Skocz do zawartości

Kurs Świn-Wolg-Swin pontonem


biuro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Latem chciałbym zrobić kurs ze Świnoujścia przez Zalew Szczeciński do Wolgastu - Niemcy. Następnie z Wolgastu  do Peenemunde i stamtąd już bliżej brzegu Zinnowitz, Bansin, Alhbeck, Świnoujście i Kanałem  Piastowskim do portu macierzystego. Pauzy w zależności od potrzeby, portów po stronie niemieckiej mnogo. Na Bałtyku cała plaża wzdłuż.

 

Ponton 360 cm plus silnik 25HP  na pokładzie w rezerwie silnik 8 HP

 

Ktoś próbował? oczywiście wyczekiwanie na dobrą pogodę, trudny może być zalew i cypel Haken Peenemunde...Jak będzie wiać no to pas. Ogólnie tereny znam bo tam żyłem, ale płynąć nie płynąłem bynajmniej takiej odległości bardziej krótkie odcinki. Pauzy mogą być długie.

 

Pzdr

trasa.thumb.jpg.e896dda85454f3779fb1b6c7686bcf2b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę pośmigałem po wybrzeżu pontonem 4m/20  i szczerze mówiąc trochę słabo "widzę" Twoją mapkę od strony morza.

Gładka woda na Bałtyku pod gumowca to tylko momenty i to w niedogodnych porach.

Nawet duże bufory czasowe nie pomogą w złagodzeniu odczucia bezradności w oczekiwaniach na lepsze chwile.

To tylko moje zdanie.

Pozdrawiam i daj znać jaka decyzja.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam się udało zamknąć taką pętlę dopiero za drugim podejściem. Jak wspomniał przedmówce na tej trasie wiatr rozdaje karty.

Trasa do zrobienia bez problemu, sztuka tylko trafić na odpowiednie warunki. Flauta się trafia przeważnie jak pływamy po osłoniętych wodach  :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro A. Doba dużo więcej opłynął kajakiem to i ten kawałek da się gumijakiem. Na Chorwacji nie takie trasy się pływało i pewnie w gorszych warunkach. Co prawda gumijak trochę mały więc zapakowany rezerwowym silnikiem, sprzętem turystycznym i załogą, będzie mocno obciążony a już na pewno niewygodny C:-).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro A. Doba dużo więcej opłynął kajakiem to i ten kawałek da się gumijakiem. Na Chorwacji nie takie trasy się pływało i pewnie w gorszych warunkach. Co prawda gumijak trochę mały więc zapakowany rezerwowym silnikiem, sprzętem turystycznym i załogą, będzie mocno obciążony a już na pewno niewygodny C:-).

 

Tyle ,że Doba to był wyczyn na skalę światową z wszelkimi rodzajami ryzyka i odpowiednimi przygotowaniami...szczególnie jednostki pływającej i ekwipunku.

A tu ma być to zwykła "cywilna" przyjemność popływania sobie i to czymś ledwo "widocznym".

A to czyni sporą różnicę.

Oczywiście kto "najaranemu" zabroni  ?      ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno - też pływam w Cro dętką ale jednak jest różnica w temperaturach wody , powietrza  i często gęsto w "spokojnej" wodzie. Letnie pływania w ciepłych bryzgach fal w kąpielówkach to nie to samo co Bałtyk na miejscu. Tu nawet fale są mniej sprzyjające pływaniu dla gumowca. Odcinki po 20-30 km wzdłuż Jadranu jednak łatwiej się pływa jak wzdłuż bałtyckiego wybrzeża.

ps. oczywiście  Nasz piasek jest milion razy lepszy jak chorwackie kamyczki  !!!      ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...