Rzeczywiście - Poznań to przykład miasta, któremu rzeka najwidoczniej przeszkadza. Wystarczy przepłynąć przez miasto w godzinach popołudniowych - jedna wielka menelownia. Widać to dobrze za miastem, ile flaszek płynie Wartą...
Mariny:
- Czerwonak,
- Śrem,
- Nowe Miasto,
- Ląd.
Wszystkie slipy sprawdziłem (poza Śremem) - wg mnie są OK. Ceny raczej podobne. Lubię Ląd - bo jest mały i kameralny, dobra knajpa - zjeść można. Ale marina nie jest strzeżona. Czarny Bocian - pusta marina, dobry slip, monitoring, WC ale nic nie zjesz (knajpa nieczynna). Śrem - niby miejsca nie ma, ale z wodowaniem problemu nie było.
Czerwonak - masz tam wszystko (poza żarciem).
Da się wodować z przystani (!) w Puszczykowie ale tylko lekka jednostka. Silny prąd bardzo utrudnia powrót na przyczepę, można nie dać rady.
Jest też slip w Rogalinku ale ze szlabanem. Przy slipie tablica z numerem telefonu - nie próbowałem.
Kup sobie koniecznie:
http://www.empik.com/wielka-petla-wielkopolski-nadolny-grzegorz-slowinski-miroslaw,2624709,ksiazka-pUżywam tej książki do pływania po Warcie - świetna lektura. Współautor to nie kto inny jak Pan Sowiński - właściciel mariny w Lądzie i producent:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Miros%C5%82aw_S%C5%82owi%C5%84skiKsiążka do kupienia w Lądzie ;-)
A im dalej na zachód to tylko ładniej. Resztę sam odkryjesz.