Skocz do zawartości

Marina na ponton 3 metry


BRAT_MIH
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Po dwóch latach czytania wreszcie się zarejestrowałem. Mam pytanie odnośnie nocowania mojego pontonu. Jest to Kolibri 300 DSL z silniczkiem Honda 2,3 KM. Pływam sobie tym zestawem na ryby, w tamtym roku próbowałem się przebić z Trzebieży do Dziwnowa i z uwagi na wiatr i spadek prędkości z 8 km/h do 4 km/h na wysokości Unina sobie odpuściłem i wróciłem. Mam zamiar kontynuować zabawę, chociaż wiem, że dla prawdziwych wodniaków to śmiech na sali.

Teraz pytanie - która marinę w Szczecinie polecacie dla tak małej jednostki ? Czy jest gdzieś możliwość podciągnięcia po slipie na ląd (mam kółka), żeby ewentualnie było bezpieczniej ? W ogóle takie maleństwo można zostawiać w marinie ? Chodzi mi o to, że znoszenie całego majdanu do samochodu i wieczorem to samo w drugą stronę odbiera chęć na pływanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew. Przyczepy nie mam tez gdzie trzymać.  Właśnie dlatego wolałbym aby ponton wciągać po ślipie i zostawiać ochroniarzom pod samym nosem. Silnik waży 14 kg to mogę każdorazowo zabrać do samochodu. Trzymanie planuję raczej weekendowe, czyli w sobotę na ryby, a w niedzielę z synem i żoną na plażę. Właśnie od roku myślę jak to rozwiązać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie na temat ale odpuściłeś i tak na spokojniejszym odcinku... Sam Zalew Kamieński dla tak małego pontonu i silnika będzie pewnym wyzwaniem. Nawet nie próbuj podczas wiatru wpływać na zalew od prawej strony Wyspy Chrząszczewskiej. 5 koni pchało mój ponton ale szału nie było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, widzę że  słabo wszędzie z trzymaniem pływadła. Może i przyczepka dobry pomysł, ale to ze 2 tysiące, hak kolejne tyle.

 

W tym roku muszę spróbować popłynąć z Nowego Warpna do Świnoujścia, to jakieś 30 km w jedną stronę. Miałem cykora z wpłynięciem na te 7 km otwartego zalewu, ale w sumie to godzinka i jestem :) A jak coś to będę uciekał z falą. Na filmie wracam z długimi falami - wysokie się wydawały, ale jakoś kamera tego nie pokazuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponton powinien byc na wodzie (chlodzi się wtedy od wody)

Lub wypompowany.

 

Trzymania na wodzie tygodniami - tez odradzam.

Po trzech tygodniach (w dosyć czystej wodzie) musiałem długo szorować dno.

 

Ponton kupujesz po to aby był wypompowany, zwinięty i trzymasz w bagazniku czy garażu/piwnicy

 

Jak masz kombinowac z przczepą to po co ponton - moze być wtedy coś nie pompowanego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego ogorek - siano kolego , siano.

Coś twardego to cena razy 5. .. i zmiana silnika na droższy.

Ja mam podobny układ jak kolega - tyle tylko ,że przyczepa jest dla mnie zbawieniem bo guma spora 4mtr i silnik 50 kg . W moim regionie  Ślesin , części WPW , Wrocław , Jeziorsko , Odra to wszędzie z przyczepką wygoda a do Cro poskładany w bagażach. Na twarde na razie nie mam szans - nie da się poskładać  ::)

Kolega ma lekką jednostkę i lekki silnik. Pozostaje mu "szybkie składanie" . Koszty parkingów za duże przy tak małej wartości sprzętu.

Jak nie ma gdzie trzymać przyczepki choćby za parę złotych to pozostaje tylko gimnastyka :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponton powinien byc na wodzie (chlodzi się wtedy od wody)

Lub wypompowany.

 

Trzymania na wodzie tygodniami - tez odradzam.

Po trzech tygodniach (w dosyć czystej wodzie) musiałem długo szorować dno.

 

Ponton kupujesz po to aby był wypompowany, zwinięty i trzymasz w bagazniku czy garażu/piwnicy

 

Jak masz kombinowac z przczepą to po co ponton - moze być wtedy coś nie pompowanego

 

Ponton przede wszystkim koniecznie powinien mieć zawory bezpieczeństwa a nie chłodzić się na wodzie..

Jeśli będzie trzymany na brzegu a nie ma w/w zaworów, to trzeba na wszelki wypadek upuszczać powietrza.Warto postawić go w cieniu to się tak nie nagrzeje. Pokrowiec też by się przydał.

Co do przechowywania zimą zwiniętego w piwnicy... Lepiej przechowywać go z napompowanymi tubami - ale tu niestety decyduje potrzeba mieć więcej miejsca, a nie każdy je ma.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Bush'a Kaiman 360 ze sztywną podłogą. Trzymałem w domu i woziłem spakowanego, ale w pewnym momencie powiedziałem dość.

Każdy wyjazd nad wodę to 1 godzina na rozłożenie, druga na złożenie po pływaniu, później w domu znowu rozłożenie do wysuszenia. Strata czasu, sił, lata już swoje mam. Kupiłem małą przyczepkę podłodziową P400 i koniec mordęgi. Nawet przez tą zimę trzymałem ponton na przyczepce, do góry dnem, z wyjętą podłogą. Całość nakryta podwójnie 2 plandekami. W jakim stanie przeżył zimę to za parę dni się okaże jak rozpakuję z plandek, ale myślę, że problemów nie będzie. Jedyny minus takiego rozwiązania to miejsce na podwórku ale z tym akurat nie mam problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

trzymam mój zestaw na parkingu strzeżonym, miejsca na przystani nima, jedyne co to mam gdzie slipować, koszt parkingu 100zł miesięcznie, mówię o Policach

 

Kolego a możesz podać jakieś namiary na ten slip i parking ? Może jakieś aktualne ceny ?

(Łódeczka 5m sam wyslipuję nawet na trawiasym, przyczepka + samochód na kilka dni na parkingu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...