś dodatkiem, który utwardza to na powietrzu w/g opisów forumowiczów w USA. W każdym razie po jego dodaniu utwardza się na powietrzu bez gumowatej końcowej powierzchni i parafiny.

Dziękuję. Ale wszędzie piszą, żeby nie stosować mek, acetonu i styrenu który jest dodany w odpowiednich ilościach do żelkotu natryskowego. Tak się składa, że dodałem przy jednej próbie 5% acetonu i znacznie opóźniło to żelowanie oraz powłoka dułżej utwardzała się a finalnie wydawała się bardziej elastyczna. Szukałem na zielonej wyspie i nie potrafię znaleź takich dodatków jak patchaid czy duratec. Promotorów adhezji nie stosuję, nie spotkałem się z tym, czy możesz rozwinąć temat czym on jest?. Żelkot nowy jest nakładany na stary żelkot po przeszlifowaniu p 180.

 

Jak widzisz moje widzimisię nie jest wyssane z palca, a z instrukcji producenta. Na forum usa czytałem to o czym mówisz czyli dodawanie mek, który nie odparowuje tak szybko jak acetonu, są praktykanci, którzy dodają go do 10%, ale inni całkowicie odradzają i piszą żeby dodawać specjalne dodatki o których wyżej pisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mnie tam nie było, co kraj to obyczaj.

Dyskusja zapewne taka sama jak i tutaj, ja swoje a Kolega swoje. Kolega wykonuje to Kolega bierze odpowiedzialność i ponosi konsekwencje.

Też mam skuter do całkowitej renowacji i nawet mi przez myśl nie przeszły żelkoty, topkoty i nie wiadomo co jeszcze, mimo że wszystko na wyciągnięcie ręki jest.

 

https://www.baltazarkompozyty.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=129:promotory-adhezji-stosowane-w-przetworstwie-nienasycionych-zywic-poliestrowych&catid=15&Itemid=46

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz a ja prwcując przeważnie na akrylch i czasami poliuretan ach nie wyobrażam sobie malowania kadłuba tymi farbami, gdzie po roku użytkowania taki skuter będzie wyglądał jak 5 letni na żelkocie, ale każdy robi jak uważa. Nawet jak położysz w 3 grubych warstwach czego nie powinno się robić będziesz miał 200mikronów lakieru, jedno zadarcie kadłubem i uwidzisz swój podkład epoksydowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...