Skocz do zawartości

Silnik pali ciężko trochę pływa, gaśnie ?


lukaszgeo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Sądzę że przywitanie było znośne, więc pozwalam sobie na zadanie pytania forumowym wyjadaczom.

 

Wpadł mi w ręce taki o to silniczek http://www.ebay.de/itm/Ausenborder-Johnson-5ps-2-takt-neu-/270966660546?pt=Bootsteile_Zubeh%C3%B6r&hash=item3f16df1dc2#ht_516wt_1396

co prawda mój tak nie wygląda, ale pod pokrywą jest znośnie. Wymieniona świeca dedykowana do modelu, rozebrany gaźnik wyczyszczony, wymiana oleju w stopie, wiatrak pompy wody.

No bach go do beczki brum, brum motor odpala pyrka chodzi wodę ciepłą oddaje, no to wyjazd nad wodę. Tam na krypę montuję motor odpala nie tak chętnie jak w beczce, ale odpala płynie fajnie kręci się fajnie, gaśnie i tu lipa już nie odpala, na pagaju do brzegu. Po ok 2h wsiadam na łódkę ściągam pokrywę widzę trochę paliwa, ale zakładam pokrywę ciągnę ssanie trach prach motor chodzi,

po czym gaśnie. Wracam do domu gaźnik inne połączenia sprawdzam wszystko ok. Na drugi dzień próba odpalenia, a ten typ na drugim szczałem zaskakuje ... Nie mam do niego siły pomocy :)           

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko masz coś z układem paliwowym,silnik zachowuje się jakby wypalał to co ma w gaźniku a nie dostawał nowego paliwa.Jeśli pływasz na zewnętrznym zbiorniku paliwa to może pompka paliwa szwankuje i trzeba zajrzeć w membramki a może po prostu masz zbyt niski poziom paliwa w gaźniku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę że przywitanie było znośne, więc pozwalam sobie na zadanie pytania forumowym wyjadaczom.

 

Wpadł mi w ręce taki o to silniczek http://www.ebay.de/itm/Ausenborder-Johnson-5ps-2-takt-neu-/270966660546?pt=Bootsteile_Zubeh%C3%B6r&hash=item3f16df1dc2#ht_516wt_1396

co prawda mój tak nie wygląda, ale pod pokrywą jest znośnie. Wymieniona świeca dedykowana do modelu, rozebrany gaźnik wyczyszczony, wymiana oleju w stopie, wiatrak pompy wody.

No bach go do beczki brum, brum motor odpala pyrka chodzi wodę ciepłą oddaje, no to wyjazd nad wodę. Tam na krypę montuję motor odpala nie tak chętnie jak w beczce, ale odpala płynie fajnie kręci się fajnie, gaśnie i tu lipa już nie odpala, na pagaju do brzegu. Po ok 2h wsiadam na łódkę ściągam pokrywę widzę trochę paliwa, ale zakładam pokrywę ciągnę ssanie trach prach motor chodzi,

po czym gaśnie. Wracam do domu gaźnik inne połączenia sprawdzam wszystko ok. Na drugi dzień próba odpalenia, a ten typ na drugim szczałem zaskakuje ... Nie mam do niego siły pomocy :)         

 

W jaki dokładnie sposób maszyna gaśnie?Gaśnie nagle-tak jak byś wyłączył stacyjką?czy zamula zamula i powoli przestaje pracować ?

Jeśli opcja nr 1 to coś z zapłonem-pada cewka albo jaki moduł.Jak opcja nr 2 to paliwo a raczej jego brak.Powodów moze być wiele od brudnego filtra,brudnego gaźnika(zatkana dysza/dysze) po zbyt mały poziom paliwa w komorze pływakowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dzięki za odpowiedź!

 

Silnik raczej zamula i pada, jakby brakowało paliwa z tym że dzieje się to po tym jak się nagrzeje i to jest dziwne może świeca się przegrzewa, ale nowa, może zła przerwa, a kolejne próby odpalenia powodują zalanie. I po tym jak poczeka ostygnie paliwo odparuje odpala hm. Miałem do czynienia z 2suw (MZ, simson, skuterki) filozofii  nie ma, przeczyściłem powymieniałem co trzeba w yamaszcze malcie 3km i jest świetna, niezawodna, ten johnson pozwala na więcej :) a z drugiej strony na nic :( nie pozwala. Jadę dziś na rybki, po drodze jeśli już znajomy dowiózł, popatrzę na żaglówkę za kilka euro po DDR.

A jak wrócę raz jeszcze rozkręcę johnsona.

 

Mile widziane kolejne sugestie.         

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może masz to co ja kiedyś z moją najmniejszą Yamahą...Zachowywała się podobnie a przyczyną było przegrzewanie się. Po jakimś czasie płynięcia puchła a po odjęciu gazu gasła i nie chciała odpalić póki nie ostygła. Też nie mogłem do tego dojść bo woda z otworu kontrolnego sikała aż miło.Padł termostat. Był zakamieniony , zardzewiały i zatarty w pozycji zamkniętej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oo wróciłem z wody :) trochę słońca trochę wiatru, żagle by się przydały.

Polowałem na białą rybę i lipa kilka płoteczek, zostawiłem spławik, odpaliłem yamaszkę i nałapałem okoni mniam właśnie się oblizuję i popiam piwo, i chyba niestety nie rozbirę dziś silniczka.

 

Kolego gdzie szukać tego termostatu ? 

 

to chyba ten motor http://www.boats.net/parts/search/BRP/JOHNSON/1999/J5REEC/parts.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuchnia jakby było tyle odpowiedzi co "czytań" tematu na pewno do czegoś byśmy doszli.

 

Prostuję, silnik zasilany ze zbiorniczka stacjonarnego nie z dołączanego baku choć taka możliwość jest - tylko baku nie mam.

Moje odczucia są takie ze go zalewa ale co jak ... jutro zabiorę go nad wodę ... jak pogodynka się pomyli bo ma być 5oC. ;o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź urządzenie ,,ssania" czy wszystko działa prawidłowo. Czasem klapka jest luźna i się zamyka samoczynnie. U johnsona ,,ssanie" jest potrzebne tylko przez kilka sekund rozruchu zimnego silnika.

Jak długo silnik pracuje po uruchomieniu?

Postukaj ostrożnie w komorę pływakową , może pływak się zawiesił.

Wcześniej pracował prawidłowo czy tak już masz od początku posiadania motorka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znalazłem termostatu na rysunkach na stronce którą podałeś.Jeśli twoje kłopoty wynikają z braku chłodzenia to jak już silnik przepłynie swoje i się zdusi to zdejmij czapkę i ostrożnie dotknij głowicy.Powinieneś móc przytrzymać ją przez co najmniej sekundę lub dwie (tmp. poniżej 60 st. - jest ok i musisz szukać przyczyny kłopotów gdzie indziej) Jeśli od razu oparzy to strząśnij na nią kroplę wody z palców - jak zasyczy to masz zlokalizowaną awarię i trzeba się przyjrzeć układowi chłodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś padało więc nici z wody i testów, zabrałem kobietę do IKEA. Wróciłem i nie mam na nic innego ochoty jak na piwo:). Co też czynię.

 

Ah, z opowieści poprzedniego właściciela to silnik śmigał, jak go pożyczałem też mnie nie zawodził, ale pewnego razu połamane zostało cięgno ssania i prowizorycznie naprawione teraz trzeba je ciągnąć w momencie odpalania inaczej odbija. Ja ściągam obudowę i nie ciągnę blaszkę zamykającą?/otwierającą? dolot powietrza do gaźnika, bo tak łatwiej, lepiej się zamyka/otwiera  przepustnica, a i lepiej otwiera dostarczanie paliwa, inaczej ciężko odpalić.

Jak długo pływa hm, ostatnim razem, zamontowałem silnik, odpaliłem i pełna parą na wodę nie wiem ile to trwało 10-15 min. wróciłem bez problemu, po czasie (30min) za motorek zabrał się znajomy odpalił jak mu kazałem popływał na mniejszym gazie jak ja może 5-10 min i wrócił na pagaju. Termostatu może po prostu nie,  czy nie ma  na tych "fiszkach" co podałem?

Macie jakiś dobry znajomy sklep z częściami do silniczków i silników może kupię to cięgno ssania jak mikijet podpowiada żeby sprawdzić ssanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to, to suzuki http://kleinanzeigen.ebay.de/anzeigen/s-anzeige/brandenburg/boote-bootszubehoer/u10287316 ,

że to johnson kopiował suzuki, o proszę.

Jak to gaźnik w nitro (rozpuszczalnik?) nie rozkręcałeś ?, a nie wystarczy do rozebrać przedmuchać wyczyścić?

Może dać go w częściach w myjkę ultradźwiękową, są oferty czyszczenia choćby na all.. 

Wielkie dzięki ludziska za podpowiedzi, jutro robota pełna para ale na weekend nie popuszczę odyńcowi! Biorę się ostro za gaźnik i kupuję cięgno ssania, fakt podrapany jest ale w środku wygląda fajnie, a to chyba istotne no i darowanemu koniowi ... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może to cewki? kiedyś w starszym modelu miałem identyczne objawy, jak się okazało była to wina cewek. Kiedy złapały temperaturę miały przebicie, gdy ostygnęły znów było ok, po zdemontowaniu widoczne były małe pęknięcia na obudowie. Wymiana na nowe rozwiązała problem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby wykluczyć problem dostarczania paliwa wspomóż poompkę gruszką jak zacznie mulić. Z Twojego opisu wynika, że ,,ssanie" funkcjonuje prawidłowo( nie dźwignia a pozycja klapki jest ważna).Wykręć świece jak zgaśnie i sprawdź czy nie są zalane.  Poziom paliwa też jest dość istotny na pełnych obrotach.

To są rzeczy, które można sprawdzić od ręki.

Dalej może być usterka elektryczna co można sprawdzić przy okazji wykręconej świecy jest iskra na obydwóch czy nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kurna olek zawodzę was bo nie grzebię w silniku i relacji nie zdaję, a spowodowane jest to tym, że kupiłem żaglówkę :) mała bo mała 420'tka ale satysfakcję daje :)

No i testuję dziadostwo jak tylko można (wywrotki zaliczone), między czasie przysposabiam się do wprowadzenia do domku i ot czasu na wszystko nie starcza, ale obiecuje się poprawić. 

 

 

_____

 

 

 

Silnik zawitał do mojego garażu jest na miejscu, więc dziś rozbieram i wsadzam w nitro gaźnik ... i posprawdzam resztę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działa - w beczce działa zobaczymy co na wodzie.

 

Rozebrałem gaźnik do ostatniej śrubki poczyściłem przedmuchałem, i okazało się że pływak haczy o jedną z dysz, dokręciłem ją mocno oraz blaszkę pływaka podgiąłem tak aby, pływak nie dotykał feralnej dyszy, poskręcałem. No to szarpię 1,2,3 i silnik zaskakuje chodzi, działa, dałem mu trochę bobu, pokręciłem śrubką jak domniemam od ilości powietrza. OK  wszystko fajnie silnik wkręca się na obroty jak trzeba, ale zakładam obudowę silnik chodzi ale po chwili już nie tak dobrze reaguje na gaz i nie tak dobrze się wkręca. Ściągam obudowę wiadomo dostaje więcej powietrza znów kręci się jak trzeba. To normalne czy z obudowa czy bez obudowy ma chodzić tak samo ?   

 

Wniosek taki że pływak się zawieszał w pozycji otwartej i zalewało motor.

 

Pod silnikiem jest śruba odkręciłem ją bo wygląda tak jak te które są w stopie i przy pomocy, których wymieniamy olej w stopie, okazało się, że jest tam trochę pisaku podmuchałem w nią  i, okazało się, że powietrze wylatuje dziurką, którą leci woda chłodząca silnik oraz dziura wydechowa na dole stopy, odkręca się to od czasu do czasu w celu opłukania silnika bo wtedy leci więcej wody jak tylko przez dziurkę "chłodzenia" czy do czego to służy?? A no i zwariowałem bo widziałem na internecie że jeden leje mieszankę 1:100 inny 1:50 co lać do tego motorku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...