Tomasz K Opublikowano 8 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2017 Pytanie techniczne do forumowiczów: jak usunąć irytujące otworki - pozostałości po nieistniejących już mocowaniach plandeki oraz po starym oświetleniu. Mam tego sporo w laminacie a że mam niemal całą puchę szpachli epoksydowej Sea Line to przyszło mi na myśl, żeby się dziadostwa pozbyć. Wymyśliłem, że otworki rozwiercę dla wyczyszczenia, zfazuję nieco, zaszpachluję i... nie wiem jak to szlifować, bo chyba na polerowanie za szybko. Boję, się o laminat wokół "dziurek", że uszkodzę jak zacznę szlifowanie. Co radzicie? Do dyspozycji mam polerkę, futro, mleczko do polerowania S1, szlifierkę oscylacyjną i różnej gradacji papier. Dostęp do drugiej strony też jest. Cudów nie oczekuję, tylko mnie te dziurki denerwują... Acha - fi tych otworków to jakieś 4mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 8 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2017 Mam tego sporo w laminacie a że mam niemal całą puchę szpachli epoksydowej Sea Line to przyszło mi na myśl, żeby się dziadostwa pozbyć. Szpachlówki chcesz się pozbyć, może i racja:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 9 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2017 Naprawa jako taka nie jest problemem ale obróbka i wykończenie dużej ilości ,,pierdółek" przekształci się w poważną robotę lakierniczą. Najprostszy i najtańszy sposób to- Kup taśmę np. : http://allegro.pl/naklejki-termiczne-do-drukarek-40x25mm-1000-szt-i6766109726.html Dziurkaczem biurowym porób otwory w naklejkach. Od spodu podklej taśmą ( zamknij otwór). Od góry naklej nalepkę z dziurką. Zaszpachluj i zerwij nalepkę. Wykończenie tak, żeby nie było śladu to już trochę zabawy. Szlifowanie ,,pieczątką" z rzepami zostawi dużo większy ślad. Możesz zamiast szpachlówki użyć żelkotu ale obróbka jest trochę bardziej skomplikowana. Bez obróbki najlepszy byłby lakier samochodowy. Po rozrobieniu z utwardzaczem zostawić aż zacznie tężeć i w tym momencie zalewać otwory. Po związaniu lakieru zdjąć górną nalepkę i zostawić do całkowitego utwardzenia. Nie obrabiać. Będzie widać ale tylko z bliska. Na pionowych powierzchniach lakier i żelkot będą wypływać więc szpachłówka, w tym przypadku, będzie bardziej odpowiednia. Bez obróbki szpachłowki nakleić nową nalepkę z otworem i pokryć farbą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 9 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2017 Mikijet -jak zawsze można na Ciebie liczyć :) Naklejki takie posiadam, używam w pracy. Cholerstwo jest właśnie na pionach więc raczej szpachla, poza tym ją akurat posiadam. Czy po zdjęciu naklejki polerka sobie poradzi? Mam na jednej stronie 23 ! dziurki do załatania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikijet Opublikowano 9 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2017 Niestety trzeba szlifować. Albo bez szlifu lakier na szpachlówkę i przepolerować. Ale widać będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waho Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Dobry sposób z tymi naklejkami. :-* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 7 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2017 Jako, że robota niemal skończona wypada napisać jak poszło. Za radą Mikijet'a użyłem naklejek co ZNACZNIE skraca czas pracy. Po rozwierceniu otworu (często ze starym i zerwanym nitem) w celu oczyszczenia materiału, zfazowałem delikatnie krawędzie. Po tej operacji otwory zostały zaszpachlowany szpachlą epoksydową. Zanim szpachla ostatecznie zwiąże można odkleić ostrożnie naklejkę, choć pozostawienie do końca też nie sprawia potem kłopotu. Następnie szlif na mokro, papier 400, potem 800, na koniec 1500. Na deser polerowanie mechaniczne. Jak wyszło? Rzeczywiście kolor szpachli odbiega od koloru żelkotu. Ale to dużo lepsze od wystających nitów, zatrzasków czy zwykłych otworków po niewiadomo czym. Po polerowaniu łódź pięknie odzyskała blask. Ślady po robocie w postaci małych kropek są widoczne z bliska ale do zakceptowania. Aż kusi żeby pomalować całość ale coś czuję, że w domowych warunkach to niewykonalne. W sumie zaszpachlowałem ok 60 otworków! Bo jak się rozpędzę to nie ma .... we wsi :) Dzięki za rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.