Skocz do zawartości

czarter opłacalność CRO


bocianxx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

hej

Nie wiem czy to właściwy dział ale mam pytanko do was.

Czy ktoś ma doświadczenie z oddawaniem własnej jednostki w czarter dla chorwackich agencji ? Mam na myśli zakup i czarter łodzi kabinowej z kategorii MF 795 . Jak z opłacalnością ? i czy znacie jakieś firmy które się tym zajmują tam na miejscu ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki model użytkownia łódki jest zapewne rozważany przez wielu prywatnych armatorów. I ja też o tym myślałem. Jednak się nie zdecydowałem. Po pierwsze jest to działalność gospodarcza i trzeba to opodatkować. Po drugie inne przepisy odnoszą się do jednostek używanych jedynie przez właściciela a inne jako jednostki komercjne. Po trzecie czrterującu nie szanują łódki tak jak armator. Nie mówiąc że musiałbym z łódki zabrać przynajmniej część swoich osobistych rzeczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Don alonso:

I jest to kilka złotych myśli.....

Nie można przyjmować, ze wszyscy czarterujący będą dbali o nasz sprzęt (dodam: jak my sami).

 

Ponadto mentalność człowieka jest taka, że jeżeli już za coś płaci (nieważne czy dużo czy mało), to zaraz staje się roszczeniowy.... i stawia wymagania...... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki model użytkownia łódki jest zapewne rozważany przez wielu prywatnych armatorów. I ja też o tym myślałem. Jednak się nie zdecydowałem. Po pierwsze jest to działalność gospodarcza i trzeba to opodatkować. Po drugie inne przepisy odnoszą się do jednostek używanych jedynie przez właściciela a inne jako jednostki komercjne. Po trzecie czrterującu nie szanują łódki tak jak armator. Nie mówiąc że musiałbym z łódki zabrać przynajmniej część swoich osobistych rzeczy.

 

Ja bym raczej powiedział,że taki model użytkowania jest rozważany przed zakupem lub zaraz po aby zejść z kosztów , ale jak wiadomo nie udaje się to w żaden sposób :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cholewa , czyli na podstawie waszych tez należałoby nie zakładać że będziemy czarterować bo nam będzie szkoda łodzi po prostu ... chmm co czynić ? już sam nie wiem ... może jednostka używana bardziej tylko na własny użytek ...

ok jakkolwiek  gdzie wg was jest najlepsze miejsce do poszukiwania używek ?  PL albo UE ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Najlepszą opcją schodzenia z kosztów posiadania łódki jest po prostu zakup jej w 2-3 osoby. Wśród osób naprawdę zarabiających duże pieniądze wiem że jest to bardzo częsta praktyka, bo po co się szarpać i mieć MOJA, MOJA I TYLKO MOJA, skoro spędzamy na niej 2-3 tyg w roku. Nie będzie to na siebie zarabiać ale, podział kosztów zakupu jak i późniejszych opłat to już robi się milej. Wtedy każdy jest właścicielem i o łódź dba bo jest to przecież również jego. Oczywiście wszystko musi być dobrze dogadane przed, jak np to że jak coś się zepsuje to koszty są dzielone nie ważne komu się to przytrafiło, i dobór współwłaścicieli też musi być staranny najlepiej znajomi tak samo zajarani pływaniem jak my :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam taki przypadek, gdzie dwóch "spółkowiczów" użytkowało całkiem fajną utkę. Ze względu na to, że była lekko zapuszczona, wymagała niewielkiego dopieszczenia. Nie doczekała się.  Użytkownicy ograniczali  się jedynie do lania do baku i pływania. Na dzień dzisiejszy skutek jest taki, że łódeczka ma zajechany silnik, przekładnię, a i skorupa nie najlepiej wygląda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta najlepsza opcja wcześniej czy później doprowadzi do konfliktów (natura ludzka)

 

 

Myślę że łódź jest niczym w stosunku do np prowadzenia działalności w formie Spółki Cywilnej. Jakoś bynajmniej w moim otoczeniu nie słyszę by takowe się rozpadały a jest ich sporo, wszystko kwestia tego z kim się wspópracuje... I raczej nie mam na myśli tutaj rzucenia hasła "kto ze mną kupuje łódz", lecz pogadania z najbardziej zaufanymi osobami z otoczenia czy ktoś byłby chętny...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta najlepsza opcja wcześniej czy później doprowadzi do konfliktów (natura ludzka)

Bardziej znam to ze środowiska kamperowego bo ponton z silnikiem wożę w luku bagażowym kampera+ skuter..ale nie wodny  :)

Mało kto ma takie spółki, chyba że z najbliższą rodziną. To nie tylko zakup i opłata ubezpieczenia , ale też koszty eksploatacji itd. A co jak razem planujecie wakacje i wypada to w tym samym czasie, jedni chcą do Włoch inni na CRO ? Albo ci pierwsi zniszczyli udkę...juz mieliście jechać a tutaj naprawa.... i Wasz wypoczynek legł w gruzach ?  Oczywiście co innego motorowka otwarta, a co innego z koja do spania...trzeba swoje rzeczy zabierać. To jak dom...moje łóżko, mój kibel, moje gary.

O wspólne nikt nie dba, jak ktos pisał wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy chcial miec wieksza (komfortowa openke)

 

Kupił SeaRay-a gdzie spokojnie może pływać 8 osób (a pływją we dwoje)

 

Na wakacje w CRO jeżdżą w 3 rodziny, gdzie pozostałe rodziny porywają paliwo/winiety i razem użytkują łódkę.

 

Czyli 1-den właściciel a na wyjazdach koszty utrzymania pokrywają inni.

 

I UWAGA !!! dorósł do tego, żenie che jej ciągać już na wakacja a wynajmować na miejscu.

Na tydzień RIB-a, na kilka dnicoś ala jego SeaRay i sprzedaje swoją łódę.

 

Jak policzył utratę na wartości, ubezieczenie, przeglądy, to taniej mu wychodzi wynajem na miejscu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...