kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Cześć Oto relacja z krótkiego pobytu na campie Kazela w Medulinie (na samym południu Istrii), z punktu widzenia motorowodniaka. Kamp jest usytuowany w malowniczym miejscu na samym południowym krańcu Istrii, więc mamy z jednej strony sensowny dojazd z Polski (niecały 1000km z południa kraju, ok 12h z przyczepką z Górnego Śląska, z trzema postojami na kawę i co nieco) a z drugiej wjazd na Adriatyk, wysepki, miasteczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Jednak aby zacząć pływać, należy najpierw zaopatrzyć się w winietkę morską dla naszego pływadła (Potvrda o uplati naknade po prijavi jahte ili brodice), a jeśli ktoś nie posiada to również ubezpieczenie (osiguranje od odgovornosti). W przypadku Kazeli, najbliższy kapitanat (Lučka Kapetanija) w którym można to załatwić znajduje się w Puli (kilkanaście km od Medulina), zaraz przy amfiteatrze od strony morza. Adres: Lučka Kapetanija, Riva 18, 52100, Pula, Chorwacja. Zaraz obok, pomiędzy kapitanatem a amfiteatrem jest parking, da radę zaparkować nawet z łódką więc spokojnie można tam wbijać. Winieta dla mojego skutera o mocy 130KM kosztuje 302kn (ważna do końca 2020 roku) czyli ok 180zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Naprzeciwko kapitanatu jest nawodna stacja benzynowa - może komuś przyda się takie info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 A tak wygląda wypisana winieta, a właściwie dowód opłaty haraczu morskiego dla chorwackiego ministerstwa żeglugi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Z wypowiedzi na forum wynikało że ubezpieczenie OC powinno być na kwotę min 2mln zł ale nie wiem jak w rzeczywistości mówią przepisy. Ja ubezpieczenia nie miałem z Polski dlatego wykupiłem na miejscu. Najbliższe biuro znajduje się kilkaset metrów w stronę centrum pod adresem Giardini 9, 52100, Pula, Chorwacja - nazywa się Sava Osiguranje. Odpowiedzialność mojego skutera ubezpieczono na 3,5 mln kun, czyli ok 2,1 mln zł. Kosztowało mnie to 360kn czyli ok 215zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Na kampie jest darmowo dostępny slip, z którego korzystają goście i wypożyczalnie. Niestety jest dość płaski, i mimo że szeroki i wygodny, to trudno zwodować cokolwiek bez moczenia samochodu. Rozwiązaniem jest slipowanie na linie, wózek do wodowania (to bardziej dla pontonów) lub zgrana ekipa osiłków :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Przy slipie jest miejsce parkingowe, na którym można zostawić przyczepę lub nawet parkować sprzęt pływający jeśli ktoś ma domek bez parkingu lub małą parcelę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Jak to na porządnym kampie, jest prysznic ze słodką wodą a także kran (w podziemnej skrzynce) do płukania łajby. Niestety nie ma na wyposażeniu węża ani przyłącza, dlatego trzeba zabrać swój wraz z przejściówką na gwint 3/4 cala. Można taki wąż kupić również na miejscu w Medulinie (sklep ogrodniczy na wjeździe od strony kampu do Medulina, albo w Lidlu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Niestety kamp nie dysponuje mariną, ani nawet pomostem do cumowania czy obsługi pasażerów naszej łodzi. Dlatego należy zabrać ze sobą boję i zatopić ją gdzieś w pobliżu slipu aby mieć możliwość parkowania. Właściciel wypożyczalni, która dysponuje fajnym molo (na zdjęciu) niestety nie zgodził się na udostępnienie go, w trakcie dnia można jednak było skorzystać doraźnie z jego białych bojek za slipem, niestety parkuje tam swoje sprzęty pod wieczór więc to słabe rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 I na koniec smutne info: nie ma w pobliżu nawodnej stacji benzynowej. W marinie Medulin pływa platforma do tankowania, ale jak twierdzą tubylcy, nie pamiętają żeby była otwarta. Szkoda. Pozostaje tankowanie z kanistrów, wycieczka do Puli lub podjazd z łodzią do stacji paliw na mieście (INA) lub tuż za marketami (wygodniejsza). Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam do rozmowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
powolny Opublikowano 28 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2020 No to się na pewno wypływałeś :) , gratki i zazdraszczam ,pozytywnie . Swoją drogą też mnie zastanawiało ,że tam wszystkie łajby stały albo na wodzie ,albo na brzegu i nikt się nimi (chyba ??? ) za bardzo nie przejmował . Jak pływałem na Turawie i chciałem zostawić ponton przy plaży ,zapytałem miejscowego czy można ,a on że lepiej mieć na oku ??? . Od czego to zależy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingu Opublikowano 28 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2020 Teoretycznie kamp to teren quasi-zamknięty, więc trudniej coś wywieźć, aczkolwiek przy tej ilości turystów i tak pewnie niczego nie upilnują, bardzo chodzi o efekt odstraszający: monitoring, strażnik, etc. Zawsze też można sprzęty wywieźć wodą. Ale jakoś nie odczuwam tam strachu, że ktoś gwizdnie sprzęt: raz że jest go tam dużo więc statystycznie mniejsze szanse, dwa że nikt z localsów nigdy o tym nie mówi, nie sugeruje jakichś dodatkowych zabezpieczeń czy coś. Sami przywiązują łódki z silnikami do boi zwykłą cumą i idą spać. Niestety nie wypływałem się za dużo, bo miałem awarię iBRa i odblokowałem go dopiero w Polsce :( Ale zawsze coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.