Skocz do zawartości

Evinrude 4 HP 1983r. kilka spraw


fhritp
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę jeszcze dodać, że rozwala mnie jakość wykonania i użytych materiałów.

 

Już o tym wspominałem, że kiedyś rządzili inżynierowie nie księgowi. Teraz jest odwrotnie. Jak rozebrałem parę rzeczy z mojej 43 letniej Hondy to też byłem w lekkim szoku. Sam wałek pionowy jest tak twardy, że wiertło HSS tylko zapiszczało na nim. Patrząc na ruskich filmach jak oni obecne toczą, to te wałki to jest plastelina w porównaniu do starych silników. Tak jest dzisiaj ze wszystkimi mechanizmami. Mają obliczoną żywotność na xx godzin i do huty na przetop. Nikt nie dba o trwałość bo to się nie opłaca. Z tego nie ma kasy a dzisiaj nie chodzi już o nic innego. Masz iść kupić nowe za kilka lat, a nie pływać po 40 - 50 lat na jednym silniku. Klient jest obecnie nie istotny, na samym końcu tej biznesowej układanki.

 

Wałek zostaw. Nic mu nie będzie kompletnie. Nie ma żadnych newralgicznych uszkodzeń. Nasmaruj złóż i będzie kolejne 30 lat się kręcił, a pewnie w dobrych rękach to i dłużej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Zgadzam się, że materiały i jakość wykończenia są genialne. Tak z ciekawości, ile mogło takie coś nowe kosztować w 1983 roku powiedzmy w Niemczech czy Belgii? Jestem ciekaw jakiego rzędu pieniądze to były. Fajnie byłoby zobaczyć jakieś archiwalne katalogi/reklamy.

 

Wałek sprawdzony - jest prosty. To była pierwsza rzecz jaką zrobiłem po tych wszystkich torturach jakie przeszedł. Myślę, że dzisiejszy gównolit wygiąłby się w chińskie "S" po tym co z nim robiłem.

 

Piotr-ek: bardzo dobry pomysł, żeby wymiksować się z calowych wymiarów. Tylko po roztoczeniu obudowy pasowałoby jeszcze wałek przetoczyć, bo oczywiście wymiar wałka tam gdzie siedzą uszczelniacze to 11,2... Ale w sumie liznąć te 2 setki na tokarce to moment. Tak chyba zrobię, bo szukanie calowych simeringów w Polsce to jak szukanie Yeti. Generalnie wszystko lepsze niż płacenie 50 dolców za wysyłkę 2 uszczelniaczy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh... gdybyś pomierzył to pewnie coś byś tu dopasował:

https://sklep.agropilot.com.pl/8331-simmeringi-calowe

 

:)

 

średnica zewnętrzna 0.937" rozmiar wałka: 0.437" szerokość: 0.188"

 

po naszemu: średnica zewnętrzna: 23,8 rozmiar wałka: 11,1 szerokość: 4,8 (mm)

 

Czyli MOŻE 24x11x5 dałoby radę jakoś "na siłę ale z wyczuciem". Ale coś takiego nie istnieje.

 

Ze stanów aktualnie się nie da nic kupić a w Europie niektóre sklepy krzyczą po 40EUR za sztukę  ??? Chyba zostaje toczenie kur mać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

średnica zewnętrzna 0.937" rozmiar wałka: 0.437" szerokość: 0.188"

 

po naszemu: średnica zewnętrzna: 23,8 rozmiar wałka: 11,1 szerokość: 4,8 (mm)

 

Czyli MOŻE 24x11x5 dałoby radę jakoś "na siłę ale z wyczuciem". Ale coś takiego nie istnieje.

 

 

0.2mm to za dużo moim zdaniem. Simeringi mają metalową wkładkę która już się odkształci i go zdeformuje, o ile dasz radę na siłę go zamontować. Tak jak kolega marcin.j  napisał liźnij na tokarce i spokój na przyszłość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny wymiar - ten 23.8mm posiedzę sobie nad tą sprawą... :) Szkoda, że nie mam już części, łatwiej było by mi coś poradzić ale... gdyby nie dało się tego roztoczyć zawsze można wkleić redukcję pod simmering 11x22x7. Są sposoby.

 

https://www.theoringstore.com/store/index.php?main_page=index&cPath=700_1049_1055

Sprawdź simmering z tego linku. Wychodzi na to, że w typoszeregu jest ten 0.906" a następny ma Dz 1" czyli odpowiednio 23,01 i 25,4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby nie dało się tego roztoczyć zawsze można wkleić redukcję pod simmering 11x22x7.

 

Patrząc na schemat z poprzedniej strony obudowa w której są simeringi jest z drugiej strony toczona. Jest na niej oring i musi to być wszystko osiowe względem siebie. A skoro tak, to złapanie i wycentrowanie tego w uchwycie tokarskim jest zero problemowe. Po co więc jakieś dodatkowe redukcje ?. To dodatkowy element i dodatkowe łączenie, a więc dodatkowe miejsce ewentualnej nieszczelności. Zebranie 0.15-0.17 mm tokarką nie stanowi problemu, więc po co to komplikować ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się sprzeczał... ale zewnętrzna cześć nie jest obrabiana... tak na 99% a po pracy załączę pewne zdjęcie.

 

Jeśli nie ma wspólnej osi, wrzuca się wtedy detal na frezarkę CNC, za pomocą probe łapie środek, i frezem palcowym można zebrać te 15-17 setek. Na wszystko jest sposób :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://upload.secondsun.pl/img/1587553545obudowa1.jpg

 

http://upload.secondsun.pl/img/1587553547obudowa2.jpg

 

Tak wygląda obudowa od strony śruby. Uszczelniacze siedzą dwa - "plecami" do siebie. Jeden w kierunku łożyska drugi w kierunku samej śruby. Darek63 ma rację: obrabiana jest część gdzie siedzą uszczelniacze/łożysko oraz toczona jest zewnętrzna strona obudowy z rowkiem na oring 51/3mm. Ten na szczęście kupiłem za całe 35 groszy. Także wszystko jest w osi jak kolega powiedział.

 

http://upload.secondsun.pl/img/1587555185obudowa3.jpg

 

Bez problemu można to złapać w tokarce.

 

Kurde znalazłem firmę ze Szwecji. Mają te uszczelniacze po 8EUR więc znośnie, ale znowu uparli się, że wszystko wysyłają UPSem a tu koszt - zabójczy, bo samoloty, bo wirus itd... Negocjuję z nimi, żeby wsadzili mi to w zwykłą kopertę i wysłali jak list. Ile to może ważyć przecież... kilka gram max. Zobaczymy, jak wyślą w cenie znaczka pocztowego to biorę i temat się kończy właściwie.

 

EDIT: no i odpowiedzieli, Jedyne 14,99EUR za list ze Szwecji! Absurd.

 

Jestem tylko informatykiem i o ile mogę napisać każdy program pod każde CNC, zrobić projekty CAD czy nawet samemu zamocować detal w maszynie to jednak już simeringi mnie przerastają. Nie wiem kompletnie jak tego szukać, jakie tam mają być tolerancje. Czy to siedzi na luźny wcisk czy trzeba pomóc praską, nie wiem... te co mam teraz siedzą jak jebut twoju mać, próbowałem jeden wygrzebać i jest ciężko. Tzn koniec końców to wyjmę bo to tylko cienka blaszka i gumka ale kurde nie wiem. Nie znam się po prostu...

 

 

Co ciekawe, zrobiłem taką próbę szczelności, bardzo na piechotę. Wsadziłem wałek i wlałem w obudowę jakiś olej silnikowy. Grawitacyjnie nie cieknie. Kręciłem wałkiem za pomocą wkrętarki i nie poszła nawet kropla ALE... taki test można sobie wsadzić w dupę. Po coś jednak te uszczelniacze są. Jeden jest w 100% sprawny ten wewnętrzny od strony trybu, ten od strony śruby wygląda super, guma jest w dobrym stanie tylko w ferworze walki stracił sprężynkę.

 

Tyle już pracy włożyłem w ten silnik, że ubijanie majonezu w spodzinie, to jest ostatnia rzecz jakiej potrzebuję. A jestem prawie pewien, że jeśli olej nie będzie wyciekał, to woda się będzie dostawać. Tak czy siak - kupa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzić to można spodzine po złożeniu , bo jest jeszcze więcej uszczelnień w spodzinie, napompować z manometrem i wtedy wyjdą wycieki

 

To była pierwsza rzecz jaką zrobiłem zanim zdjąłem obudowę wałka. Napieprzyłem tam ciśnienia ile mogłem i manometr nawet nie drgnął. Myślę, że ciągle będzie dobrze nawet jak złożę to teraz, tylko ten uszczelniacz od strony wody, bez sprężynki nie ma szans, że będzie trzymał jak trzeba.

 

Z innej beczki trochę: w wałek wchodzi klin, fi3 i 27 długi. Z czego to zrobić? Jakaś miękka stal? A może mosiądz żeby nie korodowało? Z tego co się orientuję, to chyba jest po to, że jak śruba w coś uderzy, to żeby zerwało klin zamiast uszkodzić "coś więcej". Dobrze myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i fajnie. Uszczelnienia montowane są od zewnątrz wiec do obróbki powierzchni pod simmeringi jest super. Kwestia tego ile tam jest "mięsa"... ale jest to do ogarnięcia. Klin z tego co pamiętam nie był wcale zbyt miękki. Załączyłem foto elementu spodziny do Yamahy 8KM. Gdybym miał jeszcze w dyspozycji frezarkę taką jaką miałem kiedyś to wszystkie elementy były by obrobione maszynowo a tak musiałem posiłkować się szlifierką. Wydasz sporo kasy ale czy to ma sens? 2 uszczelniacze z przesyłką to 100zł. Zmierz (nie gniewaj się za brak zaufania :) ) raz jeszcze średnicę otworu pod simmering. Znalazłem chyba oryginalny klin i ma średnicę 3,2mmx27mm i jak mówiłem nie jest miękki. Weź potnij sobie elektrodę 3,2 i tyle.

Yamaha_8KM.thumb.jpg.1758f169a4549d8e9109546fef18d129.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem właśnie maila, że na motorowki . pl mają uszczelniacze za jedyne 43,80zł/szt. Zdarzyło mi się kiedyś za flądrę z frytkami w Gdańsku zapłacić 90zł to i przełknę chyba te uszczelniacze. Poziom absurdu w obu przypadkach - gigantyczny. Jak następnym razem będę w Stanach to kupię karton tych uszczelniaczy i będę rozdawał za darmo, bo tyle mniej więcej one są realnie warte. Na razie zaciskam zęby i kupuję nominalne.

 

Kusi mnie, żeby roztoczyć ten otwór pod metryczne uszczelniacze ale to jednak kurde aluminium, po zacisku mogą zostać ślady tam gdzie jest o-ring do tego coś pójdzie nie tak i szukam nowej obudowy (powodzenia!). Jestem jednak za cienki w uszach na takie przeróbki samodzielnie.

 

Bardzo dziękuję za pomoc! Dużo się dzięki Wam uczę. Już niedługo będę w ślizgu ciął przez mazury. 4 konie, to poważna moc  ;D

 

PS: wcale niegłupio Ci wyszła ta obudowa. Tak na prawdę jak na to patrzę, to 1 godzina roboty, żeby to porządnie zwymiarować, przerzucić do CADa i cyk na 4 osiowe centrum obróbcze CNC. Mam dostęp do Haas'a 20Y. Cuda można na tym robić, ale bez jaj.. po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę bardzo Cię proszę zmierz to jeszcze raz... ten wymiar 23,8 jest "dziwny" zjem obiadek i przeszukam swój składzik simmeringów. Ja to zrobiłem "analogowo" :)

 

O.D. 0.937" shaft size: 0.437" width: 0.188"

Johnson/Evinrude outboard 0324639, GLM 86510

 

0.937 inches = 23.7998 millimeters

 

Nie chce być inaczej ;) Smacznego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fhritp

 

Pasowanie simenringów wykonuje się w tolernacji w przedziale od H8 do H9. Pod Fi 24 tak jak Ci zapodałem 0.03-0.05 na plusie naddatku i będzie OK. Oczywiście jeśli nie kupisz gotowych.

 

Masz tabelę :

 

https://stalma.com.pl/oferta/tolerancje-i-odchylki/

 

Pręt nierdzewny fi 3mm na klin. Jak nie masz na miejscu Wpisz na alledrogo pręt nierdzewny fi 3mm. Kupisz z 0.5 metra, potniesz i masz gotowe na lata.

 

Co do absurdu cenowego to outboard więc płacisz i pływasz. A nie to pagaje. Ja bym toczył. Na to co związane z bezpieczeństwem nigdy nie żałuję grosza. Na to co związane z absurdem cenowym zawsze mi się środkowy palec podnosi do góry i nie ma, ani nie wynajdą już na to lekarstwa dla mnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fhritp

 

Pasowanie simenringów wykonuje się w tolernacji w przedziale od H8 do H9. Pod Fi 24 tak jak Ci zapodałem 0.03-0.05 na plusie naddatku i będzie OK. Oczywiście jeśli nie kupisz gotowych.

 

Masz tabelę :

 

https://stalma.com.pl/oferta/tolerancje-i-odchylki/

 

Pręt nierdzewny fi 3mm na klin. Jak nie masz na miejscu Wpisz na alledrogo pręt nierdzewny fi 3mm. Kupisz z 0.5 metra, potniesz i masz gotowe na lata.

 

Co do absurdu cenowego to outboard więc płacisz i pływasz. A nie to pagaje. Ja bym toczył. Na to co związane z bezpieczeństwem nigdy nie żałuję grosza. Na to co związane z absurdem cenowym zawsze mi się środkowy palec podnosi do góry i nie ma, ani nie wynajdą już na to lekarstwa dla mnie.

 

Dziękuję! fajna lektura do poduszki.

Pręt nierdzewny 3mm mam. Kilka metrowych odcinków więc mogę klinów zrobić dla wszystkich posiadaczy tych silników w Polsce.

 

Pagaje albo... prąd. Kto nie nosił nad wodę 2 aku 120Ah ten życia nie zna.

 

Outboard. Cieszę się, że dostąpiłem zaszczytu znaleźć się w tym ekskluzywnym klubie gdzie za uszczelniacz płaci się 50zł.

 

No właśnie ja chciałem tak dyplomatycznie z tym absurdem cenowym. Mam na to inne słowo, ale nie chcę się narażać moderacji.

 

Ikis:

 

http://upload.secondsun.pl/img/1587560390wymiar.jpg

 

nie kłamałem z tym wymiarem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok. wierzę :) ale gdyby to był mój silnik zrobił bym redukcję z kwasiaka i wkleił to na klej do osadzania łożysk. Wtedy stosował bym uszczelniacze np. 11x22x7 3zł. za szt... nie masz tam tokarza? idź pogadaj. Jeśli odmówi trudno. Normalnie żałuję, że nie zostawiłem sobie jednej spodziny do tej 4. Dostał byś gratis za wytrwałość...

 

Wychodzi na to, że znam życie... targałem 2x39kg plus silnik i inne graty. Nigdy więcej elektryka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok. wierzę :) ale gdyby to był mój silnik zrobił bym redukcję z kwasiaka i wkleił to na klej do osadzania łożysk. Wtedy stosował bym uszczelniacze np. 11x22x7 3zł. za szt... nie masz tam tokarza? idź pogadaj. Jeśli odmówi trudno. Normalnie żałuję, że nie zostawiłem sobie jednej spodziny do tej 4. Dostał byś gratis za wytrwałość...

 

Dzięki za miłe słowa! Wytrwałość to mam. To fakt.

 

No niby tokarza mam i to takiego co wisi mi sporo przysług. Ale chyba jednak pójdę na łatwiznę i kupię nominalne za te 90 kilka zł. Często bywam służbowo w USA więc jak się sytuacja poprawi, to kupię sobie wszystkie części do tego bzyka "na zaś". Ciekawostka: skontaktowałem się z firmą, która produkuje te simeringi. Wprawdzie nie sprzedają w detalu, ale mogą sprzedać opakowanie zbiorcze 100szt. za 75$ czyli 75 centów za uszczelniacz. 3 zł 13 groszy. Także tego...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja sobie zamawiam 2 :) może się kiedyś przydadzą. Żeby za dobrze nie było to pamiętaj o simmeringu pod pompą wody... uszczelnia on wałek pionowy no i uszczelnienie (chyba o-ring) wybieraka (załącznik) biegu.

Teraz siadam wygodnie i patrzę co się dzieje... :) aha a w jakim stanie masz wałek pionowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wychodzi na to, że znam życie... targałem 2x39kg plus silnik i inne graty. Nigdy więcej elektryka ;)

 

haha ;-)

 

dodam jeszcze, że w zeszłym roku na Rośu skończył mi się prąd i 4km pod konkretny wiatr na pagajach wracałem. Tak skończyła się moja przygoda ze wspaniałą Minn Kotą. Zostawiłem w piz..u ten silnik, te akumulatory i całą resztę u gospodarzy na agroturystyce. Elektryki nadają się świetnie na kotwice. To jest ich jedyne poprawne zastosowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...