Pag sierpień 2019.

[smoki3]

Pag okolice Povljana.

 

[smoki3]

Plaża na Pagu od strony wyspy VIR.

 

[smoki3]

Pag Ranna mgła.

 

[Suzumen]

Pag Ranna mgła.

 

A kto ją zranił?  :(

Biedna....  :P

[smoki3]

Pag Ranna mgła.

 

A kto ją zranił?  :(

Biedna....  :P

 

O porannku nożem ją siekneli i nic. ;)

[smoki3]

Pag Povljana - Slip.

 

[smoki3]

Śimuni Pag

 

 

 

 

[smoki3]

Otok Maun plaża.

 

[Juron]

Kolego Smoki, długo jeszcze będziesz na tym Pagu? Dziś jadę na Pag, a jakby była możliwość to chciałbym zobaczyć kontrę 450 z bliska. Pozdrawiam Juron.

[smoki3]

Kolego Smoki, długo jeszcze będziesz na tym Pagu? Dziś jadę na Pag, a jakby była możliwość to chciałbym zobaczyć kontrę 450 z bliska. Pozdrawiam Juron.

 

Jutro ściągam ją z wody, a w niedziele rano do domu. O kontrze pisałem w temacie kontra 350 kontra 450 oraz opinia użytkownika na "YT" Po powrocie nakręcę erratę do opinii Kontra 450. Oprócz tego co pisałem o samej obsłudze w firmie - niestety wierchuszka firmy in minus i delikatnych niedociągnięć wykończeniowych łodzi, lecz do poprawienia nawet w domu. Z łodzi jestem więcej niż zadowolony. Nie jest ta łódka królową wybiegu dla oka ale takiej nie szukałem. Szukałem łodzi najbardziej podobnej dnem i nautyką do RIB-a. I znalazłem coś kilka razy przewyższającego RIB-y.  Nieprawdopodobnie stabilna na wodzie, półmetrowe fale tnie w ślizgu jak przecinak. Ja siedząc w fotelu, podkreślam siedząc nie stojąc za sterem nie odczuwam razem z pasażerem uderzeń na własnym krzyżu. Miałem okazję płynąć po ponadmetrowych falach dodatkowo ciągnąc czteroosobową rodzinę na pontonie z uszkodzonym silnikiem. Naprawdę ręce składaj się do oklasków. ( Pewnie za wylane pochwały na temat Kontry zgłoszę się do "wierchuszki" producenta łodzi po wynagrodzenie) :P  Motorówka na wodach Jadranu sprawdza się znakomicie. Jeśli ktoś chciał by ją obejrzeć u mnie serdecznie zapraszam.

 

Jestem teraz w Povljana, jeśli dasz radę zapraszam. Marek

 

Numer telefonu wysłałem na priva. Dzwoń masz szanse jeszcze ja jutro rano popływć. Potem po 10,00 będzie spakowana.

[smoki3]

Otok Zećevo.

 

 

 

 

[Juron]

Dziękuję za zaproszenie, niestety dopiero teraz to czytam ale i tak by się nie udało bo my stacjonujemy w Vidalici na paskim zalewie. Pływam na pontonie Bush 4m z Suzuki df20, na razie oplywslismy zalew do paskich vrat i tamtejsze klify. Trochę kieruje się opisami które napisał boboo na forum cro. Ogólnie Pag z wody jest świetny. Co do te jej kontry to oglądałem (także tu na Pagu) łódkę whaly wydaje się podobna i też dzielna:). Jeszcze jedno ważne: widziałem na filmach że pływasz z psem, my także pływamy z psem ( owczarek niemiecki) jednak nasza nie jest tak spokojna i chce niekiedy łapać fale, ty swojego psiaka przyzwyczajałeś  od małego czy po prostu tak ma? pozdrawiam Juron.

[smoki3]

Co do te jej Kontry to oglądałem (także tu na Pagu) łódkę Whaly wydaje się podobna i też dzielna:).

 

Są bardzo podobne jednak też bardzo się różnią. W Kontrze masz możliwość przystosować łódź do swoich potrzeb do pływania rekreacyjnego, wędkowania... Whely jest nawet w wyposażeniu "turystycznym" bardziej łodzią ratowniczą lub dla nurków.

 

 

Jeszcze jedno ważne: widziałem na filmach że pływasz z psem, my także pływamy z psem ( owczarek niemiecki) jednak nasza nie jest tak spokojna i chce niekiedy łapać fale, ty swojego psiaka przyzwyczajałeś  od małego czy po prostu tak ma? pozdrawiam Juron.

 

 

"Mała" ma pięć lat i cztery razy była z nami (w tamtym roku nie byliśmy) w Chorwacji na łodzi. Przedtem była to Romana 430 teraz Kontra. Uwielbia jeździć samochodem i pływać motorówką. Fakt jest bardzo bystra i daje sobie szybko wytłumaczyć czego nie wolno robić , a co wolno i kiedy. Uwielbia skakać z łodzi do wody ale tylko to robi na kotwicowisku i za pozwoleniem. Pamiętam jak pierwszy raz przepływaliśmy śluzę. Mało ze skóry nie wyszła :) Następne razy to już siła spokoju. :)

 

Jsenovo #1

 

 

 

Jsenovo #2

 

[Juron]

Dziś byliśmy tu:  44.404050,15.160294 na Pagu na wysokości lokovo na kontynencie. Siedzieliśmy w tej jamie i nie zauważyłem co się dzieje na morzu. Znad velebitu nadciągnęła mgiełka i zerwal się wiatr 5-6, tak to szacuje. 'Tam' płynęliśmy po lustrze. Nis nie mogłem odpalić bo cały czas mi się gubi net. Tak czy owak powrót to była lekka walka. Nasza suka też się do tego już przyzwyczaiła jednak ma bardzo silny instynkt stada i jak snurkujemy czy pływamy to cały czas chce nas 'ratować' wtedy skacze do wody opływa danego delikwenta i wraca. Generalnie jest to podobne do wyprawy autem (dla psa), jak widzi że rodzina siedzi na pontonie to ona też tam ma być. To cos jak skok do bagażnika do swojej klatki.

A wczoraj na wejściu do metajny były dwa stada delfinów:)

Pozdrawiam

Juron

[smoki3]

Na wodzie trzeba uważać, nie wybacz błędów.

Z naszą Whiski też trochę podobnie. Jak jedno z nas w wodzie, a drugie na lądzie to trzeba się rozdwoić  i być tu i tu. Masakra :)

 

I taki filmik z Pagu , praktycznie po przeciwnej stronie wyspy. :)

 

 

 

PIES na wakacjach # 2

 

[smoki3]

Povljana - zatoka

 

[smoki3]

W strone Paskiego mostu

 

 

Pag Veli Sikavac

 

 

 

Ljubaćki Zaljev

 

 

 

 

 

[smoki3]

W stronę Paskigo mostu

 

Pakielnica

 

 

Lodowisko

 

[smoki3]

Paski most.

 

Nie będę już was katował więcej filmikami z Pagu. A z tym wypadem miała miejsce ciekawa historia która w ogólnym użytkowaniu Kontry daje mi niezłą średnią w pomocy na wodzie. Będąc na Mazurach cztery dni ściągałem motorówkę w której popsuł się silnik. Wracając od Paskiego mostu zdarzyła sie podobna sytuacja w dziewiątym dniu pobytu lecz warunkach dość nieciekawych przy dużym wietrze i co najmniej metrowej fali. Na wodzie jakieś 70 metrów od skał napotkaliśmy ponton z czteroosobową rodziną  2+2  ( do lat 5), uszkodzonym silnikiem Hondy i na wiosłach. Ponton stał w miejscu, a wręcz zaczął być spychany na skały. Decyzja była natychmiastowa, żona do steru ja do przygotowania rzutki. Małe kołeczku i po malutki doholowaliśmy rodzinkę do Povljana. W pewnym miejscu musiałem dodać gazu ponieważ cały zestaw stanął w miejscu przez dodatkowe silne pływy. Widzieliśmy jak odleżało ludziskom. Tak więc na szesnaście dni pływania dwie akcje ratunkowe.  :D

 

 

 

 

 

[musti]

I bardzo dobrze, ze pomogłeś potrzebującym. Cale szczęście, ze wielu z nas chętnie pomaga innym wodniakom w razie awarii czy utknięcia na mieliźnie. Niestety ale w naszej społeczności są też osobniki które odwracają głowę w drugą stronę  :-[

Dobrze że jest ich mniejszość. ::)