Jezioro Drawsko i nowa pomost/przystań za free

[sys]

Wczoraj wracając z weekendu przejeżdżałem przez Stare Drawsko które znajduje się pomiędzy dwoma jeziorami - Drawskiem i Żerdno. Zauważałem, że na przeciw kościółka wybudowano nowoczesny pomost  dostępny bez żadnych ograniczeń. Brak co prawda w pobliżu ToyToyka ale myślę, że to kwestia czasu.

[giees]

Ale tam jest chyba zakaz dla motorowodnych i dlatego tak pusto  O0.

[sys]

tak na szybko podpieram się znalezioną stroną z mapą i wychodzi na to że można  8)

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140626/DRAWSKO/140629640

 

Są pewne ograniczenia lecz ... otwarcie na ruch motorowodny jak i ta przystań to krok w dobrą stronę  ;)

...zanim odjechaliśmy to już przybiły dwie żaglówki ...

[sys]

Naszła mnie ochota na zwiedzenie tego jeziora. Postawiłem moją motoróweczkę w OW Drawtur Czaplinek, który oferował mi klubową zniżkę na nocleg (CamperTeam) - była jednak pewna niemiła niespodzianka z powodu której nie ukrywałem rozczarowania przed samym właścicielem OW Drawtur. 30 zł za możliwość zrzucenia z przyczepy mojej łupiny uważam za kpinę. Slip za te pieniądze powinien być zaopatrzony w wyciągarkę o równym zjeździe nawet nie wspominając...oczywiście za możliwość wyciągnięcia motorówki również skasowano mnie ponownie 30 zł ... powtórzę, że korzystałem z bazy noclegowej gdzie za kampera uiściłem opłatę ...za przyczepkę również. Moim zdaniem jest to duży nie takt...zwłaszcza, że już na samej wodzie gdzieś na j.Drawsko usłyszałem, że jestem frajer i pokazano mi miejsca do wodowania gdzie ową czynność mogłem wykonać za darmo. Poza tą jedną niedogodnością  - Drawtur to bardzo dobry ośrodek wart polecenia.

Ale do rzeczy... Jezioro ma wyznaczony spory akwen ...niestety najbardziej atrakcyjne miejsca są niedostępne dla łodzi z silnikami pow.5kW (takie to polskie - i weź sobie przeliczaj ;)) natomiast są dostępne dla łodzi zarejestrowanych na POWYŻEJ 8 osób co jest jawną dyskryminacją mniejszych jednostek oraz stawianie na biznes - tam gdzie nie popłynie wodniak swą łajbą tam da radę komercyjny wycieczkowiec- za kasiurkę ;) ...co z innymi OW których nie obejmuje teren dozwolony dla ruchu motorowodnego? ... nie chcę być w skórze lokalnych samorządowców ;)

... co do samego ograniczenia mocy - do 5 kW to widać, że chciano na siłę podporządkować prawo do różnych grupek społecznych a a nie grupki do prawa...stąd nie mogłem na swym 22kW wpływać w zatoczki nawet na "pyrkocie", natomiast wędkarze w swych wypornościowych łajbach  mogli ku swej uciesze pływać na pełnych obrotach...a wystarczyło wprowadzić "zakaz falowania wody"... ehhh

...ale płyńmy dalej...po wyjściu z Drawturu minąłem mieliznę na którym trenują serferzy i udałem się w stronę Starego Drawska... pogodę miałem kapitalną, słońce, bdb widoczność, woda leciutko pofałdowana, gdzie nie gdzie płaska jak stół... to co cieszy motorowodniaka - smuci żeglarza - ale od czego oni mają też motorki.. Po kilku minutach byłem przy opisywanej w pierwszym poście przystani - Stare Drawsko. Okazało się, że szlak jest tak pomyślany że mając mój silnik mogę tylko oczyma podziwiać pobliską Wyspę Bielawa... tylko w chorym umyśle mógł zrodzić się pomysł by poprowadzić szlak w ten sposób by nie można było przybić do brzegu tej największej z wysp j.Drawsko... przyznam się że stanąłem na linii żółtych bojek. Gdy jednak wyminęło mnie kilka jachtów na motorkach oraz wycieczkowiec , złamałem się i dałem "małą naprzód" .... dopyrkałem do wyspy i dobiłem do jednego z kilku pomostów. Okazało się, że na wyspie jest wybudowana dobra infrastruktura turystyczna (pole biwakowe, wiaty biesiadne, wygódka, oraz ścieżka przyrodnicza ciągnąca się około 4km...piknie ;) Do pomostu dobił żeglarz ze swą rodziną oraz kajakarz... miło...

...odbiliśmy jako pierwsi... postanowiłem opłynąć wyspę na pyrkocie po drodze mijając kilka jachtów które kryły się przed słońcem... wspaniałe wrażenie dostępne dla nielicznych  :) ... po opłynięciu wyspy Bielawa , tuż przy wyjściu w akwen dostępny dla motorowodniaków trafiliśmy na kolejną atrakcję - wyspę Kormoranów . Złowieszczy widok, gałęzie suche i setki ptaków ...

...a potem już z górki - pełna w kierunku Czaplinka , tam pokręciliśmy się przy brzegu po czym zawróciliśmy do naszej przystani ... dodam, że w owym czasie byłem chyba z jedyną motorówką w zasięgu wzroku...wrócę tam albo gdy zmienią prawo albo z jakimś małym motorkiem ;) ...polecam ;)