Skocz do zawartości

Spotkanie w tym roku wodniaków z okolic Poznania i nie tylko...


Rekomendowane odpowiedzi

a masz jakieś mariny strzeżone, bezpłatne w okolicach Poznania?

W Czerwonaku chyba 1200/sezon a w Śremie nie ma miejsc.

Poznań to taka mała pipidówka, że nie ma miejsca na marinę.

 

Perkoz a co chcesz zwodować bo pontonik chyba dasz radę ale większej krypy to na pewno nie zwodujesz w Poznaniu tylko

jw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście - Poznań to przykład miasta, któremu rzeka najwidoczniej przeszkadza. Wystarczy przepłynąć przez miasto w godzinach popołudniowych - jedna wielka menelownia. Widać to dobrze za miastem, ile flaszek płynie Wartą...

 

Mariny:

- Czerwonak,

- Śrem,

- Nowe Miasto,

- Ląd.

Wszystkie slipy sprawdziłem (poza Śremem) - wg mnie są OK. Ceny raczej podobne. Lubię Ląd - bo jest mały i kameralny, dobra knajpa - zjeść można. Ale marina nie jest strzeżona. Czarny Bocian - pusta marina, dobry slip, monitoring, WC ale nic nie zjesz (knajpa nieczynna). Śrem - niby miejsca nie ma, ale z wodowaniem problemu nie było.

Czerwonak - masz tam wszystko (poza żarciem).

Da się wodować z przystani (!) w Puszczykowie ale tylko lekka jednostka. Silny prąd bardzo utrudnia powrót na przyczepę, można nie dać rady.

Jest też slip w Rogalinku ale ze szlabanem. Przy slipie tablica z numerem telefonu - nie próbowałem.

Kup sobie koniecznie:  http://www.empik.com/wielka-petla-wielkopolski-nadolny-grzegorz-slowinski-miroslaw,2624709,ksiazka-p

Używam tej książki do pływania po Warcie - świetna lektura. Współautor to nie kto inny jak Pan Sowiński - właściciel mariny w Lądzie i producent: https://pl.wikipedia.org/wiki/Miros%C5%82aw_S%C5%82owi%C5%84ski

Książka do kupienia w Lądzie ;-)

A im dalej na zachód to tylko ładniej. Resztę sam odkryjesz.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam nie byłem, nawet nie wiem czy można. Wiesz, pływanie po takim jeziorku na silniku jest bez sensu, chyba że sprzęt sprawdzić czy poopalać się w niedzielę. Uruchamiasz motor i... kończy Ci się właśnie jezioro :-) No, chyba że na ryby ale to nie moja specjalność.

W Obrę wszedłem jesienią zeszłego roku na wysokiej wodzie od Warty (za Skwierzyną). Udało się urobić może 200-300 metrów i dalej klapa. Wywrócone drzewa położyły temat. Rzeczka wąska, że ledwo Shetlanda obróciłem, żeby wrócić. Kajakiem można próbować bo rzeczka niezwykle urodziwa. Może dalej jest całkiem przyzwoicie, ale jeśli w ujściu było jak było to chyba wyżej też nie bardzo. A szkoda, bo dziko, tajemniczo i pięknie.

P.S. W Skwierzynie, w Domu nad Rzeką można obiad zjeść i dobre lody zamówić. Jest gdzie zacumować i można zajadać spoglądając na łódkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbąszyń to chyba ładniejsze jezioro w okolicy. Burmistrz zrobil z Unii fajna infrastrukture. Bywam tam czesto i nieźle.  Jest, gdzie zjesc, jest marina, na jeziorze mozna sie zwodowac. Marina to nowy temat, jest nowo wybudowana  wiec nie wiem, ale się dowiem jakie sa zasady i ceny. Zobaczę tez jak z tym szlakiem Papieskim, ale na ponton to sie raczej mało nadaje, no chyba ze wiosełka w ruch lub silnik elektryczny i uwazac  na konary...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak to jest panowie, nie byliście, nic nie wiecie a gadacie. Naj sam wpierw poczytajcie temat o jeziorze zbąszyńskim bo jezioro z okolicami mamy dobrze opływane i jest tam to dosyć dobrze opisane co i jak. Myśleliśmy już w zeszłym sezonie o zorganizowaniu większego spotkania na zbąszyńskim bo mniejsze odbywają się tam regularnie. Jezioro leży na pograniczu wielkopolskiego i lubuskiego  i na takie spotkanie wszystkim by było w miarę blisko.

P.s. - do pływania jest tam dużo więcej niż tylko j. zbąszyńskie a miejsc do slipowania jest co najmniej kilka, z czego większość darmowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spotkań to miejsce jest zacne, po prostu jest tam wszystko....

I to jest właśnie prawda ::).

Pływać na silniku można od zbąszyńskiego, przez nowowiejskie, dalej grójeckie, następnie kanałem na chobienickie aż do przewężenia i spowrotem. Bez szaleństw i z przystankami to na cały dzień fajna wycieczka , której wielokrotnie doświadczałem C:-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szlak papieski to szlak kajakowy poza jeziorami głównie. Zresztą na kanałach Obrzycy są progi wodne i żeby dostać się na wody zbąszyńskie z kajakami robią przenioski.  Z kolei od strony Kopanicy (Mała Wieś) wpada się na jezioro chobienickie w części gdzie jest zakaz motorowodny i jest tam jazz. Ja co prawda pływałem gumiakiem na Obrzycy od Odry do ostatniego jazu (zamkniętego) przed Rudnem i nikt nie mówił, że tam nie wolno ale to jest inna część szlaku. Pływałem też do Małej Wsi ale to już inna historia C:-).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...