Skocz do zawartości

Spływ housebotem z Canal du midi (FR) do PL...


Nicols
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Z uwagi, że to mój pierwszy post tutaj to na początek witam wszystkich serdecznie. Aby jednak nie przedłużać to od razu przejdę do sedna - jestem na etapie kupna używanego houseboata typu Nicols 900. Rzecz w tym, że kupuję go w rejonie Canal du midi w Francji. Problem polega na tym, że jest trochę za szeroki na jazdę po drogach - około 3,45m i dochodzą koszty pilota w Francji i PL oraz nie wiadomo czy w Niemczech. Dlatego aby koszty transportu nie przekroczyły wartości łódki to mam pomysł aby przepłynąć nim o własnych siłach z tamtąd do PL. Niestety nigdy nie pływałem tam i się zastanawiam czy to możliwe jednostką która osiąga ledwo 6knots z uwagi na prądy które mogą mieć chyba czasem większą prędkość? Czy też może jest jakaś droga wodna która dało by radę zrobić taką trasę? Ktoś może mógłby pomóc?? Docelowym portem jest Sandomierz gdyż z tamtąd pozostaje już tylko 80km do celu pod Rzeszowem gdzie jest zakład szkutniczy który zajmie się jednostką... Zanurzenie jednostki to 65cm.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nie wiem ile zarabiasz miesięcznie ale jak masz prędkość max 6knotów i tyle kilosów do pokonania to nie wiem czy 2miesiące to ci wystarczy tu masz mapkę z drogami wodnymi w europie:). i doliczysz paliwo do tego z wyżywieniem to oprócz przygody na pewno nie będzie dużo taniej.

 

Poza tym taka wyprawa w większej części musiała by się odbyć w porze deszczowo-roztopowej czyli wiośnie 65cm to dużo np Wisłą w Warszawie w tamtym roku miała 49-60cm przez jakieś dwa miesiące albo i lepiej

http://www.petlazulawska.com/sites/petlazulawska.com/files/mapy/drogi-wodne-polska-na-tle-europy.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No po drogach to jest 2300-2500km około więc liczyłem, że w miesiąc się wyrobię płynąc te naście godzin na dobę :) Tylko nie wiem jak z śluzami to wygląda... Z paliwem nie jest źle - pali toto 1,5l/godz do 2 więc da radę:) Patrząc na tę mapkę jest inny lepszy może plan. Dopłynąć łódkę do Dunaju i tam z prądem płynąć aż na Słowację - odbić w kierunku Vah i tam te ostatnie km już z tym nieszczęsnym pilotem przejechać... Największy problem by był chyba odcinek w górę Renu w Francji - gdzieś czytałem,  że są miejsca iż prąd ma 12km/godz!? Jeśli tak no to nie dam rady przepłynąć :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Zaam kilka pytań a Ty odpowiesz sobie Sam.

1 Znajomość jezyka. ( Niemiecki , Francuski, Angielski

2 Stan sprzętu ( Nowy , uzywany , Doświadczenie na tym sprzęcie

3 Ilość ludzi na pokładzie. Zmiennik

4 Kto zaopatrzy Cie w Paliwo . Nie zawsze jest to 200 - 300 m

5 Niezawodność sprzętu . Silnika? zapasowy?

6 Mapy?. Aktualność.

Na ile planujesz taką TRASE. . Z Renem pod prąd Nie ma zartów. Ale trzymam kciuki. Może szukas załoganta?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Angielski bez problemu - niemiecki, francuski nie bardzo...

2. Używka i to nie za droga - dlatego kombinuję jak najtaniej do kraju to ściągnąć

3. Planuję samodzielnie to zrobić

4. Jest zbiornik na 300 litrów paliwa a silnik pali 1,5 do 2l/godz

5. To jest pytanie - jednak jest to prosty silnik 1,9d i powinien dać radę. Brak silnika zapasowego - jeśli mam taki kupować to się to mi nie opłaca - wtedy lepiej już pociągnąć całość lawetą z tym pilotem nawet

6. Mapy najnowsze garmina chcę zakupić

Trasę planuję na miesiąc - kombinuję czy da się ominąć jakoś REN właśnie... Co do załogantów - jak ktoś chce się zabrać to zapraszam:) Jednak nie oferuję pensji:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom, najtrudniejszy etap planowanej przez Ciebie trasy, to Wisła. Jest w necie relacja z transportu generatora na pontonie /zanurzenie podobne jak twoja łódka /, z Gdańska do Stalowej Woli. Trwało to kilka miesięcy. Na twoim miejscu to właśnie Wisłę bym starał się ominąć, a nie Ren. Dunaj z prądem jest OK, ale wcześniej musisz Menem pod prąd płynąć. Spróbuj rozważyć  trasę ;Ren, Mittelandkanal, Sprewa-Odra kanał i Odrą do Gliwic. Potem na przyczepie. W pojedynkę, pokonać te, kilkadziesiąt śluz to niezmiernie trudne zadanie. Dogadaj się z kolegą @LOGOSLAW. On sporo pływał po niemieckich wodach, to napewno byłoby Ci z nim łatwiej.

Mało kto na tym forum zrobił taką długą trasę.

Ale ktoś zawsze musi być pierwszy:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na forum jest P .Michał z Gdyni, koledzy juŻ chyba zapomnieli o relacji z rejsu P. Michała.

Pan Michał kupił swoja łodkę chyba w Holandii i wraz  z żona i psem sprowadził łodkę do Gdyni gdzie jĄ remontował .

Na Twoim miejscu nawiązałbym kontakt z P. Michałem i zasięgnął rady którędy płynąć , i dopytał o inne elementy rejsu.

Pan Michał "urzęduje" w marinie gdyńskiej w  Yacht Klub Stal .

Na forum jest zalogowany obecnie pod nickiem  mmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nicols. Nie oczekiwałbym żadnej pensji. To jest przygoda. Ale !

Planujesz na miesiąc jaka długa trasę 2500 -3000 Km. ZAPOMNIJ.

100 km dziennie  to w słuchawkach na uszach i jednej Flaszce ( zart ) Tak można popłynąć przez 2  -5 dni. A Ile śluż jest na trasie. , W jakich godzinach czynne. W jakim terminie chcesz płynąć? A gdzie zakupy , paliwo, przegląd silnika. Poczytaj ( sorry ) moje relacje . zobaczysz jak spada ilość km z kazdym dniem. Jak podasz którędy chcesz płynąć możemy podyskutować.. Z nurtem 13 km , po kanałach 10 km , pod prąd 5 km albo wolniej . Zrób wstępną kalkulacje i zobaczymy co wyjdzie. Trzymam kciuki . Obstaje przy 45 -55 dni bez przygód

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zapomniałeś jeszcze że płyniesz 6knotów na godzinę na jeziorze czyli czasami będziesz miał 1km na rzece:).

 

Wisła jest najgorszym elementem układanki Za Warszawą (w stronę Góry kalwarii)jest J$@*A Niecka gdzie naprawdę się kiepsko pływa. Pomijam fakt że co jakiś czas są też takie odcinki że jest bardzo ciężko a ty wskakujesz jeszcze z 65cm:)

 

Zaokrąglij drogę która ci pokazał google do 3tyś km średnia prędkość dajmy 6km/h (tak nie knotów) czyli połowa max wartości osiąganej przez twoją jednostkę czyli około 500h płynięcia około 62dni po 8h. Dolicz czas na śluzach mostach itp myślę ze 2-4dni. czasu tego raczej nie zmniejszaj bo zawsze wpłyniesz w mieliznę i stracisz czas itp. itd.

 

 

czyli 62dni + około 1000l paliwa po około 5zł 5000zł to koszt samego paliwa może w tej cenie zmieścisz się w cenach śluzowania. Po tylu mth silnik potrzebuje przeglądu w zależności od silnika zaleca się po 100-200 czasami 300h jakieś roboty serwisowej tu znowu parę złotych.

 

A więc za 5tyś plus dwa miesięczne wynagrodzenia nie znajdziesz nikogo kto by to przyprowadził?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całej rozciągłości potwierdzam. Ajak Nicols che płynąć jeszcze sam to ?. Na każda sluze zaplanuj 2 godziny to bedzie jakaś podstawa do działania i to taka super minimalny czas .  .A skąd komunikaty o stanie Wód i nieczynnych odcinkach. Tego sie troszeczke zbiera. To nie wypad z Teściowa na drugi brzeg na grill. Ale trzymam kciuki. Jak bedę mógł pomóc pomoge

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy tam trzeba wychodzić na morze - wygląda, że niekoniecznie albo bardzo mały odcinek. To jest dość duża barka i ma chyba klasę żeglugową C więc powinna dać radę do fali znaczącej 2m nawet :) Co do Renem za barką to skąd wiesz, że nikt tego nie zrobi/nie robi? Pływałeś tam? Jest to zabronione?

CanalduMidi.thumb.jpg.0e42cd915f09817c8ec418500ebc1c63.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i trzeba zapłacić za dźwigi na załadunku/rozładunku. Poza tym musi być łoże. Ta barka ma kil! Więc to nie jest płaskodenna typowa jednostka - tam jest zbiornik wody w tym kilu z tego co kojarzę  więc nawet i stateczność jest chyba jakaś na ewentualnym odcinku morskim? W załączeniu zdjęcia kadłuba...

kadlub.thumb.jpg.f07ea58cb30235cd29006393c902308d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po morzu 300km tak z grubsza liczę może się mylę czyli 25godzin płynąc 12km/k ale samo morze już mnie przeraża czymś co się ledwo toczy:( ja się jeszcze boje popłynąć z Gdańska na Hel małą 4,7m motorówką która jest w miarę szybka i zwrotna z dnem V które tnie fale a ty mówisz o czymś co ma pewnie klasę pływania D czyli do 0,5m fali i do pływania tylko w wodach osłoniętych. to że coś jest duże nie znaczy że to kuter morski i da rade na morzu

 

Trasa jaką wybrałeś to 3-3,5tyś km? do barek się nie dopniesz  a  i tak nawet ktoś jakieś odcinki miałby tobie pomagać to albo uszkodzi tobie łódź  albo zaczniecie razem fruwać:) KONSTRUKCYJNIE ŁÓDŹ która jest domem i jak pisałeś prędkość jej to 12km/h to niezależnie czy podczepisz tam 10czy 150 kucy to nie popłyniesz więcej. pamiętaj że prędkość 12km jest nie względem brzegu a względem wody którą płyniesz:)

 

Życzę tylko flauty i względnie średnich stanów wód bo przy wysokich będziesz się cofał a przy niskich możesz utknąć z czego to pamiętam nawet na 2miesiące:) jak będzie powtórka z roku poprzedniego ile jest za 1km trasy z pilotem? a i kup sobie dużo kremu z filtrem i telewizor no i nie zapomnij o internecie w każdym kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nie pokonałem tej trasy, a chciałbym.

Natomiast jeden z pierwszych włascicieli Nautiki 1000 pokonał ją i zdał relacje.

1. Zajmuje to bardzo dużo czasu. Osoba o której mówię spędziła na wodzie ponad 5 miesięcy, prawie 6. Chodzi o rejs tam i z powrotem.

2. Należy unikać żeglugi Renem „pod prąd” . Twoja łodka ze wzgledu na bardzo silny prąd tak nie popłynie, albo będzie płnęła b. wolno co jest niebezpieczne ze względu na brak sterowności. Ren ze względu na bardzo duży ruch komercyjny barek jest trudny do żeglugi, a skiperzy barek nie przejmują się jachtami. Na niemieckich wodach środlądowych trzeba mieć uprawnienia żeglarskie, radio i licencję radiooperatora.

3. Kanł do Żyliny nie istniej. Jest tam tylko kaskada elektrowni wodnych na kanale technicznym, bez śluz.

Najlepiej jest przeprowadzić łódke do portu w Gliwicach a potem lądem dalej. Ze względu na koszty odradzam transport międzynarodowy, wystarczająco drogi będzie odcinek krajowy. Transportu tego nie da się zrealizować samemu, trzeba go powierzyć firmie która ma na to koncejsję.

Jeżeli nie masz czasu rozglądnij się za emerytowanym żeglarzem, na pewno kogoś chętnego na taką eskapadę znajdziesz.

Możesz też zlecić remont łódki w marinoe Lasoki w Kędziezynie Koźlu, widziałem tam jachty motorowe sprowadzone z Holandii i ładne zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu jacht motorowy "Massakra", zbudowany wg projektu Pana Maderskiego, na niedużym silniku zaburtowym popłynął z Poznania do Paryża i zpowrotem.

Więc można. Radio VHF w Niemczech nie jest obowiązkowe, aczkolwiek bardzo pomocne jak się zna niemiecki.

Rejs:https://m.youtube.com/watch?v=xboNB8kk2T0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...