Skocz do zawartości

Johnson Evinrude jak wykręcić urwaną śrubę w stopie/kolumnie


caboo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, ma ktoś może pomysł jak wykręcić tą urwaną śrubę w stopie/kolumnie od tego johnsona? Cztery pozostałe odkręciły się jedną ręką a ta jedna echhh szkoda gadać.

 

http://upload.secondsun.pl/img/158633866210.jpg

 

nadmienię że próby ''zalewania'' tego środkiem penetrującym na noc, grzanie palnikiem i spawanie podkładek nakrętek i innych ustrojstw nie przyniosły żadnego efektu, nawet nie drgnęła.

 

tu np. takie bajery :)

 

http://upload.secondsun.pl/img/15863389689.jpg

 

http://upload.secondsun.pl/img/15863389918.jpg

 

nadmienię że śruba to ⌀ 3/8'' czyli coś około 11mm ze stali nierdzewnej. Jakie ''licho'' ją tak trzyma to nie wiem, chyba tutejszy John Smith za.....ł  ją na jakiś klei bo innego wyjścia nie widzę. Od samego spawania stopa robi się gorąca, nakrętki rozgrzewane do czerwoności, nawet próba udarem nie przyniosła rezultatu :(. Nie chce jeszcze jej rozwiercać bo chcę zachować oryginalny gwint. Więc wszystkie podpowiedzi mile widziane :).

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja walcząc z takim paskudztwem zaraz po spawaniu stosowałem rostoff-ice z wurtha Powodowało to niby skurcze termiczne i lepiej penetrowało gwinty. Preparat dozowałem tak długo aż przestawał odparowywać - oczywiście bezpieczeństwo p-poż trzeba zachować. Możesz też przewiercić śrubę cienkim np. 1,5mm wiertłem i zalać otwór preparatem zostawić na noc, wydmuchać i ponownie pospawać. jest szansa, że zamknięty pod spoiną preparat odparowując przeniknie przez skorodowany gwint.

 

11mm to będzie raczej 7/16"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic by tego technicznie nie uzasadniało, poza tym łeb śruby miał by nacięcie w połowie wysokości. To jest alu więc można trochę "opukać" rdzeń śruby ale nie punktakiem a bardziej sferycznym dobijakiem. Jest szansa, że gwint nieco osiądzie i umożliwi to wykręcenie przy kolejnym spawaniu. Jest to jednak ryzykowne bo można narozrabiać używając zbyt dużej siły. Jeśli faktycznie jest to 7/16 cala czyli 11,11mm to albo zaryzykujesz wykonanie gwintu 12x1 lub wstawisz (wkleisz tulejkę G/Z M14x1,5-G/W M10 ale to ostateczność bo jak sam mówiłeś nie chcesz rozwiercać. Będzie zabawa... niestety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój błąd, faktycznie jest to 7/16'' a dokładniej 7/16''-14 nie na 20. Zmarnowane z 15 nakrętek pod klucz nasadowy 16 ''opukiwane'' od czoła i przy obijaniu nawet tego ''kwadrata'' co jest na zdjęciu przyspawany to jest taki ''metaliczny'' dźwięk że to nawet czuć pod młotkiem  że nie drgnęło. Chyba bez nawiercania się nie obejdzie a i to nie będzie łatwe bo to nierdzewka. Generalnie to się 3 dni już z tym bawię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokój - nie ma sensu.

Jak nie wykręciłes do tej pory to nie ma szans.

Skup sie na wywierceniu w osi i wkręć wkładkę samogwintującą nierdzewną.

Reszta to strata czasu

https://allegro.pl/listing?string=wk%C5%82adka%20samogwintuj%C4%85ca%20nierdzewna&bmatch=baseline-product-cl-eyesa2-dict43-uni-1-4-0318

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiercenie raczej Cię nie ominie. Ja bym jednak najpierw spróbował użyć wykrętaka do urwanych śrub. Nawet z takich tańszych

 

https://swiatnarzedzi.pl/pl/p/Wykretaki-do-urwanych-srub-YATO-kpl.-6-szt.-0590/2317

 

Jeśli pójdzie jest szansa zachować oryginalny gwint. Jeśli i on zawiedzie dopiero rozwiercanie i tulejowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiercenie raczej Cię nie ominie. Ja bym jednak najpierw spróbował użyć wykrętaka do urwanych śrub. Nawet z takich tańszych

 

https://swiatnarzedzi.pl/pl/p/Wykretaki-do-urwanych-srub-YATO-kpl.-6-szt.-0590/2317

 

Jeśli pójdzie jest szansa zachować oryginalny gwint. Jeśli i on zawiedzie dopiero rozwiercanie i tulejowanie.

 

 

Do wykrętaków ma wielki uraz i tego raczej nie będę stosował ( kiedyś złamałem w głowicy :( ) i rozwiercić to to już by było po ptokach :). Jeśli chodzi o koszta to tu raczej nie będę oszczędzał bo chcę ten silnik uratować możliwie jak się da w wersji oryginalnej. Będzie on zamontowany na flatacraft 4 GT, ale o tym później jak skończę projekt z siedzeniami. Jeszcze dzisiaj umówiony jestem z mechanikiem któremu ponoć złamane śruby nie są straszne więc dam znać później co powie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technicznie i to jest wykonalna ale.............. No właśnie to ale jest problemem. Drogie narzędzia, stabilne mocowanie i inne takie po drodze. Spodzina dodatkowo nieporęczna do stabilnego zamontowania i precyzyjnego wiercenia stacjonarnego. Ale i gwintownik da się usunąć i po urwaniu

 

 

Wykrętaki mają to do siebie że są dość twarde i trzeba to robić ze sporym wyczuciem. Co nie oznacza jednocześnie, że się nie urwie bo złośliwość natury martwej jest nieprzewidywalna.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technicznie i to jest wykonalna ale.............. No właśnie to ale jest problemem. Drogie narzędzia, stabilne mocowanie i inne takie po drodze. Spodzina dodatkowo nieporęczna do stabilnego zamontowania i precyzyjnego wiercenia stacjonarnego. Ale i gwintownik da się usunąć i po urwaniu

 

 

Wykrętaki mają to do siebie że są dość twarde i trzeba to robić ze sporym wyczuciem. Co nie oznacza jednocześnie, że się nie urwie bo złośliwość natury martwej jest nieprzewidywalna.

 

No właśnie o to tu chodzi, że brak stabilnego mocowania bo to cały silnik jest. Ja bym nie podejmował ryzyka na wykrętak skoro nap.....nie młotkiem przyspawanego ''kwadratu'' o grubości 3-4mm nie daje efektu, to tam grubo to siedzi :). Zobaczymy co powie ''mistrz'' od złamanych śrub, jak coś to będzie próba nawiercenia ale tak tylko do samego gwintu jak się uda oczywiście nawiercić w osi.Te wiertła super tylko to można sobie w takim ''klocku'' rzeźbić a tu lipa jest trochę :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluminium nawet stopowe PA6, PA9 czy inne stosowane na tego typu konstrukcje jak spodzina, też ulega utlenianiu z różnych powodów. A nie ma chyba gorszej rzeczy jak śruba w utlenionym aluminium. Często prędzej się wyrwie z gwintem jak wykręci. To jest gorsze sto razy niż zapieczone śruby w kolektorach wydechowych, czy zardzewiałe stalowe śruby. Grzanie utlenionego aluminium za wiele nie daje. Podgrzanie stali + penetrator już tak, bo to inaczej działa. Nie ma co się nad tym rozwodzić. Napisz czy spec ogarnął zagadnienie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam znać jutro bo właśnie dzwoniłem i powiedział, że dzisiaj nie da rady ale jutro będzie na pewno. Jeszcze mam jednego ale ten dopiero może coś zobaczyć po świętach. No nic zobaczymy, w razie czego zostaje już tylko odwiert i wkładka samogwintująca i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze zalałem teraz na noc miksturą 50/50 DOT4 i aceton i jutro jeszcze trochę powalczę ze spawaniem ''kwadratu'' a po południu ma być ''mistrz'' wiec zobaczymy co powie. Jeśli chodzi o wiercenie to zasady, że pomału itd. dobrym wiertłem (jakiś kobalt może) to wiem. Najlepiej by było podstawić pod wiertarkę stołową i unieruchomić ale zobaczymy co i jak jutro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie ukręcone sruby- przyspawac nakrętke lub kawłek płaskownika i grzac aluminium palnikiem acetylenowym lub propan butan+ tlen.

bez grzania pozostale zabiegi typu moczenie cudownymi mixturami jezt bez sensu.

 

jak grzanie nie da rady- pozostaje wiercenie i wywiercenie sruby. nowy wiekszy gwint + szpilka redukcja  lub instalacja tzw wkładki naprawczej worth lub helikoil

raczej na tym skupiłbym sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej by było podstawić pod wiertarkę stołową i unieruchomić ale zobaczymy co i jak jutro.

 

Masz 4 otwory i płaską powierzchnię. Jeśli ja bym to wiercił, pokusił bym się o dorobienie blachy, przykręcenie jej na te 4 śruby, i zamontowaniu na niej statywu do wiertarki. Wtedy masz coś w rodzaju wiertarki stacjonarnej i wiercisz precyzyjnie. Wiertła normalne HSS z Fanara. Nic więcej nie potrzeba. Do tego chłodzenie albo wodą albo najlepiej wodą z olejem do chłodzenia tzw. emulsja. Zacznij od fi 4. Przed wierceniem dremlem wyrównaj powierzchnię. Jeśli posiadasz zacznij od nawiertaka do nakiełków np fi 3. Ładnie Ci wycentruje i zacznie bazę do otworu. Jeśli Ci zależy żeby to ładnie uratować, to jest do zrobienia precyzyjnie. Trzeba tylko pomyśleć chwilę i się do tego przygotować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej by było podstawić pod wiertarkę stołową i unieruchomić ale zobaczymy co i jak jutro.

 

Masz 4 otwory i płaską powierzchnię. Jeśli ja bym to wiercił, pokusił bym się o dorobienie blachy, przykręcenie jej na te 4 śruby, i zamontowaniu na niej statywu do wiertarki. Wtedy masz coś w rodzaju wiertarki stacjonarnej i wiercisz precyzyjnie. Wiertła normalne HSS z Fanara. Nic więcej nie potrzeba. Do tego chłodzenie albo wodą albo najlepiej wodą z olejem do chłodzenia tzw. emulsja. Zacznij od fi 4. Przed wierceniem dremlem wyrównaj powierzchnię. Jeśli posiadasz zacznij od nawiertaka do nakiełków np fi 3. Ładnie Ci wycentruje i zacznie bazę do otworu. Jeśli Ci zależy żeby to ładnie uratować, to jest do zrobienia precyzyjnie. Trzeba tylko pomyśleć chwilę i się do tego przygotować.

 

Witaj, właśnie dzisiaj już tak myślałem nad takim czymś, żeby przykręcić blachę lub ze sklejki taki a'la stół pod statyw do wiertarki. Jeśli chodzi o wiertła lub cokolwiek to niestety ale mieszkam w UK i tylko Ebay lub Amazon, albo jakiś inny sklep mi zostaje. Myślałem nad takimi:

 

https://www.ebay.co.uk/itm/QUALITY-HSS-CO-COBALT-DRILL-BIT-SETS-1mm-13mm-Cut-Steel-Cast-Iron-Metal-Sheet/202543268272?var=502701550534&hash=item2f288501b0:m:mHZVUVUDr3o3XX1G6dcLA6A

 

Chyba że poleci ktoś inne, generalnie tak jak piszesz powierzchnia jest tu idealna do zrobienia takie czegoś pod statyw do wiertarki i będę brał to pod uwagę ale jeszcze dzisiaj ma być ''mistrz'' wiec poczekam zobaczymy co powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie ukręcone sruby- przyspawac nakrętke lub kawłek płaskownika i grzac aluminium palnikiem acetylenowym lub propan butan+ tlen.

bez grzania pozostale zabiegi typu moczenie cudownymi mixturami jezt bez sensu.

 

jak grzanie nie da rady- pozostaje wiercenie i wywiercenie sruby. nowy wiekszy gwint + szpilka redukcja  lub instalacja tzw wkładki naprawczej worth lub helikoil

raczej na tym skupiłbym sie.

 

Od samego spawania nakrętki i tego ''kwadratu'' co widzisz na zdjęciu, stopa robiła się gorąca. Ja zmarnowałem w ciągu 3 godzin 15 nakrętek i kilka takich kwadratów to pod koniec nie dało się dotknąć do tej kolumny. Nie chcę też tak grzać palnikiem bo popalę farbę :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@caboo

 

Wiertło HSS dowolne dobre szlifowane. Omijaj tylko marketowy shit. Jak już ściągasz z netu i tak, pomyśl o tym nawiertaku co napisałem. To jest sztywne nie ucieka i zrobisz centralnie i precyzyjnie bazę pod wiertło. Takie coś :

 

https://www.ebay.co.uk/itm/Dormer-A225-hss-centre-drill-all-sizes-of-drills-BS1-BS2-BS3-BS4-BS5-or-BS6/262827324989?epid=646228804&hash=item3d31bab63d:m:mfsS4-3shWKK2Vfx5KHezKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińszczyzna ma tylko jedno zaletę. Jest tania i nic poz tym. Ja bardzo rzadko używam statywu bo mam wiertarkę ze stołem krzyżowym, i inne maszyny do tego, ale kiedyś na olx wyczaiłem taki zabytek z DDR-ów i kupiłem. W każdym tego typu uchwycie chodzi o jak największą sztywność. A te tanie zabawki z chin gną się jak plastelina. Jak w tym grzebiesz warto kupić coś nawet starsze, używane ale solidne. Nie to co dzisiaj z Chin ciągną. Ja takie coś mam :

 

statyw-do-wiertarki-stojak-ddr-wurth-hazet-2-3809052383.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińszczyzna ma tylko jedno zaletę. Jest tania i nic poz tym. Ja bardzo rzadko używam statywu bo mam wiertarkę ze stołem krzyżowym, i inne maszyny do tego, ale kiedyś na olx wyczaiłem taki zabytek z DDR-ów i kupiłem. W każdym tego typu uchwycie chodzi o jak największą sztywność. A te tanie zabawki z chin gną się jak plastelina. Jak w tym grzebiesz warto kupić coś nawet starsze, używane ale solidne. Nie to co dzisiaj z Chin ciągną.

 

Właśnie tak myślałem że to może być za miękkie :). Zobaczymy czy uda się znaleźć coś porządniejszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...