Skocz do zawartości

Chorwacja: Murter - Betina - Peljeśac - Vodice 2020; 2021; 2022; 2023;


smoki3
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Trochę pływania, trochę drona.

 

 

Wszystko ładnie pięknie tylko czas zainwestować w lepszą kamerkę. Szkoda takie mega sytuacje nagrywać na słabej jakości obraz. Misja na przyszły sezon :D

 

Może i tak chociaż ta którą mam (Olympus Tough TG Tracker)

 

https://www.amazon.pl/Olympus-Tough-Tracker-kamera-sportowa/dp/B01G35EIEY/ref=asc_df_B01G35EIEY/?tag=plshogostdde-21&linkCode=df0&hvadid=504197153973&hvpos=&hvnetw=g&hvrand=2659407891510580297&hvpone=&hvptwo=&hvqmt=&hvdev=c&hvdvcmdl=&hvlocint=&hvlocphy=20853&hvtargid=pla-441040297871&psc=1

 

ma nie najgorsze parametry (ustawienia do 1080p HD 50 / 60 klatek) do  ceny jest niezawodna , a przede wszystkim wodoodporna bez żadnych dodatkowych obudów. Jedynym jej minusem według mnie jest sposób ładowania baterii.   

Gdy ją kupowałem ze trzy lata temu głęboko się zastanawiałem nad GoPro

 

https://www.mediaexpert.pl/foto-i-kamery/kamery-sportowe/kamery-sportowe/kamera-sportowa-gopro-hero9-black?gclid=CjwKCAjw3riIBhAwEiwAzD3TiQ9NXE3CrQwcbuZNdsHpJW_Rlz07BWyjgIJadmdfd7veGqfNn3oNcBoCCK0QAvD_BwE

 

Ma ona oczywiście leprze parametry jednak jej cena i cena osprzętu razem jest 3/4 droższa od mojej obecnej. A przeważyły opinie o GoPro jej sporej awaryjności.

 

Jeśli chodzi o jakość zdjęcia z drona, filmował je kolega i oglądane na telefonie  były super jakości.  Przesłał mi je przez WhatsApp i niestety straciły piksele. A, że kolega mieszka 400 kilometrów odemnie ...... Okazja przesłania oryginału przez kabelek będzie dopiero za jakiś czas. Za co bardzo przepraszam.

 

pozdrawiam smoki3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • smoki3 zmienił(a) tytuł na Chorwacja: Murter - Betina - Peljeśac 2020; 2021; 2022;
  • 2 miesiące temu...

2022,08. Pociągnęło nas Pelješac od strony wewnętrznej półwyspu Ploće, Klek, Draće, Trpanj. Kwaterę wykupiliśmy w Drače. Miejscowości bez sklepów, banków, poczty...... Jest w niej lodziarnia otwarta niekiedy po południu, dwie restauracje (w tym tylko w jednej przyjmują karty do płacenia, wszędzie indziej tylko gotowizna) oraz kawiarnia. Raj by nie wydawać "dudków" 😁 Draće ma dla wodniaków posiadających małe łodzie super zaletę. Nowiutki, bardzo wygodny slip który pokażę na samym końcu podróży. Slip na którym chciałem popływać w morzu  samochodem.😰 Droga z Warszawy, to prawie 1900 kilometrów. Granicę Chorwacji przekroczyliśmy w Niedzielę po południu. Żadnych korków w stronę Zadaru. No kłamię, był korek 10 kilometrowy na bramkach w stronę granicy i Zagrzebia. Dla tego od wielu lat wykupuję kwaterę od Poniedziałku.😁 Ponieważ już mam swoje lata trasę dzielę na połowę. Mamy sprawdzony nocleg co najmniej od 20 lat za Karlovacem przy starej "1" na Jezera Pitvićka. Drace jest bardzo długie, rozciągnięte nad morzem. Nam trafiła się kwatera od tej mniej zabudowanej strony. Łódkę zwodowaliśmy na plaży, gdzie była bezpiecznie trzymana przez cały pobyt.  Plaże na Pelješac od strony północnej w wodzie są piaszczyste z występującymi czasami głazami 😡.  Co niestety dotyczyło też przystani na której miałem bojkę i trochę się napracowałem by ustawić "Bebe" dobrze na czas przypływów i odpływów. Pamiętajcie by wodować w Chorwacji łódkę dopiero po wykupieniu tzw. "winiety". Winietę kupiliśmy w kapitanacie w Ploće. Kapitanacie otwartym przez 24 godziny. Jednak po 14,00 drzwi są czasami zamknięte. Wtedy należy się cofnąć około 300 metrów przejść na drugą stronę ulicy i udać się do biura sprzedaży biletów Jadrolinij. Tam grzecznie poprosić by pani sprzedająca bilety zadzwoniła do dyżurującego pracownika Kapitanatu i poprosiła by ten przyszedł i sprzedał "winietę".  Oczywiście w dalszym ciągu do "sióstr" w Kapitanacie nie dotarła cywilizacja i płacimy tylko gotówką. Gdybyście nie mieli kun, przyjmują euro po kursie...... Jednak jest jeszcze jedno rozwiązanie. Między Kapitanatem, a biurem  sprzedaży biletów w największych blokach pewnie ponad  10 pięter w wewnętrznym dziedzińcu jest "Zagrzebski Bank". Radzę skorzystać z bankomatu ponieważ pracownicy tego oddziału prowadzą nieustanny strajk "Włoski". 😀😀😀

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajne rejony. Po przeciwnej stronie znajduje się fajna plaża Duba - jest gdzie zacumować sprzęt, jest bar z zimnym piwkiem  oraz przekąskami (Burgery, frytki lody) wszystko w bardzo przystępnych cenach. Warto też zwiedzić Blue Lagune ( plaża Divna) Ja płynąłem jakieś 35 minut (start Blace tam jeździmy od zeszłego roku) więc od Drace to było by podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bult napisał:

Bardzo fajne rejony. Po przeciwnej stronie znajduje się fajna plaża Duba - jest gdzie zacumować sprzęt, jest bar z zimnym piwkiem  oraz przekąskami (Burgery, frytki lody) wszystko w bardzo przystępnych cenach. Warto też zwiedzić Blue Lagune ( plaża Divna) Ja płynąłem jakieś 35 minut (start Blace tam jeździmy od zeszłego roku) więc od Drace to było by podobnie.

 

 Fajny rejon ale i wymagający uwagi podczas pływania. Szczególnie gdy pływa się tam pierwszy raz. W Dubie i poprzedzającej ją zatoce płynąc od Klek Mamy dwa bunkry dla łodzi podwodnych. Robią wrażenie wielkością i maskowaniem które po latach jest szczątkowe. Oto dwa filmy z bunkrami.

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszego dnia po południu nie byliśmy zadowoleni z pobytu w Draće. Wręcz byłem zły na siebie z wybranego miejsca. Okazało się, że dojazd do posesji jest ostro pod górkę. Jakieś 30% -35% uliczka na jeden samochód plus jednego pieszego z boku auta. Na domiar złego zakręt do posesji z szutrową drogą jest pod kontem 90% . Uliczka jest szerokości jednego auta + 20cm.  Skręcając w prawo pod górkę, nie widać nic, tylko przód maski samochodu i budynek oddalony o 20 metrów. Jedno podejście w zakręt, drugie, trzecie. Mój zestaw z przyczepą 5,5 metra i osią przyczepy przesuniętą do tyłu (dla wyważenia owej) nie jest w stanie skręcić. Brakuje szerokości błotnika i murek..... Co gorsza przyczepa jest do 750 DMC i nie ma hamulca najazdowego. Podejmuję decyzję o jeszcze jednym cofnięciu zestawem i  wjechaniu na cudzą posesję na krzyżówce pod katem 45%. Plac ten dzięki "opatrzności" nie ma jeszcze bramy. Ręczny, cały zdenerwowany wysiadam z auta. Trzeba odpiąć przyczepę i ręcznie cofnąć do tyłu by ruszyć do przodu w szutrową uliczkę pchając ją. Jednak Jednak dalej trzeba nią cofnąć jadąc z górki.😡 Nie ma możliwości abym z małżonką utrzymał około 650 kilogramów ! (grafika czerwone koło). 

I nie wiem skąd nagle pojawiło się kilku uczynnych ludzi. Chorwatka, Chorwat i Polak 😁 Naprawdę nie wiem...😁 W pięć osób daliśmy radę, jedyne szkody które poniosłem, to spore nerwy, stłuczona obrysówka w przyczepie i pokaleczona stopa przez kamienie, ponieważ w tej przepychance spadł mi but. 

Częściowo wszystko z niedomówienia. Chorwat mógł przecież (ja pomyśleć przecież widziałem na mapach) powiedzieć bym zostawił przyczepę w samym Draće gdzie jest (uwierzcie) nowiutki i jeden z najlepszych slipów jakie widziałem z Chorwacji (publiczny slip). 

Grafika kółko niebieskie. Obudowany obecnie czworokątnym falochronem który tworzy mały porcik dla małych łódek.

 

 

 

Draće zakret..jpg

Draće slip.jpg

Edytowane przez smoki3
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Po dobrze przespanej nocy "muchy w nosie" wyparowały 😃 . Niestety przeorana stopa goiła się jeszcze prawie tydzień. W sumie nic dziwnego, była codziennie moczona w słonej wodzie. Tak a propo stup, a bardziej butów do pływania i dreptania po takiej krypie jak moja. Od paru lat do takiej zabawy bierzemy sandały sportowe. Są rewelacyjne, grube podeszfy i momentalne pozbywanie się wody. Trzeba pamiętać tylko, aby zabrać ze sobą szybko schnący klej do butów. Ja zabieram "Tadam" z CX, czaszami się przydaje.

 Po południu odwróciłem samochód, zaczepiłem przyczepę z łodzią i w sumie bez problemu pokonałem felerny zakręt, ale maska nie wyła w niebo i wszystko było widać. Właściciel obiektu pokazał mi, w którą bojkę się wczepić, łódź zwodowałem po kamienistej plaży bez żadnych problemów. Jeszcze pożyczyłem zrywkę od Chorwata, własnej znaleźć nie mogłem. Oczywiście znalazłem ja po trzech dniach leżącą sobie spokojnie w baliście pod heblem akumulatora, "diabeł ogonem przykrył". 😵  

 

 

Edytowane przez smoki3
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mieszkając w Drace zakupy spożywcze robiliśmy raz w tygodniu w Neum. Do Neum było od miejsca naszej kwatery około 30 minut drogi. Ceny w Bośni i Hercegowinie  były porównywalne z naszymi lub tańsze, lecz dużo tańsze niż na Peljeśac. To samo dotyczyło benzyny, którą przywoziłem w kanistrach do łódki drogą lądową. Gdyby ktoś w przyszłości wpadł na ten sam pomysł nabywania tańszej benzyny w Neum. Musi wiedzieć żeby nabywać paliwo w drugiej stacji benzynowej położonej jakiś kilometr za Neum w stronę Dubrownika, ponieważ oszukują na ilości tylko 5%, w przeciwieństwie do stacji benzynowej położonej w centrum, która oszukuje 10% na sprzedawanym paliwie.😁 😡  I nie jest, to dowcip. Pamiętać też należy o zabraniu ze sobą paszportów do przekroczenia granicy oraz koniecznie wyłączenie roamingu lub najlepiej telefonów. Ponieważ pamiętamy, że "BiH" nie jest w UE i niespodziewanie rachunek za telefon może stać się bardzo wysoki. Dobrą informacją jest, że od około dwóch lat do "BiH" nie jest potrzebna dodatkowo tzw. "Zielona karta".

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Trpaj  piękny port na półwyspie Pelješac do którego między innymi przypływają promy z Ploće.

 

 

 

 

 

 

Slip w Draće. Jeden z najbardziej wygodnych miejskich i bezpłatnych slipów jakie widziałem w Chorwacji.  Przez nieuwagę na tym sympatycznym slipie prawie utopiłem auto.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • smoki3 zmienił(a) tytuł na Chorwacja: Murter - Betina - Peljeśac - Vodice 2020; 2021; 2022; 2023;

Cześć.

Przygotowania do wyjazdu pomału się zaczęły.  Wyprowadzając przyczepę z garażu stwierdziłem luz w łożysku koła. Nabyłem wiec dwa łożyska, aby sprawdzić na wszelki wypadek te drugie po zdjęciu koła. Te drugie łożysko teoretycznie leprze okazało się gorszym. Po ściągnięciu felgi praktycznie ręką nie dało się obrócić łożyska. Jeszcze na jesieni wszystkie gniazda 13 pinowe przerobiłem na zgodne z wyjściem z samochodu 7 pinowe . Dyskoteka i niełączenie styków nareszcie się skończyło. Pozdrawiam. CDN . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć. Wybieram się z własną łodzią, pod koniec sierpnia do Murter / Betina. Proszę o podpowiedzi gdzie w tamtejszej okolicy można wygodnie zwodować łódź (RIB wystarczy slip) oraz gdzie szukać miejsca do cumowania? Czy można coś znaleźć oprócz tamtejszych marin? Czy w marinach na przełomie sierpnia - września też może być problem. Dzięki z góry za wszelkie sugestie i podpowiedzi. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, rafglo1 napisał:

Cześć. Wybieram się z własną łodzią, pod koniec sierpnia do Murter / Betina. Proszę o podpowiedzi gdzie w tamtejszej okolicy można wygodnie zwodować łódź (RIB wystarczy slip) oraz gdzie szukać miejsca do cumowania? Czy można coś znaleźć oprócz tamtejszych marin? Czy w marinach na przełomie sierpnia - września też może być problem. Dzięki z góry za wszelkie sugestie i podpowiedzi. Pozdrawiam.

 Camping Jazina, bezpłatny znakomity slip. Idziesz na kemping i wykupujesz miejsce do cumowania. Moim zdaniem jedno z bezpieczniejszych miejsc do cumowania w okolicach Tisno. Nawet przy Borze  w kempingowym porciku jest cisza i spokój.

 

Pozdrawiam Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W Poniedziałek dotarliśmy do Srima około godziny 12,30. W pełni przekonany ,ze załatwimy w Kapitanacie Tisno tzw Winietę pocałowaliśmy jednak klamkę ponieważ "siostry" pracują od 8-13 godzina. Z nadzieją pomknęliśmy do Kapitanatu Murter i tam powtórka. To, że byłem zły jest mało powiedziane, Pamiętam czasy gdy Kapitanaty były czynne do 15 ,- potem do 14, - , a 13 ,- godzina jest lekką przesadą  gdy jeszcze w tych godzinach "pracy" mają półgodzinną przerwę. Była godzina 13,30 , a na drzwiach Kapitanatu Murter było napisane, że Kapitanat Szybennik jest otwarty do 20,00 Viktoria jeszcze dzisiaj będzie można zwodować krypę. Przyszło jednak otrzeźwienie i w Internecie sprawdziliśmy godziny otwarcia. Tam napisane jest na stronie Kapitanatu 8-15 . Zdążymy, mamy zapas czasu.. Na miejscu w Kapitanacie , a jakże niespodzianka............. czynne do 13,30. Na końcu języka sami wiecie co urosło. I zapomnijcie o zaparkowaniu w Sziberniku samochodu. I nie parkujcie na zakazach ponieważ uczynni tubylcy zaraz wzywają Policję.  Stanowczo odradzam ten Kapitanat. Dzisiaj rano we wtorek Kapitanat Tisno i sprawa załatwiona. Trzeba mieć 1 euro na parking w Tisno przed mostem "2" strefa.  Slip w Vodicach , wygodny i  łódka stoi na boi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...