Skocz do zawartości

Zacierające się cięgno.


Rekomendowane odpowiedzi

Po krótkim użytkowaniu po zmianie cięgna sterowania przekładnią, manetka pracuje ze sporym oporem.

Cięgno zabezpieczone jest dwoma uszczelniaczami: jeden   jest gumowy i szczelny, ale drugi ( ten zewnętrzny )  nie jest ściśle przylegający do ruchomej części cięgna i w związku z tym słona woda w łatwy sposób dostaję się do  wewnątrz i zaciera linkę w pancerzu.

Czy macie jakiś sposób na to?

 

IMG_4109.jpg

Edytowane przez woj70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezpośrednio po założeniu  nowego cięgna manetka pracowała bardzo lekko.

Zmieniłem je bo poprzednie dosłownie po jednym sezonie też zaczęło ciężko pracować.Cięgno nie ma żadnych ostrych załamań.

Wydaje się, że jedyną przyczyną może być właśnie zalegająca sól.

Założyłem nowe o tej samej długości co było poprzednie czyli 18ft.Natomiast widzę, że na długość wystarczyłoby również o 40-50 cm krótsze.

Po napuszczeniu do pancerza bardzo rzadkiego oleju zaczęło pracować lżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ropopochodne nie spowodują degradacji plastiku w, w którym pracuje drut. Konsekwencją tego jest mocno skrócona żywotność cięgna. Drut przeciera plastik i zaczyna trzeć o druty osłony. Sól trzeba wypłukać zanim się skrystalizuje albo nie pozwalać jej dostać się do wnętrza cięgła.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak piszą w poradnikach motocyklowych, tak linki w motocyklu smarowałem, w rowerze czy w kosiarkach. Nowa linka od przerzutek jest stalowa w plastikowej rurce i smarem w środku. Ostatnim czasem stuningowałem recepturę...zamiast benzyny stosuje wd40 cx80 czy podobne xxXX. Choć mały test nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.12.2022 o 10:01, mikijet napisał:

Nie wiem czy ropopochodne nie spowodują degradacji plastiku w, w którym pracuje drut. Konsekwencją tego jest mocno skrócona żywotność cięgna. Drut przeciera plastik i zaczyna trzeć o druty osłony. Sól trzeba wypłukać zanim się skrystalizuje albo nie pozwalać jej dostać się do wnętrza cięgła.

 

Też uważam, że cięgno powinno być szczelne tak, żeby  woda nie dostawała się do wewnątrz.Ten zewnętrzny uszczelniacz nie zabezpiecza przed dostawaniem się wody( jest z elastycznego PCV) , w przeciwieństwie do tego, który jest  bardziej wewnątrz i jest gumowy.

Ten olej, którym rozruszałem  linkę wewnątrz cięgna, to taki rzadziutki  specjalny do maszyn do szycia.Jest na bazie wazeliny, więc nie spuchnie po nim osłona cięgna.

Na razie nie mam pomysłu na hermetyczne zamknięcie linki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj  wziąłem się za dokończenie naprawy.Trochę się narobiłem, bo żeby odkręcić manetkę, musiałem się poczołgać w koi rufowej.

Po odłączeniu cięgna od manetki, sama manetka pracowała bez oporu.

Po odłączeniu cięgna od wodzików przy napędzie, manetka pracowała już z pewnymi oporami.

Po odłączeniu cięgna od manetki i wodzików linka wewnątrz cięgna pracowała bez oporu.Podobnie same wodziki bez podłączonego cięgna pracowały bez oporu.

Okazuje się, że sumował się opór z tarcia manetki , cięgna i wodzików i dało to w efekcie duży opór- głównie przy wyłączaniu  napędu z biegu do przodu.

Po nasmarowaniu manetki i wodzików problem ustał.

Można potwierdzić stare powiedzenie "kto smaruje ten jedzie"😀

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...