Skocz do zawartości

Pęknięcie laminatu.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam drobny problem...

Z powodów najprawdopodobniej dostania się wody do zenzy podczas zimy pękł mi laminat na dnie. Jest duże wzdłużne pęknięcie i do tego drugie, które wygląda bardziej na rozwarstwienie.

Macie może pomysł jak to można naprawić? Czy można załatać, czy trzeba robić całe dno?

Generalnie oddałem do nałożenia łatki, ale z racji braku możliwości łódka nie była zdjęta z przyczepy, a że dojście było słabe, to lakier był słabo zerwany i podczas pierwszego ślizgu zerwało praktycznie całą łatę razem z lakierem i teraz nie wiem czy to kwestia źle zrobionej łaty i powinno się zalaminować od nowa całe dno, czy też można położyć lepszą łatę i będzie ok.

Znacie może kogoś w okolicach zegrza/nieporętu kto mógłby rzucić na to okiem/zrobić?

Generalnie jedna dziura jest wzdłuż listwy stabilizującej, a druga przy samym końcu łódki. Pierwsza ma długość obecnie ok 1.5m a druga ok 20cm.

IMAG2022_small.png.7d00933a70f69143accb638a9b3f1f3d.png

IMAG2023_small.png.6dd7fc7491d9e096574ae1a00f7dae26.png

IMAG2025_small.png.0367efed81d683dcd8ce6e12542edee7.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zrozumiałeś :)

Łata była położona na lakier z powodu problemów z dojściem do uszkodzonego miejsca, który jest trefnie zrobiony bo się odkleja praktycznie całmi płatami jak się zrobi rysę (taką zakupiłem).

A pytanie było jak to teraz naprawić. Czy robić całe dno czy położyć nową łatę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego wampir, słabego fachowca sobie upatrzyles skoro podjął się naprawy dna nie mając podnośników aby zdjąć jacht z przyczepy i naprawić to właściwie... Ale za to był tani pewnie...

O ile wędkarski skorupę można zdjąć z kumplami to 1.5 t jacht już nie bardzo, nie mówiąc o cięższych łodziach... Gdzie trzymasz teraz łódź? Okolice Radzymina to jaka miejscowość?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałem i to bardzo dobrze  ^-^

pytam o wodę i wilgoć która podczas pierwszego ślizgu zrobiła swoje z łatą i sklejką ???

 

Aaaa, ok, to ja nie zrozumiałem :)

Łodka była sucha. Rozbujałem do jakichś 30-40km/h i zerwało łatkę (była przyklejona na farbę, a farba jest beznadziejnie położona), dopiero wtedy pojawiła się woda. Natomiast wcześniej to po prostu mój błąd, nie zauważyłem w zime że woda stoi w łódce (miała dziurke od góry której nie widziałem - ale mniejsza o to. Stąd się wzięło na samym początku rozerwanie, zostało "załatane" no i łatka odpadła. Mniejsza tak na prawdę o to. Ważne jest to jak to teraz wygląda i co z tym zrobić...

 

Kolego wampir, słabego fachowca sobie upatrzyles skoro podjął się naprawy dna nie mając podnośników aby zdjąć jacht z przyczepy i naprawić to właściwie... Ale za to był tani pewnie...

O ile wędkarski skorupę można zdjąć z kumplami to 1.5 t jacht już nie bardzo, nie mówiąc o cięższych łodziach... Gdzie trzymasz teraz łódź? Okolice Radzymina to jaka miejscowość?

 

Co do fachowca to powiedzmy że nie będę się wypowiadał, bo nim nie był, ot taka domowa robota :)

Pęknięcie z początku nie wyglądało jakby miało puszczać wodę (zresztą zauważyłem je tuż przed sezonem), zostało załatane powiedzmy bez żadnych kosztów aby tylko woda nie niszczyła dalej i miałem robić konkretną naprawę po sezonie. Nie wyszło i trzeba zrobić teraz :) Dopiero jak zaczęła nabierać wodę po zerwaniu łaty dotarło do mnie co się z nią wcześniej stało, jak do tego wszystkiego doszło, jak duże było uszkodzenie i jaka jest konstrukcja...

 

Łódka stoi dokładnie pośrodku między dąbrówką a guzowatką. I to żaden 1.5t jacht tylko 500kg łódka wędkarska w typie rybitwy, kabinówka, samoróbka, 5x1.8m.

 

A, oczywiście można zobaczyć jeśli ktoś jest chętny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie drewna się nie laminuje. Sklejkę już można ale to też niestety drewno i trzeba bezwzględnie trzymać się procedur.

Laminat na lakier to duuuże nieporozumienie. Sklejkę ( oczywiście suchą jak pieprz) przed laminowaniem trzeba nieźle ,,sponiewierać" i zagruntować żywicą (aką samą jaka będzie używana do laminowania) potem mata, żywica, mata, żywica i tak co najmiej 3x. Dobrze jest dać jedną warstwę więcej jako naddatek na obróbkę powierzchni.

Oczywiście cały proces , od gruntowania począwszy, odbywa się jednym ciągiem zanim żywica zacznie,,zamarzać". Każda warstwa dokładnie dociskana i odpowietrzana specjalnym wałkiem.

Po zmatowieniu przemalować całość żywicą i po jej utwardzeniu ponownie zmatowić i przemalować podkładem epoksydowym. Dalej to już czynności takie jak przy dnie z laminatu.

Od wewnętrznej strony sklejka powinna być otwarta i dobrze wentylowana. Zagruntowana jedynie oleistym impregnatem. Żadnych lakierów czy innych laminatów. Drewno wewnątrz  łodzi musi oddychać. Inaczej pieczarki się zalęgną i spałaszują drewienko. Zaczną od kręgosłupa łodzi czyli od stępki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To my sąsiadami jesteśmy ja mieszkam od niedawna w Załubicach, niedaleko ykpw. ..

 

Może nie sąsiadami, ale daleko nie mamy. Bliżej chyba by było jakbym ją zostawił na przyczepie w Dianie a nie zabierał do domu ;)

 

Generalnie drewna się nie laminuje. Sklejkę już można ale to też niestety drewno i trzeba bezwzględnie trzymać się procedur.

Laminat na lakier to duuuże nieporozumienie. Sklejkę ( oczywiście suchą jak pieprz) przed laminowaniem trzeba nieźle ,,sponiewierać" i zagruntować żywicą (aką samą jaka będzie używana do laminowania) potem mata, żywica, mata, żywica i tak co najmiej 3x. Dobrze jest dać jedną warstwę więcej jako naddatek na obróbkę powierzchni.

Oczywiście cały proces , od gruntowania począwszy, odbywa się jednym ciągiem zanim żywica zacznie,,zamarzać". Każda warstwa dokładnie dociskana i odpowietrzana specjalnym wałkiem.

Po zmatowieniu przemalować całość żywicą i po jej utwardzeniu ponownie zmatowić i przemalować podkładem epoksydowym. Dalej to już czynności takie jak przy dnie z laminatu.

Od wewnętrznej strony sklejka powinna być otwarta i dobrze wentylowana. Zagruntowana jedynie oleistym impregnatem. Żadnych lakierów czy innych laminatów. Drewno wewnątrz  łodzi musi oddychać. Inaczej pieczarki się zalęgną i spałaszują drewienko. Zaczną od kręgosłupa łodzi czyli od stępki.

 

Nie jestem specjalistą. Nie wiem jeszcze za bardzo czym się różni laminat od epoksydu czy żywicy i czy to nie to samo ;)

Pod względem konstrukcji tu nie ma jakiegoś wielkiego problemu z tego co mi się udało do tej pory zorientować. Od wewnątrz jest otwarta, od zewnątrz wygląda na zrobioną zgodnie ze sztuką. Jedyne z czym jest problem to farba zewnętrzna, jakoś mi się nie wydaje by ta część była położona zgodnie ze sztuką, bo na prawdę jest fatalna...

 

W każdym razie przemieniamy ten wątek w opis jak się buduje łodzie, a mnie nadal interesuje co z tym zrobić, ile to będzie kosztować, ile czasu zajmie i komu to oddać :) Bo o ile sam posiadam jako takie zdolności manualne, to do żywicy/laminatu jeszcze się nie dotykam, a do tego wiedzy u mnie jeszcze za mało by się porywać za naprawę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały dzień wyklejałem dziś tapicerkę w łodce i może dlatego dopiero teraz złapałem o co Ci Marcinie chodzi. Uznałem to za żart.

W Marinie Diana tanio nie jest :( ... W water fun pytaleś czy mają szkutnika? Pozatym marina i p.Anna jako port mają szkutnika, wizytówki tam się powinny poniewierac po recepcji... Oprócz tego w emperze masz gościa co z chęcią to zrobi...

A z mikijet nie do końca się zgodzę co do technologii laminowania sklejki tak kwestii przygotowania podłoża jak i laminowania. Jakoś nie wyobrażam sobie aby po zbudowaniu łódki z fornirowanej sklejki sponiewierac ją i na raz wszystko polaminowac... Ale są różne szkoly...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały dzień wyklejałem dziś tapicerkę w łodce i może dlatego dopiero teraz złapałem o co Ci Marcinie chodzi. Uznałem to za żart.

W Marinie Diana tanio nie jest :( ... W water fun pytaleś czy mają szkutnika? Pozatym marina i p.Anna jako port mają szkutnika, wizytówki tam się powinny poniewierac po recepcji... Oprócz tego w emperze masz gościa co z chęcią to zrobi...

A z mikijet nie do końca się zgodzę co do technologii laminowania sklejki tak kwestii przygotowania podłoża jak i laminowania. Jakoś nie wyobrażam sobie aby po zbudowaniu łódki z fornirowanej sklejki sponiewierac ją i na raz wszystko polaminowac... Ale są różne szkoly...

 

W Marinie pytałem, ale odesłali do bosmana, którego dzisiaj nie było - ponoć on ma kontakt do szkutnika, więc zapewne jutro dostanę jakiś kontakt. Wczoraj wieczorem łódkę ściągnąłem do domu po popołudniowym pływaniu, zatem nie miałem wiele czasu na rozglądanie się.

Nie pytałem w water fun. Trochę forów przerobiłem i z doświadczenia wiem, że w większości przypadków lepiej zapytać na forum o polecenie niż szukać ludzi z ulicy, lepiej się na tym wychodzi pod względem jakości a przeważnie też i ceny ;)

No i myślałem, że może dowiem się chociaż czy mam się szykować na robienie całego dna od nowa praktycznie, czy da się to załatać, chociażby po to by nie być naciągniętym przez szkutnika, ale też by się jakoś chociaż psychicznie przygotować na cenę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze Adamie  ;)  , pracujesz całymi dniami a kiedy na wodę  ???

 

 

Wampir  >:D  myślę że wracamy do początku ,czy laminat i sklejka nie napiły się wody bo jeśli są wilgotne te miejsca ,  to niczym tego nie zakleisz  ::)

jeśli jest sucho to żywica i mata ,potem podkład epoksydowy żeby dokulać się do końca sezonu  ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na żagielkach niedawno popływalem, w najblizszy weekend do portu WAT na chrzest jachtu który zbudowałem i też może popływam na żagielkach, jutro z portu Wolica do Jadwisina na silniku (bo nie mam takielunku) sasanką 660 a powrót jakimś aluminiakiem małym. W przyszłym tygodniu na placomie ( do ktorego zrobiłem meble do samodzielnego montażu ) i instalację z montażem jamahy 40 popływam.  Swój kajak oddałem kumplowi a northona chcę sprzedać za symboliczną kwotę ale nie mam czasu go wystawić.  W międzyczasie  miałem do kupienia za 3000 skorupy jesiona ale kupilem słonkę, którą chwilę popływalem i sprzedał em... Więc tak to jest z moim pływaniem.

P.s.  i pod koniec tygodnia przedłużonym jajem w ktorym tapicerkę robię z yamą 30 do jachranki popłynę, nie wiem jeszcze tylko czym wrócę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,...aby po zbudowaniu łódki z fornirowanej sklejki sponiewierac ją..." - nie mówimy tutaj o nowozbudowanej łodzi tylko o sklejce mającej już swoje najlepsze lata za sobą. Impregnowanej pokostami, lakierami, farbą i P.B. wie czym jeszcze. Mówimy o ratowaniu sklejki. Jak ktoś spier...ł robotę przy naprawie starego sklejkowego kadłuba to teraz łatańina odpada.

Niestety ale oleiste i wilgotne podłoże to kiepska baza dla LPS.

Pisząc sponiewierać sklejkę mam na myśli przygotowanie fornirów do przyjęcia żywicy i zgubienie skutków pęcznienia drewna pod wpływem wilgoci. Jeżeli laminat się odparzy to cała robota na nic. Dwa sezony w wodzie i z drewnianej konstrukcji będzie kupa gnoju, którą po wysuszeniu będzie można zebrać odkurzaczem.

Już lepsze od laminowania drewna był pakuły i smołowanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Dzięki za odpowiedzi. Teraz już coś wiem :)

 

Łodka stała parę miesięcy z wodą w środku, ale wyschła zanim była łatana. Napiszę jeszcze raz: oderwanie nie było spowodowane klejeniem do mokrego - tylko jak widać na zdjęciu - razem z łatą oderwał się spory kawałek farby, bo do niej była przyklejona łata.. I jak też widać na zdjęciu - łata rozerwała się na dwie części. Druga część o dziwo dosyć solidnie trzyma mimo że też jest przyklejona do lakieru (chociaż też zaczyna się odrywać). Tak na prawdę 2 tyg po nałożeniu łaty wrzuciłem ją na wodę i wszystko było ładnie pięknie, póki łódka nie poszła w ślizgu - napór wodu spowodował oderwanie łaty, bo nie była ładnie wygładzona i domalowana, więc na pewno woda miała o co "zahaczyć". Także nie ma co się użalać nad spieprzoną konstrukcją i laminacie. Nawet można zapomnieć, że w ogóle była łatana ;)

A co do stanu wilgoci obecnie - stała na wodzie 24h - ani śladu wody w kadłubie. Popływaliśmy godzinę - ani śladu wody w kadłubie. Poszedłem w ślizgu - po paru minutach zauważyliśmy wodę - powrót do portu, okazało się że mocno nabiera, więc decyzja - łódka na przyczepę. Cała akcja od kiedy pojawiła się woda do momentu postawienia na przyczepie i całkowitego wypompowania ok 20 litrów wody w sumie trwała ze 3h i była to niedziela wieczór. Od tamtej pory sobie stoi i schnie. Co prawda nie jest zbyt dobra pogoda do schnięcia, ale raczej nie miała okazji cała przesiąknąć.

Chociaż samego pytania chyba nie rozumiem. Jeśli by się wody nie napiły to bym nie miał problemu z wodą w środku ;)

 

W każdym razie najważniejsza dla mnie informacja to ta że da się to załatać, a nie muszę robić całego dna (przynajmniej nie z powodu tych dziurek), a to mi daje możliwość sensownego porozmawiania ze szkutnikiem i nadzieję na poskładanie jej przed urlopem ;)

Cena - tak, wiadomo, nikt nic nie powie, chociaż mnie bardziej interesuje "rząd wielkości" by mieć świadomość czego się można spodziewać (jak się nie ma doświadczenia to ciężko cokolwiek szacować), bo jedyne co wiem na obecną chwilę to "przy zgrubnym wyliczaniu na podstawie wielkości łodzi - koszt położenia nowego laminatu na dnie w tym przygotowaniu starego podłoża i załataniu obecnych dziur to ok 4 tys zł +- 50%" :)

No i czas roboty też dosyć ważny. Oczywiście nie liczę tutaj kwestii ew. zajętości terminów, ale wydaje mi się, że doświadczonemu szkutnikowi zrobienie od nowa dnia nie powinno zająć więcej niż tydzień samej roboty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 - 6 koła za polaminowanie dna w 5 m łódce?!  Dobra stawka RBG wychodzi. 3 dni pracy z czego wiecej przerwy technologiczne wyniosą bo samej rzetelnej pracy to na jakies 20-25 h....

P.s. kto tego Twojego wyliczenia rzędu wielkości?

P.s.2. Masz silnik stacjonarny czy przyczepny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...