ogorek Opublikowano 1 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2017 https://www.youtube.com/watch?v=ePrPgZfvJQU Okazuje się, że wszystko robię nie po "Grecku" 1. Po pierwsze nigdy nie spinam kluczyka ze zrywką 2. Owszem, kluczyk ma swój retraktor, przypiety do łódki bo kiedyś jak wyrwałem (niechcący) zrywkę to zachaczyła o kluczyk i kluczyk spadł (a co będzie jak pofrunie za burtę ...). Retraktor czyli taka rozciągliwa linka z karabinkiem 3. Czyli (dla mnie kluczyk i zrywka) to dwa osobne byty (jak widać dla Greka nie) --- zrywka do nogi zanim odpalę albo zanim wrzucę na bieg 4. Kurcze, kotwicę rzucam od dzioba a do plaży podpływam rufą (znowu na opak) --- rozumiem ich intencję aby nie zawadzić śrubą zapewne 5. No i klaruję liny bo jaka to przyjemność przy każdym rzucaniu kotwicy "rozplątywać" 6. A i jeszcze brak kamizelek, ale możliwe, że dopuszczalny rejon pływania jest bliski i na osłonietej wodzie --- ale nawet to jakies środki asekuracyjne powinny chyba być. Brawa za to, że zrobili filmik i turystya się "nauczy" Ale chyba jeszcze nie mieli przypadku, że im łódka odpłynęła ... jeszcze lepiej ... po kimś Zdziwiłem się tym limitem i że jak dalej popłyną to port police ich zastrzeli ... Do 30 KM nie trzeba w GR uprawnień. Możliwe, że te co widziałem śmigajace między wyspami miały 50 KM i wtedy delikwent ma uprawnienia i te (7,4 km) na drugą wyspę może popłynąć. 7.4 bo tak jak u nas 2 mile od brzegu czyli 4 między wyspami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.