Skocz do zawartości

Wisłą do Gdańska


Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów

W tym roku mam w planach popłynąć z Krakowa do Mikołajek. Trasa: Wisłą do Warszawy , kanał Żerański, jezioro Żegrzyńskie ew. druga opcja dopłynąć do Nowego Dworu Mazowieckiego i Narwią w górę przez jezioro Żegrzyńskie aż do Nowogrodu i skręcamy w lewo na krętą Pisę, jedną z najpiękniejszych rzek w Polsce, płyniemy do Piszu, jezioro Roś i kanałem do jeziora Seksty następnie Sniardwy i jeziorem Mikołajskim do samych Mikołajek. Jak w zeszłym roku, spanie pod namiotem i pełen spontan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów

W tym roku mam w planach popłynąć z Krakowa do Mikołajek. Trasa: Wisłą do Warszawy , kanał Żerański, jezioro Żegrzyńskie ew. druga opcja dopłynąć do Nowego Dworu Mazowieckiego i Narwią w górę przez jezioro Żegrzyńskie.

Druga opcja odpada na zaporze w Dębe na Narwii nie ma sluzy no chyba ze płyniesz wpław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
No to mamy czerwiec a łódka nie gotowa... Myślę ciągle o spływie i powoli się przygotowuję. Może przy odrobinie szczęścia uda się ruszyć. Oczywiście pojawiają się kolejne pytania: Czy takim Interem 630 można pływać po Zatoce Gdańskiej? Gdybyśmy chcieli popłynąć z Sopotu na Hel lub do Juraty (tak po linii prostej) oczywiście tylko przy dobrej pogodzie. Niby trochę daleko bo mam patent tylko na 2 Mm od brzegu ale czy ktoś to sprawdza? Nie denerwujcie się. Nie będę nic robił na siłę tylko chcę się dowiedzieć jakie są możliwości :) Czy warto wogóle o tym myśleć czy od razu odpuścić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Juraty to nie popłyniesz bo tam nie ma mariny.Chyba, że na plażę.

Po Zatoce pływają również mniejsze jednostki z mocnymi silnikami,  no i przy max. 2 Bf.

Co do uprawnień lub ich braku to Twoja decyzja, mnie nikt przez 2 lata nie kontrolował.

Natomiast w czasie pływania małą łódką lub pontonem na ryby  po Zalewie Siemianówka kontrolują mnie niemalże za każdym razem.

 

Jak chcesz zobaczyć jakie jednostki stoją w Helu czy Jastarni to masz kamerki

http://www.porthel.home.pl/kamera.html

 

http://kamery.hispeed.pl/?m=Kamery&f=pokaz&id=ratusz&city=Jastarnia&s=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy czerwiec a łódka nie gotowa... Myślę ciągle o spływie i powoli się przygotowuję. Może przy odrobinie szczęścia uda się ruszyć. Oczywiście pojawiają się kolejne pytania: Czy takim Interem 630 można pływać po Zatoce Gdańskiej? Gdybyśmy chcieli popłynąć z Sopotu na Hel lub do Juraty (tak po linii prostej) oczywiście tylko przy dobrej pogodzie. Niby trochę daleko bo mam patent tylko na 2 Mm od brzegu ale czy ktoś to sprawdza? Nie denerwujcie się. Nie będę nic robił na siłę tylko chcę się dowiedzieć jakie są możliwości :) Czy warto wogóle o tym myśleć czy od razu odpuścić?

Ograniczenie do 2Mm obowiązuje na otwartym morzu, a Zat. Gdańska to wody wewnętrzne morskie - możesz śmiało pływać po całym akwenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Drodzy koledzy wątek już zamarł, ale wypowiem się gdyż może komuś się to przyda. Moim skromnym zdaniem nie powinniśmy demonizować Wisły to nie trójkąt Bermudzki, ani nie mieszka tu Kraken. Fakt jest to akwen wymagający nie pozwalający na beztroskie picie bezalkoholowego piwka podczas rejsu ani na klepanie po stroju kąpielowym naszych załogantek, gdyż pełną uwagę powinniśmy skupić na prowadzeniu łodzi. Ale mimo tych niedogodności pływanie po Wiśle ma wiele zalet:

-wielkość akwenu ,tu się nie pływa jak na jeziorze

-niesamowite niespotykane okoliczności natury

-no i same pływanie-to jest to !!!! te wszystkie utrudnienia w żegludze, łachy ,poprzerywane główki ,płynące konary (pływanie tu to wieczna przygoda, zawsze coś się dzieje, nigdy nie jest nudno ,no i te dylematy płynąć po prawej czy po lewej stronie łachy). 

Naprawdę Wisłą da się płynąć i robią to nieraz dużo większe jednostki od naszych. Dla mnie osobiście to o czym mówi większość sceptyków (trudności w żegludze) to tylko zaleta zabawa fun i brak nudy, nie wyobrażam sobie pływania od brzegu do brzegu po jakimś jeziorze.

Wbrew pozorom polecam żeglugę po Wiśle ,przy niskim stanie wody, wtedy jest najbezpieczniej (wszystko widać) wiadomo gdzie jest woda a gdzie jej brak, gdzie co wystaje z wody a gdzie nie. Gdy koryto jest pełne trzeba naprawdę znać dany odcinek. Mimo wszystkich niedogodności serdecznie polecam.(ROZWAŻNYM I ROZSĄDNYM)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam Wisła jest naprawdę fajną rzeką pomimo małego stażu przepłynąłem się z Warszawy do miejscowości  Gassy co prawda Pontonem gdy w Warszawie Bulwary było około 1m głębokości. Liczne płycizny łachy ale naprawdę widoki wspaniałe:)

 

Jest to naprawdę wyzwanie płynąć nią ale naprawdę warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej popłynąć na wiosnę kiedy jest duży stan wód. W planach mam zamiar jeszcze raz popłynąć tą wspaniałą rzeką, jednak już nie pontonem ale jakąś małą łodzią z napędem strugowodnym, na chwilę obecną jest to jedyny sensowny napęd na rzeki. Wiem że taki napęd ma swoje wady ale i zalety. Pamiętam jak w zaszłym roku na weekendowym wypadzie na Wiśle, odcinek 300 metrów pod prąd pokonywaliśmy około godziny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem, lepiej i bezpieczniej pływa się przy niskich stanach wody.Wtedy po prostu widać gdzie płynie główny nurt, widać główki ,płycizny, powalone drzewa no i wraki. Przy wysokich stanach wody to wszystko co może nam zaszkodzić znajduje sie pod powierzchnią wody- metr, może dwa metry, a może 15 cm. Przy wysokich stanach tylko i wyłącznie szlak wodny żadnego zbaczania. A z doświadczenia wiem że wysoka woda usypia czujność sterników.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Dwa razy płynąłem jachtem z Zegrza do Gdańska Wisłą mając zanurzenie 40 cm .Parę razy lądowałem na mieliżnie zanim nauczyłem się "czytać wodę" Brak aktualizacji oznakowania lub jej całkowity brak .Ale da się płynąć .Przed Plockiem Wisła ma szerokość z 500m ale przeplynąć można tylko 7m pod lewym brzegiem .To jako przykład .Trzeba bardzo pilnie obserwować wodę i nie gnać .Bo nurt i predkość lodzi może być przyczyną wylądowania na srodku rozległej mieliżny . Sciąganie się z czegoś takiego to kilka godzin przy udziale załogi . Wisła jest piękna i dzika Polecam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Koledzy, możecie podpowiedzieć jak wygląda odcinek Wisły od Torunia do Bydgoszczy?

Co prawda wybieramy się tam dopiero 10-12 maja ale jak ktoś ma na ten temat wiedzę będę wdzięczny.

Jak wygląda ten odcinek jeżeli chodzi o wodę, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę?

Mamy ok. 35cm zanurzenia w ślizgu.

 

Pzd.

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...