Skocz do zawartości

Evinrude 6KM, 2t - nie wchodzi na obroty


Tomasz K
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebna pomoc - silnik odpala i na zimno i na ciepło od dosłownego dotknięcia. Dosłownie delikatne szarpnięcie budzi go do życia. Na wolnych chodzi sobie równo, ładnie się rozgrzewa, pyrka, pyrka - nie gaśnie. Po zatrzymaniu odpala lekko jak nowy.

Ale... Zaczynam dodawać gazu i silnik się dławi. Aż do zatrzymania.

Dodając trochę ssania - silnik wchodzi na obroty ale dołożenie gazu manetką go zatrzymuje.

 

Zamocowałem dziś motorek na ramie przyczepy, zalałem wodą zbiornik i start.

Oglądam, macam, słucham i odkryłem dziwną rzecz. Zasłonięcie palcem otworu którym gaźnik zasysa powietrze (tak na 50%) pozwala na wkręcenie się silnika bardzo wysoko. Zdjęcia palucha powoduje zatrzymanie silnika. Po tym silnik staruje normalnie.

 

Kombinuję (na razie bez rozbierania) czy może nie dostaje paliwa, czy może jakieś lewe powietrze?

Proszę o pomoc w usunięciu awarii - mam zaraz spływać Wisełką i w tym stanie to raczej trudne.

 

20200824_170209_resized_1.thumb.jpg.4dbec164aa702adeb278add04f71a2c5.jpg

20200824_170234_resized_1.thumb.jpg.c03fd4fc391e74b2b45821c5c3970406.jpg

20200824_170238_resized_1.thumb.jpg.e8b68496ac48ae7deb18f14d7a8cc44d.jpg

20200824_170245_resized.thumb.jpg.d4f57b6aae9fa7f191b150e083393d98.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem już tym kręcić. Niestety nie mam instrukcji - nie wiem co to za model. Mam foto tabliczki znamionowej ale tam to tylko numer seryjny widzę.

Wg mnie to coś przytkane w gaźniku ale dopóki nie zbiorę info - nie chcę tego rozbierać. Na YT znalazłem już jak to porozbierać ale poczekam - może ktoś coś mądrego podpowie.

20200824_171219_resized.thumb.jpg.a1cacfdefb53c9e6cd20dca71979dec3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozebrałem gaźnik (w sumie czysty był), wymyłem, wydmuchałem, zmieniłem filtr paliwa na nowy, podstawowa regulacja i hula.

Ponton + 3 osoby = 10,5 km/h.

Ponton + 2 osoby = 16-17 km/h.

Ponton + ja = 30 km/h.

 

Przyznam, że te 30 km/h to już śmierć w oczach - płaskie dno daje się we znaki. Ale nie do tego ten ponton ma służyć więc OK.

W sumie fajnie chodzi ten silniczek, odpala pięknie a taki wiekowy.

Czas pakować się na Wisłę, start w Toruniu, plan na 3 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...