Skocz do zawartości

Zacinająca się manetka na "biegu".


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jak w temacie - mam problem z manetką. Motorówke użytkuję przez miesiąc czasu w Chorwacji i to praktycznie jest jej cały roczny przebieg z kilkoma sporadycznymi kąpielami u nas w słodkiej wodzie.

Jakies dwa lata temu po zwodowaniu jej po postoju po wrzuceniu "biegu" nie mogłem z powrotem dać na luz. Wcześniej miałem problem w ciśnięciem guzika w niej aby ją zapalić. Po kilku ruchach wróciło to do normy. W zeszłym roku stało sie to ponownie. Po sezonie odkręciłem ją z obudowy nie rozpinając linek i naoliwiłem co się dało. Wszystko na "sucho" hasało idealnie. W tym roku po zwodowaniu jej problem ponownie wystąpił i i musiałem ją odkręcić i przepraszam za niefachowe nazewnictwo - poruszać cięgnami i czym się dało z jej tyłu. Po 15 minutach walki odpuściło i wróciło do normy. Problem był jednak z guzikiem w jej środku - nie chciał się dac wcisnąć. Po kilku ruchach ponownie wróciło do normy. Kolejna sprawa - po opadach deszczu zrobiła sie kolejna przypadłość jak to, że po wrzuceniu na luz nie schodziły mi obroty silnika i musiałem podnosić pokład aby zrobić to ręcznie przy gaźniku. Po kilku ruchach i godzinnym pływaniu wróciło to jakby do normy.

Silnik to Volvo Penta 3.0 GL. Łódka jest używana rekreacyjnie. Nie jest mordowana itp. Zawsze staram się ją przygotować do sezonu. U mnie na Śląsku jest kiepsko z autoryzowanym serwisem. Mercruiser nie podejmuję się serwisu- tylko jego mam najbliżej.

Teraz moje pytanie - czy podczas opadów deszczu czy jej mycia po słonej wodzie jest opcja, że dostaje się od jej strony woda i mogło to spowodować jej korozję ?

Czy linki sterujące mogły ulec korozji ?

Teraz najważniejsze - od czego zacząć przy jej demontażu - od odkręcenia linek od strony napędu czy rozpięcia ich od manetki ?

Czytałem, że podobno są linki w osłonie teflonowej, które są odporne na korozję ( jeżeli ona tam jest )

Akurat tego nigdy nie robiłem i obawiam się, że prędzej czy później mogę jednak skończyć w serwisie.

Pzdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam.

Silnik Volvo Penta 3.0 GL.

Powócę do tematu.

Z demontażem manetki sobie poradziłem jednak aby rozpić linkę przy samym silniku...to mnie przerosło. Nie lubię sie doktoryzować nad czymś co może sie źle skończyć.  Mam tam fatalny dostęp.

Zawożę łajbę  do serwisu. Aby nie zakładac nowego tematu mam w związku z tym pytanie - pod spodziną jest osłona napędu - gumowy karbowany mieszek. Łódka ma juz 14 lat - czy profilaktycznie dobrze by było to wymienić czy raczek zostawić to w spokoju ? Serwis jest dosyć dobry z tego co widzę i za jednym zamachem chciałbym zrobic kilka rzeczy profilaktycznie.

Pzdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Łajba do odbioru w tym tygodniu.

Wymienione linki napędu i gaźnika. Sprawdzali sprzęglo w napędzie jak działa przy zmianie biegów - powiedzieli, ze jest ok. Przesmarowana manetka. Przy okazji wyszło, ze obecny mechanik zalał mi zły olej do pędnika i zły do "trymu".

Tez wymieniłem. Dobry był tylko w silniku.

Poprosiłem tez o wymianę osłon gumowych bo pływam na nich od nowości. Znają się na rzeczy i to jest najwazniejsze. Szkoda tylko, ze mam do nich kawał drogi. 

Pzdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...