Skocz do zawartości

Alternatywa dla wyprawy na Rugię


Kilwater07
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szczecińscy koledzy rozpoczęli dyskusję i snucie planów związanych z propozycją wyprawy na Rugię.  Ta inicjatywa która  wypłynęła od samego Mustiego jest niezwykle interesująca, rozbudza wyobraźnię i zapowiada się autentycznie fantastycznie !!! Jest ona naturalnym następstwem niezwykle udanych rejsów: wokół wyspy Wolin, wokół wyspy Uznam i na wyspę Ruden (która, pomimo że ze względów pogodowych nie pozwoliła osiągnąć pierwotnie zakładanego celu to i tak  jednak była w pełni udana!!!) 

 

Jak wiadomo "apetyt rośnie w miarę jedzenia", stąd plany są coraz bardziej śmiałe, zarówno w ujęciu terytorialno-odległościowym jak i programowym. Jest to niezwykle cenne- jest jednak małe ale...

 

Na FORUM  w temacie "wyprawa na Rugię" pojawiły się mianowicie pierwsze głosy (myślę tu o ostatnich postach Czeczena oraz Stefana- a osób takich może być zdecydowanie więcej, ale przez zwykłą  skromność one się nie ujawniają), których autorzy stwierdzają, że ze względu na posiadany sprzęt nie są w stanie uczestniczyć w takiej wyprawie bo albo mają za niskie burty, albo mają za małe łodki, albo są za wolni bo pływają tylko wypornościowo, albo........ Jako posiadacz małej jednostki w pełni rozumiem i podzielam obawy Kolegów wynikające z ograniczeń sprzętowych. Ale wcale nie trzeba być tu tylko  biernym  obserwatorem i nie należy ograniczać się do kibicowania.

 

Dlatego pozwoliłem sobie na założenie nowego wątku, w którym znajdą sie jakieś alternatywne propozycje związane z Waszym rewelacyjnym akwenem jakim jest Zalew Szczeciński. Tu właśnie może się np.  znaleźć propozyja "opłynięcia" Achterwasser, która jako swoistego rodzaju "nawiązka"  pojawiła się w temacie Rugia.

 

Chodzi mi krótko o to aby, przez dodatkowe propozycje na miarę mozliwości sprzętowych, rozszerzyć także liczbę "marzycieli". A ponieważ sam się do nich zaliczam, to już na samym wstępie tego wątku/tematu powtórzę moją zeszłoroczną  deklarację ponownego przybycia w rejon Zalewu Szczecińskiego i przeżycia u Was kolejnej wielkiej wodniackiej przygody.       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat jak najbardziej trafiony..... na forum sa osoby:

 

- maja za mała łajebe

- nie maja koi do spania

- nie stać ich na tydzień ( czy to czasu, czy paliwa )

- czy pływają maxymalnie 20km/h

- sprzęt morze nie podołać przy zafalowaniu ....

 

ja osobiście mam sprzeta bez noclegu ale za to rozwijam więcej niz 20km/h

brak praktyki morskiej.....

 

razem z 7emka myślimy o wyprawie Gdynia - Gdańsk - hel  jest to nie za długa trasa ... widokowa ... i w razie co ma kto ratować

 

 

wiec ja jestem jak najbardziej za zorganizowaniem wyprawy dla nie sypialnych.... po wodach które nie potopią sprzętów ( w zamyśle )  fajnie także by było zorganizować szkolenie 1h z postępowania na wodach z dużymi falami tzn jak pokonywać itd .... sadze ze bylo by to do zorganizowania a za 5zl każdy warto by było posłuchać:)

 

niestety ja  mieszkam w Poznaniu... wiec nie mam pojęcia o Szczecinie czy Gdyni... ale jak najbardziej pisze się  na poznanie kolegów i popłyniecie.... zawsze można jeszcze się podobierać w sensie ktoś ma miejsce wolne to bierze kolegę ( ew. składka na paliwo)

 

pozdro i z niecierpliwością czekam na kolejne posty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,proszę kolegów o rozważenie jako alternatywy wyprawy strikte morskiej,a zatem nie dla wszystkich

dostępnej,chodzi mi mianowicie o kierunek POJEZIERZE MEKLEMBURSKIE.Pisałem o tym we wcześniejszych

postach.Będzie to wyprawa dostępna dla jednostek wolnych,wypornościowych,ale jednocześnie niedostępna

dla kolegów którzy z natury rzeczy nie mogą pływać wolno,powód-na tych akwenach nie wolno pływać szybko.

Ja planuje ten rejs i myślę że to wyjść musi w tym roku.Ze względu na dość duży zasięg potrzeba jest przeznaczyć

conajmniej tydzień czasu.Teraz jestem na etapie organizowania dokładnych map tych rejonów.

Czy te plany się urzeczywistnią zależy również od Was koledzy bo przecież sam nie popłynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propozycja Stefana jest fajna dla lodzi wypornosciowych. Aternatywa dla szybszych jednostek (ale nie dla Michala, bo ma ja za soba ) moze byc trasa po Zalewie opisana w Jachtingu (jak ktos nie czytal, to przypominam,ze mam scan).

Przy niesprzyjających warunkach pogodowych można pozostać na jeziorze Dąbie, albo ewentualnie wypuscic sie na roztoke.  Mozna nocowac w namiocie albo wynajac domek.

Sam chetnie dolacze do takiej weekendowej wycieczki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również chętnie spotkam się ze starymi znajomymi i poznam nowych którzy wybiorą się w moje okolice . Liczę że na Tall Ship Races zjawią się na Zalewie nie tylko wielkie żaglowce ale także Forumowicze z łódkami . Myślę że termin 3-6 sierpień nie jest najgorszym pomysłem na wspólne popływanie a zlot żaglowców może być dodatkową atrakcją takiej wycieczki .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już uruchomiłem ten wątek to należy wnieść w nim coś nowego. Z pewnością przywołany, przez Johnny_bravo750, mój autorski artykuł może stanowić tu fajny wstęp ale trzeba sięgać tj. wędrować dalej, dalej i dalej.... Stąd też po "oczytaniu" się w litreraturę kolegów z sąsiednich wód terytorialnych chaciałem zwrócić uwagę na tegoroczny artykuł Jurgena Strassburgera pt:

 

                                                    "Stettiner Haff, Pennestrom und Pene".

 

który ukazał się w niemieckim magazynie BOOTE.

 

Myślę, ze jest to wspaniała propozycja dla tych szczecińskich motorowodniaków na tzw. przedłużony wekend, którzy ze względu na małe łódki, czy też możliwość rozwijania tylko ograniczonych oprędkości nie są w stanie dotrzymać kroku naszym liderom w niemal pełnomorskiej wyprawie na Rugię. Ot taka propozycja dla wodniaków jak Stefan czy Czeczen, którzy w publikacji określani  są jako "Naturliebhaber".

 

Cóż  takiego proponuje nam kolega Jurgen.

 

Otórz początek artykułu to nasze wody szczecińskie i bliskie naszym sercom przystanie jak Marina Hotele czy Pogoń. Później to wszystkim znany kierunek przez Trzebierz,  II Bramę Torową do Mariny Lagunenstadt w Ueckermunde. Przy dalszym płynięciu autor zaleca odbicie do Usedomu przypomninając o ograniczeniu głębokościowym do 1,5m. Następnym etapem jest doskonale wszystkim znany z opisów na naszym Forum  Karmin a po jego mninięciu i przepłynięciu 2Mm wpływa się na rzekę Penę ......

 

i tu się zaczyna "pradziwa bajka"

 

ciąg dalszy za chwilę nastąpi.....   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd.  następuje.....

 

Rzeka Pena na ujściowym odcinku oznakowana jest jako 104km szlaku żeglownego.  Ma ona niewielkie spadki (25 cm na 100km), stąd jest to woda niemal stojąca, a przy cofce od morza  potrafi popłynąć "pod górkę". Dlatego w ujściowym odcinku wykształciły się tam kilkuset metrowej szerokości torfowiska o w pełni zalewowym chrakterze.

 

Pierwszym przystankiem na Penie jest miasto Anklam. Warto je obejrzeć, gdyż była przynależność do HANZY daje gwarancję super zabytków. Następnie poprzez Stolpe, Jarmen, Loitz i Demmin dopływa się na jezioro  Kummerower'skie, które wielkością jest  zbliżone do naszego Dąbia. Za jeziorem jest jeszcze ok. 4,5 km żeglownego kanału do miejscowości Malchin.

Na szlaku występują łacznie 3 mosty zwodzone (otwierane o stałych godzinach), a na Penie brak jest nadwodnych stacji paliw.

Są też ograniczenia prędkosci - 12km/h na Penie oraz 25 km/h na jeziorze.

 

Łącznie trasa ze Szczecina do Malchin to ok. 220-250 km (zależy czy się "zahaczy" o Usedom czy też nie) z tego przepiękny odcinek na Penie to wspomniane 104km.

 

Ale nie "marudzę" już  więcej i odsyłam do źródłowego artykułu i przypomninam, że galeria zdjęć to "Fotostrecke"- warto je obejrzeć i chyba też naprawdę warto tam popłynąć.  Ot taka moja literaturowa  propozycja na świątaczne poczytanie i pooglądanie ("w Święto 3 Króli") oraz sugestia na wekondową przygodę w sezonie.....

 

http://www.boote-magazin.de/reise/stettiner-haff-peenestrom-und-peene/a40487.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bariera językowa jest spora, nawet dziadek Google się męczy... ale foty fajne  ;)

 

Mam świadomość, że tak jest....

Stąd też zrobiłem specjalnie  takie "mini-mini" streszczenie, aby było wiadomo o co chodzi....

 

Nie mniej jednak mam nadzieję, że ta moja propozycja zaczerpnięta z niemieckiego czasopisma nie spotka się z Waszym  całkowitym odrzuceniem. Odległościowo jest to dla szczecińskich kolegów ta sama trasa jak dla nas aby przepłynąć z Warszawy tj. z Zalewu  Zegrzyńskiego na Mazury.

No bo co ja jeszcze mogę dodać?

 

No chyba tylko i wyłącznie takie troszkę smutne stwierdzienie wiadomego faktu:

        "kurcze dlaczego ja mam tak cholernie daleko do Waszego rewelacyjnego akwenu jakim jest Zalew Szczeciński"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arku ja myślę że długiego wekendu żal na miejscową imprezkę jaką by była inauguracja sezonu.

Ponieważ nie wszyscy mają nadmiar wolnego czasu powinien być wykożystany  na konkretną

eskapadę,a taką byłby właśnie ten rejs.To moje zdanie a ze względu na cały czas wolny podpinam się

pod każdy termin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętasz rok temu?

Po pierwsze primo nie wszystkie łodzie były na wodzie, po drugie sam wiesz ile osób zdecydowało się na nocleg...

Jeśli pogoda będzie ok, to jestem jak najbardziej za, choć może nie aż tak daleko  :)

Miejsc jest sporo - mówiliśmy o spotkaniu w Gąsierzynie, może tam zrobić wypad?

 

Nie mniej jednak mam nadzieję, że ta moja propozycja zaczerpnięta z niemieckiego czasopisma nie spotka się z Waszym  całkowitym odrzuceniem.

Propozycja jest OK, moje zastrzeżenia budzi tylko artykuł w niezrozumiałym języku... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może bariera językowa jest spora i dziadek Gogle się męczy,jak pisze Arek ale ja już nadałem temat

dla mojego "osobistego" tłumacza i w najbliższym czasie ten artykuł dotrze do mnie już w naszym

języku.I tu prośba do kolegów ktorzy by byli nim zainteresowani to podajcie mi swoje e-adresy

to przekaże tłumaczenie.Pierwotnie planowałem w tym sezonie rejs na to pojezierze ale od strony

Berlina,teraz po obejżeniu tych zdjęć i mapki bardziej się namierzam popłynąć tam właśnie od strony północnej.

Oczywiście mam nadzieję że jeszcze ktoś z Was koledzy się do tego dołączy.Termin jak zawsze u mnie dowolny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stefan,

wiedziałem, że głównie Ciebię "zaszczepię" tę wyparawą. Ale mam jedank cichą nadzieję, że nie będziesz sam.

Ja postaram się dotrzeć w sezonie do Was, ale czy te terminy da się  zgrać- tego nie wiem?

Były też plany "I zlotu motorowodnego", może to wypali- bo przecież organizatorem imprezy miało być srodowisko szczecińsie...

 

Ponadto ja przymierzam się do tego większego "skoku" na Rugię, ale nie wiem czy ze względu na dzielącą nas odległość dam radę dołaczyć do zasadniczej grupy wypadowej. Ponadto ja przy RIBie przymierzam się do noclegów hotelowych lub namiotowych....

Kto wie czy o mojej trasie nie zadecyduje przypadek- jeżeli będą trudne warunki (głównie silnene wiatrry) to ja wówczas opozostaję na trasie śródlądowej tj. na Penie.

 

Pozdro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i mnie się ta alternatywa podoba bo moja EMI nie jest zbyt dzielna na fali jak i wypornościowe pływanie mnie bardziej się podoba, ciszej i więcej czasu na podziwianie przyrody.

 

Ale z czasem wolnym to u mnie w sezonie ciężko (szczecińscy wiedzą... ). A i teraz po operacji nogi, termin mojego powrotu do pracy i co za tym idzie termin zaplanowanego urlopu na czerwiec - to wielki znak zapytania. Najwyżej dołączę w ostatniej chwili.

 

Kilwater07 jak już dotrzesz nad nasze wody koniecznie daj znać. Służę pomocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kilwater07 jak już dotrzesz nad nasze wody koniecznie daj znać. Służę pomocą.

 

Jak zapewne czytałeś w poście z 05.01., trasę tę dedykowałem nie tylko Stefanowi ale także i Tobie.

Dzięki za ofertę pomocową. Mam nadzieję, że pomoc nie będzie potrzebna, natomiast dobre towarzystwo zawsze....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja też nie bycza... 4,5m x 1,65m 2 miejsca do spania dla nie wybrednych wędkarzy co to nie muszą się myć codziennie w ciepłej wodzie. A zamiast gorącego obiadu wystarczy gorący kubek z bułką lub jakaś chińszczyzna z konserwą terrorystyczną :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszę Wam bardzo bo też bym chciał z Wami, lecz  moja łódeczka za słaba.

Szkoda, może kiedyś się uda, a na otarcie łez zostanie trasa Zegrze-Pisz.

 

No co TY....- jasne, że tak nie przejmuj się ograniczeniami.

Zreszta Pisa jest fajniejsza od Peny, a długośc niemal identyczna...

pozdro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na taką wyprawę to ja już zaklepuje czas,którego mi zresztą nie brakuje :D :D :D

Myślę że najlepszą porą bedzie długi majowy weckend.Nic dodać nic ująć.

KTO JESZCZE.?

 

Witam .

Jestem bardzo zainteresowany taką wyprawą , w towarzystwie  doświadczonych kolegów.

W pływaniu po  dużej wodzie, jaką jest dla mnie Zalew, nie mam doswiadczeń.

Do wody podchodzę z respektem.

Moja łódka , wypornościówka, płynie max 15 km/h, więc chyba spełniam warunki "selekcji " :).

Od dziś zaczynam "domowe negocjacje"w sprawie zarezerwowania terminu na ten rejsik.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich razem i każdego z osobna.

Na wody wewnętrzne nie ma "słabych " łódek,każda się będzie kulać po wodzie.

Tak jak wiecie koledzy mój czas jest niczym nie ograniczony,czyli inaczej mówiąc

do każdego mogę się dostosować,skrzykuje zatem abyśmy w jak największym

gronie zrobili najazd na Peene,w związku z tym że niektórzy koledzy mają małe

pojemności do zabrania sprzętu biwakowego a ja mam tego miejsca pod dostatkiem

służę pomocą w transporcie na trasie rejsu.Tak jak oferowałem wcześniej najlepszym

terminem będzie długi majowy wekend,no chyba żeby pogoda zupełnie nie pozwoliła

na tą eskapadę,kilka lat temu właśnie w taki wolny czas byliśmy w rejsie na Berlin ,

niezapomniane wrażenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...